• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Wędrujące" przystanki SKM przyczyną obniżki cen biletów

Krzysztof Koprowski
5 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Dzięki wprowadzonym zmianom taniej dojedziemy m.in. z Kamiennego Potoku do przystanku Gdańsk Stocznia i Gdańsk Przymorze Uniwersytet. Dzięki wprowadzonym zmianom taniej dojedziemy m.in. z Kamiennego Potoku do przystanku Gdańsk Stocznia i Gdańsk Przymorze Uniwersytet.

1 kwietnia SKM wdrożyła nowe odległości między przystankami na ponad 30 trasach. Wiele osób potraktowało to jako żart, który w rzeczywistości żartem nie był. W efekcie z początkiem miesiąca wprowadzono nowe opłaty za przejazd na wybranych odcinkach. Pasażerowie SKM zapłacą mniej niż dotychczas.



Czy należy wprowadzać zmiany w różnych instytucjach i firmach z dniem 1 kwietnia?

O zmianie pasażerowie dowiedzieć mogli się przez ogłoszenia na przystankach Szybkiej Kolei Miejskiej oraz w Internecie.

Datę wprowadzenia zmian ustalono na 1 kwietnia. W komunikacie pojawiała się informacja o "aktualizacji odległości kilometrowych" i "przejściu na inną strefę kilometrów", a tabelę odległości (PDF) wykonano niezbyt profesjonalnie, więc wielu pasażerów potraktowało to jako żart primaaprilisowy. Zwłaszcza że odnośnik do komunikatu na stronie internetowej z 30 marca na Facebooku SKM-ki opublikowano dopiero 1 kwietnia.

- Nie, to nie jest żart z naszej strony. Od 1 kwietnia faktycznie zmianie ulegają odległości kilometrowe między przystankami, a wraz z nimi także ceny za przejazdy jednorazowe oraz bilety okresowe - wyjaśnia Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.
Jak to możliwe, że nagle niektóre przystanki się do siebie zbliżyły, a inne oddaliły? Wynika to ze stosowanych zaokrągleń odległości do "pełnych" kilometrów. W ostatnim czasie dokonano różnych korekt torowisk, przez co w niektórych przypadkach różnica zaledwie kilkudziesięciu metrów spowodowała zmianę odległości liczonych w kilometrach.

O jakie zmiany w układzie torowym chodzi? SKM-ka z tym pytaniem odesłała nas do PKP Polskie Linie Kolejowe. Ta spółka natomiast przekierowała nas do... przewoźnika PKP Intercity. Ostatecznie żadna ze spółek kolejowych nie była nam w stanie wyjaśnić przyczyn dokonanych zmian.

Informacje o zmianach SKM umieściła 1 kwietnia na swoim profilu na Facebooku. Informacje o zmianach SKM umieściła 1 kwietnia na swoim profilu na Facebooku.
Nowe odległości dla pasażerów z Trójmiasta są na szczęście korzystną zmianą, ponieważ oznaczają tańsze bilety.

Przykładowo, na trasie Gdynia Redłowo zobacz na mapie Gdyni - Gdańsk Śródmieście zobacz na mapie Gdańska dotychczas odległość liczona w kilometrach wynosiła 19 km.

Po zmianach, trasa w "pełnych" kilometrach jest krótsza o jeden kilometr i tym samym dla tego odcinka obowiązuje bilet jednorazowy za przejazdy na dystansie 13-18 km za 5,20 zł, a nie droższy o 80 groszy za odcinek 19-24 km. Oczywiście zasada ta obowiązuje także przy przejazdach w kierunku odwrotnym, czyli z gdańskiego Śródmieścia do Redłowa.

Podobnie o jeden kilometr krótsze i zarazem tańsze stały się przejazdy na odcinkach: Sopot Kamienny Potok zobacz na mapie Sopotu - Gdańsk Stocznia zobacz na mapie Gdańska (zmiana z 13 na 12 km - 4 zamiast 5,20 zł), Sopot Kamienny Potok - Gdańsk Przymorze Uniwersytet zobacz na mapie Gdańska oraz Gdynia Orłowo zobacz na mapie Gdyni - Gdańsk Żabianka AWFiS zobacz na mapie Gdańska (z 7 na 6 km - 3 zamiast 4 zł), Gdynia Wielki Kack zobacz na mapie Gdyni - Gdańsk Oliwa zobacz na mapie Gdańska przez Wrzeszcz (z 31 na 30 km - 7,10 zamiast 8,10 zł).

Na wprowadzonej zmianie ucierpią pasażerowie na odcinku Sopot Kamienny Potok - Wejherowo (trasa wydłużona z 30 do 31 km i podwyższona opłata za przejazd jednorazowy z 7,10 do 8,10 zł) oraz pasażerowie z niektórych podtrójmiejskich miejscowości.

Szczegółowe zmiany zawiera tabela (PDF), a opłaty za przejazd sprawdzić można na stronie Szybkiej Kolei Miejskiej.

Rozkład jazdy pociągów SKM, w tym odległości między przystankami na stronie komunikacja.trojmiasto.pl oraz w naszej aplikacji mobilnej.

Czytaj też: Artykuł z 2011 r.: Ile kilometrów jest z Zaspy do Sopotu?

Nowy pociąg SKM po raz pierwszy w liniowej obsłudze pasażerskiej.

Odjazd nowego pociągu SKM ze stacji w Słupsku.

Miejsca

Opinie (118)

  • Pozdrowienia dla ChrisPL

    • 15 0

  • Drozszy a nie tanszy!!!

    Bilet tzw SKM (maksymalna predkosc pociagow 67km/godz) z Gdanska Wrzeszcza do Gdyni kosztuje 5,20 zl. Bilet na pociag regionalny na tej samej trasie kosztuje 4 zlote. Cos tu nie gra,widze kolejny szwindel. SKM wozi wiecej pasazerow, a wiec wiecej zarabia na kazdym podrozujacym a tymczasem sa trozsze od regionalnych,ktore maja znacznie mniejsza frekwencje.

    • 1 1

  • to już drugi raz tory robią się dłuższe (1)

    Jeżdżę na trasie Sopot -Wejherowo juz ponad 9 lat i z przykrością stwierdzam że w ciągu tych lat to już drugi raz tory się wydłużają. To jest zwykły skok na kasę. Mam gdzieś taka firme. Na pewno kupię w tym roku samochód, bo jakość usług skm ciągle się pogarsza. Od kilku dni ciągle się psują kolejki i przyjeżdżam do pracy o 15-20 minut spóźniona.

    • 2 3

    • moje ukochane imię edzia :P

      • 0 0

  • no no no jak to możliwe, że z orłowa i redłowa o 1 km mniej do gda g*wnego a z gdyni głownej już nie????

    • 0 0

  • kiedy bilet komunalny na sam Gdańsk w rozsądnej cenie? ZTM+PKM+SKM (14)

    Rozsądna cena to do 100zł (normalny) oczywiście przez cały miesiąc w godzinach 5-23 we wszystkie dni

    • 112 17

    • Już jest (2)

      za bardzo rozsądną cenę, czyli 140 zł. Cały miesiąc 24h/24h.

      • 16 1

      • (1)

        Ale ja nie chcę płacić za Sopot w którym bywam raz na dwa miesiące

        • 3 0

        • To nie kupuj...

          Po prostu

          • 0 0

    • Oszlałeś!? (1)

      100 zł za bilat normany?

      za drogo

      powinno być 90 zł
      albo nie, 80
      a w sumie czemu nie 50

      albo za darmo! Komunikacja za darmo!

      a w sumie czemu nie mieliby mi płacić za to że jeżdzę a nie truję innych spalinami? Z dzieckiem jeżdżę!

      • 9 8

      • głupia ironia.

        cena jest jak najbardziej rozsądna. co więcej tka opcja mogłaby zwiększyć ilość korzystających z komunikacji. bo jak narazie przesiadki skmi pkm na ztm to fikcja, chyba, ze ktoś nie ma wyboru- tacy ludzie prędzej zwykle wybiorą samochód.

        • 1 0

    • (3)

      Przeciez sam ztm normalny kosztuje 91zł to jak chcesz to wszystko za 100? No chyba że liczysz że obniżą i że brakującą kasę zabiorą od obywateli w inny sposób.

      • 6 6

      • (2)

        Pewnie chodzi o to, żeby zlikwidować bilet za 91 i stworzyć za 100, który będzie obowiązywał w ZKM+PKM+SKM. Dobry pomysł. W Wawie taki bilet kosztuje 110 zł

        • 20 2

        • tak powinno być

          i organizatorem powinien być ztm- powinien się po prostu dogadać z skm, żeby jego bilety były honorowane w granicach gdańska. ale wolą układ my sobie, wy sobie a frajerzy zapłacą dwa razy.

          • 1 0

        • warto przeprowadzić się z tego powodu do wawy. niech tam sobie dopłacają ile wlezie, bedzie płacił taniej za bilecik ale ile za

          • 1 9

    • jest od stycznia baranie (2)

      • 3 19

      • ale chyba za 140 na tandem? (1)

        i 88 (?) za sama komunikacje Gdanska.

        Nie zmienia to faktu, ze za 140 zl raczej trudno wybrac taksowke, czy wlasny samochod jako srodek lokomocji.

        Poza tym, panie z pierwszego komentarza - nie zaplacisz wprost w cenie biletu, to zaplacisz w podatku, bo do komunikacji sie sporo doplaca po to, aby bilety nie byly drozsze.

        • 19 4

        • podatki zabiorą i tak.

          lepiej niech je wykorzystają na większe dopłaty do komunikacji, niż na spotkania urzędników, nowe dzieła sztuki ogrodniczej jak herb z kwiatów czy remonty na pół gwizdka, po których trzeba poprawiac po pól roku.
          większe pieniądze zablokowane w budżecie, to mniejsza pula na przekręty i bzdury. uwielbiam wiarę, że jeśli na na coś pieniadze z budżetu nie zostaną wydane, to magicznie wrócą to naszych kieszeni.
          więc nie, nie zapłacimy WIĘCEJ, jeśli będą tańsze bilety- będzie po prostu mniej pieniędzy w budżecie, bo do niego już wpłaciliśmy i nikt nam nie odda.
          za to przy wyższej cenie biletów owszem, zapłacimy- właśnie tą różnicę - oprócz podatków. a 140 zł to dużo. na tyle dużo, że posiadając samochód wolałbym już z niego korzystać przy dojazdach ( ja i tak to robię, z innych przyczyn i nic tego nie zmieni)
          a jak mają dodać nowy podatek, to i tak dodadzą, za to nie leży to w gestii samorządów.

          • 0 0

    • kolega jeździ w Warszawie 2 godziny do pracy, 5 srodków lokomocji

      łącznie z metrem, bilet 95 zł.

      • 7 1

    • Nigdy

      • 1 1

  • Nie ma czegos takiego jak '' zaokraglanie odleglosci '' do pelnych kilometrow ! jak cos ma 0,8 to nie moze byc 1 kilometrm (15)

    Jak w SKM sa tacy mysliciele to nie dziwi ze to chora instytucja. .Jak cos ma 0,8 kilometra to ma 0,8 a nie 1 kilometr . Wszystko powinno byc dostosowane do realnych odleglosci i jezeli jest 11, 4 to ma pozostac tyle bo to ani 12 kilometrow , ani 11 lecz nadal 11,4 . .Tacy kombinatorzy potem kombinuja ze 2+2 nie jest 4 lecz 5 ....Po kiego grzyba takie manipulacje skoro mozna zwyczajnie zmniejszyc sama cene a nie kombinowac odleglosciami. i tworzyc chore nowe teore ze mozna '' odleglosci zaokraglac \''. Mozg sie komus zaokraglil .

    • 90 26

    • (3)

      bieda aż piszczy i bitwa o 200m trwa. Trójmiasto to biedota

      • 2 0

      • nie chodzi o zadne 200 metrow ! (2)

        Odleglosc sie mierzy a cene sie okresla ! wiec to dwe rozne sprawy . Nie mozna zaokraglic wyniku konkretnego pomiaru . SKM sie musi wycofac z tej teorii gdyz to wrecz patologia aby zaokraglac wartosci okreslone pomiarem .Takie praktyki sa niedopuszczalne. Cene mozna zmieniac, zaokraglac gdyz ja sie okresla lecz odleglosci sa mierzalne .

        • 9 2

        • Jak nie można zaokrąglić? Pomiar można prowadzić z dokładnością do centymetrów, ty proponujesz 0,1 km więc co to jest jak nie zaokrąglenie? Serio chciałbyś różne taryfy biletowe co metr?

          • 1 0

        • A o co chodzi?

          W matematyce wszystko można zaokrąglić i to nie tylko do pełnych jednostek, ale do pełnych setek, tysięcy itd. Nie bardzo rozumiem oburzenie.

          • 1 0

    • Jakiś system trzeba przyjąć. (6)

      W SKM przyjęli dokładność pomiaru odległości do jednego pełnego kilometra. Dlaczego dokładność ma być do dziesiątej części kilometra (setek metrów) a nie z dokładnością do metra (jednostka układu SI)? 0,8km to równie dobrze może być 812m jak i 785m.

      I nie o kombinatorstwo tutaj chodzi a o przejrzystość i łatwość interpretacji i tak skomplikowanych tabel i zestawień ze stawkami zależnymi od odległości.

      Nie wyobrażam sobie aby ceny biletów były zmienne o 0,1km bo czas sprzedaży prawidłowego biletu w kasie byłby niewspółmiernie wysoki do oszczędności. Nie mówiąc o kosztach drukowania i dostarczania tylu rodzajów biletów papierowych.

      Odległości na drogowskazach przy drogach też są podawane w pełnych kilometrach i nikt z tego nie robi problemu. Bo i po co.

      • 7 1

      • Jezeli przejechanie np. 1 kilometra to bedzie cena np. 10 zl to kazde 100 metrow kosztuje 1 zl. (3)

        to jakis problem okreslic cene do realnej odleglosci ? zaden problem. ..1 kilometr to 1000 metrow i np jezli przyjac cene za przejechanie 1 kilometra np. 10 zl to kazde przejechane 100 metrow to koszt 1 zl. ........wiec np. 0,4 kilometra to byby koszt 4 zl . .cena to oczywiscie przyklad lecz zaden problem cene dostosowac do rzeczywistej odleglosci. Problem w tym ze skm chce pobierac cene za cos, za odleglosc ktorej ludzie nie przejada i nazwali to sprytnie '' zaczeciem '' co jest naduzyciem i niedopuszczalne bo ludzie maja placic za przejechanie realnej odleglosci a nie za jakies '' zaczecie odleglosci ktorej nie przejechali'' .

        • 3 7

        • (1)

          Ale 0,1 km to też jest zaokrąglenie, bo chociażby pomiar geodezyjny można wykonywać z dokładnością do kilku mm. Jak sobie wyobrażasz system biletowy z drukowanymi biletami kupowanymi w kasie, w przedziałach co 0,1 km?

          • 0 1

          • Pewnie, że się da..

            Ja sobie wyobrażam, wystarczy coś co będzie drukować bilety i kasjer będzie nabijał od do, ulgę i wydruk.. zrezygnować z tych pliczków i po problemie.. Co rozwiązuje też inne sporne kwestie.

            Automaty biletowe chyba są w stanie sobie z tym poradzić, a nawet można zrobić tak, że w kiosku tradycyjny bilet jest jak jest, ze stratą dla klienta, ale automaty na każdym przystanku i do wyboru. Zobaczysz jak wzrośnie ich ppularność. Tylko jak to g*wno się ciągle psuje to sory.

            • 0 0

        • Ja się zgadzam, jak ktoś bierze takse, to chce zapłacić za to co przejechał, a nie, że przejedzie 19 km i płaci jak za 24. A w taksówce kierowca by powiedział.. "mogę pana jeszcze 6 km po okolicy powozić, bo to i tak ta sama cena)

          DO du.py ten system. I co z tego że łatwiej. to niech zrobią bilet 5 zł, ulgowy 2,5 zł na całej trasie i dopiero jest prosto! Jak już komplikować, to uczciwie i z korzyścią dla wszystkich. Kto w ramach jednego miasta jedzie skm? Chyba tylko z miesięcznymi, bo się nie opłaca, mała częstotliwość przystanków itp..

          • 0 0

      • A może by jedną stawkę na całej trasie jak w komunikacji miejskiej w Gdyni czy Gdańsku. Ewentualnie czasówki. A nie miliard stawek, na różne odcinki. SKM i tak jedzie i tak, od początku do końca. Jak jednym by się przestało opłacać, to może takiego ścisku by nie było. A i tak..... ciągle jakis kloszard jedzie i śmierdzi. I jeszcze bez biletu i zajmuje cały przedział. Rzygać się chce.

        • 0 0

      • to sobie wyobraz bo na swiecie jakos potrafia to i u nas tez mozna !

        skm raczej kombinuje te sztuczne '' zaokraglenia '' aby pobierac nienalezne oplaty za odleglosci ktorych klienci nie przejechali realnie .

        • 3 5

    • Można. Widocznie wczesniej 11.2 km zaokrąglone

      było nie do 11 km tylko na niekorzyść w górę czyli do 12 km. Budując taryfę opartą o przedzialy a nie o odległość uproszczono taryfę. Przy biletach drukowanych z nominałem miało to sens. W obecnych czasach wyliczenie na podstawie ceny km było by uczciwe i automat mógłby drukować bilet z określoną ceną wyliczoną do dziesiatkow groszy, ale jak wiadomo nie ma sprawiedliwości. Pewnie najwięcej pasażerów robi 2 krótkie trasy- odległość np. 3.4 km i pokrycie kosztów stałych jest nie wystarczajace więc pierwszy przedział w taryfie buduje się do 10 km. Budowa taryfy w komunikacji publicznej to zawsze kompromis między przychodami z biletów, a ceną akceptowaną przez czynnik społeczny...

      • 0 1

    • Ta cała dyskusja bez sensu ponieważ powinny byc w skm bilety takie jak w autobusach, ew dodać czasowe. Oczywiście najlepiej jakby na wszytko w trojmiescie były takie same ale to juz za duże wymagania

      • 0 0

    • Ludzki jad

      Jak chcesz pisać komentarz to przynajmniej doczytaj do końca. Wyraźnie jest napisane, że to nie wynika z obliczeń skm tylko plk albo/ lub ic. Tacy ludzie jak ty, tylko pluli by jadem......

      • 1 2

    • Z technicznego punktu widzenia każdy pomiar jest zaokrąglony

      • 10 1

  • (2)

    qwa, czytam i nie wierzę, jest komunikat, ze jest taniej, a tu ogólny hejt. Wezcie zapiszczie sie do isis, tam jest wasze mce, qwa, co za ludzie...

    • 4 1

    • Jeśli jest taniej, to znaczy że przez ostatnie lata byliśmy okradani (1)

      • 0 1

      • Umiesz czytać ze zrozumieniem jełopie?

        • 0 1

  • (1)

    Fajny ten nowy skład SKM'ki. ale wydaje irytujący, głośny gwizd przy ruszaniu. Wrażenie, jakby samolot startował :) Ciekawe, czy ten gwizd utrzymuje się cały czas, czy tylko podczas ruszania ze stacji? Może "na żywo" nie jest tak źle, ale na tych filmikach ten dźwięk drażni.

    • 8 3

    • Fajny ten nowy skład SKM'ki ???

      Wizualnie faktycznie wygląda dobrze, ale z ergonomią już gorzej. Dźwięki faktycznie dość absorbujące. Nie wiem co zrobiono, ale dużo trudniej przemieszczać sie wzdłuż pociągu. Jest ciaśniej. Siedzenia wygodne, ale klima wali po głowie, gdy siedzi się od strony przejścia. Słabo działają przyciski otwierające drzwi, ale absolutnym hitem są umieszczone na wysokości łydek kosze na śmieci przy drzwiach. Chcę zobaczyć jak otwiera je ten kto je projektował!. Dzisiaj też były dziwne przestoje. Przydałyby się poprawki.

      • 0 0

  • jesli miałbym dużo czasu wolnego to moze bym wybrał skm, czy tramwaja (10)

    ale że jestem dorosły, mam rodzinę - więc w grę wchodzi tylko samochód.

    • 55 88

    • Nie mam czasu, jestem już bardzo dorosła,a nie lubię jeździć samochodem

      Z Sopotu na Przymorze rano najszybciej jadę samochodem, po południu jak wracam szybszy jest rower.
      Sprawdzone wielokrotnie. Bez względu na to czy wybiorę rower, kolejkę czy samochód średnio spędzam dziennie tyle samo czasu w każdym środku transportu.
      W związku z tym jak tylko jest odpowiednia pogoda to wybieram rower, bo najprzyjemniej się nim jeździ:)
      Często jeżdżę kolejką, bo nie muszę szukać miejsca do parkowania co zajmuje bardzo dużo czasu:)
      Samochód biorę zawsze wtedy jak gdzieś od razu po pracy planuję pojechać.
      Niech żyje różnorodność :)

      • 0 0

    • (2)

      "jesli miałbym dużo czasu wolnego ": takich słów moze używac tylko ktos kto nie oglada durnych seriali, a 99% ludiz w tym kraju oglada ten syf. Przestancie ogladac tv to zobaczycie jak piekny jest swiat i nagle nie samochod, skm czy tamwaj a rower bedzie odpowiednim srodkiem komunikacji.

      • 9 8

      • ja nie oglądam, nie mam telewizora i jest mi z tym dorze. (1)

        ale nadal nie mam czasu. a po drodze z jednej pracy do drugiej na rowerku czy w komunikacji w ulewę czy po awarii bym chyba wykitował przy tych odległościach. a swoją droga tylko dojeżdżając samochodem wzdłuż linii tramwajowej do jednej pracy 5 km, zaoszczędzam miesięcznie jakieś 6 godzin- różnica czasu dojazdu jest dwukrotna- 10 min vs 20 min, bez czekania na tramwaj.

        • 2 1

        • pchając samochód po dzwonie do mechanika też bym wykitował... czemu podajesz skrajne przypadki jak ulewa czy awaria?

          • 0 0

    • (2)

      Jaki jest związek między posiadaniem rodziny a dojazdem autem do pracy ?Lenistwo a nie 'dorosłość'

      • 3 6

      • w pewnym momencie, (1)

        jesli dużo pracujesz, stwierdzasz, że te 40-60 minut dziennie, które spędzasz w tramwaju lepiej zamieniać na 20 minut a resztę czasu spędzić z dziećmi, bo może to być jedyny czas, jaki spędzicie wspólnie w ciagu całego dnia. i masz w głębokim poważaniu wszelkie idee zrównoważonego transportu, koszy i inne bzdury. oczywiście jeśli ktoś spędza czas przed tv od 15 do późnej nocy, może takich problemów nie mieć.

        • 4 0

        • Dobre uzasadnienie ale ja mam inne. Jezdze samochodem bo tak mi sie podoba. I nikomu nic do tego. Nie mam ochoty tlumaczyc sie komus z zycia.

          • 3 0

    • (1)

      Współczuję. Rodzina to same problemy. Lepiej być kasiastym, mieć droge auto i jacht. Wówczas można wybierać w pięknych kobietach. Co tydzień inna.

      • 37 5

      • każdy ma inne priorytety i szuka innego "szczescia" które jest chwilowe. jeden uwaza ze rodzina to szczescie

        ktos inny ze tylko super fura i zaliczanie panienek. ale co mają robic skoro w sobie nie mają szczęscia, skoro nie ma "ducha" jest tylko praca - jedzenie - kanapa przed tv

        • 2 1

    • Wspolczuje

      • 22 3

  • Matematyk z SKM nie umie liczyć 9+3 to 13 (17)

    Gdańsk Oliwa - Gdynia Główna 13km

    Gdańsk Oliwa - Gdynia Redłowo 9 km
    Gdynia Główna - Gdynia Redłowo 3 km

    Odległości z tabeli SKM

    • 69 9

    • (13)

      Dlatego wprowadzono obowiązkową matematykę na maturze. Masz tu przykładowe rozwiązanie:
      Gdynia Główna - Gdynia Redłowo 3,4 km (po zaokrągleniu 3 km)
      Gdynia Redłowo - Gdańsk Oliwa - 9,4 km (po zaokrągleniu 9 km)

      Gdańsk Oliwa - Gdynia Główna 12,8 km (po zaokrągleniu 13 km)

      I kto tu nie umie liczyć?

      • 29 6

      • udowodnij mi ze mozna '' zaokraglic odleglosci '' lecz realnie ! (12)

        zalozmy ze idziesz od punktu A do punktu B i odleglosc miedzy nimi to idealne 12, 6 kilometra . Teraz wytlumacz jak idac ta trasa niby moze byc np. 13 kilometrow ? bo dla mnie to nadal 12,6 kilometra.

        • 4 11

        • A pomyślałeś, że płaci się za kilometry przejazdu??? (4)

          12,6 kilometra to już 13 rozpoczęty kilometr, więc logicznie płaci się za 13 km. Teoretycznie za 12,1 km, też powinno się płacić jak za 13 km. SKM ma jeszcze dzielić kilometry na metry, a może centymetry też?

          • 14 3

          • tyle ze napisales '' placi sie '' i tu jest clou wszystkiego kolego ! (3)

            to ze sie placi nie oznacza ze mozna zaokraglac odleglosci . Cene sie okresla a odleglosci sie mierzy . Cene mozna zmieniac lecz odleglosc jest stala. To ze ktos placi za rozpoczecie jazdy np. tego 13 kilometra lecz realnie przejechal tylko 12, 6 wcale nie daje skm prawa mowienia ze te 12,6 kilometra to jest 13 kilometrow. Nalezy tak skonstruowac taryfe aby cena odnosila sie do realnie przejechanej odleglosci. I podkreslam ze cene mozna okreslac , regulowac a nie odleglosc zmierzona. Tak wiec skoro jest odleglosc np. 12, 6 od punktu A do B to musi taka pozostac a klient nie ma placic za iluzorycznie wydumany rozpoczety 13 kilometr tylko ma zaplacic za przejechanie prawdziwej odleglosci czyli 12 , 6 kilometra . I nie tworzmy nowych teorii czy matematyki bo was okresla jako ulomnych umyslowo. Jak idziesz piechota 12, 6 kilometra to taka realnie przebyles droge i nie mowisz ze przeszedles 13 kilometrow bo 12,6 kilometra to tak jakbym rozpoczal 13 kiloometr . 100 , 6 metra to nadal 100, 6 metra . Poruszasz sie po konkretnej ,okreslonej ,mierzalnej odleglosci. Nigdy nie slyszalem zeby na jakichs np. zawodach sportowych ktos oswiadczyl iz skoro biegacz przebiegl 12, 6 kilometra to przebiegl 13 )......Taryfe cen nalezy tak skonstruowac aby kilmetry od przystanku A do B byly rzeczywiste i do nich dostosowac ceny bo dzis to oszukiwanie ze przejechalem 12 , 6 w rzeczywistosci a ktos mowi ze zaczalem 13 kilometr i za te 0,4 pobiera oplate tyle ze klient ich nie przejechal . Nie ma czegos takiego jak wmawianie ze 12,6 przejechane to zaczecie 13 kilometra ! przejechane 12, 6 jest tylko przejechanym 12, 6 kilometra i niczym wiecej. sKM kombinuje chore teorie zeby pieniadze wyciagac lecz mozna zwyczajnie zmienic ceny czy rozpisac kilometr na metry i centymetry i na grosze lecz musi pozostac realna prawdziwa odleglosc.

            • 3 7

            • Hmmm

              Tylko ciekawe czy ktoś z mądrych matematyków się zastanowił, że to nie SKM oblicza odległości i narzuca kilometrówkę tylko UTK.

              • 0 0

            • Ty jednak na prawdę głupi jesteś. Przy pomiarze odległości zawsze się zaokrągla: czy do pełnych kilometrów, czy do pełnych metrów, czy to centymetrów lub milimetrów. Pomiar zawsze jest wykonywany z określoną precyzją. SKM wybrało dokładność 1 kilometra.

              Dodam też jako ciekawostkę, że są na świecie rzeczy, których dokładnie zmierzyć się po prostu nie da. Narysuj sobie kwadrat o boku 1 cm i spróbuj zmierzyć przekątną tego kwadratu - ale bez zaokrąglania. Jaki rezultat uzyskałeś? Z matmy jesteś cienki więc podpowiem: pierwiastek z 2. A pierwiastek z 2 jest liczbą niewymierną. Liczby niewymierne mają taką ciekawą nazwę właśnie dlatego, że nie da się zmierzyć odcinków o takich długościach.

              • 3 4

            • Co na ten ból d mówią lekarze?

              • 4 4

        • (2)

          ..udowodnij, ze odleglosci sa realne..

          • 0 3

          • odleglosci sa mierzalne , natomiast cena jest okreslana ! (1)

            • 2 0

            • Między punktem a punktem
              Ty wyznaczysz punkty na przystankach? :-)

              Dżizas...

              • 0 1

        • (2)

          Zaokrąglanie jest po to, by można było ustalić ceny biletów. Chyba z myśleniem nieco abstrakcyjnym ma tu ktoś problem. A że 12 i pół km to 12 i pół km a nie 13 to rzecz jadna. Ale na potrzebę chwili może to być albo 12, albo 13 km.

          • 7 1

          • widac ze szkoly zadnej nie konczyles !

            zwyczajnie w zmierzonych konkretnych odleglosciach nie mozna\zastosowac teorii ze jak przeszedles 0, 4 kilometra to moze to byc ze przeszedles 0 ..bo tak by wychodzilo ze po zaokragleniu w dol bys nic nie przeszedl mimo ze przeszedles 0,4 kilometra . W odleglosciach zmierzonych nie ma czegos takiego jak '' rozpoczecie jakiej odleglosci ktorej jeszcze nie przeszedles ''. Jak przeszedles 10, 6 kilometra to tyle konktretnie przeszedles i nie daje to prawa do mowienia ze zaczales 12 kilometr. Bo idac tym tokiem ze jak jest 12,6 uznane w skm za rozpoczecie 13 kilometra to i mozna powiedziec ze 12, 6 to zaczecie 100 kilometra gdyz po 13 jest 14 i 15 itd . Skm zwyczajnie oszukuje pobierajac pieniadze za odleglosci ktorych klient nie przejechal lecz dorobiono do tego filozofie aby uzasadnic ze klient ''zaczal'' cos i za to uznano ze mozna brac kase co jest kuriozum. Klient skoro przejechal 12 , 6 to tyle przejechal i nie zaczal zadnego 13 kilometra bo w sprawach mierzalnych musi bys scisle okreslanie odleglosci i pobieranie oplaty za konkretna pokonana odleglosc. I nikt nie wie po co skm kombinuje ze za 12 , 6 chce oplate jak za 13 kilometrow skoro taka sama oplata moze byc za te 12, 6 . ....Skoro skm uwaza ze np. za 13 kilometrow ma byc 10 zl a realnie klient przejezdza 12, 6 kilometra to nalezy jasno okreslic ze te 10 zl jest za 12,6 kilometra a nie za wudumane 13 kilometrow. kazdy kilometr mozna rozbic na metry, centymetry , milimetry i dostosowac grosze to tych milimetrow czy centymetrow a potem zlozyc cene do konkretnej odleglosci i to proste jak barszcz da to prawdziwa odleglosc z cena ale skom sobie wykombinowalo inny trik .aby pobierac oplaty za cos , za odleglosc ktorej klient nie przejezdza i tu jest ukryte drugie dno ich kombinacji. Ktos w skm zwyczajnie stworzyl specjalnie iluzje z chora filozofia aby brac oplaty nienalezne za nie przejechane odleglosci i dlatego jest taka paranoja w skm bo nadal sie kombinuje aby ludzie placili za cos czego nie przejada.

            • 0 4

          • *jadna

            nie "jadna"

            • 0 0

        • Uparł się.
          Wszystko można zaokrąglić w dół albo w górę, to kwestia przyjętej miary / skali i potrzebnego punktu odniesienia.
          Odległości międzyplanetarne też są przybliżone - tym bardziej, że to układ w ruchu. Robi ci różnicę 0,3 km? To musiałbyś mieć powbijane słupy miernicze i podawać sumę odległości między nimi, a nie enigmatyczne określenie nazw przystanków, które nie są żadnym konkretnym punktem odniesienia. Wiesz dlaczego? Bo nie są punktem :-)

          • 8 2

    • Co miałeś/aś w szkole z matematyki?

      Dla mnie logiczne:
      Gdańsk Oliwa - Gdynia Redłowo 9,3km, czyli w zaokrągleniu 9 km,
      Gdynia Główna - Gdynia Redłowo 3,4km, czyli w zaokrągleniu 3 km,
      Gdańsk Oliwa - Gdynia Główna razem 12,7km, czyli 13km.

      • 1 0

    • Matematyk

      A co jeżeli:
      gdynia - redłowo = 3,3 km
      Oliwa redłowo = 9,4 km
      Oliwa - gdynia Główna = 9,4+3,3 = 12,7 km??

      • 11 0

    • Panie, nie takie rzeczy na kolei się dzieją. My tu na SKM to mamy tunel czasoprzestrzenny na Cisowej.

      • 24 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane