• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielka moc plastikowych zakrętek

Marzena Klimowicz-Sikorska
16 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
W Trójmieście za 1 kilogram nakrętek można dostać ok. 40 groszy. W Trójmieście za 1 kilogram nakrętek można dostać ok. 40 groszy.

W pracy, w szkole, na klatce schodowej, a nawet w publicznych urzędach - kartony z nakrętkami można znaleźć niemal wszędzie. Kto je zbiera i co się z nimi potem dzieje?



Czy zetknąłeś się z akcją zbierania zakrętek?

Jeżeli nie słyszałeś o akcji "zbieramy nakrętki", to albo nie chodzisz po mieście, albo żyjesz jak samotnik. Od kilku lat w całej Polsce, w tym i w Trójmieście, można natknąć się na kartony wypełnione plastikowymi zakrętkami. Z karteczek, które na nich widnieją, najczęściej wynika, że zostaną one wymienione na sprzęt rehabilitacyjny dla niepełnosprawnych lub chorych dzieci.

Czy rzeczywiście tak jest?

- Choć Urząd Miejski w Gdańsku oficjalnie nie prowadzi takich zbiórek, między wydziałami od dawna krążą kartony. W większości to rodzice zbierają nakrętki, które potem zanoszą do szkół swoich dzieci, w których trwa taka akcja charytatywna - mówi Anna Dobrowolska z UM w Gdańsku.

Co się dzieje z nakrętkami i czy rzeczywiście ich zbieranie może dać jakiś pozytywny efekt?

- Mieliśmy zaprzyjaźnioną firmę recyklingową, która przyjeżdżała nawet po 10 worków, czyli po ok. 150 kg nakrętek. Pieniądze przesyłaliśmy od razu na konto fundacji, która zbierała środki na specjalistyczny wózek dziecięcy dla Zuzi Dukarskiej - mówi Jakub Jasiński, były gdański koordynator charytatywnego programu Zakretki.info, która w Trójmieście działa przy Towarzystwie Pomocy im. św. Brata Alberta w Gdańsku. - Nakrętki pozyskiwaliśmy od szkół, przedszkoli, ale także od restauracji i lokali gastronomicznych. Gdybym miał więcej czasu, wciąż zajmowałbym się zbieraniem nakrętek, bo uważam, że takie akcje są potrzebne.

Ile osób w Polsce zbiera nakrętki? - W kraju nakrętki może zbierać nawet sześć milionów osób. Co trzeci Polak słyszał o takiej akcji - mówi Michał Żukrowski, koordynator charytatywnego programu Zakretki.info, którego twórcami są studenci Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

Los nakrętek jest z góry przesądzony. Jako produkt nadający się do recyklingu, są przerabiane na granulat i sprzedawane producentom związanym z branżą plastików. Na Pomorzu za kilogram nakrętek firmy płacą ok. 40 groszy, na południu kraju ok. złotówki.

Miejsca

Opinie (153) 4 zablokowane

  • ale tu duzo "psow ogrodnika" - sam nie chce i komus nie da! a to tylko nakretka!

    wwwwwwwrrrrrrrrrrrr...zenujacy jestecie...

    • 2 2

  • a co z resztą butli plastikowej ?

    W NRD napoje w butelkach plastikowych są sprzedawane z kaucją. Czy niemożliwe w RP ?

    • 4 1

  • POLSKA TO 40 MLN MIESZKAŃCÓW !!!

    gdyby KAŻDY zebrał 1 nakrętkę byłby już wózek !! LUDZIE! przestańcie wszystko kalkulować !!! po prostu zbierajcie..

    • 5 2

  • Ja słyszałam, a mieszkam w pustelni:P

    • 2 0

  • popieram/R

    • 0 0

  • tak więc jak ktoś nie łyka każdej papki reklamowej,

    którą mu się wbija na siłe do bani to jest pustelnikiem i do tego nie chodzącym po mieście tak?oj przegięcie.

    • 1 0

  • Najważniejsze, że przez to (4)

    Nie trafiają do koszy zakręcone butelki - praktycznie niemożliwe do "skompresowania". Trzeba być idiotą, żeby butelkę zakręcać przed wrzuceniem do kosza. Idiotów jest lekko 90%.

    • 4 3

    • Zgadzam się (2)

      Idioci zgniatają butelkę w rękach i zakręcają. W ten sposób w butelce zostaje więcej niż połowa powietrza. Ale taki as zakręca, bo przecież tak dzielnie zgniatał.

      • 3 1

      • czyli trzeba zrobić dziurę/cięcie i zakręcić korkiem :D i będzie gites.

        • 1 0

      • Za to mądrzy pozostawiają w otwartych butelkach 100% powietrza. Zakrętki zaś zbierają i wydaje im się, że robią coś charytatywnego. Cóż za ofiarność.

        • 1 0

    • sam jesteś idiotą!

      • 0 0

  • (2)

    ja wolę wyrzucać butelki z zakrętkami bo je zgniatam i zajmują więcej miejsca, a jak nie zakręcę to tego efektu nie będzie.

    • 1 2

    • Ty je "prasujesz" i zakręcasz przed wyrzuceniem. Ja także. Ale rzecz w tym, że większość wyrzuca zakręcone bańki powietrza.

      • 0 0

    • Bzdura!

      Tak jak piszesz, po twoim zgniataniu i zakręceniu, zajmują WIĘCEJ miejsca niż odkręcone. Nie jesteś w stanie butelki zgnieść w 100 procentach. Jak zostawisz ją odkręconą, to zgniecie się sama albo w śmieciarce, albo pod nawałem śmieci jeżeli niestety nie trafi na recykling. Zakręcenie sprawia, że żadna siła już tej butelki nie zgniecie do końca.

      • 1 0

  • Myślę ,że ten temat nie dotyczy magistratu

    • 1 0

  • Niech magistrat wywiązuje się ze swoich obowiązkow.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane