• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Więcej mieszkań w centrum Gdyni

Michał Sielski
23 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Osiem nowych budynków nad samym morzem
Według Dalmoru i Skarbu Państwa w tym rejonie może powstać więcej mieszkań. Według Dalmoru i Skarbu Państwa w tym rejonie może powstać więcej mieszkań.

Wciąż nie ma konkretnych ofert na atrakcyjne tereny po Dalmorze, więc Gdynia będzie zmieniać plan ich zagospodarowania. Według Skarbu Państwa, który jest właścicielem tych gruntów, tylko możliwość zbudowania większej ilości mieszkań może zachęcić deweloperów do inwestowania.



Tereny Dalmoru przeznaczone do prywatyzacji. Tereny Dalmoru przeznaczone do prywatyzacji.
Ministerstwo Skarbu od lat chce sprywatyzować Dalmor. W ostatnich miesiącach wydawało się to już przesądzone, ale wpłynęła tylko jedna oferta i w dodatku niezbyt atrakcyjna. Ministerstwo nie chciało sprzedać ok. 20 ha gruntów zobacz na mapie Gdyni w świetnie położonym miejscu (szczegóły na mapce obok) na zaproponowanych warunkach.

Według niedawno uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego, na Molo Rybackim może powstać - oprócz bliźniaka Sea Towers - obiekt o wysokości 56 metrów oraz dwa kolejne, nieco niższe - do 36 metrów. Niższa zabudowa będzie przy samym nabrzeżu, budynki mają "rosnąć" wraz z oddalaniem się od linii brzegowej. Nie zabraknie również platform widokowych. Ta na szczycie nowego wysokościowca ma być ogólnodostępna, a deweloper będzie musiał zapewnić do niej dojazd dodatkową windą. Ale ministerstwa to nie zadowala. Gęstsza zabudowa, pozwoli sprzedać działki drożej.

Wniosek o zmianę planu, poparty opinią Skarbu Państwa, złożył Dalmor. Chce nie tylko większej ilości mieszkań, ale również zmiany charakteru części lokalizacji. Propozycja zawiera m.in. propozycję cumowania statków pasażerskich przy Molo Rybackim. Na środowej sesji radni miasta podjęli decyzję o wprowadzeniu zmian w planie zagospodarowania przestrzennego.

- Próba sprzedaży się nie powiodła, więc wnioskodawcy wnieśli o zmiany zapisu, a nie rysunków. Chodzi po prostu o wprowadzenie nieco większej ilości mieszkań w obszarze przylegającym do Basenu Prezydenta. Przystąpimy do zmiany zapisów, bo de facto niewiele to zmienia z punktu widzenia miasta. Zmienią się tylko proporcje biur do mieszkań - mówi wiceprezydent Gdyni Marek Stępa.

Prace mają zakończyć się w przyszłym roku. Zmianie ulegnie także zapis, który dotyczy możliwości lokowania firm usługowych na parterach budynków. Chodzi o bardziej ogólne sformułowanie dotyczące czasu wolnego i wypoczynku, a nie ograniczanie oferty do kawiarni i restauracji.

Opinie (120) ponad 10 zablokowanych

  • Gdynia to piękne miasto i piękne widoki (9)

    Będę tam może kiedyś mieszkał

    • 135 50

    • Zapraszamy i pozdrawiamy z Gdyni !!! (1)

      Dziś super pogoda!!!

      • 33 10

      • Super pogoda to jest w Rio, gdzie teraz jestem. Pogoda w Polsce to najgorsza rzecz jak dla mnie w tym kraju, szkoda ze nie

        mozna jej zmienic..

        • 12 9

    • tragiczne miasto widmo w ktorym nic ciekawego nie ma. (3)

      No bo co? Stary zlom w porcie, akwarium z zolwiami, PRLowska Swietojanska, a takich pelno w kazdym miescie na swiecie. Co jeszcze jest? Powietrze, woda i brudne morze? Tam nie ma nic co moze zainteresowac.

      • 16 50

      • no bo w Niemczech wszystko jest najlepsze... (1)

        po ulicach można chodzić w białych skarpetkach, a szczury są o! takie duże :)

        • 29 1

        • czytam

          • 0 0

      • ORP błyskawicę można zobaczyć ^^

        Drugiej takiej nigdzie nie spotkamy na Świecie.

        • 15 1

    • E-DEK DAWAJ DO NAS , MAMY ŚWIETNU KLIMAT.

      pozdrowionka.

      • 8 1

    • i ja tez to mowie (1)

      przez kilka lat powstalo piekne i nowoczesne miasto z duzymi mozliwisciami. Jako polak jestem bardzo dumny z Gdynii

      • 10 1

      • A dla mnie nie ma to zupełnie żadnego znaczenia

        • 1 1

  • (13)

    Czekam, aż pentchałs w Si Tałers (stoi pusty, prawda?) będą sprzedawać za stówkę, wtedy wezmę. Nota bene, czy WIĘKSZOŚĆ Si Tałers nie stoi pusta i nie sprzedana? A po dolnych kondygnacjach nie hula wiatr i żurlandia?

    • 75 41

    • nie

      .

      • 10 12

    • Nie jest tak zle... (3)

      ....nie wiem na ktorym pietrze mieszkasz, ale ja tam sobie chwale

      • 22 10

      • ze mieszkasz w betonowym bloku? (2)

        Co fajnego mieszkac w kwadracie na pietrze?

        • 8 19

        • a co fajnego jest mieszkac w falowcu tam dopiero rzadzi żurlandia

          • 18 7

        • jax z falowca buhahahhahaha

          • 4 2

    • nie

      Tego typu mieszkania zawsze się sprzedają. Puste to stoją niskobudżetowe fawele na peryferiach.

      • 14 11

    • (6)

      85% mieszkań w Sea Towers jest sprzedanych. Zapraszam na oficjalną stronę, gdzie masz pokazane wolne mieszkania. Jest ich bardzo mało.

      • 6 5

      • 85% mieszkań jest sprzedanych (2)

        To fakt. Ale to nie znaczy że ktoś tam mieszka.

        • 10 1

        • Zresztą jak z całą deweloperką w Polsce (1)

          Nie chodzi o ty by mieszkać, ale by zarobić.

          • 6 0

          • A w jakim państwie developerzy nie chcą zarabiać?

            • 3 0

      • (2)

        Przez te już lata istnienia tego "cuda" nie udało się sprzedać więcej, niż 85% mieszkań? To porażka! A pewnie część z tych, co kupili nie daje rady ich odsprzedać.

        • 7 3

        • (1)

          Jakby sprzedali 99% też byś darł mordę że to porażka zawistniku z Gdańska ;)

          • 2 4

          • Pewnie już wiele sprzedali

            Choć na pewno nie 99%. Widzę to po znudzonych minach pracowników i ich grach w pasjanse, których mijam każdego dnia idąc do pracy na terenie Dalmoru. Ale nie chodzi o to by sprzedać. Sprzedać możesz zawsze. Jest to kwestią ceny. Tylko po co to całe pieprzenie o mieszkaniach. Wiadomo, że chodzi o inwestycje, lokaty kapitału dla bogatych ludzi i bogatych firm, chodzi o wynajem. Kto dziś mieszka w Sea Towers na stałe? No kto? Taka jest dziś deweloperka w Polsce. Przestańcie pieprzyc o mieszkaniach, a zacznijcie mówić o zyskach i rynku. Przecież te substancje mieszkaniowe są w 99% jeżeli nie w 100% w rękach biznesmenów, a nie mieszkańców. Zaiste. Ogromna jest naiwność przeciętnych mieszkańców Gdyni, co do wykorzystania kubatury mieszkaniowej! Ale Głupcy! Wierzcie w to! Mnie to nie dotyczy na szczęście!

            • 8 1

  • Kryzysu nie widać, skoro dalej budują mieszkania (1)

    • 31 9

    • piekarnie też dalej pieką chleb

      głupiutki Piotrusiu

      • 3 1

  • Mieszkania, mieszkania, mieszkania. (4)

    Kupowane jako lokata kapitału, będące pustostanami przez większość roku. Lokatorzy, który kupując w tym miejscu swoje M4 będą walczyć ze wszystkimi o prawo do ciszy nocnej, brak knajp i zakaz wstępu na "osiedle".
    Tak to widzę.

    • 64 4

    • (2)

      Tylko u nas nie ma knajp. Sa setki banków i aptek, ale zeby knajpy to nie zauważyłem. Kocham to miasto, ale jesli chodzi o zakupy czy zycie nocne to mniej wiecej jak w Łomży.

      • 26 2

      • zapomniałeś dodać, że tak jest w Gdańsku

        • 1 1

      • i tu niestety masz rację

        Jakoś tak dziwnie się w Gdyni porobiło, że mimo iż jest to dość majętne miasto (ludzie zarabiają ponad przeciętną w Polsce), to nie ma tu praktycznie miejsc do których chciało by się wieczorem wyjść (mówię o ludziach którzy maja już ponad 30 lat i nie maja ochoty na zabawy w dyskotece z dziećmi). Brak tu porządnego życia nocnego, klubów na poziomie itp. Kiedyś pytałem właściciela jednego z klubów w Gdyni czemu w piątki czy soboty wieczorem nie wprowadzi wyższych cen biletów tak by małolatom było szkoda na wstęp i uzyskałem banalną i prostą odpowiedz "tak jest prościej, biedronka zawsze będzie miała przewagę nad Klifem" i faktycznie ma chłop rację. Smutna prawda jest taka że dopóki w Gdyni życie towarzyskie będzie się skupiało na dyskotekach i nie najwyższych lotów restauracjach, dopóty go de-facto nie będzie. Dopóki nie znajdzie się ktoś odważny kto uruchomi klub do którego wstęp będzie kosztował 50-100 zł dopóty kluby będą okupowane przez dzieci. Inna sprawa że prawem podaży rządzi prawo popytu wiec być może po prostu nie ma ludzi taka forma spędzania czasu zainteresowanych, a ja i jeszcze parę osób jesteśmy nielicznymi wyjątkami.

        • 0 0

    • Dokładnie! Jak już każdy stary komuch, albo lokalny UBek dostał swoją dolę wkroczył wielki pan inwestor

      i walnął takie ceny, że okazało się, że nie ma tylu kolegów, by w 10% zasiedlić te cuda. No i straszą takie okropieństwa, cieć, pies, a życie nocne w portowym mieście jak w Łomży, jak to już ktoś tu zauważył.

      • 4 0

  • no to kupi to ... inve.... :] (3)

    gryzon juz sie o to postara :)

    • 27 10

    • blok na bloku... (2)

      Nikt nie troszczy się o to, żeby w około bloku były parki, trawniki i ścieżki. Minimum trawników, minimum parków, tylko liczy się jak najwięcej upchniętych mieszkań, które patrzą sobie w okna. Developerka to bezwzględne dojenie kasy. Stare osiedla może i nie wyglądają tak atrakcyjnie, ale nikt sobie nie patrzy w okna.

      • 4 2

      • (1)

        Ciężko sobie samemu zajrzeć w okno będąc w tym czasie w mieszkaniu i to na 10 piętrze...

        • 0 2

        • A kto tam mieszka?

          Zadaj sobie sam pytanie, anonimie

          • 1 0

  • "Ministerstwo Skarbu od lat chce sprywatyzować Dalmor" (2)

    Cackają się z tym że niedługo będzie jak z Wyspą spichrzów, czy dziurą przy NOTcie. A szlaban przy Dalmorze i dziadek przy nim jak tak stoi i nikt nie wejdzie.

    • 27 3

    • racja. skoro jest plan zagospodarowania, wiadomo jakie budynki mają stanąć, (1)

      to niech podzielą to na działki i wtedy sprzedają różnym inwestorom. dlaczego chcą to opchnąć jednemu.

      • 1 0

      • rrr

        To proste. Państwo (czyli Dalmor) nie chce się pozbywać złotego jaja, ot tak. Może gdzieś w republikach bananowych, albo w Afryce by to przeszło i to jeszcze kilkanaście lat temu. Ale nie dziś.
        Dziś ludzie zaczynają się cenić. I jeżeli mają oddać Dalmor na pustostany (vide Sea Towers) to chcą za to coś otrzymać. Miasto Gdynia się przeliczyło. Bo myśleli, że za bezcen wpuszczą do Dalmoru biznes warszawski na wynajem i na lokatę kapitału. A tu STOP. W Dalmorze jest wiele firm, które płacą (może nie za pustostany, ale za biura), przypływają statki, nawet z bananami. Oj nie Panie Szczurek i Panie Stępa. Jeszcze na siebie zarabiamy. Jeszcze biznes warszawski deweloperski tak szybko tu nie wejdzie, bo my pracujemy na siebie, zarabiamy na siebie, zarabiamy na Dalmor, zarabiamy na Gdynię, a nie na warszafkę. Jeszcze urzędnicy z UM Gdynia poczekajcie. A może w ogóle, w dobie kryzysu, zaniknie ta forma przejmowania za bezcen innych firm.

        • 3 1

  • Codziennie dwie wiadomości z UM w Gdyni, to chyba zorganizowana akcja (2)

    PR-owa

    • 36 14

    • (1)

      Tylko czyja, skoro większość wiadomości jest negatywna?

      • 3 0

      • Dobrze, czy źle - ważne, że się gada

        stara zasada

        • 3 1

  • bardzo dobre informacje z Gdyni płyną :D (3)

    • 16 25

    • miasto robi się sypialnią, bo biznes nie kwapi się tu coś kupić...

      • 12 6

    • Płyną, płyną. Tylko gdzie? (1)

      Bo nie do szarego mieszkańca.

      • 4 0

      • myk

        dla szarego mieszkańca nie, ale dla bogatego Warszawiaka tak.

        • 2 0

  • Eugeniusz Kwiatkowski w grobie się przewraca widząc jak miasto odwraca się od morza niszcząc infrastrukturę portową i stoczniową (13)

    Zapamiętaj sobie Stępa i jego poplecznicy. Gdynia to nie Monte Carlo, gros mieszkańców nie utrzyma się sprzedając baloniki i watę cukrową w sezonie. Ani muszelki

    • 134 14

    • A szkoda... (2)

      Ja tam wolę jak do Gdyni będą ściągać ludzie bogaci po to żeby tu - w centrum miasta mieszkać i wydawać swoje pieniądze.
      Dla roboli ze stoczni są dzielnice takie jak Chylonia , Obłuże i okolice itp "perełki" mieszkalnictwa blokowego.
      Tak więc nie przejmuj się za bardzo gospodarką morską i nie bądź adwokatem Eugeniusza - on się cieszy jak miasto się rozwija.

      • 9 32

      • Duży blok to jeszcze nie rozwój, no ale może jakiś bogacz kupi u Ciebie balonika albo oscypka

        • 21 4

      • Jest dokładnie odwrotnie od tego co tam sobie wypisujesz.

        • 13 3

    • Tereny stoczniowe i składowiska złomu to "otwarcie na morze" (6)

      a zabudowa mieszkaniowo-hotelowa i otwarcie Molo dla dostępu publicznego to "odwracanie się od morza"?
      Ciekawa logika.
      Jeśli firma nie jest w stanie wykorzystywać potencjału nabrzeża (Dalmor już od dawna nie utrzymuje się z działalności połowowej), to powinno być ono udostępnione tym, którzy z niego potrafią korzystać.

      Pomysł cumowania wycieczkowców w Śródmieściu znany jest od paru lat, ale nigdy nie było realnych projektów jak by to miało wyglądać (dostęp do Molo Rybackiego dla tych kolosów jest problematyczny). oczywiście to dobry pomysł, bo widok załogi i turystów pomykających między hałdami złomu do Śródmieścia jest żałosny (także dostęp Nb. Francuskiego, gdzie obecnie cumują, dla polskich fanów jest dość trudny). Z drugiej strony cumowanie przy M.Rybackim wymaga sprawnego dostępu drogowego (turystów ze statku do Gdańska/Malborka zabiera czasami jednorazowo ok. 40 autokarów, co oznacza totalne zakorkowanie rejonu), a więc także zmniejszenia powierzchni efektywnej pod zabudowę, co ma się nijak do żądań potencjalnych inwestorów dotyczących zwiększenia ilości mieszkań, a redukcja ilości punktów usługowych (zwłaszcza restauracji i kafejek) spowoduje, że całe Molo zyska charakter typowej mieszkaniówki, czyli zamknięty i zniechęcający turystów i mieszkańców do wędrówki na koniec Molo Rybackiego (gdzie miasto chciało zbudować Muzeum Żeglarstwa - tutaj zdaje się wciąż trwa wojenka ze Świnoujściem).

      • 5 13

      • Jedno z drugim można pogodzić (3)

        Jeżeli byłby dobry projekt pogodziłby mieszkania i możliwość cumowania statków. Wystarczy zrobić kilku poziomowe zaplecze na dole aby to się udało. Oczywiście inwestycja by była droga, ale zarazem innowacyjna. Dolny poziom to parkingi dla mieszkańców, a na poziomie 0 robimy dworzec autokarowy, do obsługi statków pasażerskich, a nawet węzeł autobusowy. to wszystko przykrywamy i na tym stawiamy dopiero budynki, które w dolnych kondygnacjach byłyby biurowcami, a w wyższych apartamentowcami lub hotelami, oczywiście na pokrywie drogi i tereny zielone. Dworzec w budynku już jest w Nowym Yorku na Manchatanie więc żadna nowość, a Chicago można znaleźć dworzec kolejowy także ukryty w biurowcu, tak, że jest on nie widoczny zewnątrz. Czyli czerpmy pomysły z innych miast i postawmy coś co spełni wiele opcji. Co prawda patrząc na to co się dzieje w UM Gdynia, nie liczyłbym na tak dobrą inwestycję w ogóle.

        • 2 4

        • (2)

          Następny raz, zanim zaczniesz się produkować z pomysłami na ten temat, zorientuj się jaka infrastruktura i suprastruktura oraz warunki kanału portowego są potrzebne do obsługi statków i kto może być do tego uprawniony.

          • 4 1

          • A może się wczytaj i pojeździj po świecie trochę (1)

            Nie pisałem, że obsługą ma się zająć miasto. Taka infrastruktura mogłaby powstać w kooperacji miasta, dewelopera, operatora linii pasażerskiej. To co napisałem nie jest żadną nowością, a rzeczami które funkcjonują już dawno w innych miastach na na wybrzeżu wschodnim w stanach. Nikt nie mówi, że taka inwestycja byłaby tania, bo na pewno nie. Ale przynajmniej byłaby długofalowa. A skoro miasto już myślało o cumowaniu statków w tym miejscu to oznacza, że jest to możliwe, bo statki cumowały, co prawda małe w porównaniu z promami, ale odpowiednio dostosowując nabrzeże i to byłoby możliwe. Tylko, że w Polsce jak i w Gdyni każdy woli małe inwestycje szybko zwrotne czyli deweloperkę.

            • 1 6

            • Chyba źle mnie zrozumiałeś. Obsługą statków powinien zajmować się port. Sprawy związane z portami i przystaniami morskimi regulują nawet odpowiednie przepisy ustawowe i międzynarodowe.

              • 4 0

      • Obserwator z zamkniętymi oczami (1)

        Przy molo rybackim nigdy nie będą cumować kolosy pasażerskie. Ten obszar nie należy do Zarządu Morskiego Portu Gdynia, a i wejście w ten rejon przez wąśkie przejścia jest niemożliwy. Nab. Francuskie jako jedyne spełnia wymogi do obsługi kolosów pod względem zanurzenia. Wkrótce będzie zrobiony ostatni odcinek ul. Polskiej, a pasażerowie i tak autobusami jadą do Gdańska lub Malborka.

        • 7 0

        • I dlatego ten teren powinien należeć do Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A., który jako jedyny kompetentny podmiot, mógłby pogłębić kanał i przebudować to nabrzeże przystosowując je do obsługi na przykład takich statków.

          • 5 0

    • ZABIJANIE PORTU I MIASTA (1)

      Masz oczywiście rację z tym odwracaniem się władz Gdyni od morza. Przez ostatnie lata działają na szkodę portu gdyńskiego, a tzw. Skarb Państwa im w tym pomaga. Wyłączenie terenów Dalmoru z obszaru portu miało spowodować, że zatykający się port nie będzie mógł nabyć tych terenów według prawa pierwokupu, a miasto Gdynia będzie mogło uchwalić "nieportowy" plan zagospodarowania dla tego terenu. Ta ostatnia bajka o ewentualnej możliwości cumowania tam statków pasażerskich jest zwykłą ściemą, bo żeby tak miało być, to ten teren musiałby należeć do obszaru portu, a tylko port może obsługiwać takie statki. Te bajery władz są po to, aby oszukać rozszerzającą się krytykę zaplanowanego przez nich rozwiązania, które przyniesie wyłącznie szkody dla tego miasta.

      • 16 1

      • Jest jeszcze jedna opcja. Jak przyjdzie koniunktura w branży morskiej to pan Stępa wybuduje nowe nabrzeże

        np. na Karwinach, albo na terenie giełdy Rdestowa

        • 12 0

    • Moim zdaniem Kwiatkowski był by szczęśliwy

      Mieszkam w Gdyni od 30 paru lat i jakoś na teren Dalmoru nigdy jeszcze nie wchodziłem, wiec może jak się tam zbuduje jakieś centrum mieszkaniowo handlowe to wreszcie da się tam wejść. Osobiście uważam że utrzymywanie tego ternu jako zamkniętego obszaru jest zamykaniem się na morze. Kiedyś w latach dwudziestych i trzydziestych ten obszar faktycznie miał sens, teraz przy zupełnie innych możliwościach technicznych i technologicznych można spokojnie tego typ[u przedsięwzięcia lokować poza centrom miasta. Proponuje popatrzeć jak rozbudowuje się port w Gdańsku, jakoś nie muszą mieć przystani w centrum miasta, tylko budują kolejne nabrzeża w stronę zatoki. W Gdyni z bliżej nie zrozumiałych dla mnie przyczyn jakoś nikt nie próbuje rozbudowywać portu w stronę zatoki, tylko narzeka się że port jest zbyt mały dla kolejnych inwestycji. Czasy w których potrzebna była zatoka do budowy portu minęły już jakieś pół wieku temu. Dla przykładu choćby kilka lat temu GSR wybudował taka śmieszna konstrukcję do przeładunku węgla na otwartym morzu (w wielkich transportowców przeładowują go sobie na małe stateczki które mogą zawijać do lokalnych portów. Jeżeli ktoś znając możliwości technologiczne w dziedzinie przeładunków dalej twierdzi że port musi być w centrum miasta to moim skromnym zdaniem gada bzdury. Na terenach centrów powinny znajdować się: na parterach i w piwnicach centra rozrywki i handlu, na najniższych i najwyższych kondygnacjach lokale biurowe, a gdzieś pośrodku lokale mieszkalne dla tych którzy lubią mieszkać w centrum (ja osobiście do nich się nie zaliczam). Proponuje sobie powyższe przemyśleć zanim się podejmie decyzje o krytykowaniu każdej decyzji jak leci.

      • 0 0

  • Kolejny debilizm

    Oczywiscie platformy ogólnodostępne bedą na budynkach 36 metrowych, moze gdzies po piwnicach jak inwestor pogrozi palcem, a w najwyższym ST gdzie widok dopiero jest ładny zrobiono mieszkania. Tak to jest u nas wszystko przemyślane:( Az strach pomyśleć jak zabiorą sie tam za projektowanie małej architektury.

    • 29 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane