- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (315 opinii)
- 2 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (262 opinie)
- 3 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (87 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (116 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (255 opinii)
- 6 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (122 opinie)
Wałęsa wygrał w sądzie
Gdański sąd wydając wyrok oparł się na prawomocnym orzeczeniu Sądu Lustracyjnego z 2000 r., stwierdzającym, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, iż nie był agentem służb specjalnych PRL.
- Dopóki istnieje orzeczenie Sądu Lustracyjnego i nie zostanie wzruszone w trybie przewidzianym w prawie, tak długo każdy, a więc i pan Wyszkowski, gdy publicznie twierdzi, że Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa to świadomie i w sposób zawiniony godzi w dobra osobiste Lecha Wałęsy - argumentowała sędzia Małgorzata Idasiak-Grodzińska. - Narusza także porządek prawny RP, bowiem kwestionuje w ten sposób orzeczenie niezawisłego sądu.
Wyszkowski ma na własny koszt w ciągu 30 dni po uprawomocnieniu się wyroku odwołać zarzuty o agenturalności i przeprosić Wałęsę w lokalnym programie informacyjnym w TVP i głównym wydaniu "Faktów" w TVN.
Sąd uznał, że przeprosiny mają mieć następująca formę: "W dniu 16 listopada 2005 r. w programach informacyjnych "Panorama" 2 Programu TVP i w programie "Fakty" w Telewizji TVN wyemitowano moje oświadczenie, iż powód Lech Wałęsa w latach 70. ub. stulecia współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa oraz pobierał za to pieniądze. Oświadczam, że stanowiło to oczywistą nieprawdę i naruszało godność osobistą oraz dobre imię Lecha Wałęsy, wobec tego ja Krzysztof Wyszkowski odwołuję je w całości i przepraszam Lecha Wałęsę za naruszenie jego dóbr osobistych".
Sąd uznał ponadto, że Wyszkowski, który uporczywie, konsekwentnie i publicznie dyskredytuje Wałęsę zarzucając mu "brak kwalifikacji moralnych niezbędnych osobie pełniącej funkcje publiczne" ma wpłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Szpitala Dziecięcego w Gdańsku-Oliwie. Ma też przekazać Wałęsie prawie trzy tys. zł z tytułu zwrotu kosztów procesu.
Krzysztof Wyszkowski zapowiedział złożenie apelacji od wyroku, który nie jest prawomocny; powiedział, że "obstaje" przy swoich stwierdzeniach.
- Oczywiście, że będę się odwoływał w imieniu wszystkich dziennikarzy, którym zależy na wolności słowa w Polsce i badaniu prawdy przez badanie dokumentów, a nie na podstawie pozytywizmu prawniczego - powiedział. - Sąd nie rozpatrywał moich twierdzeń merytorycznie, a tylko uznał, że na podstawie wyroku trybunału lustracyjnego Lech Wałęsa jest poza wszelką krytyką. To jest niedopuszczalne.
Powiedział, też że pozwał Wałęsę. Dodał, iż byłego prezydenta czeka niebawem "kilka procesów".
- Nie tylko o znieważenie, ale również o odszkodowanie za krzywdy, które wyrządził ludziom, na których donosił. Chodzi o wiele osób, wkrótce myślę państwo zapoznają się z dokumentacją na ten temat. Kilka osób ma złożyć pozwy przeciwko Wałęsie, jako tajnemu współpracownikowi. Nie jestem upoważniony w imieniu tych osób, ale wiem o tym, że takie pozwy są przygotowywane - mówił Wyszkowski.
Lech Wałęsa pytany, czy jest zadowolony z orzeczenia, powiedział po wyroku: Do tego nie powinno dojść; ile oni mi narobili głupot w świecie, ile nieprzyjemności. Dodał, że zamierza ujawnić uzasadnienie orzeczenia Sądu Lustracyjnego.
Zapowiedział, że jeśli Wyszkowski będzie go znowu oskarżał, to będzie go pozywał. Wałęsa nie wiedział, czy w związku z zarzutami o agenturalność pozwie, byłą działaczkę "Solidarności" Annę Walentynowicz.
- Ja jestem "za", ale inni mówią, żebym sobie dał spokój - uciął Wałęsa.
Obecna na sali sądowej, Anna Walentynowicz oceniła, że powinno być wszczęte ponownie postępowanie lustracyjne wobec Wałęsy. Według niej, to, że zostało już przeprowadzone o niczym nie świadczy.
- Marian Jurczyk też był oczyszczony, a później okazało się, że jest agentem - powiedziała.
Opinie (82) ponad 10 zablokowanych
-
2006-01-31 12:24
Kto zrozumie niech da znać....
największym prorokiem w historii Polskiej literatury był T. Dołęga- Mostowicz.
Napisał całą książkę o Wałęsie, kilka lat przed jego urodzeniem
you know what I mean?- 0 0
-
2006-01-31 12:39
Zbyszek Koreywo
Poza patetyczno-patriotyczną stylistyką nie ma się do czego doczepić. Z wątków odbijających się na sprawy obecne - "...Janusz Onyszkiewicz, były KOR-owiec, jeden z najbardziej niekompetentnych ministrów ale w zdumiewający sposób “długowieczny”...".
Proszę zauważyć, że jego równie długowieczny zmiennik/zastępca, Bronisław Komorowski, jest teraz w ścisłym kierownictwie PO. Można sobie łatwo odpowiedzieć, skąd nagłe zainteresowanie tej partii resortami siłowymi po wyborach, wrzaski o ich rzekomym zawłaszczeniu i brak koalicji POPiS.- 0 0
-
2006-01-31 12:46
Bita piana przez czyścioszków
Wszyscy mają być niewinni, ot takie dziewice polityczne. W sierpniu trzeba było odwagi nawet jeżeli się było SB - ekiem
czy współpracownikiem jak ich tam zwał. Ale wtedy Wałęsa był tym który stanął na czele rzucając wszystko, prywatne życie, zdrowie, itd. I mnóstwo ludzi mu wierzyło i stało obok niego s****ąc ze strachu. Kto nie znał tych czasów z autpsji to może p...... takie szczegółowe elaboraty rozkoszujące się mnożeniu faktów i fakcików. Mamy to co mamy. Jedni szczęśliwi wyszli na swoje a inni zdołowani. To przeszłość a dzisiejsze ekipy kaczystów dla zdobycia super władzy będą tworzyły nowe stosy dowodów, pomówień aż cały świat stwierdzi że takich głupków nie ma nigdzie. I będziemy skansenem agentów, donosicieli i innych.To piekło nasze, suwerenne i narodowe.- 0 0
-
2006-01-31 12:52
Inne kraje demoludów wiele lat temu przeprowadziły lustrację. My wolimy skansen.
- 0 0
-
2006-01-31 13:57
Tajny Współpracownik
Mój sąsiad był TW. Sam się wygadał jak wyszła afera z lista Wildsteina. Żałosna postać. Cały czas kreował się na wielkiego działacza Solidarności a tu nagle taki wstyd. W czasach S to on nawet moim rodzicom przynosił bibułę solidarnościową. Teraz facet łyka tabletki na uspokojenie i na okrągło ściera kurze. Nie rozumie biedaczek że powinien najpierw odkurzyć swoje sumienie.
Tak więc moim mili poprzednicy niech nie p.....ą że nie wazne kto co ma w papierach, że liczy się tylko to że komuny nie ma. Można oszukać innych ale samego siebie nigdy sie nie oszuka.- 0 0
-
2006-01-31 14:12
o proszę wałesa grał w sadzie.
jeden idzie do kasyna.. a ten gra w sadzie .. hmm
Piszczie LEch czeka na komentarze pod nr gg 1980- 0 0
-
2006-01-31 14:15
POZWAL SWOICH WSPOLPRACOWNIKOW
wlasciwie jednego
FUUJ . nieladnie to .- 0 0
-
2006-01-31 15:09
Ścieranie kurzu
Royber ścierasz kurz czasami. To tak uspokaja. I jeżeli żaden upierdliwy śledczy jak Wildstejn który narobił tylko zamiesznia nie przy..... się to można przy tej czynności się nawet poczuć że się jest wreszcie przydatnym. I jeżeli nikt się nie pcha do władzy a ściera swoje kurze czy dzierga ściereczkę to przestańcie się podniecać. Zwłaszcza że wielu młodym zdążono n....w głowach. Stare pokolenie z większym trudem dochodziło prawdy o Katyniu lub innych zbrodniach. Teraz trudno się połapać gdzie prawda a gdzie polityka sprytnie wykorzystująca naszą wadę główną - jeszcze szlechecką - zwykłe pieniactwo.
- 0 0
-
2006-01-31 15:17
a mnie sie nie chce w tym szmbie grzebać. Ja myslę o przyszłości swojej i swoich dzieci!!
I tak każdy manipuluje historia i "tworzy ją od nowa zgodnie na swoja modłę". Tak było jest i będzie. A więc olewam to sikiem prostym!
- 0 0
-
2006-01-31 15:21
Rychu40,
"...Teraz trudno się połapać gdzie prawda a gdzie polityka sprytnie wykorzystująca naszą wadę główną - jeszcze szlechecką - zwykłe pieniactwo...."
Masz rację! "Bolków" ci u nas dostatek, w końcu na systemie "bolków" opierał się system komuszy przez dziesięciolecia. Jednak najbardziej chyba istotne, co który "bolek" robił naprawdę, a trudno chyba być aż tak naiwnym, by przywódcę buntu przeciw tamtemu, wyjątkowo parszywemu systemowi, posądzać o działanie przeciw swoim. Czy należy rozumieć, że "bolek" wygrawszy swoją bitwę w r. 1980, zadbał wespół z towarzyszami o wprowadzenie stanu wojennego?
Czy przypadkiem nie mamy tu rozgrywek między "bolkami"????- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.