• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Więcej osób musi trafić do kwarantanny"

Szymon
23 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
- Działania, które są podejmowane przez sanepid i Ministerstwo Zdrowia są prowizorycznie i nie hamują w wystarczającym stopniu rozprzestrzeniania się wirusa - twierdzi pan Szymon. - Działania, które są podejmowane przez sanepid i Ministerstwo Zdrowia są prowizorycznie i nie hamują w wystarczającym stopniu rozprzestrzeniania się wirusa - twierdzi pan Szymon.

Pan Szymon, który jest lekarzem w szpitalu psychiatrycznym "Srebrzysko", miał styczność z lekarką pracującą w szpitalu "Copernicus", którego pacjent jest zakażony koronawirusem. Czeka na wynik testów, ale dziwi się, że nie został objęty kwarantanną.



Czy Polska dobrze walczy z rozprzestrzenianiem się koronawirusa?

Oto jego relacja:

Jestem lekarzem. Pracuję na co dzień w oddziale zamkniętym w szpitalu psychiatrycznym "Srebrzysko". Poprzedniego weekendu miałem kontakt z koleżanką, lekarką pracującą w szpitalu Copernicus w Gdańsku. Koleżanka, jak się okazało dwa dni później, miała 9 marca kontakt bezpośredni z pacjentem zakażonym koronawirusem.

We wtorek zamknięto u nich SOR i oddział wewnętrzny, pobrano również wymazy od pracowników i zebrano karty lokalizacyjne. Koleżanka mnie o tym poinformowała. Logiczne było dla mnie, że mogę być zarażony i przynajmniej do czasu odebrania wyników, powinienem być na kwarantannie.

Bez kwarantanny, oczekiwanie na wynik



Niestety nikt nie odezwał się do mojej koleżanki, żeby ustalić, z kim miała bezpośredni kontakt. Postanowiłem zatem sam powiadomić sanepid o tej sytuacji. Po kilku telefonach zarówno do powiatowej i wojewódzkiej stacji okazało się, że procedura nie przewiduje kwarantanny dla osób, "mających kontakt z kontaktem".

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



Wydawałoby się, żeby takie osoby jak ja powinny pozostawać na oficjalnej kwarantannie przynajmniej do czasu uzyskania wyniku osoby, z którą miały kontakt. Okazuje się jednak, że póki wynik nie wyjdzie dodatni, to powinienem chodzić do pracy.

Gdyby okazało się, że załapałem wirusa od koleżanki, to na całym oddziale w szpitalu psychiatrycznym "Srebrzysko" mielibyśmy kwarantannę. Postanowiłem zadzwonić w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia. Stamtąd odesłano mnie do departamentu przeciwepidemicznego Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

W piątek dzwoniłem się do GIS, gdzie usłyszałem, że zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, kwarantanna mi się nie należy i powinienem chodzić do pracy i powinienem zażalenia zgłaszać do Ministerstwa Zdrowia.

Inna rzeczywistość niż komunikaty



Czuję się wobec tej sytuacji bezsilny, jestem odbijany od miejsca do miejsca. Według mnie działania, które są podejmowane przez sanepid i Ministerstwo Zdrowia, są prowizorycznie i nie hamują w wystarczającym stopniu rozprzestrzeniania się wirusa.

Nie jest zabezpieczany cały możliwy łańcuch transmisji, a na wyniki czeka się o wiele dłużej niż mówi o tym minister. Dodam jeszcze, ze koleżanka z bezpośredniego kontaktu została zgłoszona przez szpital Copernicus jako osoba z pośredniego kontaktu.

W czwartek musiała sama dzwonić i prostować tę sprawę. W podobnej sytuacji jest wielu innych pracowników tego szpitala badających pacjenta. Nie są objęci kwarantanną i nadal czekają na wyniki swoich próbek, a część osób takich jak ja, codziennie chodzi tam do pracy! Moją koleżankę po jej interwencji poddano kwarantannie, ale jej męża już nie. Jestem oburzony tą sytuacją i jako lekarz nie zgadzam się z obecnie obowiązującą procedurą.

Koronawirus: jak się zachować, jeśli podejrzewamy zakażenie?

  • z podejrzeniem koronawirusa nigdy nie powinniśmy zgłaszać się do lekarza rodzinnego ani na szpitalne oddziały ratunkowe
  • w przypadku wątpliwości zadzwonić na całodobową infolinię NFZ - 800 190 590 lub telefonicznie skontaktować się z właściwą ze względu na miejsce zamieszkania/obecnego pobytu powiatową stacją sanitarno-epidemiologiczną

Stacje sanitarno-epidemiologiczne w Trójmieście:

Wojewódzka SSE w Gdańsku ul. Dębinki 4, tel. 605602195

Powiatowa SSE Gdańsk ul. Wałowa 27, tel. 698941776

Powiatowa SSE Gdynia ul. Starowiejska 50, tel. 605462480

Powiatowa SSE Sopot ul. Kościuszki 23, tel. 663399599

Graniczna SSE w Gdyni ul. Kontenerowa 69, tel. 608358721
Szymon

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (526) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    Panie Szymonie, (48)

    podobnie jest w Stoczni. Ten, co objęty kwarantanną np od wczoraj, jeszcze przedwczoraj był w pracy i potencjalnie zarażał innych,którzy już kwarantanną objęci nie są, tylko dalej przychodzą do pracy. Albo : żona kolegi miała kontakt z zakażoną i jest w kwarantannie, a kolega nie, i przychodzi do pracy. Pozdrawiam

    • 336 12

    • (7)

      Jeśli jako lekarz ten pan tak uważa, to powinien zamknąć się w domu na 14 dni - zrobić dobrowolną kwarantannę.

      • 18 35

      • (2)

        A kto mu za to zapłaci?

        • 65 5

        • Zapłaci jak zapłaci ale przecież jeżeli pracodawca na to nie wyrazi zgody to cię wręcz zwolni !

          Urlop bezpłatny nie jest na życzenie!

          • 49 1

        • Dzwoni do lekarza po L4 na 14 dni w zwiazku z okolicznościami tutaj opisywanymi.

          • 2 4

      • Świetnie, tylko że pracodawca każe mu chodzić do pracy

        Bo wg procedury wszystko jest ok. A procedury są dla tych co nie mają mózgów albo nie umieją ich używać. I dla tych co nie mają jaj, żeby mogli nimi zasłaniać swoje tchórzostwo.

        • 59 2

      • Pan Lekarz powinien siedzieć w domu w weekend jak wszyscy, a nie spotykać się z koleżanką

        • 7 13

      • A z czego będzie żył?

        • 1 0

      • nieobecność w pracy

        • 0 0

    • Mieszkaniec Głogowa zmarł na kwarantannie czekając na test (13)

      Niestety dla normalbych ludzi byłby to sygnał na zmianę procedur i zwiększenie testów ale nie dla pisu

      • 60 6

      • (12)

        Dzwoniłam do sanepidu od 3dni mam wysoką gorączkę , testu mi nie zrobią , jak bede w stanie ciężkim to mam wezwać karetkę

        • 23 1

        • (3)

          Boże,brak słów :/ jesteśmy świetnie przygotowani..taaa

          • 21 2

          • (1)

            Dlatego liczcie na siebie i siedzcie w domu w miare mozliwosci. Jak zachorujecie to bedziecie w d*piu.

            • 8 2

            • że co?

              • 0 2

          • Jak ktoś mówi "jesteśmy świetnie przygotowani" to nie ma na myśli Ciebie i mnie - ale siebie i kolegów :) ;)

            • 0 0

        • no coz.... z natura nie wygrasz... (1)

          ...przetrwają tylko najsilniejsi

          • 2 4

          • ci z płaskim czołem i długimi rękami

            jak ty

            • 2 0

        • Nie ma co czekać. (2)

          Jeżeli masz typowe objawy to wsiadaj w auto i jedź do Zakaźnego... wtedy będą zmuszenie się zająć.

          • 3 2

          • tylko co zrobią? Zapytają czy jesteś pierwszy, czy drugi sort.

            Jak pierwszy to pójdziesz pod respirator, zrobią Ci testy, zaczną leczyć. Jak nie jesteś z pisu, to będziesz leżeć gdzieś na korytarzu i ozdrowiejesz sam , albo bardziej prawdopodobne, wywiozą Cię nogami do przodu

            • 4 0

          • jak jeszcze się nie zaraziłeś

            to w zakaźnym masz jak w banku, czekasz w namiocie z innymi chorymi

            • 0 0

        • Dzwoń do lekarza pierwszego kontaktu. (2)

          Powinnaś brać chlorochinę chyba. Pomaga najbardziej na początku. Współczuję!

          • 0 1

          • Ja mam bardzo duży zapas hlorohinaldinu z ubiegłego roku. Teraz trudno dostać (1)

            • 1 1

            • Chlorchinaldin nie ma z tym nic wspolnego! To calkiem inne substancje!

              • 0 1

    • Mając na uwadzę "Primum non nocere"... (2)

      Czyli przede wszystkim nie szkodzić" należy samemu podjąć decyzję. Procedury tworzą ludzie i jak wiemy czesto występuje czynnik ludzki. Jeśli on zawiedzie dochodzi do takiej sytuacji względem której mamy nieścisłość w procedurze. Nie mniej jednak nikt nam nie zastąpi naszego własnego myślenia.

      • 14 5

      • Nie no jasne nikt nie zastapi ale moze powinny byc naprawione szybko te procedury i wskazane nowe? (1)

        Lekarz z automatu powinien a-byc w priotetowej grupie sprawdzenia wynikow badan jego probki...a wiec natychmiast po tel ktos powinien pobrac mu krew i robic test..a on na czas testu byc na kwarantanne. b-jesli podjal sam decyzje o kwarantannie -z automatu powinien miec za ten czas zaplacone.Czy sztab kryzysowy rzadu przewiduje nowe zagrozenia i reaguje na biezaco?....Watpie w to.Lekarz-jest dzisiaj na wage zlota.Ktos chyba o tym nie wie i wyciaga inne wnioski.

        • 23 0

        • Po drugie chory lekarz zaraża personel i pacjentów..

          To taki koń trojański w szpitalu

          • 17 0

    • Lekarz i spotyka się w grupie innych medyków w takiej sytuacji ... ?! (5)

      Moim zdaniem to Pan się wykazał skrajną nieodpowiedzialnością i za pacjentów i za personel z którym Pan współpracuje. Tym bardziej jeśli jest to oddział zamknięty.

      • 13 36

      • Pacjentka

        Ja leżę w tym szpitalu już chyba 6 tydzień się zaczyna i jestem przerazona

        • 4 1

      • (1)

        Gdzie zostało napisane że w grupie? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale wielu lekarzy pracuje również w weekendy i w ramach takiej pracy spotyka innych lekarzy. Faktycznie skrajna nieopowiedzialność, że ktoś pracuje w weekend i leczy pacjentów.

        • 14 0

        • a ostrożność lekarzy nie dotyczy czy za mało przypadków było w poprzedni weekend w Gdańsku?

          Psychiatra musi się zbliżać do innych w pracy na mniej niż metr? Musi wchodzić w bliski kontakt? Czy myślał, że jego ostrożność nie dotyczy? Nie mówiąc o tym, że prawdopodobnie napisałby, jeśli kontakt byłby w pracy.

          • 1 1

      • Może spotkali się służbowo?

        Na jakimś dyżurze? Może to jego partnerka?

        • 4 0

      • przynajmniej połowa personelu jest w takiej sytuacji

        • 0 0

    • stocznia (8)

      To kolega , którego żona jest na kwarantannie powinien to zgłosić telefonicznie pracodawcy i do sanepidu. mój mąż też pracuje na stoczni, jestem przerażona, tam pracuje kilka tysięcy ludzi.

      • 19 3

      • Dlatego będziemy mieli schemat wloski (5)

        Ludzie zamiast siedzieć w domu to po sklepach latają ,albo zamiast kwarantanny chodzą do pracy .Jak się to g....wno rozleje to wam to stocznie i inne zakłady zamkną na 6 msc i wtedy będzie płacz dopiero

        • 16 4

        • (2)

          zwolniłeś tych ludzi z obowiązku świadczenia pracy?? zapłacisz im? oprócz nauczycieli i paru nierobów większość pracuje, sam siebie zamknij!!

          • 10 13

          • paracuj aż, cię wyniosą ...... (1)

            A życie innych dla ciebie nic nie znaczy ? z takim podejściem jak twoje " czarno to widzę".

            • 3 2

            • Teraz mam chronić moje życie przed koronawirusem i tak się o mnie troszczysz, a jak za pół roku zostanę bez środków do życia i będę zdychać z głodu, to już będzie ok.? Jasne, wszyscy rzućmy pracę.

              • 4 2

        • nie ma takiej procedury, więc wszystko jest OK

          stwarzasz sztuczny problem, jeśli sanepid/lekarz nie wysyła cię na kwarantannę (mimo oczywistego zagrożenia) to znaczy, że wszystko jest ok i możesz z czystym sumieniem zarażać innych.

          A jak lekarz cię nie wyśle to nie masz zwolnienia z pracy i to twój problem co z tym zrobisz.

          Mam wrażenie, że jest ogólny przykaz żeby nie wysyłać na kwarantannę, bo będzie to za dużo ZUS kosztowało... Czyli minister mówi jedno a "system" robi coś zupełnie innego.

          • 10 2

        • urlopy wstrzymane

          w niektórych zakładach. Można tylko porzucić pracę

          • 0 0

      • W stoczni!

        A nie "na stoczni". Proszę szanujcie ten język!

        • 3 1

      • może zgłosił

        ale niby co z tego miałoby wyniknąć. Zgodnie z prawem i aktualnie obowiązującym rozporządzeniem ministra zdrowia - NIC nie można zrobić, można wziąć urlop jak się pracodawca zgodzi

        • 0 0

    • W jakiej Stoczni ?

      • 0 0

    • Stocznia to wylęgarnia koronawirusa (1)

      dramat

      • 8 1

      • z resztą komunikacja też

        • 5 1

    • Jeżeli nie miał objawów, to potencjalnie nie zarażał albo w znikomym stopniu.

      w pracy chyba nie macie bardzo bliskich kontaktów? A bez kichania i kaszlenia ryzyko jest niskie

      • 2 9

    • (1)

      Przestań człowieku pisać bzdury mam na myśli tego piszącego o stoczni gdyby gość był w kwarantannie to przyjeżdzają policjanci i i sprawdzają czy taki jeden z drugim siedzi i nie szlaja się jesli okazuje się że go nie ma sprawy są kierowane do sądu i kara 30tys ,Ja gdybym wiedział ,że ma siedzieć w domu i przychodzi do pracy zgłosiłbym to a ty co wiedziałeś i pozwoliłeś żeby np.zarażał ciebie i innych ? ile ci płacą za pisanie takich bzdur

      • 2 2

      • A teraz proszę wziąć głęboki oddech i raz jeszcze przeczytać co skomentowałeś, bo ewidentnie czytanie ze zrozumieniem szwankuje.

        "Ten, co objęty kwarantanną np. od wczoraj, jeszcze przedwczoraj był w pracy i potencjalnie zarażał innych, którzy już kwarantanną objęci nie są, tylko dalej przychodzą do pracy."

        Czyli był w pracy np. w poniedziałek gdy na kwarantannie jeszcze nie był. Na kwarantannie jest od wtorku, ale wcześniej czyli np. w poniedziałek mógł zarażać.

        Mam nadzieję, że teraz już sobie poradzisz.

        • 5 2

    • bolek i lolek (1)

      A za tydzień 10000 chorych będzie jak tak dalej pójdzie

      • 1 0

      • max 2000

        skąd mają być wykryte przypadki, jak się ich nie testuje

        • 0 0

  • tak jest wszędzie

    w UCK też

    • 16 5

  • (1)

    Kwarantanna powinna być oznaczona! Ludzie powinni pilnować tych z kwarantanny! Inaczej będzie to trwało do przyszłej wiosny.

    • 31 1

    • Ten lekarz nie zachowuje sie jak dzieciak. Ten lekarz pokazuje jak faktycznie działa nasze państwo w dobie kryzysu pandemii COVID 19. Nie wchodząc w politykę ten lekarz pokoazuje jak fikcyjne są działania rządu

      • 7 4

  • Ten lekarz zachowuje się jak dzieciak (2)

    czeka aż mu ktoś powie co ma robić. Dzisiaj nikt nie jest zwolniony z myślenia. Miałeś kontakt to izoluje się natychmiast a nie czekaj aż Pani z sanepidu ci to powie.

    • 30 50

    • Bo to pewnie nie lekarz - tylko jakiś dziennikarz. W zeszłym tygodniu też już był artykuł "zaniepokojonego lekarza"

      • 3 5

    • Czyli każdy pracownik może się izolować jak rozumiem ?

      Ciekawe co na to kodeks pracy i pracodawca!

      • 6 2

  • (3)

    A co jeśli ten wirus ma się rozprzestrzenić? A co jeśli przyspieszy dezubekizacje Polski?

    • 8 5

    • ma sie rozprzestrzenic (1)

      chodzi tylko o to zeby wszyscy nie chorowali w jednym czasie. wiekszosc i tak go złapie. predzej czy pozniej

      • 3 0

      • nieprawda, ma być wyeliminowany

        • 0 0

    • Wirus nie wybiera kogo atakuje.

      • 0 0

  • Mam nadzieję, że będzie więcej testów i te testy będą lepsze. (5)

    Na obecną chwilę nie czuję tych bilionów wydanych na służbę zdrowia. Wydawałoby się, że duża część PLN poszłaby na testy. Niestety chyba mieszkańcy tricity nie mają dostępu do testów jak to jest w EU w innych krajach.

    Obecnie procedura wygląda tak; musiałbym skontaktować się z lekarzem rodzinnym, ten wyśle mnie dalej w sprawie koronawirusa tylko jak mam wyraźne symptomy lub wróciłem z zagranicy.
    Telefon do sanepidu jedynie mnie uspokaja mówiąc, że obecnie jest sporo przeziembień i grypy.

    Mają rację i rozumiem.
    Problem, że te testy wydają się być takie upierdliwie drogie i jest ich mało.
    Szkoda, że te testy nie są jak test ciążowy, idzie się do apteki, sika i ....
    a tak to tylko mogę sobie puścić kaliber 44 - Plus i minus
    i nie wiem, czy jestem podziembiony czy mam koronę

    • 26 3

    • (1)

      Po co nam testy? I tak większość społeczeństwa musi to przejść i nie ma ratunku w testach. Wielka Brytania zrobiła rozważnie. Jest zaraza- mądry wie, aby się przygotować, głupi żyje tak jak żył. Dwa tygodnie na zarażenie dużej masy ludzi, którzy to rozniosą. Ten co się izoluje zostaje zdrowy. Wirus przejdzie szybko, wykosi dół społeczeństwa i po przejściu przez masy nie będzie miał osoby do transmisji. Genialne!

      • 0 6

      • Tak genialne szczegolnie ,ze moze zmutowac i rozniesc sie na nowo.

        • 2 0

    • (2)

      U nas jest znacznie więcej chorych, ale nie robią testów

      • 2 1

      • za co ? (1)

        a za co maja te testy robic ? to nie korea pld. albo niemcy gdzie kasy maja duzo, tu jest bolandia gdzie haslo przewodnie to "jakos to bedzie" - no i wlasnie mamy to "jakos". I nie mowie tu o "rzadzie" tylko o calym spoleczenstwie.
        sluzba zdrowia jest od 30 lat niedofinansowana, to za co mamy te testy robic ?
        niech wiecej bezplatnego leczenia dla bezrobotnych i innych cwaniakow dadza.
        niech wiecej dla poslow, dla partii, dla tv, dla niepracujacych 500+ itp. z "budzetu" pojdzie, a na pewno bedzie lepiej.

        • 2 1

        • Cały ten system jest chory

          Od podstawy. Pracujący, bezrobotni, rolnicy, beneficjenci MOPS-u mają te same "prawa" dostępu do opieki zdrowotnej. Ale składki, które uiszczają na ten cel - już nie. Z jednej strony robi się "koszyki świadczeń", które mają obowiązywać każdego, co w praktyce generuje ogromne kolejki do specjalistów, z drugiej narzeka się na kiepski poziom zdrowia rodaków, którzy "dlaczego tak późno z tym przychodzą?". I trzecia sprawa. Skoro dostęp do medycyny ma być "równy", to co z rzeszami ludzi nieprzewlekle chorych, którzy wizyty u "dochtora" traktują jak wypad do warzywniaka, a gdyby się dało, zamieszkaliby na poczekalni, żeby się tylko móc przesiadać pod kolejne drzwi. Znam mnóstwo osób (i też do nich należę), które wizytę u lekarza odbywają tylko przy okazji badań okresowych i to od*nych po łebkach jak wszędzie. Jestem zatem pacjentem "wzorowym". Płacę składki, zarazem nie korzystam z systemu. Ale jeżeli zechcę skorzystać, bo sytuacja przymusi mnie do tego, lekarz nie będzie dla mnie na wyciągnięcie ręki. Znajdzie się czas i kolejka do odstania, całe setki innych osób, chyba, że sobie pójdę prywatnie, poza obowiązkową składką do NFZ-tu. Gdzie tu sens, gdzie logika? To zupełnie jakby wpłacać do skarbonki, z zasobów której mogą korzystać wszyscy mieszkańcy kamienicy i dowiedzieć się, że kiedy raz w roku chciałeś pobrać 10 złotych, to pieniędzy nie ma, właśnie się skończyły i trzeba poczekać, aż se wpłacę nowe.

          • 2 0

  • Jak zawsze

    Prowizorka i propaganda. Tak oceniam działania rządu. W myśl zasady : a nuż się uda.

    • 33 15

  • Jedyna skuteczna (5)

    kwarantanna to izolatorium. Tępe dzidy i Janusze nie usiedzą w domu.

    • 41 2

    • (1)

      Teraz by posiedzieli, kiedy pogoda jest nierowna i lato bysmy mieli wolne od wirusa. A tak....

      • 1 0

      • I tak d**ilu lato będzie wolne od tego niby jakim cudem miałoby nie być znasz palancie wirus który lubi temperatury 25-30 stopni i slonce które pali skórę?

        • 0 2

    • (2)

      To jest niesamowite, że dorośli ludzie tygodnia nie są w stanie wytrzymać w dyscyplinie.

      • 6 0

      • A kto powiedział że dorośli ?

        Tylko pełnoletni.

        • 0 0

      • Moja dyscyplina kretynie to praca nikt za mnie rachunków nie zapłaci

        • 2 4

  • Lekarz srebrzysko (4)

    Jestem pacjentka na srebrzysku i ciekawe dlaczego nas pacjentów nie poinformowali o takim fakcie przecież lekarze się spotykają więc jaką mam.pewnosc że już na naszym oddziale nie ma tego choleratwa skoro lekarz Pan Szymon chodzi do pracy i dlaczego nie podadzą na jakim.oddziale.pracuje!!!!

    • 32 6

    • Siostro! Pavulonik piąteczkę proszę tutaj.

      • 2 1

    • Moze dlatego ze nie ma wyniku. Jak bedzie mial wynik dodatni to wtedy dopiero zostana Panstwo poinformowani. Proste.

      • 1 0

    • Odpowiedź

      I tak się ciesz, ze lekarz poiformował o sytuacji w jakiej się znalazł on ,rodzina i pacjenci.Jaka różnica w tym na którym oddziale pracuje.Informacja jest prosta kompletny chaos.Medialnie to wszystko wyglada pięknie,a w realu tak jak poiformował lekarz.Należy podziękować,że mamy informację bezpośrednią nie ze ścianek tych z rządu.Oni sobie testy przeprowadzają na bieżąco.

      • 0 2

    • Nie bój się Napoleonie. Nic Ci nie grozi.

      • 0 1

  • Niestety operacja "Lot do domu" (1)

    pomimo swoich szlachetnych pobudek niesie również ogromne zagrożenie w postaci nowych chorych osób. Dbajcie o swoich bliskich o sąsiadów o tych, którzy nie mogą liczyć na niczyją pomoc. Właśnie nastał czas egzaminu z człowieczeństwa.

    • 52 2

    • Operacja lot

      do domu miała na celu ściągnięcie do domu krewnych, pociotków i znajomych czołowych polityków i zarządów spółek. Ale społeczeństwo dostałoby szału gdyby tylko po prominentów wysłano samoloty. "Ubrano" to więc w akcje "ściągania rodaków". Organizatorzy tej akcji mieli w d...e zagrożenie jakie to spowoduje.

      • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane