- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (171 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (191 opinii)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (53 opinie)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (154 opinie)
- 5 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (485 opinii)
- 6 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (100 opinii)
Walka z brzydotą w Gdańsku: na efekty przyjdzie poczekać
Po wielu miesiącach zapowiedzi Gdańsk wreszcie przedstawił projekt uchwały krajobrazowej. Miasto podzielono na siedem stref, w których będą obowiązywały różne rygory dla eksponowania reklam. Regulacje zaczną działać najwcześniej w połowie przyszłego roku.
- Marzec będzie miesiącem, kiedy będziemy rozpatrywali pierwsze uwagi, zaś w kwietniu oficjalnie wyłożymy gotowy projekt do publicznego wglądu. Pierwszym możliwym terminem, kiedy uchwała trafi na sesję Rady Miasta Gdańska, jest czerwiec bieżącego roku - zapowiada Piotr Grzelak, zastępca prezydenta miasta ds. polityki komunalnej.
Projekt uchwały liczy 25 stron i jest napisany typowo prawniczym językiem. Jego zrozumienie nie sprawia jednak większego kłopotu, jeżeli spojrzymy na dodatkowe materiały przygotowane przez urzędników i - współpracujące przy prezentacji uchwały - stowarzyszenie Inicjatywa Miasto.
- Uchwała dzieli się na trzy części. Pierwsza zawiera podział miasta na siedem obszarów. Druga opisuje nośniki reklam, jakie akceptujemy i jak je definiujemy za pomocą wymiarów. Trzecia to połączenie stref oraz nośników, jakie są w nich dopuszczone - wyjaśnia Piotr Czyż, prezes stowarzyszenia Inicjatywa Miasto.
Najbardziej restrykcyjne strefy to SZ (obszary publicznej zieleni urządzonej, lasów, parków, plaże, ogrody działkowe, cmentarze) oraz S0 (tereny zespołów i obiektów o najwyższym znaczeniu dla tożsamości i wizerunku miasta - m.in. Główne Miasto, Twierdza Wisłoujście, Westerplatte).
Najwięcej dopuszczonych form reklamy zawiera się w obszarach S3 (tzw. nowe dzielnice i osiedla z wielkiej płyty) oraz SP (m.in. tereny przemysłowe, składowiska, bocznice kolejowe, Port Północny, otoczenie rafinerii).
Jakich reklam (nie) chcą urzędnicy
We wszystkich strefach dopuszczone są szyldy, czyli tablice reklamowe informujące o prowadzonej w danym miejscu działalności wraz z nazwą firmy, np. sklep spożywczy, pizzeria, warsztat samochodowy itp.
Także na terenie całego miasta możliwe jest umieszczanie reklam na słupach reklamowych w formie walca, który może pojawić się nie bliżej niż 35 metrów od innego nośnika reklamy wolno stojącej.
W uchwale promowane są reklamy w formie murali, które są dopuszczone we wszystkich strefach z wyjątkiem SZ. Mogą się one pojawić na ścianach bocznych bez okien lub z oknami klatek schodowych, a praca musi być wykonana wyłącznie technikami plastycznymi.
Na terenie całego miasta całkowicie zabronione zostaną małe banery reklamowe wieszane na ogrodzeniach czy fragmentach elewacji.
Zakazane będą również ekrany świetlne, z wyjątkiem strefy SI, czyli Ergo Areny , Hali Olivia oraz Stadionu Energa .
Restrykcyjnie traktuje się również reklamy wieszane na siatkach budowlanych. Mogą się one pojawić, ale tylko na okres 12 miesięcy i nie częściej niż co pięć lat na danej elewacji. Ponadto reklama może mieć powierzchnię do 30 proc. całej siatki, a w obszarze S0 należy odwzorować graficznie zasłoniętą część elewacji.
W większości stref dopuszczone zostaną reklamy w formie tzw. city lightów, czyli tablic adresowanych do pieszych, montowanych przede wszystkim w wiatach, na kioskach czy toaletach publicznych; wolno stojących nośników posadowionych na jednym słupie oraz pylonów wizytówkowych i zbiorczych, przydatnych w budynkach, w których działa wiele firm, np. biurowce, centra handlowe.
Szczegółowy spis możliwych nośników reklamy oraz szyldów, a także regulacje w zakresie ich lokalizacje opisane są w prezentacji oraz projekcie uchwały
Reklamy nie znikną szybko. Bardzo długi okres przejściowy
Mimo wielomiesięcznego opóźnienia w harmonogramie prac nad dokumentem, przygotowano bardzo długie tzw. okresy przejściowe, czyli czas na przystosowanie nośników i reklam na swojej nieruchomości do zapisów uchwały, liczony od momentu wejścia jej w życie.
Dla reklam powstałych w oparciu o prawomocne pozwolenie na budowę lub zgłoszenie robót budowlanych są to 24 miesiące od momentu wejścia w życie uchwały. Dla pozostałych nośników, w tym także reklam nielegalnych - 12 miesięcy.
Dla szyldów wykonanych technikami plastycznymi, powstałych przed 2017 rokiem, okres przejściowy wynosi 10 lat, a dla pozostałych szyldów - 24 miesiące.
Rekordowy, bo aż 40-letni okres przejściowy, dotyczy szyldów powstałych przed rokiem 1989, z wyłączeniem szyldów z tworzyw sztucznych. Zapis ten ma chronić przede wszystkim nośniki na terenie Śródmieścia, które powstały w powojennych latach odbudowy oraz neony z okresu PRL.
Głosy krytyki: narzeka branża reklamowa
Podczas niedawnej prezentacji zapisów projektu uchwały, krytykowały ją zarówno osoby związane z branżą reklamową, jak i lokalni działacze społeczni.
- Moim zdaniem najwięcej po wejściu w życie tej uchwały stracą środowiska drobnych przedsiębiorców i kupców, które nie będą mogły komunikować się poprzez reklamę ze swoimi klientami - mówił Michał Czapran, właściciel firmy Simpro Investmedia. - Wśród dużych firm 90 proc. nośników będzie zlikwidowanych. Zostaniemy z nośnikami na obrzeżach miasta, terenach przemysłowych i drogach o mniejszym znaczeniu komunikacyjnym. Nasza branża utrzymuje się dzięki efektowi skali. Nie da się tego osiągnąć na kilku nośnikach.
Krytykowano również brak jasnych zasad lokalizacji reklam oraz traktowania wszystkich właścicieli nośników jednakowo.
- Nie mówimy o tym, jak będziemy mogli korzystać z tej przestrzeni [do montażu reklam - dop. red.], czy w drodze konkursu, czy nadal w sposób dowolny - dodaje Lech Kaczoń, prezes polskiego oddziału Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy, Stowarzyszenia Reklamy Zewnętrznej i Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej w Polsce. - Robiąc audyt na jednej z ulic wylotowych Warszawy, naliczyliśmy 664 reklamy, ale tylko 34 to były reklamy profesjonalne.
- Ta uchwała to świetna rzecz porządkująca miasto. Aby jednak była przyjazna zakładom i przedsiębiorstwom, potrzebny jest katalog, w którym znalazłyby się wymiary, kształty oraz wzory nośników reklamowych - proponuje Janusz Jabczyński, reprezentujący Pomorską Izbę Rzemieślniczą Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Narzekają także przeciwnicy brzydoty
Słów krytyki wobec branży reklamowej nie krył Tomasz Strug, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Oliwa.
- Reklama weszła nam na głowę. Trzeba szukać innych możliwości reklamowania się - przez Internet, ulotki, gazety, radio, telewizję. Prowadzenie działalności nie daje prawa do zawłaszczania przestrzeni publicznej czym i jak się chce.
- Jestem rozczarowany zapisami tej uchwały. Jest zbyt mało restrykcyjna w rejonie Dolnego Miasta, Wrzeszcza czy Oliwy. Nie rozumiem tak długiego okresu przejściowego, bo w tym momencie dopuszcza się oglądanie tych reklam dłużej, niż pozwala na to ustawa - ocenia Karol Spieglanin, prezes stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
Urzędnicy: to jest kompromis
Urzędnicy tłumaczą, że zapisy są efektem kompromisu między wolą mieszkańców, wyrażoną m.in. w ankiecie internetowej, a także postulatami branży reklamowej.
- Wiemy, że społeczeństwo jest zmęczone chaosem reklamowym, ale widzimy też stronę biznesową reklamy. Ma ona znaczenie dla funkcjonowania przedsiębiorstw, ale również właścicieli nieruchomości, stanowiąc dochód np. na remont elewacji. Wydaje się nam, że uchwała jest kompromisem i jednocześnie likwiduje natłok reklam oraz porządkuje ich rozmieszczenie - przekonuje Michał Szymański z Gdańskiego Zarządu Dróg.
Urzędnicy na razie nie podali proponowanych opłat za reklamy. Przypuszczalnie bezpłatny będzie jeden szyld dla prowadzonej działalności.
Temat ogrodzeń, który także można regulować zapisami uchwały krajobrazowej, został ujęty w niej bardzo ogólnikowo - pojawiły się jedynie zapisy dotyczące wyglądu. Prace nad kompleksowymi zapisami w tym zakresie planuje się najwcześniejszej po przyjęciu zasad lokalizacji nośników reklamowych.
Czytaj też: Gdańsk promuje budowę ogrodzeń
Do 15 lutego można przesyłać uwagi dot. przedstawionego projektu uchwały krajobrazowej: poprzez e-mail uchwala.krajobrazowa@zdiz.gda.pl lub pocztą tradycyjną na adres Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Miejsca
Opinie (145) 9 zablokowanych
-
2017-02-11 20:32
A co z dzwonami kościelnymi (2)
reklamującymi vatykanską , czarną hydrę a zarazem gwałcącymi uszy postronnych ludzi?
- 18 8
-
2017-02-12 01:42
(1)
Wolisz pewnie muezina nawołujacego do modlitwy pięć razy dziennie?
- 2 9
-
2017-02-12 08:25
Nie wole bo on mi w niczym nie przeszkadza.
Dzwon o 6 rano codziennie owszem, przeszkadza.
- 5 3
-
2017-02-11 20:38
Problemem są NIELEGALNE reklamy i z tym powinni się rozprawić NATYCHMIAST
Kompletną głupotą jest ustalanie wymiarów wszystkich reklam jak w komunistycznej Korei już niektórzy urzędnicy miasta i ZDiZ dogadują się z niektórymi firmami reklamowymi , już są lepsi i gorsi ....ale czego się spodziewać po tym bagnie Adamowicza i Grzelaka
- 2 6
-
2017-02-11 21:04
W dzisiejszych czasach kompletnie nie rozumiem parcia firm na takie reklamowanie się. Do mnie to kompletnie nie trafia. Gdy szukam jakiejś firmy, szukam jej w Internecie, sprawdzam ofertę i gdy będę zainteresowany, udaję się już pod konkretny adres z wiedzą o jej istnieniu. Nie potrzebuję do tego wielkich szyldów.
Dziś firma musi istnieć przede wszystkich w Internecie. Inaczej traci coraz większy procent potencjalnych klientów. Oczywiście trzeba też nie być Januszem biznesu, gdyż w odróżnieniu od szyldu - w Internecie nie da się mieć kontroli nad tym, żeby o nas pisali tylko miłe słówka.- 11 2
-
2017-02-11 22:30
Miasto i TV bez reklam
I życie jest piękne :) Stop reklamą , dźwignia handlu nie wszędzie się sprawdza .
- 5 1
-
2017-02-12 00:34
Jesteśmy na dobrej drodze
Dobrze, że coś się dzieje, ale okres przejściowy stanowczo za długi! Czemu władza nie może postąpić "z jajami" i dać 30 dni + kary np. 4000zł/m2?
Poza tym ważna jest jeszcze kolorystyka szyldów (np. Na biurowcach, galeriach handlowych)...- 8 1
-
2017-02-12 01:39
Często brzydka reklama zakrywa
jeszcze szpetniejszą rzeczywistość.
- 4 4
-
2017-02-12 01:41
Na budynku przy Bora Komorowskiego
zwanym Rafą, jest tyle reklam że w natłoku już nic nie widać.
- 6 0
-
2017-02-12 01:45
A co to, w dzielnicach z wielkiej płyty to bydło mieszka?
Tu nie potrzeba ładnego i estetycznego otoczenia?
- 8 1
-
2017-02-12 03:41
Ja tam zaczalem o wysprzątania przeglądarki z reklam przy pomocy Adblocka
Odpaliłem adblocka, adblocka plus i disable html5 autoplay. Dodatkowo subskrypcja polskich list i nie zezwalam na "nienatrętne reklamy" Od tecj chwili jest miodzio. dowalilem jeszcze parę filterków żeby wstretne reklamy które trojmiasto ładuje ponad adblockami tez nie zadziałały. I własnie tak sie dzieje. I mozecie se lamentowac, nie ma szans żebym zmienił zdanie, bo myślę tak jak wy - nie nawidzę reklam! Nie znoszę ich z calego serca. Tak jak wy, w tym artykule.
- 9 1
-
2017-02-12 04:23
A może by tak (1)
uregulować uchwałą stan nawierzchni ulic w Gdańsku i dać 24 miesiące na ich poprawę bo krajobraz zdewastowanych chodników i ulic z zapadnietymi studzienkami pozostanie i o wiele ładniej nie będzie. Zgloszę taka uwagę do projektu.
- 12 0
-
2017-02-12 07:15
Zgłoś i od razu wpłać na to odpowiednią kwotę.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.