• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Warzę w domu, żeby pić dobre piwo"

Łukasz Stafiej
23 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
- Kto nie jest cierpliwy, powinien poszukać innego hobby, a po piwo iść do sklepu - mówi o warzeniu piwa w domu Filip Paprocki, domowy piwowar z Gdańska. - Kto nie jest cierpliwy, powinien poszukać innego hobby, a po piwo iść do sklepu - mówi o warzeniu piwa w domu Filip Paprocki, domowy piwowar z Gdańska.

- Moda na domowe browarnictwo przywędrowała do nas ze Stanów. Ponad dwadzieścia lat temu, Amerykanie powiedzieli sobie: "dość piwa od koncernów" i zaczęli produkować piwo w domu. Coraz więcej osób robi to również w Polsce. Po co? Żeby pić dobre piwo - mówi gdańszczanin Filip Paprocki, domowy piwowar i członek Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych. W niedzielę Paprocki poprowadzi otwarte warsztaty z domowego browarnictwa w Browarze Piwna w Gdańsku.



Składniki to domowego warzenia piwa najlepiej kupić w internetowych sklepach dla piwowarów. Składniki to domowego warzenia piwa najlepiej kupić w internetowych sklepach dla piwowarów.

Jakie piwo lubisz najbardziej?

Łukasz Stafiej: Po co warzyć piwo w domu? W sklepach jest nieprzebrany wybór różnych gatunków?

Filip Paprocki: Po to, żeby pić dobre piwo. Gdy zaczynałem w 2004 roku, na rynku była pod tym względem tragedia. Wszystkie polskie piwa smakowały tak samo. Teraz to się na szczęście zmienia. Od dwóch, trzech lat trwa u nas piwna rewolucja i w sklepach można kupić naprawdę dobre piwa produkowane w małych browarach.

Piwna rewolucja?

Ludzie są znudzeni smakiem piw produkowanych przez wielkie korporacje. I nic w tym dziwnego. Jeśli ktoś widzi różnicę między Tyskim, a Żywcem, temu konia z rzędem. Bo niemal każde z nich to tak naprawdę to samo piwo. Różni się tylko stopniem rozcieńczenia ekstraktu. Poza tym, nigdy nie wiesz, co w tych wielkich kadziach się znajduje. Krążą słuchy, że jeden z popularnych polskich browarów nadaje goryczki za pomocą krowiej żółci. Dlatego ludzie szukają różnorodności w małych browarach. Albo w domowym zaciszu warzą na własny użytek, co też robi coraz więcej Polaków. Dla koncernów na pierwszym miejscu jest kasa, dla piwowara - piwo.

Skąd ta moda do nas przywędrowała?

Co ciekawe wcale nie z krajów, które kojarzą się nam z kulturą picia piwa. Nie z Niemiec, Słowacji czy Belgii, ale ze Stanów Zjednoczonych. Właśnie dlatego, że ponad dwadzieścia lat temu, Amerykanie powiedzieli sobie: "dość piwa od koncernów" i zaczęli produkować piwo w domu. Obecnie niemal każde miasteczko ma swój browar, wiele osób warzy również na własny użytek. To kraj, który produkuje ogromne ilości chmielu. Amerykanie zrobili nawet badania, które pokazały, że procent prawdopodobieństwa powodzenia nowego lokalu bez lokalnego browaru to tylko 25 proc. Natomiast knajpy z własnym restauracyjnym browarem mają aż 80 proc. szansy.

Kiedy ty przejrzałeś na oczy i zająłeś się warzeniem?

Przełomem była moja wizyta w Belgii, gdzie są setki gatunków piwa, a kultura piwna jest bardzo wysoka. Spróbowałem piw, których nigdy na oczy nie widziałem i smaków, o których mi się nie śniło. Jedno z nich to na przykład witbier, tzw. piwo białe, czyli rodzaj piwa pszenicznego, do którego oprócz chmielu dodaje się kolendrę i skórkę pomarańczową. Wyśmienite.

Domowe browarnictwo to trudna sztuka?

Są dwie metody. Łatwiejsza nie wymaga w zasadzie żadnych umiejętności i niemal każdy od niej zaczyna. Kupuje się tzw. brew-kity, czyli puszkę z nachmielonym ekstraktem słodowym. Gatunki są niemal wszystkie - od pilznerów, przez lagery i pszeniczniaki, po portery. Ekstrakt rozpuszcza się w wodzie w specjalnym fermentorze lub zwykłym gąsiorze, dodaje drożdże i czeka na fermentację. To najprostszy sposób, w jaki każdy może zrobić swoje piwo, nie trzeba znać żadnych proporcji, metod warzenia.

Gdzie kupić składniki?

Wystarczy poszukać w Internecie sklepów dla piwowarów. Kupujemy taki starter, przygotowujemy wszystko w pół godziny i po około trzech tygodniach mamy całkiem dobre piwo zrobione samemu. Jak ktoś się postara, to za 200 zł kupi podstawowy sprzęt i surowce na pierwsze piwo.

Druga metoda pewnie jest już dla bardziej wtajemniczonych?

Kolejny krok w domowym piwowarstwie to warzenie piwa według technologii, jaka jest używana w prawdziwym browarze. To już wymaga większego nakładu pracy, wytrwałości i pewnych umiejętności. Rdzeniem piwa jest słód - on decyduje o jego gatunku. Do niego dobieramy chmiel - wpływa na goryczkę i aromat piwa. Trzecim niezbędnym elementem są drożdże, które często decydują o smaku piwa. Wszystkie te składniki należy dodać w odpowiednim czasie w odpowiednich proporcjach. Można również dodawać różne smakowe dodatki. Kiedyś na Święta zrobiłem piwo z cynamonem i goździkami. Natomiast sam proces warzenia polega - krótko mówiąc - na gotowaniu zacieru, odsączaniu brzeczki, w końcu ochładzaniu, fermentowaniu i - najważniejsze - czekaniu.

Jak długo trzeba czekać?

Warzenie zajmuje około pół dnia. Fermentowanie i nagazowywanie w butelkach trwa od czterech do sześciu tygodni. Tak naprawdę z piwem jest jak z winem - ono również dojrzewa i leżakuje. Pszeniczniaki można pić po dwóch tygodniach, ale taki belgijski mocny dopiero po pół roku. Kto nie jest cierpliwy, powinien poszukać innego hobby, a po piwo iść do sklepu.

Naucz się warzyć piwo
W niedzielę, 27 stycznia o godz. 15 w Browarze Piwna zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku Filip Paprocki poprowadzi warsztaty piwowarskie. Mile widziane są osoby, które stawiają pierwsze kroki w świecie piwowarstwa domowego lub nie warzyły jeszcze nigdy. Kilkugodzinne warsztaty połączone będą ze zwiedzaniem browaru. Wstęp wolny, jednak obowiązuje rezerwacja miejsc pod adresem: warsztaty_piwowarskie_trojmiasto@wp.pl.


Zobacz także film z naszej wizyty u największego producenta piwa na Pomorzu, czyli w browarze Amber w Bielkówku.

Wydarzenia

II Otwarte warsztaty piwowarskie

Miejsca

Opinie (213) ponad 10 zablokowanych

  • Fajne hobby ;) (12)

    jak każde hobby jest czasochłonne i efekty można uzyskać tańszym sposobem, ale świadomość, że się zrobiło samemu - bezcenna.

    • 182 4

    • Lepsze i tańsze (3)

      domowe piwo jest tańsze, w sprzęt inwestuje się raz a gdy zaczyna się warzenie z zacieraniem to butelka piwa wychodzi kosztowo (surowce) poniżej 1 PLN. O smaku i satysfakcji już nie wspominając.

      • 23 1

      • (2)

        Zapomniałeś dodać, ze w tym celu trzeba używać cały czas tych samych drożdży i kupować słód na dziesiątki kilogramów (ergo robić to piwo non stop) i chmiel mieć własnej produkcji.

        • 6 11

        • (1)

          podobnie jak przy grach domowych skarbowka wejdzie i naliczy podatek od "przychodu" z naszego piwa. Co by tu jeszcze wymyslec zeby "zylo sie jeszcze lepiej, wszystkim"

          • 10 4

          • od puszczania bąków też powinni opłatę naliczyć, przecież to gazy wpuszczane w powietrze

            • 0 0

    • (1)

      oj, wypiłabym takie piwko domowe...

      • 18 0

      • Jak smakuje

        hmm to piwo domowe kusi. Sama jestem fascynatką piwa od wielu lat, ale jakoś nigdy nie warzyłam sama piwa. Może ktoś mnie zaprosi na takie "samodzielne" piwko? Ciekawam, jak smakuje.

        • 2 0

    • piekę sama w domu chleb, bo ten kupny nie nadaje się do jedzenia i twardy jak kamień (4)

      • 31 6

      • To może zacznij go kupować w spożywczym, a nie w castoramie.

        • 25 19

      • Ja również piekę chlebek na własnym zakwasie z rozmaitymi dodatkami, jest pyszny i zdrowy (2)

        co do własnego piwka to jakoś nie mam odwagi...

        • 7 0

        • nic się nie bój tylko warz:] piwo to przecież chelb w plynie:] (1)

          • 4 0

          • ale kusisz..:)

            • 2 0

    • Napewno takie piwko jest świetne, jednak nie mam czasu żeby robić je samemu, więc pozostaje kupować. Najlepiej regionalne, co to można dostać w "krainach piwa". Chętnie poznałbym jakiegoś fascynata warzenia w domu i kupił od niego kilka skrzynek takiego piwka.

      • 3 0

  • tia... (7)

    a potem nalot na dom bo melina nielegalna i samogon pędzi...o to polska właśnie

    • 74 68

    • (1)

      Dlatego ja pozostaje - mam nadzieję, że to nie będzie kryptoreklama - wierny niepowtarzalnemu smakowi specka...

      • 9 37

      • Smak szczyn i zapach wymiocin...

        Niestety dzisiejszy Specjal właśnie jest taki...

        • 47 8

    • Póki nie sprzedajesz to ci wolno. (1)

      Sam osobiście raczej nalewki, wina i miody robię domową metodą od paru lat i jakoś ani ja ani żaden znajomy piwowar nie miał nalotu na dom.

      • 11 1

      • Bo wytwórstwo nie jest nielegalne, tylko sprzedaż

        • 2 1

    • Na własne potrzeby można fermentować choćby i pod komisariatem policji, nielegalna jest destylacja.

      • 8 0

    • Co ty bredzisz?

      • 1 0

    • Samogon to bibmer

      • 0 0

  • kumpel też tak robi (4)

    i powiem, żeeeeeeeeeeee..........idzie to pić, pyszne jest. Teraz widać różnicę a w dodatku wiem co pije

    • 52 2

    • . (3)

      Piwo w całym świecie piją żule i biedota...

      • 1 23

      • Tak jest właśnie

        A managiery i byznes klasa pija bejce ze spitytem zwaną whisky lub bełta na siarczanach zwanego wytrawnym

        • 10 2

      • (1)

        hmm z tobą jest coś nie tak.
        Stać by mnie było pić za 15-20 zł dziennie. (czyli ok 500- 600 miesięcznie. Jednak nie sięgam po mocniejsze trunki niż piwo. Uwielbiam je!

        • 4 0

        • Ja bym mógł przepić i 100 dziennie a i tak rodzinę bym utrzymał. Znam smak whisky, koniaku czy wytrawnego wina, ale zgadnij po co sięgam najchętniej - oczywiście dobre piwo. Sam próbuję coś warzyć, wychodzi różnie - ale na pewno jest ono lepsze niż sztampowe Tyskie, Lechy czy inne wynalazki w zielonych butelkach (piwo nie może mieć dostępu do światła dlatego stosuje się ciemne butelki - jeżeli coś jest w zielonych butelkach to na pewno nie jest to piwo - żaden szanujący się browar nie psuł by swojego produktu).

          • 1 1

  • jak mi smakuje piwko od iluś tam lat,to co będę (8)

    zmieniał na inne ? receptory smakowe mi zwariują,a Lusia mnie z domu wygoni,że dałem komuś zarobić i jakąś aparaturę kupiłem za dwieście zeta...

    • 17 26

    • taaak

      • 1 1

    • a czy wiesz (4)

      że piwa typu Lech, Tyskie, Żywiec i inne "piwa" nawet koło piwa nie stały?
      Że zamiast chmielu stosuje się żółć bydlęcą? Że warzenie jest baaaardzo uproszczone i więcej w nim chemii sztucznej, niż naturalnej? Cicha fermentacja? A kto na nią ma czas?

      Jest i "piwo" i jest piwo.

      • 13 5

      • (3)

        "zamiast chmielu stosuje się żółć bydlęcą" - można poprosić o źrodło tej informacji?

        • 10 2

        • (1)

          coś dużo tej informacji o żółci bydlęcej w różnym wątkach różnych forum, coś pewnie musi w tym być

          • 2 1

          • a może trotyl dodają ? też dużo ostatnio wątków na ten temat ;)

            • 3 2

        • To akurat zwykły mit, ale faktem jest, że zamiast porządnego ekstratku chmielowego dają sporo chemii.

          Tj. ileś tam tego ekstraktu jest, ale taki heineken ma go 11%, podczas gdy np. Żywe prawie 15%, a te kilka procent robi sporą różnicę. Drugą kwestią jest wspomniany już tutaj czas fermentacji.

          Żółć bydlęca jest za droga po prostu :)

          • 1 0

    • Czesiu, Lusia i tak cię kocha, więc pij piwko takie, jak lubisz.

      • 0 0

    • Lusi trzeba zrobić Irish Red Ale i będzie w niebo wzięta a ty napijesz się wreszcie czegoś dobrego

      • 0 0

  • uważyłem ale (6)

    hik, przepraszam, hik, bardzo przepraszam.

    • 29 7

    • taak...

      głębokie i prawdziwe.

      • 2 0

    • (3)

      Przeprosiny przyjęte, ale popraw 'uważyłem' na 'uwarzyłem' boś nieuważny

      • 8 1

      • przepraszam

        • 5 0

      • nie zauwarzył (1)

        • 1 1

        • ja tez nie zauważyłam, ciekawam co uwarzył czy pić sie da

          • 1 1

    • Uwarzyłem chyba

      • 0 1

  • ooo ... i to jest piwo ...!

    ooo ... i to jest piwo ...!

    • 15 1

  • tylko Wojak,oryginał to oryginał,żadne tam hendmejdy (3)

    • 9 90

    • Ujdzie ale sa lepsze.Kwestia smaku:) Jedno pewne,te wszystkie Zywce,Lechy,Tyskie i inne Tatry to jeden wielki chlam,smakujace identycznie zenujace napoje:)

      • 31 1

    • zwłaszcza czarny

      • 2 0

    • wojak? chyba się opiłeś wody z bagna

      • 7 1

  • Tylko co to ma wspólnego z Trójmiastem? (5)

    • 14 81

    • piwowar z Gdańska

      • 31 1

    • Jak to co?

      Zapewne to, że bohater artykułu jest z Gdańska (który jak zapewne wiesz jest jednym z miast Trójmiasta) a ponadto pokaz o którym mowa odbędzie się w Gdańsku przy ul. Piwnej. Czy to wystarczy aby taki artykuł zamieścić na portalu Trojmiasto.pl?

      • 38 0

    • czytać potrafisz ? (1)

      Takie retoryczne pytanie...

      • 15 0

      • Pewnie przeczytal tylko tytul bo zadzonil dzwonek na geografie:)

        • 23 0

    • :)

      alkohol pity z umiarem nie szkdzi nawet w największych ilościach

      • 21 0

  • (3)

    nie dajcie się zwieść.Piwo,to chemia,to alkohol,silnie,niepostrzeżenie uzależnia.To fałszywa kochanka...

    • 35 48

    • wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem :)

      • 17 2

    • (1)

      osooo seeee roshosi co?

      • 16 0

      • Lukasz? przestań pić, wracaj do domu, bo do starej zadzwonie

        • 1 1

  • co z żółcią bydlęcą stosowaną w piwach ? (27)

    czy ktoś coś wie więcej na ten temat, bo pojawiają się artykuły, które mówią o tym jak koncerny stosują ja zamiast drogiego chmielu i za chwilę są też takie artykuły, w których piszą, że to tylko "urban legend"

    • 53 9

    • (3)

      Prawda w 100%, chmielu żaden z wielkich browarów nie stosuje już od wielu lat tylko proszek żółć przyśpiesza fermentowanie.

      • 11 12

      • powiedział bym 90% (2)

        dodaje alkohol etylowy, zgodnie z informacja na reklamach. Pozostałe 10 % dodaje chmiel, ale z importu z dalekiego wschodu. Polski chmiel eksportowany jest za zachodnią granicę.

        • 0 0

        • Bzdury... (1)

          Zamiast opowiadać takie debilizmy, wybierz się na wycieczkę do jednego z dużych browarów, np. Tychy, albo Lech i zobaczysz jak się to robi. Albo do Pilzna gdzie Pilsnera robią. Firma której zalezy na jakości nie pozwoli sobie w obecnych czasach na takie kanty. A to że lokalne browary lepiej smakują... Ja też lubię produkty Ambera, ale z dużych marek Pilsner jest nie do pobicia.

          • 0 5

          • bzdury to sam opowiadasz

            czytaj informacje na butelkach (skład), oprócz żywca nie spotkałem polskiego piwa z chmielem.Lech z chmielem i jeszcze powiedz że kupujesz je za 2 zł.
            A to że się nazywa chmielowe.... to tylko z nazwy. Nawet Perła Lubelska z zagłębia chmielowego tylko z nazwy jest chmielowa.

            • 1 3

    • (2)

      Urban legend.

      • 15 5

      • urban nie urban

        fakt pozostaje faktem, że "piwo" od koncernów to zwykłe świństwo po którym boli głowa, w przeciwieństwie do piw prawdziwych, warzonych tradycyjnie

        • 17 2

      • Sam jesteś

        urban

        • 5 2

    • nie zapomnijmy o trotylu, żeby było mocniejsze.. (8)

      banda kretynów.

      • 17 26

      • zawsze sie zastanawiam dlaczego kretyn wyzywa innych od tych kim sam jest (4)

        ale co się dziwić w końcu zam podpis juz o nim świadczy!!

        • 19 8

        • ale o co ci chodzi, że napisałem trotyl i obraziłem twoją świętosmoleńskość? (3)

          mianem bandy kretynów określiłem zbiorczo zjawisko ulegania wszelkim spiskom, bo to droga na skróty, przyjmowanie atrakcyjnej bzdury od pospolitej i banalnej prawdy. a ty mnie dlaczego? i w jaki sposób mój podpis może świadczyć o tym, że jestem kretynem? potrafisz to uzasadnić?

          • 11 30

          • kolejny raz musiałes pochwalic sie swoją inteligencją :) (2)

            a Smoleńsk to mi koło H...a lata:)ale siki w butelkach zamiast dobrego piwa już nie!!
            na dodatek to jeszcze leming :)

            • 5 3

            • Który bez polityki w dodatku nawet wysrać się nie może

              • 5 0

            • a co to ma do bydlęcej żółci w butelkach?

              wykaż się swoją inteligencją.

              • 0 3

      • (2)

        Musisz koniecznie upolityczniać wątek który z zasady polityczny nie jest?

        • 5 0

        • Tak się nauczył w tefauenie (1)

          • 5 0

          • "Tak się nauczył w tefauenie"

            a jednak... :)
            leszcze.

            • 0 4

    • w zeszłym roku podali ze zaden producent iechce kupować juz polskiego chmielu

      Mimo ze jest uznawana za najlepszy na swiecie to dla masówki jest za drogi,taniej wychodzi sprowadzić syf z Chin!!

      • 14 2

    • Nie zapominajmy (4)

      o browarze gdańskim, przejął go żywiec za małe pieniądze od miasta i potem zamknął konkurencję. Czy prawdziwy gdańszczanin kupi piwo od żywca? Tyle lat minęło i jeszcze nie napisałem się piwa z tego browaru. Gdyby polacy podobnie myśleli to koncerny by się 2 razy zastanowiły za nim zrobili by kolejną nieczystą zagrywkę.

      • 37 1

      • Ja nie kupuję niczego co produkuje Grupa

        Żywiec.

        • 13 0

      • racja dla sprostowania nie Zywiec tylko heineken który wykupił zywca

        holenderska zaraza

        • 7 0

      • Pamiętam jak kiedyś mój tata żył...

        i pił piwo tylko GDAŃSKIE! ;)

        • 6 0

      • Nie zapomnijcie że odpowiedzialnym za to jest prezyden Paweł Adamowicz

        • 6 0

    • Zolc w piwie (1)

      Wystarczy wpisac-żółć w piwie w wyszukiwarke i wtedy czytac.Po takich 2-3 piwach sa bole glowy,gorycz w ustach itp.

      • 4 1

      • wpisalem jak mowisz "zolc w piwie" i na pierwszych stronach napisane jest
        "takie metody podobno nie są już stosowane od lat 70 XX wieku, zresztą gdyby okazało się to prawdą, to słyszelibyśmy o surowych konsekwencjach, więc pogłoski o żółci bydlęcej w piwie należy traktować z przymrużeniem oka, zresztą kontrola IJHARS tego nie wykazała"

        • 2 5

    • mity piwne (1)

      wszystkim zainteresowanym kwestia dodawania żółci i innymi mitami na temat piwa polecam lekturę artykułu na blogu: malepiwko.wordpress.com/2012/11/20/najpowszechniejsze-i-najdurniejsze-polskie-mity-na-temat-piwa/

      • 3 3

      • A co z mitem, że od piwa się głowa kiwa?

        • 1 0

    • urban legend, bo wyglada to tak

      chmiel jest modyfikowany genetycznie, sa tanie, wydajne odmiany , z tego robi sie granulat lub esencje ktore mozna przechowywac miesiącami

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane