- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (171 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (190 opinii)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (51 opinii)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (154 opinie)
- 5 Zajrzyj do międzywojennych witryn (37 opinii)
- 6 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (100 opinii)
Wehikuł czasu w podziemiach gdyńskiej kamienicy
Zobacz wnętrza niezwykłego muzeum, zlokalizowanego w pomieszczeniach dawnego schronu.
W podziemiach kamienicy przy ul. 3 maja 27/31 w Gdyni znajduje się "Mini Muzeum Bankowiec". Dzięki tej niezwykłej placówce, możemy na własne oczy zobaczyć, jak przed wojną wyglądały wnętrza mieszkań. Co ciekawe, muzeum powstało wyłącznie z inicjatywy lokatorów budynku.
W jego podziemiach znajduje się jeden z pierwszych w Polsce parkingów podziemnych oraz w pełni wyposażony schron. Mało kto wie, że właśnie w tym schronie mieści się niezwykłe muzeum, stworzone przez lokatorów tego okazałego budynku.
"Mini Muzeum Bankowiec", bo tak brzmi jego nazwa, zostało otwarte w lutym 2009 roku. Jego powstanie było oddolną inicjatywą. Mieszkańcy budynku nie tylko sami wpadli na pomysł jego stworzenia, ale i własnymi siłami je wyposażyli oraz sami je utrzymują. Dzięki ich fantazji i determinacji, część pomieszczeń dawnego schronu wygląda jak wnętrza bogato wyposażonego, przedwojennego mieszkania.
- Najważniejszym celem naszego muzeum, było zbieranie oryginalnych elementów wyposażenia wnętrz naszego budynku. Dzięki temu, wiele wartościowych przedmiotów nie wylądowało na śmietniku, a cieszą oczy zwiedzających. Nie oznacza to, że zbieramy dosłownie wszystko. Skupiliśmy się na okresie modernizmu i z tego okresu pochodzi zdecydowana większość eksponatów - mówi Maria Piradoff-Link, współzałożycielka i opiekunka muzeum.
Przechadzając się po wnętrzu dawnego schronu, mamy okazję podziwiać np. przedwojenny salon, kuchnię czy łazienkę. Ostatnie pomieszczenie zaaranżowano z niebywałym pietyzmem i precyzją.
- Oto duma naszego muzeum. Udało nam się w tym pomieszczeniu odtworzyć małą, przedwojenną łazienkę. Jest ona wykonana wyłącznie z oryginalnych elementów, które dostaliśmy od mieszkańców. Nawet posadzkę ułożyliśmy z przedwojennych kafelków. Za 20, 30 lat po takich łazienkach nie będzie ani śladu. Ludzie wyremontują je według obecnej mody. A ta łazienka zawsze będzie wyglądać tak, jak w latach 30-tych - dodaje pani Maria.
Spośród najciekawszych eksponatów o przedwojennym rodowodzie, na szczególną uwagę zasługują m. in. lodówka z drewnianą obudową, bogato zdobione zastawy stołowe, rzeźbione meble, butelki po wódce zamurowane w wannie przez robotników budujących łazienki oraz ręczny magiel. Co ciekawe, ostatni eksponat do dziś pełni funkcję użytkową. Jest w pełni sprawny i starsi mieszkańcy kamienicy skwapliwie z niego korzystają.
Dodatkowo, mieszkańcy stworzyli kronikę dokumentującą dzieje ich budynku. Na jej kartach znajdują się m. in. sylwetki wszystkich mieszkańców kamienicy (dawnych i obecnych), wspomnienia najstarszych lokatorów, archiwalne plany i zdjęcia.
Wstęp do muzeum jest bezpłatny. Prosi się jedynie o zwiedzanie w większych grupach, a nie pojedynczo. W celu zgłoszenia chęci odwiedzenia muzeum oraz ustalenia konkretnej daty wycieczki, należy się skontaktować z panią Marią pod numerem telefonu 785 889 388, e-mail: piradoff@wp.pl.
Opinie (42) 2 zablokowane
-
2015-07-12 20:18
Rewelacja! (1)
Pierwsze słyszę o tym miejscu, ale na pewno się wybierzemy - oby więcej takich inicjatyw!
- 24 0
-
2015-07-12 21:11
To muzeum działa już sporo lat
- 3 0
-
2015-07-12 20:58
Czy garaż podziemny z lat 30. jest tam nadal w użytkowaniu? Kilka lat temu był jeszcze...
Proszę o info. Ten budynek wyprzedzał niejedną epokę ;)
Brawa za inicjatywę mieszkańców i realną ochronę dziedzictwa - miast tworzenia kosztownego "Centrum dziedzictwa...." ;)- 11 0
-
2015-07-12 21:09
Kocham Gdynię (2)
Również za takie inicjatywy :)
- 16 1
-
2015-07-13 01:17
I jeszcze za lotnisko, infobox i kolejkę na Kamienną Górę. (1)
I jeszcze za silikony Dody na Sylwestra.
- 2 8
-
2015-07-13 08:08
Również za to Pisiorku.
Za wszystko.- 5 1
-
2015-07-12 22:02
Hehe u mnie - niedaleko w sumie, podczas remontu łazienki "wyszło" wiele ciekawych okazów spod wanny
Butelki 500, 200 i nawet "setki" polskiej wódki,l przedwojenne itp.
Kamienica z początku lat 30, niektóre mieszkania praktycznie bez zmian przetrwały. A płytki w kuchni zostawiłem, tylko są za szybą (te nad blatami) - takich już nie znajdziesz. Niestety po kominkach tylko zostały ślady - po zamurowanych kominach i w podłodze pod posadzkami, ale podobno któryś z sąsiadów wciąż pali w kominku drewnem, więc może zapukam zobaczyć i odtworzę... bo ogrzewanie to od początku było - grzejniki itp (lata 30!)- 8 0
-
2015-07-12 22:27
Ach te kredensy , takie jak ten z fotografii... Kto je pamięta ? (2)
w 1968 albo 1969 gdy w obecym budynku LOT funkcjonował jeszcze sklep Meblowy, moi rodzice wybrali się do w/w sklepu po kredens. Ojciec jeżdźił w PZŻ Ziłem , PZŻ to Państwowe Zakłady Zbożowe , na Chmielnej funcjonowały spichrzez a na Długim Targu był biurowiec - w kamienicach vis a vis Neptuna , tam jest wspólna przestrzeń dla kilku kamienic , które tylko fasady mają oddzielne - zdają się być odrębnymi kamieniczkami...
Zaparkowaliśmy ZIŁem na zapleczu meblowego, wjazd tam jak wszędzie, na parking Urzędu Miejskiego także , był dostępny dla każdego.
Rodzice zakupili kredens który za chwilę znalazł się na skrzyni ZIŁa a do kredensu wsiadłem ja , nie żartuję. Miałem wtedy 4-5 lat. I tak dojechaliśmy na ul. Na Stoku , gdzie kredens zajął godne miejsce kuchni naszego Domu.
Do dzisiaj pamiętam co i gdzie stało w Kredensie i tak na przykład : Czasami zaczytałem się i zwłaszcza kiedy czytałem o jakimś głodzie o jakiejś biedzie to zachciewało mi się jeść, zbiegałem wtedy po schodach do kuchni z mojego pokoju na piętrze, gdzie za górnymi dżwiczkami , na dolnej półce , były dwie , zaraz na prawo stał biały kubek , taki litrowy , z pysznym smalcem... Jak wtedy smakował chleb ze smalcem...! a jak o świcie pięknie śpiewały ptaki zza otwartego okna... i ten stukot butów stoczniowców idących do pracy na pierwszą zmianę... i zgrzyt nie tak odległych przecież tramwajów... a ja zasypiałem snem pełnym nadziei i wiary w piękną przyszłosć.- 17 0
-
2015-07-12 22:36
(1)
Uprzejmie informuję, że ptaki dalej śpiewają. Smalec też wciąż pyszny, oczywiście nie ten z marketu.
- 4 0
-
2015-07-13 08:47
Pewny jesteś ?
Inaczej smakuje chleb i inaczej śpiewają ptaki, gdy.... masz 18 lat...
:p- 1 0
-
2015-07-13 00:45
Wow niezle to zrobili,powinni dostać nagrodę od miasta za realizację,rewelacja (1)
Właścicielka muzeum świetnie opowiada nadaje się do tej roli ,ciekawiej mówi niż w niejednym muzeum bo jej się chce widać ta pasje, determinacja do osiągnięcia celu jestem pod wielkim wielkim wrazeniem i super taka tajemnica w podziemiach mega 😀
- 15 0
-
2015-07-14 21:43
co ty, teraz miasto im dowali podatek za piwnicę, jak za działalność...
- 0 0
-
2015-07-13 01:15
Mieszkańcy potrafią coś sensownego stworzyć i za niewielkie pieniądze. (3)
Władza wydaje miliony na poronione inwestycje. Może by ich miejscami zamienić?
- 8 4
-
2015-07-13 08:10
(2)
i po co ten głupi komentarz?
- 3 0
-
2015-07-13 08:42
awłaszcza, że miasto pomaga tej wspólnocie (1)
a inspiracja wyszła od konserwatora zabytków
- 2 0
-
2015-07-28 18:03
inspiracja wyszła od Pani Marii
a bardzo mądry konserwator zabytków podjął temat :)
- 0 0
-
2015-07-13 09:55
jednak da się (1)
jednak da się zrobić małe muzeum z przedwojennymi eksponatami, łącząc wysiłki lokatorów budynku... ciekawe, czy nie dałoby się stworzyć w podobny sposób odpowiednika ECSu... bez wydawania ciężkich milionów złotych.
- 5 0
-
2015-07-14 21:44
Nie, bo ci, co ciekawe eksponaty rozkladli - nie oddali by
- 0 0
-
2015-07-13 10:00
niesamowita zajawka tych ludzi.
Podziwiam i gratuluję! Musicie być z siebie dumni.
- 11 0
-
2015-07-13 14:22
A tutaj więcej o tym miejscu:
więcej:
http://www.architektnaszpilkach.pl/2014/04/art-deco-interiors-in-gdynia-in-my-lens.html- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.