• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wciąż problemy z parkowaniem w Oliwie

Beata
30 maja 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Przy Olivia Business Centre kierowcy parkują gdzie popadnie, tłumacząc się brakiem miejsc na parkingu. Przy Olivia Business Centre kierowcy parkują gdzie popadnie, tłumacząc się brakiem miejsc na parkingu.

Nasza czytelniczka skarży się na nieustający problem z parkowaniem samochodów przy Olivia Business Centre. zobacz na mapie Gdańska Uważa, że władze miasta i zarządca obiektu powinni wspólnie wypracować rozwiązania, zamiast udawać, że wszystko jest w porządku. I przekonuje, że z Zaspy czy Moreny do Oliwy najlepiej dojechać... samochodem.



Czy do biurowców w Oliwie najłatwiej dojechać samochodem?

Mam wątpliwą "przyjemność" pracować w jednym z biurowców Olivia Business Center, więc wiem z autopsji jak wygląda kwestia dojazdów i parkowania. Biurowce te ostatnio ściągnęły do siebie i dalej ściągają większość liczących się firm z Gdańska, zwłaszcza z sektora IT. Do pracy tutaj przyjeżdża codziennie mnóstwo osób - również spoza Trójmiasta, a nawet spoza województwa.

Dlaczego radni nie zrobili parkingów, a strefę płatnego parkowania?

Wiele osób dojeżdża samochodami, bo z wielu miejsc dojazd komunikacją jest kompletnie nieopłacalny. I "nagle" okazuje się, że jest problem, bo w związku z brakiem miejsc parkingowych, kierowcy parkują gdzie popadnie, zastawiając chodniki, trawniki itp. W związku z tym radni dzielnicy postanowili zrobić strefę płatnego parkowania, żeby "rozwiązać" problem.

Natomiast nasuwa się tutaj pytanie: gdzie ci radni byli, kiedy wydawano zgodę na budowę tych molochów? W samym OBC w tej chwili pracuje jakieś pięć tys. osób, a powstaje jeszcze kolejny budynek, co daje kolejny tysiąc. Przy czym liczba miejsc parkingowych w stosunku do pracowników to jakieś 20 procent. Mało tego, miejsca oczywiście są płatne, a ceny to czyste złodziejstwo. Jest mały parking, gdzie opłata wynosi 160 zł za miesiąc, co jeszcze byłoby do przełknięcia, ale liczba miejsc tam jest symboliczna i już dawno jest zapełniony.

Miejsca parkingowe są za drogie

Kolejne miejsca to już opłata rzędu ponad 300 zł za to, że auto stoi "pod chmurką" lub ok. 400 zł za miejsce podziemne. Do tego zarządca wcale nie chce sprzedawać miejsc naziemnych dla pracowników, bo poustawiano kasy parkingowe dla przyjezdnych ze stawkami rzędu 3-5 zł za godzinę parkowania. Dla porównania koszt miejsca podziemnego w GPNT na Morenie to jakieś 160 zł, a w parku w Gdyni jeszcze mniej (tak przynajmniej było rok temu).

Tak więc 300 zł za miejsce parkingowe dla pracowników, gdzie firma i tak płaci duże pieniądze za wynajem, to czyste złodziejstwo. Stąd pracownicy parkują poza OBC, gdzie popadnie, bo ogólnodostępnych parkingów brak, a zarządca OBC ma czyste ręce, bo przecież parking jest. Do tego po drugiej stronie powstają kolejne biurowce Alchemii, gdzie sytuacja zapewne wygląda podobnie.

Czytaj też: Rośnie problem z parkingami w Oliwie

Gdzie wobec tego mieli głowy ci, którzy tworzyli plany zagospodarowania przestrzennego i wydawali zgodę na budowę takich molochów bez odpowiedniej liczby miejsc parkingowych? Czy tak trudno było przewidzieć, że wybudowanie dwóch kompleksów biurowców dla takiej liczby pracowników będzie wiązało się ze zwiększoną liczbą samochodów, które przecież gdzieś muszą zaparkować? A to przecież nie jedyne firmy w okolicy. Ktoś bezmyślnie wydał pozwolenie na budowę bez zapewnienia odpowiedniej infrastruktury, a teraz zamiata problem pod dywan, tworząc strefy płatnego parkowania, które w żaden sposób nie rozwiążą problemu, a jedynie przesuną go kilka ulic dalej.

Komunikacja jedzie za wolno

Oczywiście zaraz odezwą się zwolennicy komunikacji miejskiej, bo teoretycznie lokalizacja jest super skomunikowana - jest tramwaj, SKM, autobusy, a "niedaleko" również PKM. Natomiast jak to wygląda w praktyce?

Jeśli ktoś rzeczywiście ma kilka przystanków tramwajem lub SKM do pracy, albo mieszka w pobliżu, to super. Jednak z wielu dzielnic dojazd jest problematyczny. I nie mówię tu wcale o dzielnicach przy obwodnicy, typu Kowale, Szadółki, Osowa itp. Dojazd z wielu mniej odległych dzielnic, choćby z pobliskiej Zaspy, zajmuje jakieś 40 minut, bo nie ma bezpośredniego połączenia, a to przecież jakieś 4 km. Z Moreny samochodem można dojechać w 20 minut, a tramwaj jedzie 45, bo trzeba przejechać przez Gdańsk Główny. Niewiele lepiej jest z Chełmu, czy wielu innych dzielnic, nie mówiąc już o Kokoszkach, Kiełpinku itp. I komunikacja ma być alternatywą dla samochodu? Wolne żarty.

W dojazdach liczy się czas

W godzinę da się dojechać samochodem z miejscowości odległych o jakieś 30-40 km, a przejechanie komunikacją, z Moreny czy Zaspy to 40 minut. Do tego co chwilę jakaś awaria, coś wypada itp., itd. To jakiś kiepski żart. I jak niby miasto chce przekonać ludzi do przesiadki na komunikację? Wielokrotnie to rozważałam, ale, niestety, dopóki komunikacja jeździ jak jeździ, to samochód wygrywa bezdyskusyjnie. Może i jest drożej, ale liczy się też czas. Nikt nie ma zamiaru tracić pół dnia na komunikację.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że rosnąca liczba samochodów to jest pewien problem, jak również, że obecna sytuacja jest uciążliwa dla mieszkańców dzielnicy i wcale nie czuję się z tym komfortowo, ale samochody to ogromne ułatwienie i oszczędność czasu, dlatego nie da się ich już wyeliminować z naszego życia i codziennego funkcjonowania.

Czytaj też: Tak będą wyglądały nowe strefy płatnego parkowania w Gdańsku

Jedyne, co można robić, to ograniczać ich negatywny wpływ poprzez usprawnianie ruchu i tworzenie takich rozwiązań, aby wpływ samochodów był jak najmniej uciążliwy dla mieszkańców. Tymczasem to, co robi miasto obecnie, to potęgowanie zakazów, nakazów, które przyczynia się tylko do większego zapchania miasta.

Może władze miasta spróbują rozwiązać problem, czyli wymusić na zarządcach OBC wypracowanie jakiegoś rozwiązania, zamiast zamiatać go pod dywan i udawać, że wszystko jest w porządku?
Beata

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (556) 1 zablokowana

  • Pani zapewne zatrudniajac sie tam, zalozyla czas dojazdu samochodem bez legalnego miejsca parkowania i nie dodala kosztow tego parkowania do swoich wydatkow.

    Teraz rości sobie Pani, zeby miasto zapewnilo "darmowe, za publiczne" pieniadze miejsce do parkowania dla kazdego pracownika na ich PRYWATNE samochody.
    Zapewne zarowno pani i jak inni zdewastowali wiele chodnikow i trawnikow a teraz żądają jeszcze budowy darmowych miejsc.

    Miejsce jest skomunikowane dosc dobrze, tylko bledy popelnila pani przy kalkulacji czasu dojazdu i kosztow utrzymania samochodu.

    Winne jest miasto, ktore powinno w koncu przestac chowac glowe w piasek i postawic na zero tolerancji wobec nielegalnie parkujacych, lamiacych prawo kierowcow.

    Zapewne miasto zamiast zaczac zarabiac na nielegalnie parkujacych wyda kolejne pieniadze, tym razem na slupki, remonty rozwalonych (przez roszczeniowych kierowcow) chodnikow i trawnikow.
    A wszystko przez wlasnie takich krzykaczy jak w powyzszym tekscie.

    • 24 3

  • pani Beata (1)

    z Gdańska, mentalnie Detroit lub Banino.

    • 18 4

    • pani Beatce trzeba dać 500+ na parkingi

      • 4 2

  • Dać wszystko za FREE (20)

    Miła Pani jeśli stać na samochód i chce się mieć wygodę trzeba do kosztów eksploatacji doliczyć koszt parkowania, bez różnicy czy będzie to 160, 400 czy 500zł. Gdzie jest napisane , że miasto ma zapewnić bezpłatne parkingi ? Mieszkańcy Oliwy mają nadzieję , że od września znowu będą mieli zielone trawniki obecnie rozjeżdżane przez obcych, dla których liczy się tylko miejsce dla swojego samochodu. Samochody często pozostawione są w sposób bezmyślny, zablokowane są dojazdy dla służb ratowniczych. Nie myśli się co może się stać, jak dojedzie karetka , straż itp. , parkowanie takie często obserwowane jest na ul. Wąssowicza. Ważne jest tylko, że samochód ma miejsce !
    Z tego co wiem w hali garażowej OBC jest wiele pustych miejsc parkingowych dla rowerów, ale przecież nie pojadę z Zaspy, Moreny czy innych dzielnic rowerem. Chcę samochodem i parking poproszę przy biurku ! Proszę wziąć to pod rozwagę a nie pisać że wszyscy dookoła BE, bo nie mam parkingu.

    • 27 11

    • 'Dać za free" Napisał Marek-pedalarz. (4)

      A sam domaga się darmowych dróg dla rowerów.

      • 9 8

      • Nie do końca darmowych. (3)

        Po pierwsze, wszyscy płacimy podatki, a właśnie z podatków są budowane ścieżki rowerowe. Jak ktoś chodzi po chodniku, to oznacza, że DOMAGA SIĘ darmowych chodników? Po drugie - rowery sprzyjają miastu, rowery pomagają dbać o zdrowie, rowery są na plus. Rowery są zgodne z kierunkiem, w którym rozwijają się miasta. Im szybciej się przesiądziesz na rower, tym lepiej dla Ciebie.

        • 10 3

        • Trójmiasto to nie wieś żeby jeździć po nim rowerami. (2)

          Poza tym nie lubię i nie będę jeździć na rowerze.

          • 4 4

          • (1)

            Więc stój w korkach i płać za parkowanie. To jest Twój wybór.

            • 5 2

            • Rowerzyści tylko dlatego nie stoją w korkach, bo ignorują wszelkie przepisy. Gdybym tak jak oni jeździł samochodem przejeżdżając na czerwonym, po przejściu, po chodniku itp. też bym nie stał w korkach. Zacznijcie respektować zasady ruchu drogowego. Nigdy nie widziałem pedalarza, który choćby zatrzymał na strzałce się przed przejściem.

              • 2 3

    • (7)

      Dobrze, tylko z jakiej racji, mieszkańcy Oliwy mają mieć możliwość zakupu tańszego abonamentu na parkowanie ?

      • 4 5

      • (4)

        bo są mieszkańcami?

        • 4 0

        • (3)

          I co z tego? Dlaczego mieszkańcy żądają za darmo parkingów od miasta? Niech sobie wykupią miejsca. Dlaczego mają być równi i równiejsi? Poza tym czy to nie hipokryzja narzekać na samochody, a samemu nim jeździć i zastawiać miastoi? Oliwa jest tak cudownie skomunikowana, to po co samochody?

          • 2 4

          • (2)

            Mam swoje miejsce parkingowe, na swojej prywatnej działce i w dodatku jeszcze płace podatek od tego miejsca.

            I nie chcę, aby jakiś "myślący inaczej" zastawiał mi chodnik, lub niszczył trawę. Strefa parkowania oznacza, iż miasto wskazuje gdzie można zaparkować, a nie parkuje się tam, gdzie komuś się wydaje, iż może zaparkować.

            • 7 0

            • Re: (1)

              nie ma to żadnego związku z płaceniem za parking, bo każdy właściciel płaci podatek od nieruchomości

              • 1 0

              • O ile jest właścicielem terenu wokół budynku. A często jest inaczej, teren jest miejski a podatek płaci się wyłącznie od terenu pod budynkiem

                • 1 0

      • Zamieszkasz w strefie płatnego parkowania to zrozumiesz

        • 4 0

      • Tańszy abonament dotyczy tylko mieszkańców strefy poboru opłat a nie wszystkich mieszkańców dzielnicy

        • 3 0

    • (1)

      zastawione jest również tzw., male Przymorze, ulice Słupska, Arkońska itd.

      mieszkańcy muszą przemykać pomiędzy autami, zapraszamy straż miejską, która skutecznie unika tych miejsc

      • 4 0

      • Tam też winna być płatna strefa parkowania

        • 4 0

    • (4)

      Nikt się nie domaga od miasta darmowych parkingów, ale przy inwestycji na taką skalę wiadomo było, że część będzie jeździć samochodami i będzie problem z miejscem, więc dlaczego się miasto na to zgodziło? Wystarczyło pomyśleć przed, a nie, jak zwykle- po fakcie.

      • 2 3

      • (3)

        Ale dlaczego miasto miało się nie godzić?
        Bo pracownicy jakiejś firmy nie mogą rozstać się ze swoimi samochodami?

        To są absurdalne żądania

        • 4 0

        • (2)

          Może dlatego, że od tego są, żeby oceniać wpływ danej inwestycji na otoczenie? Równie dobrze mogliby Ci pod oknem wysypisko zrobić, dlaczego miasto ma się nie godzić? Myślisz, że praca w takim mordorze to przyjemność dla ludzi? Firmy wynajmują miejsca tam, gdzie się je buduje. Przy firmach na ponad 100 osób wielkiego wyboru jeśli chodzi o powierzchnię nie ma, więc mieszczą się właśnie tam. Dlatego miasto wydając pozwolenia, ma wpływ na kształtowanie tego i powinno przeanalzować, czy istniejąca infrastruktura udźwignie taki ciężar- z wszystkimi plusami i minusami.

          • 0 0

          • (1)

            Miasto musi bazować na obowiązujących przepisach prawa i musi wydać zgodę na budowę o ile takie inwestor spełnia warunki miejscowego planu.

            Owszem, w planach można było zapisać mniejszą kubaturę, ale wtedy nie byłoby tylu nowych miejsc pracy. Bo firmy idą tam, gdzie maja lepsze warunki, i nie ma znaczenia Gdańsk, Wroclaw, Poznań czy Warszawa.

            I wbrew pozorom dużo jeszcze wolnego miejsca w biurowcach jest.

            • 0 0

            • Właśnie- mniejsza kubatura!

              Miejsca pracy by były, bo tutaj masz uczelnie, wykształconych specjalistów, lotnisko, świetną komunikację z resztą Europy, a zarobki wciąż niższe niż w Warszawie.

              Tyle, że zamiast 1 skupiska biurowców, byłyby rozproszone po róznych dzielnicach i zdecydowanie mniejszy problem. Jakoś Intel ma siedzibę w Rębiechowie, na Morenie jest GPNT, do tego wiele wolnych miejsc w obrębie miasta by się znalazło.

              Docelowo ma tam pracować podobno 10 tys. ludzi. Nawet jeśli dopną swego i się wszyscy przesiądą na komunikację, to myślisz, że da radę? Pamiętaj, że OBC nie jest tutaj jedyne. Jest jeszcze Alchemia, ktra też się rozbudowuje, poza tym inne mniejsze firmy i biura. A, no i jeszcze mieszkańcy. No chyba, że mieszkańcy chcą się pozbyć samochodów przyjezdnych, a sami wszędzie się wozić samochodami.

              Do tego spójrz obiektywnie na tę część Wąsowicza, gdzie jest zakaz zatrzymywania się. Rano, jak się tamtędy jedzie, ulica też jest zastawiona od samego skrętu z Bażyńskiego, przy szkole też i trzeba manewrować między samochodami. A nie są to samochody ludzi z OBC, bo poza jednostkami, które jeszcze dają się załapać na blokadę, to w godzinach obowiązywania zakazu ich tam nie ma. Skoro mieszkańcy tych ulic mają taką super komunikację i jeżdżą nią do pracy, a także nakłaniają do tego innych, to po co te samochody i gdzie znikają w godzinach, kiedy ludzie są w pracy? To zwykłe mydlenie oczu- przekonujecie, jaka to wasza dzielnica super skomunikowana, i że trzeba być kompletnym idiotą, żeby jeździć tutaj samochodem, a sami wozicie tyłki do pracy samochodami (może nie wszyscy, może akurat nie Ty, ale spora część tak). I gdzie parkujecie w godzinach pracy? Płacicie 400zł za parking? Wątpię, spora część zapewne tak samo zastawia komuś innemu, a potem krzyczy najgłośniej.

              • 0 0

  • Gdzie jest straż miejska? (1)

    Kilka akcji i problem zniknie.

    • 18 2

    • straż miejska plus laweta. Problem się szybko rozwiąże

      • 9 1

  • Dojazd z Kiepinka do OBC komunikacją miejską to 25-40 minut. (1)

    • 7 2

    • 40 minut w obrębie miasta to mało?

      • 2 0

  • Dla mnie to wszystko argumety w stylu:
    - mieszkam w Gdansku, znajde prace w Warszawie i codziennie chce tam dolatywac prywatnym samolotem, niech mi wybuduja lotnisko pod praca. I jeszcze pod sklepem i w ogole to wszedzie.
    - chce dojezdzac do pracy koniem i niech mi wybuduja pod domem prywatna stadnine i jeszcze ja sprzataja i utrzymuja.

    • 22 0

  • Oprócz OBC i Alchemii szykuje sie nowa budowa centrum biurowego. Dopiero wtedy będzie mlyn. Niestety u nas zatwierdzaja projekty jak leci. Nierzadko wydaje mi się, ze urzędnicy sa oderwani od rzeczywistości. Miasto powinno sie skupić na dobrej infrastrukturze komunikacji miejskiej.

    • 7 3

  • Niezaspokojona ... konsumentka ... o rosyjskiej mentalności (2)

    Taki list w prawdziwej metropolii byłby wyśmiany ;)

    • 20 1

    • Może do Londynu nam daleko... (1)

      ...ale Londyn jest świetnym przykładem - nikt nie jeździ samochodem, bo to MU SIĘ NIE OPŁACA. Musiałby zapłacić krocie za parking w centrum, musiałby zapłacić za wjazd do centrum, musiałby stać w korkach. Londyńczyk pokornie czeka, aż w metrze usuną awarię.
      Zwróć uwagę, że list Pani Roszczeniowej nie zyskał szerokiego poparcia.

      • 11 0

      • znaczy jeżdżą ci których stać i mają taki kaprys

        normalna rzecz

        • 0 0

  • Pkm/skm (1)

    A może dawać pozwolenia na budowę takich molochów w odległości "buta" od przystanków?

    • 9 1

    • czyli bliżej niż teraz?

      Twoim zdaniem OBC czy Alchemia znajdują się daleko od przystanków? Spójrz na mapę. Znajdują się o rzut beretem od kolejki, autobusu, tramwaju. Tylko lądowiska dla helikopterów nie ma.

      • 8 2

  • No i właśnie z takim podejściem trzeba walczyć (35)

    Szanowna Pani, jako mieszkanka Oliwy szaleję z radości, że powstaje tu SPP. Przeklinam dzień, w którym powstało OBC, bo na co dzień odczuwam negatywne skutki jego powstania - pod CH Familia muszę dylać po kwitek, po czym wrócić do samochodu i wsadzić go za szybę, zanim zrobię zakupy. Zanim odbiorę dzieci ze szkoły, muszę pojechać do domu i tam zostawić samochód. Powstaje właśnie kolejne skrzyżowanie, kolejne światła, poprzednie zawdzięczamy Alchemii. Ale trudno, z takimi skutkami mogę się pogodzić, tak się rozwija świat.
    Ale świat już jakiś czas temu, proszę Pani, zauważył, ze te wszystkie samochody w centrach miast się nie mieszczą. Gdzie Pani zdaniem w naszej zabytkowej dzielnicy miałyby się zmieścić te wszystkie darmowe parkingi? Może Pani kupić sobie jakąś dobrą książkę i poczytać sobie w tym długo jadącym tramwaju/autobusie/SKM. Może Pani zadbać o zdrowie, śmigając rowerem. Przez takich jak Pani trzeba wprowadzić SPP - bo do Pani nic nie dotrze, będzie Pani jeździć tym samochodem do upadłego. Rozumiem, że ludzie mieszkający za miastem, ludzie rozwożący dzieci do szkół i przedszkoli, muszą jeździć samochodem. Ale nie korzystać z komunikacji, bo podróż trwa dłużej, może tylko niczego nie pojmujący wieśniak. Autobusy będą jeździły szybciej, jeśli nie będą musiały stać w korkach. Awarie są wszędzie, ale na pewno nie codziennie. Komunikacja zbiorowa jest wyborem nieuchronnym, ale dopóki nie zmieni się mentalność ludzi takich jak Pani, trzeba do niej nakłaniać na siłę. Nie rozumiem, dlaczego sądzi Pani, że radni mieli obowiązek pomyśleć o tym, że Pani nie chce się wsadzić tyłka na rower lub poruszać nim w drodze do autobusu. Moim zdaniem mieli obowiązek pomyśleć, że większość pracowników OBC powinna się posłużyć komunikacją zbiorową.
    Oczywiście ma Pani wybór, ale tym wyborem nie jest dojeżdżanie samochodem. Może Pani zażądać od pracodawcy dopłaty do abonamentu parkingowego - jeśli się nie zgodzi, może Pani zmienić pracę. Najlepiej blisko domu, żeby oszczędzić na czasie. A że gorsza? Trudno, przecież najbardziej zależy Pani na krótkim dojeździe do pracy.
    Bardzo się wzruszyłam, że żal Pani firm płacących wysokie czynsze w OBC. Ktoś te firmy zmuszał, żeby się tu przeniosły? Przypomnę tylko, że właściciele OBC też są jakąś firmą, u nich też jacyś pracownicy mogliby zapłakać "Och, och, pobudowaliśmy te biurowce, a teraz jeszcze mamy dopłacać do parkingów!".

    • 34 10

    • Popieram tę opinię. (1)

      SPP powinna być także na ul. Arkonskiej i jej okolicach.

      • 10 1

      • Taaaak!!!!!!!!!!!!

        • 3 1

    • (8)

      Mnie (jako mieszkańca Oliwy) akurat i OBC i Alchemia cieszą. Bo weszły w puste, dzikie tereny i ta część Oliwy w końcu zaczyna jakoś wyglądać.

      W dodatku to są miejsca naprawdę dobrze skomunikowane, stąd wydawałoby się, iż nie będzie problemu z samochodami.

      Niestety dzieci korporacji nie potrafią myśleć dalej, niż koniec własnego czubka od nosa. Stąd jak nie dostana za darmo, to zniszczą byleby nie zapłacić.

      Oprócz SPP już dziś potrzebna jest systematyczna akcja SM. I bezlitosne karanie. .

      • 14 2

      • Tak, to prawda, są piękne. (2)

        Rzeczywiście z mojej wypowiedzi wynika, że wolałam tamte ugory - to nieprawda. Lubię patrzeć na biurowce, cieszę się, że powstały. Żałuję, że radni lansowali tak długo nietworzenie SPP, bo gdyby nie ich ośli upór (a jako radni powinni myśleć perspektywicznie i np. przekonywać mieszkańców do SPP), nie byłoby tej całej wojny.
        I właśnie - trzeba podkreślić, że i Alchemia, i OBC są skomunikowane wręcz genialnie, tylko idiota w tej odległości od przystanków zakładałby konieczność utworzenia niestworzonej liczby miejsc parkingowych.

        • 6 3

        • Też byłem przeciwny SPP. Bo myślałem, iż ludzie potrafią myśleć. Ale jak widać nie potrafią, stad trzeba ich do myślenia przymusić za pomocą kasy.

          • 7 1

        • No tak, na biurowce lubię patrzeć, są piękne, ale samochodów ludzi tam pracujących już nie lubię, bo przez nie sama nie mogę wozić tyłka po całej dzielnicy, która podobno jest tak genialnie skomunikowana. Tak więc niech się ludzie męczą i marnują czas, żebym ja mogła się wozić.

          • 1 0

      • (3)

        Dobrze skomunikowane? Jak się mieszka w Oliwie, to może tak. Nie liczy się ilość przystanków, ale czas dojazdu z poszczególnych części miasta.

        Typowo polskie podejsćie- nie rozwiązywać problemy, ale nakładać kolejne ograniczenia i kary.

        Do tego- chcemy mieć biurowce, ale tego, co się z nimi wiąże już nie. Zero wyobraźni.

        • 2 6

        • (2)

          Gdyby brać po uwagę czas dojazdu, to centra biurowe powinny być w centrum miasta.
          W Oliwie (bo tych centrów jest kilka) masz dostępny każdy środek transportu do każdej z dzielnic Gdańska i okolic.

          A wyobraźni brakuje tym, co uważają, iż do swojego biurka musza dojechać samochodem.

          • 5 3

          • (1)

            No właśnie- w centrum. Od kiedy Oliwa to centrum? Rrzeczywiście do centrum byłby o niebo lepszy dojazd z każdego punktu. I to komunikacją.

            • 2 2

            • Ale działki droższe są w Centrum. I kompletny brak miejsca na parkowanie (w odróżnieniu od Oliwy).

              • 5 0

      • Racja..

        • 0 0

    • Zgadzam sie w calkowitosci oprocz:
      mi do glowy nie przychodzi przyjezdzac pod szkole samochodem. Od zawsze zostawiam samochod pod domem i ide piechota po dzieci.
      I jeszcze: mentalnosc zmienia sie b. wolno i najczesciej trzeba tej zmianie dopomoc - czyli silowo i mandatami.

      • 7 1

    • (2)

      To może budować takie biurowce gdzie indziej, skoro tam się nie mieszczą? Albo budować mniejsze w różnych częściach miasta, żeby się ruch równomiernie rozłożył?

      • 2 3

      • (1)

        Z punktu widzenia biznesu centra są lepsze i tańsze.

        • 4 1

        • i dlatego ich nazwa: centrum biurowe

          • 0 0

    • (1)

      Zgodziłbym się z Panią, gdyby miasto częściej puszczało autobusy, które jeżdżą Grunwaldzką. Autobus 122, który jeździ raz na godzinę czy 199, który w szczycie jeździ co 15 min, nie zachęca do tego by korzystać z komunikacji zbiorowej. PKM zaś ma tą wadę, że do niej również trzeba dojechać autobusem.

      • 3 2

      • PKM + tramwaj.
        Zamiast 199 wygodny tramwaj co 2-3 minuty (w szczycie).

        Ale trzeba dojść do tramwaju,

        • 3 0

    • zgodziłabym się z Panią ale jest tylko jedno ale z Pani postu wynika, że Pani też wszędzie jeździ autem i do sklepu, i po dziecko, i też pewnie do pracy, i też pewnie musi Pani komuś pod przysłowiowym oknem parkować. Dla Pani zaparkowanie pod domem i pójście do szkoły po dziecko to problem, więc dlaczego dla Kowalskiej, Iksińskiego już to nie ma być problem? Mentalność Kalego trochę przebija przez Pani wypowiedź!

      • 8 1

    • (1)

      Właśnie o to chodzi, że w tej "zabytkowej dzielnicy" nie ma miejsca, więc takie biurowce nie powinny tam powstać, co najwyżej jakieś dużo mniejsze.

      Druga sprawa- co w tym złego, że ktoś szanuje swój czas? I tak mamy go mało. Komunikacja? Ok, ale niech stworzą porządną sieć połączeń, bo na razie to słabo. Proponuję spróbować dojechać z jakiejś dzielnicy nie leżącej przy głównej osi komunikacyjnej i wtedy się wypowiadać.

      • 4 4

      • To znaczy gdzie?

        • 3 2

    • Przeklinasz dzień w którym rozpoczęła się budowa OBC? (1)

      Jak Twoje dzieci znajdą w Oliwie dobrą robotę to zobaczysz
      No chyba że wolałaś puste pole, może powinni tam kartofle posadzić?

      • 3 2

      • lepiej buraki, a nie, już tam buraki są

        • 4 0

    • (11)

      Szanowna Pani, co do jednego się zgadzamy: ja też przeklinam dzień, w którym powstało OBC. Moje zdanie jest takie, że skoro nie ma tam miejsca na taki kompleks z odpowiednim zapleczem, również parkingowym, to po co miasto zgodziło się na jego wybudowanie? Pracowałam w wielu miejscach- i w Gdyni i w Gdańsku, ale takiego problemu z parkowaniem nie było nigdzie. Już 100 razy lepszą lokalizacją byłoby ścisłe centrum, bo tam rzeczywiście da się dojechać komunikacją praktycznie z każdego miejsca w dużo krótszym czasie. To, że budynki powstały akurat w tym miejscu, nie służy ani mieszkańcom, ani pracownikom- przynajmniej większości.

      Poza tym, mi zaleca Pani komunikację, a z Pani wypowiedzi wynika, że z Oliwy wozi Pani swoje szanowne 4 litery do CH Familia i ciężko Pani przejść po kwitek? Skoro komunikacja jest taka super, to czemu sama Pani z niej nie korzysta? I to na dużo krótszym dystansie?

      A jeśli chodzi o właściela OBC, to skoro bierze niemałą kasę za wynajem, ma też jakieś obowiązki- choćby zapewnienie odpowiedniej infrastruktury i to powinno być wliczone w cenę. Natomiast to, co robi teraz to zwykłe cwaniactwo. A jak ktoś chce się szybko wzbogacić, to potem właśnie mamy taką sytuację.

      • 2 5

      • (10)

        Źle adresujesz swoje pretensje. Jeśli dziś są firmy chętne wynająć biura w OBC, to znaczy iż godzą się an takie warunki dojazdu (parkowania) swoich pracowników.

        Właściciel terenu nie wybuduje ani jednego miejsca parkingowego dlatego iż pracownik jakiegoś najemcy ma problem.
        I warto najpierw to zrozumieć.

        Tak samo jak warto zrozumieć, iż nie jest rolą miasta zapewnianie pracownikom prywatnych firm miejsc parkingowych.
        I warto też zrozumieć, iż nie jest rolą mieszkańców godzenie się np. na zastawione ulice czy chodniki tylko dlatego, iż jakiś pracownik musi przyjechać samochodem a jego pracodawca mu nie zapewnia darmowego parkingu.

        Wiec zamiast winienia innych może warto porozmawiać z własnym szefem choćby o podwyżce, aby wystarczyło pensji na płatny parking. O ile oczywiście pracodawca też uważa, iż pracownik musi przyjechać samochodem do pracy.

        Liczę iż SPP sprawi, że skończy się dzika kolonizacja Oliwy przez słabo zarabiających pracowników, których nie stać na parking

        • 5 0

        • (9)

          A kto powiedział, że słabo zarabiających i że nie stać? Większość firm tutaj płaci dobrze. Ale to nie znaczy, że ludzie mają swoje zarobione pieniądze przeznaczać na napychanie kasy firmie, która buduje coś takiego, a potem doi pracowników.

          Poza tym to nie jest 1 pracownik, takich pracowników jest mnóstwo- inaczej nie było całej tej dyskusji o strefach płatnego parkowania.

          A ci "pracownicy prywatnych firm" to też obywatele, którzy płacą podatki. Większość ceny litra benzyny to podatki, więc chyba mamy też prawo czegoś oczekiwać. Do komunikacji miasto też dopłaca.

          Miasto, godząc się na budowę takiego kompleksu, powinno sobie zdawać sprawę, z czym to się będzie wiązało. Ktoś pewnie skasował za to, że się na to zgodził, a teraz pozbywa się problemu, robiąc płatne parkingi, które przesuną problem zaledwie kilka ulic dalej.

          • 1 5

          • (8)

            Skoro dobrze zarabiasz, to stać Cię na parkowanie wg stawki, które zaakceptował Twój pracodawca wynajmując tutaj biura.
            W czym wiec problem?

            Winienie miasta, iż nie wybudowało 5 tys darmowych miejsc parkingowych jest żenujące.
            A to "mi się należy" bo płacę podatki to dziecinada.

            • 4 2

            • (7)

              Naucz się czytania ze zrozumieniem....

              • 0 4

              • (6)

                Nie rozumiem, skoro Twój pracodawca zgodził się an takie warunki w tym cenę parkingu dla swoich pracowników, to czemu obwiniasz miasto, czy właściciela budynku?

                A SPP będzie na tyle duża, iż nie będzie się opłacało korzystać z samochodu, bo przecież dojście z Zaspy będzie krótsze niż z miejsca, gdzie da się zaparkować za darmo.

                • 4 0

              • (5)

                Pracodawca się zgodził... Póki nie ma strefy, ludzie gdzieś zawsze miejsce znajdą, więc na razie pracują. Pytanie ilu pracowników poszuka sobie innej pracy, kiedy będą mieli do wyboru przepłacać za parkowanie albo marnować czas na dojazdy komukacją z przesiadkami? Jak zaczną mieć problem z pracownikami, to zobaczymy, czy dalej będą się na to godzić. No chyba, że zaczną pokrywać koszty parkowania...

                Poza tym, dlaczego się tak tej Zaspy uczepiliście? To tylko przykład na to, jak "dogodną" mamy komunikację... Gdańsk to nie tylko Zaspa.

                Pamiętaj o jednym: żyjemy w wolnym kraju i każdy ma wybór. Nikogo do nieczego nie przymusisz nakazami i zakazami. Jak Gdańsk dalej tak będzie postępować, to wszystko ucieknie do Gdyni.

                • 0 4

              • (4)

                Dokładnie - mamy kapitalizm i wolność. I jak komuś nie pasuje korzystać z komunikacji miejskiej i nie stać na parking za 400 zł to sobie znajdzie inną pracę. I to jest lepsze, niż domagania się płatnych parkingów od miasta.

                Jak OBC będzie traciło najemców ze względu na cenę parkingu, to na 100% coś z tym zrobi. Dziś nie musi, wiec dlaczego maiłoby finansować nie swoim pracownikom parkingi.

                A Zaspa to przykład od autorki tego listu. Swoiste kuriozum wygodnictwa.

                • 4 0

              • (3)

                Człowieku, czytaj ze zrozumieniem!!! Nikt się nie domaga parkingów od miasta. Po prostu miasto powinno zdawać sobie sprawę, że będzie się to wiązało ze znacznym przyrostem samochodów i nie wydawać zgody na budowę takiego molocha.

                A co do kasy, to nawet gdyby wszyscy chcieli zapłacić te 400zł, to i tak zabrakłoby miejsca dla jakichś 50% co najmniej. Poza tym, jak już mam płacić za parking, to w okolicy są tańsze, a ceny OBC to zwykłe złodziejstwo

                • 1 1

              • (2)

                Człowieku - socjalizm się skończył. To jest problem wyłącznie pracodawca-pracownik, a nie miasta. Miasto nie może blokować czegokolwiek bo pracownicy są przyspawani do samochodów.

                To ze mamy młode pokolenie nastawione roszczeniowo, winiące wszystkich dookoła to nie powód, aby miasto blokowało powstawanie i rozwój firm.

                • 3 0

              • Re: (1)

                Skoro to nie problem miasta, to wytłumacz mi, w którym momencie zaangażowano miasto w SPP, bo mieszkańcy nie mają gdzie parkować?

                • 0 1

              • SPP powstaje zawsze, gdy miejsc parkingowych brakuje. Bo służy do rotacji i ograniczania wjazdów samochodem do takiej strefy.
                Tak jest we Wrzeszczu i da się zaparkować. A przed SPP nie dawało się zaparkować. Bo miejsca były okupowane godzinami

                • 0 0

    • nie zesraj sie

      Ze tak Ci ciezko

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane