• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Warty 100 mln dolarów jacht zacumował w Gdańsku

Michał Sielski
28 maja 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Jacht meksykańskiego multimiliardera wpłynął do gdańskiego portu.


92-metrowy superjacht meksykańskiego multimiliardera wpłynął do gdańskiego portu. Mayan Queen IV to największa tego typu jednostka, która odwiedziła Polskę i jedna z nielicznych tego typu w historii Trójmiasta. Udało nam się sfilmować moment jego wejścia do portu w Gdańsku.



Płynąłeś kiedyś luksusowych jachtem lub wycieczkowcem?

Luksusowy jacht wpłynął do Gdańska we wtorek po południu. Ostatnio pływał po Morzu Bałtyckim, odwiedzając m.in. Tallin, Helsinki, St. Petersburg, Kopenhagę i Sztokholm. To sześciopokładowa, motorowa jednostka, której pasażerowie mogą pławić się w luksusach - m.in. w basenie, jacuzzi, spa. Nad komfortem 16 gości czuwa 24 członków załogi.

Jacht jest własnością 80-letniego Alberto Baillèresa, którego majątek szacowany jest na ponad 18 miliardów dolarów. Według rankingu "Forbesa" biznesmen zajmuje 32. miejsce wśród najbardziej zamożnych ludzi świata. Kontroluje m.in. firmę górniczo-wydobywczą, która jest czołowym producentem srebra na świecie, ma sieć supermarketów, firmę ubezpieczeniową, oraz udziały w meksykańskich rozlewniach Coca-Coli.

Według "Portalu Morskiego" nie ma go jednak na pokładzie. Pasażerami mogą być członkowie jego rodziny lub goście - znajomi i przyjaciele lub partnerzy biznesowi. Czasami właściciele superjachtów czarterują też swoje jednostki, by zmniejszyć nieco finansowy ciężar utrzymania pływających pałaców.

Jacht zabawi w Trójmieście tylko jeden dzień i niestety nie ma mowy o jego zwiedzaniu. Zacumuje przy nabrzeżu Obrońców Westerplatte zobacz na mapie Gdańska, na które nie ma wstępu dla osób postronnych.

Tego typu jednostki to rzadkość w Trójmieście. Rok temu w Gdańsku był 77-metrowy Samar, wyposażony m.in. w lądowisko dla prywatnego helikoptera. Trzy lata temu Gdynię odwiedził 71-metrowy jacht Apoise (obecnie Titania). W Gdańsku gościł też duński, królewski jacht Dannebrog, o długości ok. 74 m.

Zobacz także

Opinie (193) 9 zablokowanych

  • Miliarder z meksyku - to pewnie z 5 ton koki jest pod pokladem! (19)

    • 353 22

    • (9)

      tego typu ludzie już nie bawią się raczej w takie interesy na których łatwo wpaść.

      • 21 23

      • ale kiedyś się bawili :] (3)

        teraz są przykładnymi miliarderami :)

        • 69 4

        • unas tez jest taki janosik (2)

          nazywaja go ryzy

          • 35 15

          • patrz synku tak wyglada baleron! (1)

            • 12 2

            • teraz blacharki bedą biegały po nabrzeżu

              moze sie uda załapać na darmowa kokę i meksykańskiego trypra

              • 2 0

      • żebyś się nie zdziwił.. w kieszeni maja wladze (2)

        • 6 2

        • a na głowie dziennikarzy

          generalnie tacy ludzie jak właściciel tego jachtu to już nie ten pułap. po co się narażać - nie tylko na puszkę której niby można uniknąć, ale też na kulę od konkurenta?

          nawet jakbyś prześledził historię polskiej przestępczości zorganizowanej to im bossowie są bogatsi tym bardziej starają się zalegalizować.

          oczywiście są tacy którzy trudnią się tą podstawową gangsterką, ale to są zazwyczaj ludzie dla których nowy merc jest szczytem marzeń, a nie kontrola nad korporacją.

          • 14 9

        • to moze dostawa koki dla Paligłupa :)

          • 9 5

      • buahhahahahahah

        Daruś, Ty się chłopie do kabaretu nadajesz, bez dwóch zdań, jedno powiesz, wszyscy leżą z beki

        • 9 7

      • Dokładnie, robią to na poziomie "międzypaństwowym" pod patronatem oligarchów ;-)

        • 2 0

    • Zabładził czy przypłynął po uzupełnienie swojego haremu (2)

      Pewnie słyszał ze słowianki ładne to potrzebował kilku dziewic:)Tylko ze sie spóźnił jakieś 10 lat minumum .Chyba ze słuchaczki TV trwam.Moze tez szukac na Polibude tam idą studiowac te co nie maja wzięcia na UG :)

      • 6 8

      • nie martw się jeszcze niejeden taki po twoją córkę/wnuczkę czy tam siostrzenicę zdąży :] :)))

        • 2 2

      • A ty synek co?

        Od trzepania kapucyna ci sie tak porobilo? Wiedziałam że na UG to same debile ale żeby aż takie to naprawdę tragedia. Ratuj sie synku ratuj.

        • 0 0

    • A gdyby to był Polak? (3)

      To pewnie dorobił się na kradzieży aut z Niemiec?
      Nie ma to jak powielanie stereotypów.

      • 3 4

      • A gdyby to byl polak to pewnie nazywalby sie Kul....k! (1)

        A ten to wiadomo na czym sie dorobil? Na majatku narodowym!

        • 8 1

        • bede twoim manadzerem

          stary, to ja ci dam pomysl na biznes... tylko 10% dla mnie. dorob sie na majatku narodowym!!!

          • 0 0

      • zawsze mozna sie z takich naiwniaków pośmiać wszyscy wiedza jak ten cwaniak sie kasy dorobił

        A ten tu naiwniak o stereotypach wypisuje!!!Czy tydziecko wiesz jak korupcja jest w meksyku +
        jaki bandytyzm jest wtym kraju skoro jestes ciemniakiem z prowincji to najpierw przynajmniej sie doucz.

        • 0 4

    • dobrzeeee!!!!! (1)

      Bogactwoooo!!!! Hahaha !! :d bede miec niedlugo jeszcze wiekszy biedaki!!!!

      • 1 1

      • tylko szybko bo za chwilę się obudzisz i nici z marzeń

        • 1 0

  • niedługo tylko takie jachty (45)

    będą pływały - będzie ich może kilkanaście na świecie, a reszta ludzi będzie pomykać na dłubankach i tratwach.

    • 153 21

    • (1)

      kazdy ma prawo do takiego zycia wiec sio z narzekaniem:)

      • 11 11

      • i oczywiście na takie życie zarobił uczciwą pracą...

        • 3 2

    • (24)

      to ciekawe na czym ci bogacze będą zarabiać skoro wszystkich innych nie będzie na nic stać

      • 14 6

      • taki będzie efekt końcowy, że (21)

        ich przychód = 0

        • 5 0

        • (20)

          historia gospodarki pokazuje że bogactwa przybywa a nie ubywa.

          • 5 5

          • przybywa, ale w coraz to mniejszym tempie (18)

            jeśli pominiemy wirtualne bogactwo oparte na zmiennym kursie akcji, obligacji i wartości jednostek wszelakich funduszy to skupianie realnego pieniądza w kilku rękach jest niebezpieczne, bo ile ten miliarder może mieć takich jachtów? No niech bawi go posiadanie 3ch jachtów za 100 mln USD każdy, a taka stocznia jachtowa mogłaby wyprodukować 300 jachtów za 1 mln USD (też piękne) dla 300 milionerów dając pracę oszacujmy bezpiecznie 100x większej liczbie osób, która też miałaby swoje pensje i wydatki ... i tak by się gospodarka bujała.

            • 4 4

            • (17)

              a co to jest wirtualne bogactwo? kursy akcji to cena walorów konkretnej firmy. a to że platforma wymiany tych walorów jest wirtualna nie znaczy, że same te spółki są wirtualne.

              poza tym nie zapominajmy że pieniądz to nie bogactwo tylko środek wymiany. bogactwem są wytworzone dobra i usługi.

              zadziwia mnie twoje nierozumienie dla zasad ekonomii. dlaczego sugerujesz że 300 jachtów za 1 mln da więcej pracy niż 3 jachty za 100 mln? przecież to nie jest ten sam jacht tylko różnie wyceniony, ale różniący się wyposażeniem i specyfikacją. jeżeli miliarder za jeden jacht płaci 100 mln to te 100 mln idzie dalej w gospodarkę zasilając inne gałęzie. przecież pieniądz nie znika.

              podstawowym błędem w założeniach jest pogląd że istnieje jakaś ograniczona ilość pracy więc im więcej osób ją wykonuje tym lepiej. a to jest bzdura.

              • 3 5

              • hmmm... (16)

                po 1sze primo: ile warte są te "walory" to co jakiś czas pokazują krachy giełdowe, a np. złoto zawsze jest dużo warte

                po 2gie primo: chyba nie twierdzisz, że 300 jachtów wykona taka sama grupa ludzi i w tym samym czasie co 1?

                po 3cie primo: pracy jest coraz mniej z uwagi na coraz większą wydajność, zatem staje się dobrem samym w sobie

                • 4 6

              • (14)

                ad 1

                Walory są tyle warte na ile je wycenia rynek, podobnie jak jest z pralkami, samochodami czy mieszkaniami.

                ad 2

                Na przykładzie jachtów - chyba nie sądzisz że jacht za 1mln dolców ma takie samo wyposażenie co jacht za 100 mln dolców. A wyposażenie to także trzeba wyprodukować. Poza tym stocznia jachtowa produkująca taki super luksusowy jacht za 100 mln po otrzymaniu zapłaty nie zakopuje tych pieniędzy koło stodoły tylko wprowadza je dalej do gospodarki.

                ad 3

                To jeden z największych mitów ekonomii. Zauważ że na przełomie XIX i XX wieku na świecie było niecałe 2 mld ludzi. Dziś jest 7 mld. Do tego za sprawą automatyzacji produkcji znacznie wzrosła wydajność. I żadnego masowego bezrobocia nie mieliśmy.

                Bzdurą jest twierdzenie że wzrost wydajności zmniejsza zatrudnienie. Dzieje się tak dlatego iż wzrost wydajności powoduje spadek kosztów produkcji, a co za tym idzie umożliwia rozwój innych branż.

                • 5 4

              • z kimś, kto uważa, że (13)

                w algebrze liniowej 2 x 2 nie równa się 4 ciężko jest dyskutować, sorry, ale zupełnie rozumiesz o co chodzi w gospodarce w skali makro.

                • 1 5

              • (12)

                Obawiam się że sprowadzając gospodarkę do prostej algebry to ty jej nie rozumiesz.

                Gdyby PKB było stałe to wzrost wydajności powodowałby spadek miejsc pracy. Ale zauważ że systematycznie się podnosi na przestrzeni wieków, a to oznacza że produkuje się coraz więcej (pomijając cykle koniunkturalne).

                Po prostu nie rozumiesz jednej zasadniczej rzeczy. Jeżeli wcześniej wyprodukowanie czegoś tam kosztowało np 100 dolarów, a po wzroście wydajności kosztuje 50 dolarów to pozostałe 50 dolarów można wydać na coś innego zasilając inne gałęzie gospodarki, powodując ich wzrost i zwiększając w nich zatrudnienie.

                To jest elementarna podstawa, to jest prawo Saya. Podaż kreuje popyt. A ty mi tu o algebrze...

                • 8 2

              • niestety, (11)

                tylko wydaje ci się, że ogarniasz temat, u podstaw twego błądzenia leży to, że doktryny traktujesz na równie z prawami fizyki czy matematyki ... i to byłoby na tyle, dalsza dyskusja nie ma sensu z uwagi na twoje elementarne braki, może nie tyle edukacyjne co słabe rozumienie otoczenia i niemożność zastosowania teorii w praktyce.

                • 2 4

              • (9)

                elementarne braki? chłopie, to są podstawy. a to że naczytałeś się keynesowskich dyrdymałów które dawno zostały zdyskredytowane nie znaczy że pozjadałeś wszystkie rozumy.

                idąc dalej w algebrę i przykład 2+2, to skoro coś kosztowało 4 dolary, a po wzroście wydajności kosztuje 2, to znaczy że 2 zostaje i co najważniejsze nie znika.

                Argument, że teoria nie sprawdza się w praktyce po pierwsze jest zabiegiem erystycznym, po drugie jakbyś zapoznał się z historią gospodarczą to byś odkrył że jednak teoria wynika z praktyki.

                Niby jakim cudem w rozwiniętych krajach które daleko przeniosły swój przemysł nie masz masowego bezrobocia, jakim cudem wyrósł potężny sektor usług który generuje 70% PKB?

                I śmieszne, raz zarzucasz mi że mam elementarne braki, a potem że za bardzo wierzę w teorię. Więc oświecony, powiedz mi z czego wynika ta twoja super wiedza? Po prostu sobie coś ubzdurałeś i nie reagujesz na argumenty.

                Więc to raczej tobie radzę się doedukować, chociażby z takiej genialnej książki jak "Ekonomia w jednej lekcji", a zwłaszcza z rozdziału "przekleństwo maszyny".

                • 3 2

              • Henry Hazlitt to typowy neoliberał, (8)

                jego książki powinny wisieć w kiblu na gwoździu.

                • 1 1

              • (7)

                Jeżeli jedyną odpowiedzią jaką masz jest argument ad hominem to powinieneś się dokształcić nie tylko z ekonomii, ale także z zasad merytorycznej dyskusji.

                Zarzuciłeś mi braki nie ze względu na moją niewiedzę tylko ze względu na to że nie przyjmuję twoich rewelacji. Czyli krótko mówiąc wg ciebie braki ma ten kto się nie zgadza z twoją wizją gospodarki. Bardzo wygodna metoda wyprowadzania krytyki, jednak merytorycznie cienka jak d.pa węża.

                A najgorsze jest to że na potwierdzenie swoich racji nie masz żadnych rzeczowych argumentów tylko wycieczki personalne albo do mnie albo do autora na którego się powołałem, bez odnoszenia się do argumentów tylko do osoby. Ja np. kupiłem książkę Kowalika w której krytykuje polską transformację po to aby zapoznać się z argumentami i móc się odnieść do nich, a nie do samego Kowalika.

                Nie przytaczasz też żadnych przykładów z gospodarki które by świadczyły o tym że jest tak jak piszesz, chociaż ja przytaczam przykłady potwierdzające że nie jest tak jak piszesz.

                Generalnie twoja wizja ekonomii jest rodem z początku XX wieku gdy pracownicy obawiali się, że maszyny ich zastąpią i zapanuje wielkie bezrobocie oraz ignorujesz cały okres późniejszy który pokazuje że niczego takiego nie było.

                Ignorujesz zmiany struktury zatrudnienia. To, że mimo iż wiele krajów przemysł przeniosło za granicę, powodując że spadł jego udział w PKB tych krajów do około 1/3 czy nawet 1/4 mając podobny udział w strukturze zatrudnienia, nie poskutkowało to żadnym wielkim bezrobociem, a wzrostem sektora usług w tych krajach który generuje większość PKB i zatrudnia większość pracujących.

                Twoja odpowiedź na to wszystko to albo że ktoś ma duże braki i się nie zna, albo że jest typowym liberałem. I to cała "argumentacja" z twojej strony.

                • 0 2

              • Postępujesz w swoim mniemaniu (6)

                naukowo, ale w rzeczywistości jest to odrzucanie wszelkich argumentów, które mogłyby zaszkodzić wyznawanej przez ciebie doktrynie, świat już olewa neoliberalizm, bo wynalazł już nową doktrynę ekonomiczną (na razie bez nazwy) - vide polityka USA podczas obecnej, 2giej kadencji Obamy. Ta doktryna jest zaprzeczeniem neoliberalizmu i zwrotem w kierunku rozwoju produkcji przemysłowej. We Francji też już pomału się do tego przymierzają, ale cóż ... kiedy Mickiewicz cieszył się u nas największym wzięciem to Goethe (demiurg tej epoki) już dawno nie żył, a ty właśnie się wpisujesz w to zaściankowe zapóźnienie, bo pewnie czekasz na jakąś książkę, która cię oświeci, bo sam nie potrafisz wyciągnąć wniosków na podstawie obserwacji.

                • 1 1

              • (5)

                Znów posługujesz się zabiegiem erystycznym, tym razem o nazwie argumentum ad numerum. To że coś jest powszechnie stosowane nie oznacza że jest to prawidłowe.

                A to co robi teraz USA to nie jest jakaś nowa nienazwana doktryna tylko nowe oblicze keynesizmu. I jak można zaobserwować nie przynosi to pożądanego skutku. Zerowe stopy kredytowe to nic innego jak drukowanie pieniądza, czyli stary "dobry" Keynes.

                • 0 2

              • tak, nie przynosi pożądanego skutku ... (4)

                spadek bezrobocia jest czystym przypadkiem, i nie jest absolutnie związany ze "ściąganiem" z powrotem produkcji z Chin i innymi efektami odejścia od doktryny neoliberalnej. Jeśli fakty nie popierają twojej tezy ... tym gorzej dla faktów ... czekam na kolejną fajną klasyfikację mojej wypowiedzi pod względem erystyki, na czym zdaje się skupiasz.

                • 1 0

              • (3)

                Po pierwsze: zmiana fazy cyklu koniunkturalnego jest rzeczą naturalną. USA pompuje pusty pieniądz w gospodarkę od kilku lat i nie spowodowało to szybkiego wzrostu.

                USA może próbować ściągać produkcję do siebie, ale jeżeli nie jest to opłacalne dla przedsiębiorców to się nie przeniosą. Więc USA próbuje sprawić aby było to opłacalne m.in pompując pieniądze, w większości puste, drukowane przez FED.

                Obama i jego kompan Bernanke wpadli na genialny pomysł "stymulowania" gospodarki za pomocą podaży pieniądza. To owszem, może powodować wzrost, ponieważ nakręca to inflację, ta z kolei odbija się w cenach co zachęca firmy do produkowania dóbr których ceny rosną ponieważ na początku nie są w stanie oszacować które ceny rosną z powodu zwiększonego popytu, a które z powodu inflacji.

                W ten sposób zaburza się alokację zasobów, prowadzi to z kolei do nadprodukcji, czyli tak jak pisał m.in. Mises do "nietrafionych inwestycji", które prędzej czy później upadają.

                I dlatego jak wykazał Friedman i Phelps, długookresowa krzywa Phillipsa ma kształt pionowej kreski. I wówczas pojawia się stagflacja, którą USA już doświadczyło dzięki takiej a nie innej polityce monetarnej

                • 0 2

              • po raz kolejny (2)

                widać jak na dłoni, że na bieżąco szukasz różnych fajnych sformułowań (pewnie w Wikipedii) i wychodzi Ci pseudonaukowy bełkot. Jedyny Twój sukces w tej dyskusji jest taki, że trudno z Tobą polemizować właśnie z uwagi na to, że bełkoczesz. Twoje wywody jako żywo przypominają monologi wygłaszane po pijaku przy barze i podobnie jak Ty autor takowego monologu jest przekonany o swojej głębokiej mądrości.

                • 1 0

              • (1)

                czyli znów wycieczki osobiste. jak czegoś nie rozumiesz to nie znaczy że jest to bez sensu. twoje dogryzanie odnośnie wikipedii także nie ma żadnych podstaw merytorycznych, ponieważ ja mogę korzystać nawet z Koranu, źródło nie wpływa na wartość merytoryczną.

                A dla twojej informacji napiszę że z wikipedii w kwestii ekonomii raczej nie korzystam.

                I faktycznie, trudno dyskutować z kimś dla kogo takie terminy jak stagflacja, krzywa friedmana-phelpsa, krzywa phillipsa, alokacja zasobów czy podaż pieniądza to na siłę wyszukane "fajne sformułowania". Cóż, jeżeli się rozmawia o makroekonomii to trudno unikać makroekonomicznych terminów.

                • 0 1

              • w swoim wywodzie jeszcze sięgnij po dalsze terminy

                i wzbogać go jeszcze o paradygmaty, prawo Okuna i zrobi się z tego taki ekonomiczny Dr House ;)

                • 1 0

              • ekhm... a nie wydaje się Wam, że z jachtu za 1 mln dolarów zatrudnieni w stoczni ludzie niewiele kasy zobaczą? To jest koszt nie tylko pracy fizycznej i wyposażenia oraz materiałów (i to koszt niebagatelny!), to także zatrudnieni inżynierowie i konstruktorzy. Jachty za taką kasę są "szyte na miarę", a takie tańsze (które też się produkuje) są masówką "pret-a-porter". Tym sposobem zależy, kto ma zarobić. Zwolnimy pięciu konstruktorów, którzy przez parę miechów pracują nad dokumentacją techniczną jachtu, żeby zatrudnić (ilu?) pracowników fizycznych? Stocznie mają też ograniczoną ilość miejsca, więc nie da się na raz wyprodukować 300 jachtów w firmie, która ma mały skrawek nabrzeża i parę hal... Codziennie je chcecie wodować?

                • 2 1

              • czyli rozumiem

                ze jak chce honde za 100 k, to mam kupic 2 fiaty 500, zeby wiecej pracy bylo? w serwisie rowniez? a moze lepiej zrobic 1000 jachtow po 0,1 mln, jeszcze wiecej roboty.... co za idiotyzm...

                • 1 0

          • wirtualnego

            • 0 0

      • DArek, odpuść sobie rozmowę z tymi jełopami forumowymi. (1)

        tacy zdominowali 99% postów.

        • 4 11

        • Ty jesteś takim książkowym przykładem jełopa forumowego

          Panie Planeto.

          • 9 5

    • (17)

      Neoliberalim któy ma swoich wyznawców w PO dzieli świat na bogaczy i biedaków. Niedawny przykład zawalenia się fabryki w Bangladeszu to modelowy przykład działania neolibralizmu. Jak się okazuje polska firma odzieżowa także korzystala z usług tego zakładau, którego pracownicy pracowali za grosze.

      • 4 3

      • (16)

        A kolega chociaż wie co to jest neoliberalizm? Bo jakby wiedział raczej by nie łączył go z PO.

        Owszem, LPP zamawiało produkcję w Bangladeszu, ale jaki z tego morał?

        • 8 5

        • (11)

          Że dArek jest BOGATY i się tym wszem i wobec chwali, a my jesteśmy biedaki i powinniśmy ubóstwiać DArka za to że, on taki bogaty właśnie jest.

          • 4 2

          • i mądry

            też.

            • 2 0

          • (9)

            a niby w którym miejscu ja się chwaliłem że jestem bogaty? a może poparcie liberalizmu od razu dla ciebie oznacza to że ktoś jest bogaty?

            • 4 3

            • No wiesz, biednych ludzi ciągniedo socjalizmu lub nawet komunizmu. (5)

              Bo mają dziwny model zazdrości. Zamiast zazdrości, że skoro inny jest bogaty a ja biedny to ja też chcę być bogaty, jak to jest np. w USA, to zazdroszczą, na zasadzie inny jest bogaty a ja biedny to niech on też będzie biedny.

              Ale faktycznie, łączenie PO i jakiejkolwiek odmiany liberalizmu wydaje się wręcz śmieszne.

              • 2 1

              • (4)

                cytując Winieckiego "Polska zawiścią stoi. Sąsiada któremu się powiodło zamiast naśladować staramy się ściągnąć do swojego poziomu"

                • 1 1

              • (1)

                Czyli de facto potwierdzasz że jesteś bogaty, i o tym mówisz, a cytat Winieckeigo odnosisz w domyśle do siebie.

                • 1 0

              • De facto nie potwierdzam że jestem bogaty tylko opisuję mentalność sporej części społeczeństwa. Zbyt dużo sobie dopowiadasz. Nie trzeba być bogaczem aby krytykować postrzeganie bogatych w tym kraju.

                • 1 1

              • (1)

                Darku Polska nie tylko zawiścią stoi chociaż przyznaję również tutaj rację.Przede wszystkim nie uogólniaj wszystkich (dotyczy Polaków) którzy mają jakieś spore majątki do grupy którym w życiu się powiodło, bo tak naprawdę w Polsce może 10-20% ludzi bogatych to Ci którym się powiodło, ale to są ludzie którzy z pokolenia na pokolenie się dorabiali i tutaj szacunek dla ich bogactwa.Reszta to pseudo biznesmeni którzy dorobili się na rozgrabianiu majątku narodowego po 89 roku tzw. nowo bogactwo (czyli typowe buraki,cwaniaki i złodzieje) którzy się nie narobili za bardzo a dzisiaj się wożą i wyzywają uczciwych ludzi nierobami. Prawdziwy i uczciwy bogacz nie nazwie zwykłego szaraka który chce tylko w życiu pracować nierobem i fizolem tylko dlatego że taką ścieżkę w życiu obrał ( nie wliczając w to patologii społecznej),będzie szanował takiego człowieka dlatego że to właśnie dzięki takim ludziom fizycznym może trwonić swoje bogactwo. Pseudo bogacz człowieka uczciwie pracującego zarabiającego niewiele w porównaniu do niego samego traktuje człowieka jak niewolnika (bo przecież biedny to jest śmieć).Skąd to wiem ? Z życia.Jest zawiść wśród polaków ale i jest buractwo "wyżej s**** jak du.e mam"

                • 4 1

              • Ludzie charaktery mają rózne. To czy ktoś się dorobił uczciwie czy nie nie warunkuje jego podejścia do innych ludzi. No i sądze że w stosunku do wojujących o dopłaty związkowców krytykę wyrazi także ten uczciwie pracujący który nie dostał nic z zasady. To oburza własnie tych którzy harują, coś dzięki temu osiągnęli i musza płacić podatki od tego co osiągnęli, a potem słyszą że pieniądze z ich podatków idą na jakieś nierentowne zakłady bo przecież związkowcom "się należy".

                • 2 0

            • no, jeśli biedny popiera neoliberalizm (2)

              to jest głupi na zasadzie: "głupiś boś biedny, biednyś boś głupi".

              • 0 0

              • (1)

                a nie pomyślałeś, że biedny człowiek obiektywnie może popierać "neoliberalizm" ponieważ widzi w nim pozytywne oddziaływanie na gospodarkę?

                • 0 1

              • oplułem monitor

                ze śmiechu, DArek, jak Ty coś napiszesz ... :))

                • 0 0

        • PO i liberalizm ?! (2)

          Utrudnianie przedsiebiorcom durnymi ustawami, wysokie podatki, akcyza, rozbudowana biurokracja- to raczej z liberalizmem niewiele ma wspolnego..

          • 1 1

          • (1)

            Tusk i KLD to byli liberałowie. Pamiętacie te okrzyki: liberały-aferały!?

            • 1 0

            • A ja pamiętam okrzyki "precz z komuną" wznoszone przez związkowców w odniesieniu do prywatyzacji.

              A to że ktoś był liberałem nie znaczy że nim jest.

              • 1 1

        • ano morał z tego taki,

          że w dzikim kapitalizmie liczy się tylko maksymalizacja zysku.

          • 0 0

  • wow, niezłe cacko (9)

    jak popracuję z 500 lat, to będzie mnie na taki stać

    • 129 4

    • gdzie Ty chłopie robisz :) (5)

      daj cynka to od razu składam CV ;) ja przy moich zarobkach musiałbym pracować 12 000 lat na to cacko, zresztą żyłbym przez te 12 000 lat o suchym pysku :]

      • 27 1

      • To se nadmuchaj materac

        I plyń w siną dal.......

        • 1 11

      • sprawdziłem dzisiejszy kurs dolara (3)

        musiałbym pracować jednak ciut dłużej, bo 14 000 lat, niebotyczne porównanie, musiałbym tyrać do 26 013 AD ;D

        • 12 0

        • 2013+14000 to według Ciebie 26 013? to i tak za duzo Ci płacą! (2)

          • 19 3

          • Haha:))

            • 2 0

          • no faktycznie :)

            ale ta 2 zamiast 1 wkradła się z tej całej radości o zakupie jachtu, a to przecież już niedługo :)))

            • 5 0

    • Pod warunkiem,że

      -Głodował będziesz i w namiocie mieszkał

      • 2 0

    • 500 lat to optynista jestes :)

      • 1 0

    • o, :) po dziesiejszym kursie $-4,2zl, to ja

      już za 7000 lat bede miał to cacuszko:) oczywiście nic nie jedząc...

      • 0 0

  • Cienko prawdziwy bogacz kupuje odrzutowiec za 150 milionów dolców (18)

    • 22 43

    • A dlaczego nie w Gdyni ,przecież mamy lepszy port (6)

      • 8 20

      • Tylko (1)

        co w Gdyni można zobaczyć???...aha...szczurki

        • 18 5

        • sledzie ;p

          • 0 0

      • bo w Gdansku rybami wali i mozna handlowac, (1)

        dlatego smierdzacy meksyk przywital tylko Gdansk ;) Gdynia sie szanuje

        • 8 21

        • W Gdyni jest capiący Meksyk i na dodatek walący się Pekin

          • 6 0

      • Dlatego nie w Gdyni

        bo zwiedzają Gdańsk, a nie Gdynię

        • 12 0

      • haha

        jadę zwiedzać Paryż wysiadam w Lyonie

        • 0 1

    • (9)

      a co jeżeli chłop ma i jacht i odrzutowiec?

      • 13 2

      • chłop to ma ziemię orać, (7)

        a nie jachtami i odrzutowcami boga i ludzi obrażać.

        • 10 4

        • (6)

          a co, ciebie obraża to że ktoś ma jacht? to może lepiej zająć się sobą?

          • 3 5

          • pokaż mi chłopa, (5)

            który ma odrzutowiec i jacht, albo wskaż mi dilera u którego się zaopatrujesz, że takich chłopów widzisz.

            • 3 2

            • (4)

              kolega chyba nie rozumie o co chodzi w dyskusji

              • 4 3

              • chłop = rolnik, który sam osobiście uprawia ziemię (2)

                to tak, żebyś zrozumiał (choć wątpię, żeby to odniosło skutek) o co mi chodziło, no chyba, że ty wiesz lepiej co mam akurat na myśli.

                • 5 4

              • (1)

                tak, wiem o czym pisałeś i pominąłem to skupiając się na domniemanej obrazie boga i ludzi

                • 0 5

              • patrzysz na świat jak świadek jechowy biorąc wszystko dosłownie

                zupełnie nie rozumiesz metafor, nie wyczuwasz ironii, twój świat jest czarno-biały, nawet nie czujesz skali szarości nie mówiąc o kolorach.

                • 1 0

              • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • to furę też mu oddadzą....

        • 1 0

    • jak miałbym coś takiego...

      to bym swoje m-2 sprzedał i na tym zamieszkał

      • 2 0

  • W Monaco (10)

    widziałem takich z 30 jak stały w porcie zacumowane, plus setka albo i więcej mniejszych. Czym tu się podniecać?

    • 53 58

    • zagranico

      • 16 0

    • Antoni jestes boski.

      • 13 0

    • W monako to laski cyckami auta myją!!

      • 16 0

    • W monaco

      i czym ty sie podniecasz ze w monaco,a w Dubaju nie byłes?moze tam tez cos widziales?

      • 2 1

    • Monaco

      nie ma za co

      • 1 2

    • co mnia obchodzi kto mo na co? jo mo na co chca

      .

      • 0 2

    • (2)

      Czesi mają pińcet takich w porcie!

      • 5 0

      • A Ruski bańke miliard! (1)

        • 0 0

        • I to we własnych basenach przydomowych, o wielkości naszych portów morskich

          • 0 0

    • no wiesz...

      jest niewielka roznica miedzy Monte Carlo a portem w Gdansku ;) Malutka roznica...

      • 0 0

  • meksyk (5)

    kraj narkotyków i lambadziar.. co on tu robi ? jeszcze tego brakowalo by w Polsce dilować

    • 45 24

    • (4)

      Taa, miliarder, jeden z najbogatszych ludzi świata przypłynął tu po to aby kilosa koki w bramie opędzlować

      • 8 3

      • a nie ? (3)

        dziewczyny w "sobie" narkotyki z niemiec transportuja, ten kupi policje i pozamiatane.. pomysl ;) nie zyjesz w bajce przyjacielu. Masz kase - Masz wladze

        • 4 3

        • (2)

          kolego, właśnie o to chodzi że to życie a nie bajka. chłopina ma 18 mld dolarów. puścił jacht o wartości 150 mln dolarów po to aby zarobić nędzne parę mln na koksie? przecież to dla takich jak on są grosze. a ryzyko jednak spore.

          jak ktoś ma 18 dużych baniek i jest w 100 najbogatszych na świecie to znaczy że musi mieć łeb na karku, a tak by postąpił tylko debil.

          • 9 1

          • tak,

            od dilowania to ma ludzi, sam tylko kasiorę ściąga.

            • 5 0

          • tak. bo jachtu dorobil sie w sklepie monopolowym..

            • 1 1

  • ukradną (2)

    • 66 9

    • najpierw popsuja.

      • 2 0

    • albo rozkradną to będzie wiedział gdzie wpłynął :D

      • 0 0

  • Wygląda jak prom. (1)

    • 37 4

    • drozszy od gawrona

      • 10 0

  • Pewnie do kogos z Gdyni przyplynal bo slyszal ze w gdyni tez jest '' Meksyk'' :) (3)

    Wujku !!!!!!!!!! to ty ? . Musisz wujku stad odplynac bo masz 80 lat a nasz minister finansow teraz poluje na emerytow bo przeciez to nienormalne zeby w tym wieku miec taki jacht i miliony dolarow ! A ZUS placiles ze masz taka emeryture ?.Enrique and Loretta :)

    • 115 7

    • Chyba w Gdańsku, Budyniu :) (1)

      • 5 11

      • hutnicza a dokladniej jej odnogi

        tpu jabłkowe, gruszkowe, morelowe, to właśnie meksyk

        • 6 2

    • Raczej przypłynął po ukryte złoto z Amber Gold.

      Jakby miał przypłynąć do Gdyni, nie cumowałby na zadupiu w Gdańsku, skąd trzeba zapylać do samego śródmieścia co najmniej 7km.

      • 0 0

  • (2)

    Ja widzialem na nim tego kilera od Siary.jak on mial Hose Arcadio Morales.pewnie dostal cynk na kogos z 3city i nie chcial sie rzucac w oczy dobrym autem to przyplynal jachtem.

    • 56 4

    • (1)

      Arcadio to raczej z samolotu skakał

      • 0 0

      • To był szybowiec

        I miał na pokładzie tonę koksu

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane