• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiadro z lodem na głowę i gołe kostki? To już passé

Ewelina Oleksy
5 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
W 2014 r. na scenie sopockiego festiwalu wyzwanie w ice bucket challenge przyjęła piosenkarka Ewa Farna. W 2014 r. na scenie sopockiego festiwalu wyzwanie w ice bucket challenge przyjęła piosenkarka Ewa Farna.

Dlaczego jeszcze kilka lat temu wszyscy radośnie wylewali sobie na głowy wodę z lodem albo nagle tańczyli na środku ulicy, a teraz już nikt tego nie robi? I czemu widok gołych kostek na mrozie przestał być powszechny? Odpowiedź na to pytanie jest banalna - bo każda moda, nawet ta najfajniejsza, kiedyś przemija. Zrobiliśmy krótki przegląd zachowań, które jeszcze do niedawna były na topie, a teraz już nikogo nie grzeją.



Która moda była najfajniejsza?

Moda, jak natura człowieka, zmienną jest. Zasada ta dotyczy więc nie tylko ubrań, które nosimy, ale też zachowań. Co w poprzednich sezonach było super na czasie, a teraz już nikogo nie grzeje? Sprawdziliśmy.

Wiadro lodowatej wody na głowę, czyli ice bucket challenge



Jeśli mowa o grzaniu, to zacznijmy - dla ochłody - od ice bucket challenge, na punkcie którego w 2014 r. oszalał cały świat.

Tłumacząc na język polski, "wyzwanie kubła z lodem" polegało na publicznym (nagranym na filmie) wylewaniu wiadra wody z lodem na swoją głowę - samodzielnie lub przez inną osobę, a następnie nominowanie do tego zadania kolejnych śmiałków. Ten, kto się go podjął, wpłacał przy okazji niewielki datek na cele charytatywne. Ci, którzy się nie podjęli - kwotę większą.

Cel akcji był szczytny, chodziło w niej o zwiększenie świadomości na temat choroby stwardnienia zanikowego bocznego (ALS) i zachęcenie do wpłacania darowizn na badania. Dzięki zebranym pieniądzom, które były ogromne, dokonano istotnego postępu w badaniach nad tą chorobą.

Oblewały się więc m.in. wielkie gwiazdy znane z ekranów, mniej znani celebryci, sportowcy i politycy. Był taki moment, że oblewali się wszyscy.

Udział w akcji brały też nawet... pomniki. W Gdyni kubeł zimnej wody wylądował na głowie pomnika Antoniego Abrahama.

Niewątpliwie akcja dostarczała też jej uczestnikom dobrej zabawy, w którą jednak teraz już raczej nikt się nie bawi.

Co z tego, że jest śnieg i mróz, gołe kostki to podstawa. Już nie



Zjawisko podwijania spodni przez młodzież niezależnie od pogody ma swoją nazwę - to tzw. "pinroll". O modzie na świecenie gołymi kostkami zimą pisaliśmy w 2016 r.


Zdaje się, że ta moda jest już passé. Nie to, żeby młodzi przerzucili się od razu na kozaki po kolana i wełniane skarpety, ale gołych kostek zarówno w poprzednim sezonie jesienno-zimowym, jak i w tym widać jakby mniej na ulicach i w komunikacji miejskiej.

Czytaj też:

"Kiedyś to były czasy, nie to co teraz". Sprawdź, czy nie jesteś boomerem



Kto pamięta o flash mobach?



Kiedyś to były flash moby, a teraz już nie ma - można by rzec, przypominając sobie modę na bardzo popularne przez kilka lat akcje z tzw. spontanicznym tłumem.

Zazwyczaj przypadkowi ludzie, którzy skrzykiwali się przez internet, pojawiali się o tej samej porze w tym samym miejscu (np. w galerii handlowej) i robili show - tańczyli, śpiewali, a następnie się rozchodzili. W 2010 r. w Trójmieście powstała nawet zawodowa grupa "flashmobowców".

Flash mob studentów Akademii Muzycznej w 2015 r.


Taneczny flash mob z 2011 r.


Flash mob w Forum Gdańsk w 2019 r.

Akcje były popularne przez kilka kolejnych lat, teraz jednak ta formuła się wyczerpała, bo mało kto się w to bawi.

Choć w czerwcu tego roku o flash mobach przypomniała Filharmonia Bałtycka, która zorganizowała taką akcję na Długiej.

Sypanie fusów z kawy na śliskie chodniki jednak nie takie fajne



Poprzedniej zimy urzędnicy z wielu polskich miast dali się ponieść modzie na sypanie fusów z kawy zamiast soli czy piasku na oblodzone chodniki.

  • Fusy z kawy do sypania chodników zimą zamiast piasku i soli? W ubiegłą zimę było to modne, w tę już nie.
  • Fusy z kawy do sypania chodników zimą zamiast piasku i soli? W ubiegłą zimę było to modne, w tę już nie.
Pomysł ze Lwowa rozniósł się w naszym kraju z prędkością światła. Zdecydował się go wprowadzić m.in. Kraków, a w Trójmieście testowanie fusów na ulicach zapowiadała Gdynia.

W międzyczasie pojawiło się sporo argumentów na niekorzyść takiego rozwiązania. Dziś, gdy pytamy urzędników z Gdyni, Gdańska i Sopotu, czy użyją fusów w akcji zima, zgodnie odpowiadają, że nie.

Zawieszona kawa i posiłki



Kilka lat temu modna była "zawieszona kawa", czyli kawa, którą kupujemy w kawiarni na zapas dla kogoś, kogo na nią nie stać.

  • Do akcji "zawieszona kawa" przed laty przystępowało wiele trójmiejskich lokali.
  • Akcja rozrosła się o "zawieszone obiady". Teraz mało kto to nagłaśnia.
  • Akcja rozrosła się o "zawieszone obiady". Teraz mało kto to nagłaśnia.
Włączało się w nią wiele trójmiejskich lokali gastronomicznych. Z czasem doszła możliwość zakupu zawieszonych obiadów.

Czytaj też:

Anonimowy klient "zawiesił" paragon na 2,7 tys. zł



Ale pojawiła się też krytyka, że w całej akcji nie chodzi o realną pomoc, a o reklamę miejsc, które dają taką możliwość. Być może dlatego dziś już nikt się tym nie chwali.

Opinie (154) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (5)

    Sorry ale ja tej nowomowy jakoś nie łykam.Chyba już dziaders ze mnie,wolę książkę,cygaro i kominek.I rzecz yasna dobrą szkocką.

    • 63 11

    • Siedzisz cały dzień przed ekranem komputera. (2)

      Palisz najtańsze papierosy, popijasz najtańszą wódkę i głupoty wypisujesz.

      • 23 8

      • Nie sądź (1)

        Według siebie.
        Nie każdy jest przegrywam życiowym.

        • 9 4

        • Tak jak Ty

          • 0 1

    • (1)

      E tam, lepiej kolejkowo: "chwila dla starej', po czym walnąć jeden russian imperial stout, potem druga "chwila dla starej", po wszystkim babę wykopać do teściowej, no i chill przy Gothic:)

      • 1 3

      • Bardzo brzydko mówisz o swojej mamusi,a ona tobie kieszonkowe daje.

        • 2 2

  • Białą farbą wytyczane drogi rowerowe, (1)

    nadal w Gdyni nie odeszły do lamusa. Moda na tymczasowe rozwiązania ma się u nas nadzwyczaj dobrze.

    • 47 3

    • Ale gdzie są delfiny? Odpłyneły?

      • 12 0

  • (2)

    Mam w piwnicy pół tony fusów z kawy, jak to w tym roku nie będzie sypania?, to po co zbierałem 8 miesięcy?jednak Gdynia to bogate miasto

    • 56 2

    • Też nie wiem (1)

      Jakie argumenty były przeciwne temu pomysłowi

      • 3 2

      • Macie tlumoki w artykule wyjasnione dlaczego, jest tam link do innej strony xD

        • 2 0

  • Poziom głupoty...

    ... jest wprost proporcjonalny do dobrobytu...

    • 67 1

  • Polacy (7)

    Jaki naród taka moda.

    • 26 18

    • (3)

      co z tego ze te glupoty robiono na calym swiecie. ojkofob i tak jedyne co potrafi zrobic to napisac ze polacy glupi.

      • 12 2

      • (1)

        A w ktorym miejscu to madry narod?

        • 2 7

        • Moze to ty otaczasz sie glupimi ludzmi?

          • 6 1

      • Nie ma to jak być nadętym patriotą,

        który pisze "polacy".

        • 1 2

    • (1)

      Przecież wszystkie te mody są przyniesione z zagranicy. C y m b a l e.

      • 10 0

      • szach mat

        • 3 0

    • No ales frazesa strzelił.

      • 1 0

  • Co do posypywania kawą chodników, to pod linkiem nie ma porównania kawy i soli (2)

    Intuicyjnie na buty i opony lepiej działa kawa

    • 27 0

    • Fusy z kawy to związki azotu - jak zostaną spłukane z chodników na trawę to stanowią zwyczajny nawóz azotowy, byle punktowo nie przenawozić i wszystko jest git. Sól drogowa to KCl czyli nawóz potasowy chlorkowy - oprócz nawożenia w potas, powoduje zasolenie gleby i nadmiar jonów chlorkowych a to już takie dobre nie jest.

      • 16 0

    • Taaaa....

      wygląda to przemieszane z roztapiającym się śniegiem na butach, jakbyś w g*wno wlazł ;)

      • 3 4

  • Czekam aż przeminie najgłupsza moda; moda rowerowa. (22)

    Kiedy wreszcie powróci normalność i ludzie zrozumieją? Rower do rekreacji tak, ale nie jako użytkowy środek transportu. Nie każdy go lubi. Nie każdy może.

    • 122 168

    • (1)

      "Normalność" powiadasz, czyli co? Pieszy spacer? Bo tym właśnie jest normalność jest fundamentalnie.

      Roweru nie każdy go lubi. Roweru używać nie każdy może. I nikt nikogo do niego nie zmusza. Ale powinny być dostępne realne opcje wyboru środku transportu - samochodu, autobusu, SKMki, roweru, hulajnogi, spaceru czy co jeszcze do głowy przyjdzie. W sytuacji, gdy budowana infrastruktura premiuje używanie jednego konkretnego spośród środków, a brak infrastruktury utrudnia lub uniemożliwia korzystanie z pozostałych, znika faktyczna wolność wyboru. I szybko się okazuje, że tracą na tym wszyscy.

      Rower jako środek transportu funkcjonuje nie od wczoraj i w mieście ma potencjał bardzo dobrze się sprawdzać. Nie zawsze, nie wszędzie, ale jak najbardziej ma potencjał. Mamy ku temu dość przykładów z różnych zakątków świata.

      • 29 7

      • "budowana infrastruktura premiuje używanie jednego konkretnego spośród środków, a brak infrastruktury utrudnia lub uniemożliwia

        Właśnie o to chodzi. Likwidacja parkingów, zwężanie jezdni, chodników, szykany... W zamian wszędzie drogi rowerowe, stojaki rowerowe, stacje naprawy rowerów i ta nachalna promocja jedynego słusznego środka transportu. Gdynia to miasto w którym przez większą część roku pada deszcz, jest zimno, są spore różnice wysokości oraz jest rozciągnięta wzdłużnie. Jednak najszybciej o najwygodniej własnym samochodem. Szkoda mi czasu na rowerkowanie.

        • 18 21

    • (12)

      Rower jako środek transportu, jeśli ktoś chce, to czemu nie? Dlaczego miałoby ci to w czymś przeszkadzać? Choć w Polsce nie ma za bardzo do tego warunków, szczególnie w miastach, a już szczególnie w takich, gdzie są wysokie różnice wysokości. Jak ktoś się lubi spocić, zziajać, zmęczyć, jadąc do pracy pod górę, to czemu nie? W Holandii to co innego, tam to jest coś naturalnego, ale u nas trzeba mieć dużo samozaparcia, żeby coś takiego robić.

      • 26 3

      • (8)

        Nie znam nikogo z Trójmiasta, kto by jeździł rowerem do pracy pod górkę. Raczej pod górkę wraca się do domu, a wtedy można się spokojnie spocić ;) A, i wielu znajomych ma rower elektryczny, właśnie na okoliczność jazdy pod górę. Ogólnie sporo osób przesiadło się na rowery, jeżdżą nimi do pracy nawet w zimie i są w znacznie lepszej kondycji fizycznej niż kiedyś.

        • 8 14

        • (1)

          Rower elektryczny już nie jest wcale taki fajny, cool, eko & trendy. Raz: bateria wymaga naładowania, co przy naszych realiach i "polityce energetycznej" (a raczej jej braku) oznacza prąd z węgla. Dwa: bateria wymaga tzw. metali ziem rzadkich. Jak sama nazwa wskazuje te metale są... rzadkie. Wydobywane często w Afryce, gdzie przy wydobyciu eksploatuje się nie tylko złoża, ale i ludzi. Kolejny aspekt to recykling, lub utylizacja takich baterii. Dla środowiska to spory "koszt" i problem. TL;DR rower elektryczny fajnie wygląda tylko na reklamach. Nie jest "eko", ale niestety modny (bo wygodny) już tak.

          • 17 9

          • A czy on pisał o jakimś eko? Wszędzie wciskanie ludziom na siłę modnego dziś eko. Kto na poważnie zastanawia się nad takimi sprawami, które opisałeś? Sami hipokryci, bo smartfony mają, a tam potrzebny jest np. kobalt, produkowany w Demokratycznej Republice Konga - na pewno przez dobrze opłacanych pracowników i nikt ani nic nie jest eksploatowane :) To eko to jedna, wielka hipokryzja. Nie da się dzisiaj żyć eko w cywilizacji. To fizycznie niemożliwe.

            • 12 3

        • Elektryczny to zupełnie inna sprawa, to można podjechać. Ale jak widzę te śniegi, albo deszcze, rano ciemno, niebezpiecznie na drogach, bo przecież infrastruktura nadal jeszcze kuleje... Kwestia jak ta trasa wygląda, czy ma się gdzie trzymać rower w pracy, czy nie jest za daleko itd. Na pewno dobre na przebudzenie :) Jednak nic nie zastąpi drzemki w nieoświetlonej służbówce w SKM - jednak te czasy już nie wrócą :)

          • 7 2

        • (2)

          Naprawdę nie znasz nikogo, kto na przykład z oliwy do biurowców przy lotnisku rowerem dojeżdża?
          Ja znam kilkadziesiąt takich osób, sam tak jeździłem przez kilka lat - super trasa przez las.

          • 10 4

          • Naprawdę (1)

            Znam za to takich, którzy wąziutkim chodnikiem wzdłuż Słowackiego, w smrodzie spalin tam pod górę pedałują. I to jest niebezpieczne.

            • 4 2

            • Spokojne już jest pomysł by całą Słowackiego zamienić na autostradę rowerową.

              • 0 1

        • To słabo z tymi znajomościami. Pewnie mieszkasz gdzieś w tych osiedlach dla słoików na górnym tarasie. Ja mieszkam w Oliwie i akurat tak się składa że mam do pracy pod górę.

          • 5 7

        • Kolejna glupia moda, wszystko elektryczne teraz...

          • 3 0

      • Bez napinki (2)

        Mam prawie 50lat i prawie 100kilo miałem teraz ok 85. To jest bzdura o tych podjazdach że się nie da, że zmęczony, że spocony, że męczarnia. Jeżeli odpowiednio dopasujesz tempo podjazdu i będziesz to robić regularnie to spokojnie robisz podjazd bez zadyszki sapania pocenia. I to w dość krótkim czasie.

        • 14 4

        • Rano chcę spokojnie dojechać do pracy, a nie zajmować się rowerem.

          • 11 4

        • Ale po co? Mam 100 kg i nie potrzebuję tego zmniejszac, tym bardziej jezdzac rowerem pod gore do pracy.. czysta glupota

          • 3 5

    • A ja cze kam kiedy takie dzbany jak ty przestaną sie chwalic głupotą ale sie nie doczekam :) (3)

      Identycznie jak ty sie nie doczekasz spadku popularności roweru na świecie ,a w Polsce on dopiero sie rozwija.Daleko nam jeszce do europy zachodniej gdzie buduje sie pietrowe parkingi strzezone na 1000 rowerów unas niema nawet na 20 rowerów.Wiec muszę cie zmartwic moda na rowery w Polsce dopiero sie rozwija. I ty tez nie długo sie do niej przyłączysz bo Polska goni standard europy zachodniej. Czyli likwidacje całkowita blachosmrodów w miescie. A na elektryka stać cie niebedzie wiec zostanie ci tylko komunikacja miejska albo rower vs hulajnoga elektryczna :)

      • 9 11

      • Od kiedy rozwój mierzy się ilością rowerów? Chyba w Indiach. (1)

        • 10 8

        • W Indiach jest wszystkiego dużo bo liczba ludności to 1,4 miliarda.

          Przypominam, że tysiąc milionów to jeden miliard. Polska ma 38 milinów obywateli.

          • 2 0

      • Tylko i diota uzywa slow dzban i blachosmrod..belkot wsioka i tyle.

        • 10 5

    • Moda rowerowa? (1)

      To tak jakby była moda na bycie zdrowym, na jedzenie zdrowych produktów .
      To nie moda to konieczność aby na starość nie skończyć na wózku jako niedołężna osoba

      • 14 5

      • Rower tylko w tym moze pomoc..

        • 3 2

    • Auto....... to dla mnie takie co ma najwięcej z pięć lat,reszta to nie samochody tylko szroty po wypierdzialym Niemcu czy innym

      Jak będę zarabiał tak jak na zachodzie to pozbędę się roweru i kupię sobie auto.Obecne zarobki w naszym balaganie pozwalają mi tylko na taki rodzaj transportu

      • 0 1

  • (1)

    i**otyczna moda na szczęście szybko przemija.

    • 29 2

    • Mam nadzieję, że moda na szczęście nigdy nie przeminie.

      • 5 1

  • (6)

    Za jakiś czas bycie LGBTQ będzie passe.

    • 107 25

    • mam nadzieję

      • 16 6

    • Ja czekam aż bycie patriotą nie będzie się kojarzyło z (1)

      prawactwem, pisowstwem i półgłupkami, a będzie się kojarzyło ze sprzątaniem odchodów po swoim psie i niewyrzucaniem papierosów na chodnik.

      • 23 12

      • Z płaceniem za bilety ZKM,

        z noszeniem maseczki w autobusach z myślą o starszych i chorych współpasażerach...

        • 10 8

    • Oby jak najszybciej i co wtedy z modnymi teraz homosiami?

      • 12 7

    • I będziesz mógł wreszcie wrócić do żony.

      • 7 2

    • Też mam taką nadzieję;)

      • 0 0

  • Filharmonia nie zrobiła flashmoba (1)

    To był koncert zagrany tyłem do ludzi. Nic więcej.

    • 28 2

    • Flashmobu, nie flashmoba

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane