• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walka o rządy nad komunikacją

Michał Tusk
8 kwietnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Wspólna komunikacja w Trójmieście coraz bliżej. W czerwcu odbędzie się konkurs na dyrektora Związku Komunikacyjnego Miast Zatoki Gdańskiej

O wspólnej komunikacji dla Trójmiasta i okolic, wspólnym bilecie i większej integracji tras mówi się od lat. Tym razem sprawa jest przesądzona - samorządowcy w końcu ustalili wspólną wersję statutu przyszłego związku. Statut był ważny, ponieważ to od niego będzie zależał sposób rozliczania nowej, wspólnej komunikacji miejskiej. Obecnie trwa ratyfikacja statutu w radach poszczególnych gmin aglomeracji. To oznacza, że instytucja zacznie działać jesienią. Wtedy rozpocznie się przejmowanie zadań poszczególnych organizatorów komunikacji (np. w Gdańsku Zarządu Transportu Miejskiego, a w Gdyni Zarządu Komunikacji Miejskiej). Według wstępnych szacunków pierwszy znaczący skutek dla mieszkańców, czyli jeden system biletowy dla Trójmiasta i okolic (na początku nie obejmujący jeszcze SKM), wejdzie do użytku w przyszłym roku.

Najpierw jednak czeka nas batalia o kierownictwo w nowej instytucji. A jest o co walczyć, bo związek będzie dysponował sumą ok. 300 mln zł rocznie - tyle obecnie wydają na kursowanie autobusów, trolejbusów i tramwajów wszyscy jego założyciele.

Jednym z faworytów trójmiejskich samorządowców jest prof. Olgierd Wyszomirski, obecny dyrektor ZKM w Gdyni, którego uznaje się za jednego z autorów sukcesu gdyńskiego transportu miejskiego. Inny kandydat to jego zastępca Hubert Kołodziejski. - To będzie stanowisko w dużej mierze polityczne, dlatego nie zamierzam się nigdzie pchać, ani z nikim rywalizować - komentuje spekulacje Wyszomirski. - Oczywiście, dobro komunikacji w Trójmieście leży mi na sercu, więc jeśli będzie taka wola wśród założycieli związku, przemyślę sprawę - zaznacza.

Wśród ewentualnych kandydatów pojawiło się też nazwisko obecnego wiceprezydenta Gdańska Szczepana Lewny. Sam zainteresowany twierdzi, że sprawy na razie nie ma. - Nie przeszło mi to nawet przez myśl. Poza tym konkurs na to stanowisko będzie przeprowadzony w czerwcu - mówi Lewna. Nie zaprzecza jednak, że istnieje możliwość, aby kandydował na stanowisko dyrektora.
Szczepan Lewna, wiceprezydent Gdańska
Konkurs na stanowisko dyrektora Związku Komunikacyjnego Miast Zatoki Gdańskiej ogłoszony zostanie w czerwcu. Gdańsk nie ma swoich faworytów, znaczenia nie powinny mieć sympatie tego czy innego miasta do swoich ludzi, ale obiektywnie ocenione kompetencje i zasługi. Co do mojej kandydatury, to dotychczas o tym nie myślałem. Nie oznacza to jednak, że nie wystartuję w konkursie.

Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni
Wybór odbędzie się w drodze konkursu i nie będziemy wskazywali swojego faworyta. Doceniamy jednak kompetencje prof. Wyszomirskiego i jego ludzi. To dzięki nim nasz system zarządzania komunikacją jest ceniony w Polsce i w Europie. Dobrze byłoby, gdyby to oni grali pierwsze skrzypce w związku komunikacyjnym. Inną sprawą jest sam statut związku, który obecnie głosowany jest w poszczególnych miastach. Obecna propozycja, aby koszty funkcjonowania komunikacji rozliczać na podstawie liczby mieszkańców, musi w dłuższej perspektywie być zmieniona. Każde miasto powinno tyle wpłacać do kasy, ile rzeczywiście kosztuje transport na jego terenie, uwzględniając przychody z biletów.

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu
Dyrektorem związku powinien być ktoś, kto myśli o komunikacji miejskiej tak, jak ekipa z gdyńskiego ZKM z Olgierdem Wyszomirskim na czele. Nie musi to być on, ale osoba o podobnych kompetencjach gwarantowałaby rozwój i integrację transportu w Trójmieście. Wiele rzeczy trzeba dopracować, jak choćby sposób rozliczania kosztów w związku. Najważniejsze jednak, że związek w ogóle powstał. To dobry zalążek do prawdziwej integracji. W przyszłości instytucja zbudowana na fundamencie związku zajmowałaby się w imieniu miast-członków promocją czy ściąganiem inwestorów. Tak działają metropolie na Zachodzie.
Kto będzie dyrektorem?
Olgierd Wyszomirski
Jest kierownikiem Katedry Rynku Transportowego na Wydziale Ekonomicznym UG. Rozpoczął pracę w komunikacji miejskiej w 1989 roku. Dyrektorem ZKM w Gdyni jest od początku jego istnienia, czyli od 1992 roku. Razem z Franciszką Cegielską oddzielił funkcje organizatorskie od przewozowych i wprowadził konkurencję na rynku przewoźników.

Szczepan Lewna
Wiceprezydent Gdańska nadzoruje m.in. komunikację miejską. Udało mu się zrestrukturyzować gdański ZKM, częściowo przyjmując model gdyński. Potencjalna konkurencja nie wpływa jednak na razie na poprawę stanu taboru - "Gazeta" pisała o niesprawnych tramwajach, a nowo utworzony Zarząd Transportu Miejskiego nie miał nawet narzędzi, aby od ZKM wyegzekwować poprawę sytuacji.
Gazeta WyborczaMichał Tusk

Opinie (58) 1 zablokowana

  • Znów

    Jak zwykle czytamy o tym co ZKM, czy sąsiednie komunikacje _planują_ zrobić. O wspólnym bilecie mówi się nie od wczoraj, raczej wszyscy czekają na czyny a nie paplanie.

    Tramwaj na Chełm, a ostatnio też na lotnisko... Plany, plany, plany. A jakieś konkrety? Początek prac?

    Teraz pytanie za Maybacha: Czemu na stronie ZKM nie ma forum?

    • 0 0

  • DYREKTOR GDYŃSKIEGO ZKM NAJLEPSZY - ZKM GDYNIA WYMIATA W PORÓWNANIU Z GDANSKĄ

    • 0 0

  • Mnie zastanawia ta konkurencja w Gdańsku...

    Ile linii jest obsługiwanych przez inną firmę niż ZKM? Planetobus musiał wejść jako firma prywatna, bo ZTM nie dał im możliwości wejścia ze swoim taborem (wprawdzie starym, ale dość zadbanym) w poczet organizowanych linii. Jedynie teraz widziałem, że na T4 jeżdżą właśnie Planetobusy i Gryf. Jednak skończy się remont na Marynarki Polskiej i tyle będziemy widzieć inne firmy w Gdańsku. Dyrektorem powinien zostać ktoś z Gdyni zdecydowanie.
    A co do taryfy: gdyby kasowniki drukowały nazwę przystanku na biletach (co jest możliwe do wykonania, tym bardziej, że stare kasowniki będą musiały zostać wymienione wraz z wprowadzeniem elektronicznego biletu), wtedy czasowa sprawdzałaby się dobrze. Najlepiej, żeby każdy mógł sam wybrać czy woli jechać tak czy tak, nawet jeśli to zagmatwa taryfę (kampania informacyjna, dla turystów więcej punktów, w których mogliby się dowiedzieć), no i podstawowa sprawa - wprowadźcie w końcu bilety kilkudniowe.

    • 0 0

  • Gdański ZKM to syf, brudne autobusy, spóźnienia...

    Gdański ZKM to syf, brudne autobusy, spóźnienia, po godz 8.00 nie mogę spod domu normalnie do pracy dojechać bo najczęściej na przesiadkę nie zdążę... A na siedzenia w tych autobusach patrzę z obrzydzeniem, szczególnie na te w Neoplanach.

    • 0 0

  • co za lipa

    jak te jeżdżące wraki z gdańska zaczną obsługiwać linie w Gdyni to ja się pochlastam

    • 0 0

  • to się pochlastaj pajacu

    Nie czekając na te przyjemność

    • 0 0

  • Do,, Kiedy to się zmieni ''

    • 0 0

  • Oddaje swój głos na Olgierda "Wyszomira" Wyszomirskiego - super wykładowca i ekstra fachura od komunikacji - dla mnie jest gwarancją sukcesu tego przedsięwzięcia

    • 0 0

  • prof. Wyszomirski to jeden z najlepszych specjalistów od komunikacji w Polsce a prywatnie także jej pasjonat. Do tego człowiek krystalicznie uczciwy.

    • 0 0

  • jako przykład "plusów" dla prof. Wyszomirskiego- sam często jeździ autobusami, siada sobie z tyłu i notuje, co było nie tak...potek kierowcy dostaje się OPeeR :) widać, że dba o to, czym kieruje i takich właśnie ludzi nam w Polsce potrzeba.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane