• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wałęsa zeznał w IPN

on, (PAP)
18 maja 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Lech Wałęsa był przesłuchiwany w gdańskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie ewentualnego fałszowania dokumentów, które miałyby świadczyć o jego współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Jak poinformował dyrektor gdańskiego oddziału IPN Edmund Krasowski, przesłuchanie b. prezydenta trwało blisko trzy godziny.

Sprawdzenia możliwości podrabiania przez Służbę Bezpieczeństwa dokumentów, które miałyby dowodzić rzekomej współpracy z SB, Wałęsa domagał się w marcu tego roku w liście do ministra sprawiedliwości. Postępowanie sprawdzające w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która w kwietniu uznała jednak, że doniesieniem b. prezydenta powinien zająć się IPN.

- Decyzja o ewentualnym wszczęciu śledztwa w sprawie popełnienia zbrodni komunistycznej przeciwko Wałęsie, zapadnie w najbliższych dniach - mówi Maciej Schulz, naczelnik komisji ścigania zbrodni przeciwko narodowi polskiemu gdańskiego IPN. - Celem takiego postępowania byłoby wówczas ustalenie, jakich niezgodnych z prawem działań wobec b. przywódcy "Solidarności" mieli dopuścić się pracownicy aparatu bezpieczeństwa PRL.

- Ja cały czas proszę tylko, by IPN postarał się ustalić prawdę - mówi Lech Wałęsa. - Niezależnie, jak ta prawda będzie bolesna, ja chcę tylko prawdy. Nie sądzić, nie oskarżać, nie chcę odszkodowań, tylko prawdy w tych tematach, które wcześniej zgłaszałem, jak: agenturalna działalność, podrabianie papierów. Chcę, żeby prawda była ustalona, aby Andrzej Gwiazda, Anna Walentynowicz i inni zdążyli mnie jeszcze przeprosić. Posiadam zeznania byłego funkcjonariusza SB, który zgłosił się ostatnio do mnie, zna moją sprawę i chce świadczyć.

Wałęsa skierował list do ministra sprawiedliwości po audycji w Radiu Maryja, w której zarzucano mu m.in. współpracę z SB. Były prezydent napisał, że chciałby wyjaśnienia, czy była "możliwość jego" współpracy z SB. Uzasadnił, że dochodzenie jest konieczne, aby "jednoznacznie wykazać opinii publicznej całego świata prawdę o tych wydarzeniach i zachowaniach". Chce, by "na bazie zeznań świadków, dokumentów" wyjaśniono, czy była "możliwość współpracy z SB do roku 1976" i od 1977 do 1995 roku.

"W związku z gorszącym publicznym napadem kłamstw, pomówień i oskarżeń oraz insynuacji podważających największe i najmądrzejsze polskie zwycięstwo Solidarnego Narodu i na mnie - jako byłego przewodniczącego NSZZ "Solidarność" i byłego prezydenta - przez środowisko pana Tadeusza Rydzyka (nie ojca T. Rydzyka, tu nie wnoszę żadnych zastrzeżeń, a nawet podziwiam) proszę o wszczęcie dochodzenia, przesłuchanie świadków" - napisał wówczas Wałęsa.

W 2000 r. Sąd Lustracyjny oczyścił Wałęsę z zarzutu agenturalności.
on, (PAP)

Opinie (13)

  • PAN WAŁĘSA NIEMA POJĘCIA O CZYM GADA POTWIERDZENIEM TEGO BYŁ PROGRAM LISA W POLSACIE

    • 0 0

  • Brawo Galluks!

    Galluks widzę, że kapujesz! To kominiarze tak narozrabiali w RP. Mnie wzbrali prezesa ASM.
    Zamiast sprawdzać wentylację jak należy doprowadzili RP do stanu GANGLAND. To efekt niedotlenienia muzgów wśród urzędników. Przecież wiesz, że jak masz worek foliowy na głowie, to kilka wdechów i już się dusisz. A jak masz mieszkanie albo biuro, gdzie kratki wentylacyjne są pod sufitem i przychodzi kominiarz latem sprawdzać wentylację, to wiesz co? To jest na pewno agent KGB. On dba o niedotlenienie muzgów wyborców. No i urzędników. Taki biedny urzędnik, chciał by zrobić coś dobrego dla ludzi. Myśli i myśli, aż olej mu paruje. Jak stężenie CO2 w powierzu wzrośnie powyżej 2%, to nijak mu nie wychodzi. Bo ma 4+2=6% we krwi.Z prawa Daltona wynika, że natychmiast w miejsce wyparowanego oleju u polityka i urzędnika pojawia się woda sodowa. Bo ze stężeniem CO2 we krwi jest podobne jak w butelce z wodą gazowaną! No i jak by się urzędnik nie starał, to zawsze coś spierniczy. Sprawdziłem, co pismo, to mam nowe dowody na tych łobuzów. Ja wiesz z przesłuchań, potem pytany o art.270 kk i art.231 par.1 prawie każdy nic nie pamięta. Bez sprawnej wentylacji nic nie zrobimy w RP. Czy już wiesz Gallux skąd się wzięła PO- pomroczność?

    • 0 0

  • o co on walczy sprzedał nas przy okrągłym stole ,to napewno pomagał SB

    • 0 0

  • Gallux,

    i masz rację, lepiej wstrzymać się z tym pluciem. Jeszcze troszkę i nie da się już dłużej utrzymać w tajemnicy niektórych teczuszek. Kto wie, czy nie wybałuszymy gał i nie doznamy olśnienia, w końcu nie ma skutków bez przyczyn.
    Nie liczyłabym jednak zbytnio na rewelacje o Lechu....chyba, że przyjąć całkowicie absurdalną wersję, że to SB obaliła mur berliński.
    Ślinotok więc NIEWSKAZANY, poczekajmy na obiekty warte oplucia!

    • 0 0

  • Wałęsa zeznał w IPN

    Chciałbym zapytać czy to prawda ,że Lecha Wałęsę przewieiono z Helu do Gdańska w znanym okresie,gdyż jako mieszkańcy Helu chcieliśmy ufundować tablicę i umieścić ją w porcie wojennym w Helu-na pamiątkę tego zdarzenia.

    • 0 0

  • nigdzie nie pluję na LW
    ironizuję sobie z nieporadnych poczynań i drżę na myśl co bedzie jak IPN na serio podejdzie do enuncjaji człowieka ze styropianu
    nie pluję zaznaczam:)

    • 0 0

  • Tak, Galluxiku!

    Nie wiem czym ci LW podpadł, ale Twój zwrot o 180 jest zaiste zastanawiający!
    Jak kiedyś krytykowałem LW za jego bufoniarstwo i błazenadę, to byś mnie pochlastał /w najlepszym wypadku/...
    a teraz napadywujesz na niego niczym lepper na Balcerka.
    Wałęsa już taki jest: czasami zdarza mu się powiedzieć coś rozsądnego /niezwykle rzadko/, a potem jak walnie cóś, to jak łysy warkoczem o beton.
    Popieram go o zdanie wypowiedziane o rydzyku i jego spółce, bo to zło w pigułce trza wyplenić z kraju, ale jak zaczyna pitolić o polityce i gospodarce - to regularna cholera mną trzęsie!

    • 0 0

  • gallux

    Prawdę mówiąc to ciebie nie poznaję. Jeszcze rok-półtora roku temu dałbyś sie pochlastać za Lecha. Deklarowałeś pucowanie jego imienia na budynku AIR PORTA im... a teraz plujesz na niego. Albo znormalniałeś albo CÓŚ WIESZ!?

    • 0 0

  • Zwracam uwagę, że przesłuchanie było w sprawie ewentualnej możliwości podrabiania przez SB papierów na "Wielkiego Elektryka". Nasuwa się więc pytanie czy te papiery które Lech "wykupił" były kompletne czy też może część jeszcze pozostała. I okaże się, że to co pozostało to podróba!?

    • 0 0

  • walesa i jego wspolpraca sb

    jak dla mnie to walesa na pewno wspolpracowal. komuchy widzialy co sie dzieje, i znalazly sobie kogos symbolicznego-elektryka ze stoczni, ktory pasowal do przemiany ustrojowej. Obiecali mu ze przyczyni sie pozytywnie dla kraju, sam tez nie zubozeje, ale zostawi w zamian pare starych swin przy korycie. walesy czas sie skonczyl. jako symbol wiele zmienil, chwala mu za to. Na jego miejscu zrobilbym to samo. napewno przemiana wymagala kompromisu, sb by wymordowalo pozamykalo wiecej ludzi gdyby kompromisu nie bylo. panie walesa nie piszmy rzeczywistosci na nowo, sercem wierzymy ze chcial pan dobrze. nie przeinaczajmy faktow bo mozemy sie osmieszyc. osobiscie sie widzialem kiedys z p. Gwiazda (szkolne spotkanie nt solidarnosci), napewno nie zalezy mu na przekrecaniu faktow, kandydowaniem na prezydenta. oni byli po drugiej stronie muru, pan gral w 2ch druzynach. Ich by nie wzieli, pana wzieli bo wiedzieli czego moga sie spodziewac. tak bylo.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane