• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielkie planowanie miasta. Powstanie nowe studium przestrzenne Gdańska

Krzysztof Koprowski
5 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Plaża na Stogach: zdecyduj o zmianach
Dla rozwoju miasta ogromną rolę ma polityka w zakresie planowania przestrzennego, a jedną z jej podstawowych elementów jest studium. Dla rozwoju miasta ogromną rolę ma polityka w zakresie planowania przestrzennego, a jedną z jej podstawowych elementów jest studium.

Gdańsk przygotowuje jeden z najważniejszych dokumentów określających sposób rozwoju miasta, czyli studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Obecne studium pochodzi z 2007 r. i jest już mocno nieaktualne m.in. za sprawą Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Nowy dokument będzie uchwalony pod koniec 2017 r.



Czy weźmiesz udział w pracach nad nowym studium?

W dużym uproszczeniu: studium jest spisaną wizją rozwoju miasta na najbliższe kilka-kilkadziesiąt lat i stanowi wytyczne dla urbanistów, które następnie przenoszone są na plany zagospodarowania przestrzennego (muszą być zgodne z zapisami studium), a te z kolei na konkretne inwestycje.

Przykładowo: na etapie studium określa się formę drogi i jej przybliżony przebieg. W planie zagospodarowania wyznacza się precyzyjnie, jak duży teren zajmie nowa inwestycja i ile obszaru trzeba na nią zarezerwować. W projekcie budowlanym wskazuje się dokładne rozwiązania w zakresie nowej infrastruktury.

Swym zakresem studium obejmuje niemal wszystkie zagadnienia planistyczne, nie tylko transportowe, ale m.in. wskazując tereny na funkcję mieszkaniową czy przemysłową, obszary wymagające odnowy i przekształceń, główne ośrodki usługowe czy tworząc zarys systemów technicznych (energetyka, ciepłownictwo, gazownictwo, zaopatrzenie w wodę itp.).

O tym, jak bardzo złożony jest to dokument, może świadczyć fakt, że papierowa wersja obowiązującego studium z 2007 r. liczy ponad 400 stron i kilkanaście rysunków. Wersja elektroniczna dostępna jest na stronie internetowej Biura Rozwoju Gdańska.

- W ostatnich latach mieliśmy szereg zjawisk, które mogą mieć wpływ na kształt nowego studium, np. powstanie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, która była dość enigmatycznie zapisana w studium z 2007 r. [poświęcono jej zaledwie kilka linijek tekstu, ale nie wpisano w rysunki studium - dop. red.], a która będzie miała daleko idące konsekwencje dla całego miasta - tłumaczy Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta miasta ds. polityki przestrzennej. - Mamy też do czynienia z dynamicznym rozwojem usług w tzw. paśmie zachodnim, które też będą miały wpływ na przebudowę układu komunikacyjnego, a szczególnie powiązań z obwodnicą. Istnieje też potrzeba zweryfikowania finansowych możliwości miasta dotyczący tzw. Czerwonego Mostu, który w kontekście odszkodowań wydaje się mało prawdopodobny do realizacji w takiej skali, jak pierwotnie zakładano

Czytaj też: Czerwony Most, czyli centrum Gdańska za 20 lat

Jeszcze na etapie poprzedniego studium większość Południa była niezabudowana. Dzisiaj to kolejny obszar miasta, który będzie wymagał aktualizacji wizji rozwoju. Jeszcze na etapie poprzedniego studium większość Południa była niezabudowana. Dzisiaj to kolejny obszar miasta, który będzie wymagał aktualizacji wizji rozwoju.
A to wciąż tylko niewielki zakres tego, co musi zostać zmienione w nowym studium, w stosunku do starego.

Zupełnie inaczej patrzymy dziś na transport w mieście (szukamy alternatyw dla pożerających tereny dróg), jak i kreowania nowych dzielnic mieszkaniowych, w których dostrzegamy brak przestrzeni publicznych. Wracamy do idei dogęszczania i tworzenia zwartej zabudowy w centralnych dzielnicach.

Część ustaleń z dotychczasowego studium stało się już faktem, jak np. zabudowa wielu terenów górnego tarasu czy rozwój obszaru portowego.

Urzędnicy deklarują, że zależy im na udziale mieszkańców w tworzeniu studium.

- Chodzi nam o to, by wyrazili oni zainteresowanie tym tematem i mogli na niego wpłynąć - dodaje Bielawski.

Harmonogram prac nad studium z udziałem społeczeństwa. Harmonogram prac nad studium z udziałem społeczeństwa.
Głównym elementem promującym studium i będącym kompendium informacyjnym dla mieszkańców ma być strona internetowa www.gdansk.pl/studium, na której będą zamieszczane wszystkie informacje z zakresu prac nad tym dokumentem. Informacje będą też publikowane na Facebooku Biura Rozwoju Gdańska.

Formalnie miasto jest jeszcze na etapie przed przystąpieniem do sporządzania studium, bo wciąż nie ma na ten temat uchwały Rady Miasta. Ma ona zostać podjęta dopiero w sierpniu.

Do tego czasu przewiduje się spotkania z organizacjami samorządowymi, warsztaty w ramach Strategii 2030 Plus, konferencje panelową "Gdańsk w nowej perspektywie", spotkania z mieszkańcami (w harmonogramie prac nazwano je "warsztatami") i radami dzielnic, seminarium "25-lecie urbanistyki samorządowej w Gdańsku" i wreszcie raport Biura Rozwoju Gdańska na temat dotychczasowej partycypacji społecznej.

Biuro Rozwoju Gdańska w ostatnim czasie mocno promuje się jako instytucja otwarta dla mieszkańców. Pracownicy oprócz udziału w ponadustawowych spotkaniach z mieszkańcami i radami dzielnic, swoją wiedzą dzielą się np. na targach mieszkaniowych. Biuro Rozwoju Gdańska w ostatnim czasie mocno promuje się jako instytucja otwarta dla mieszkańców. Pracownicy oprócz udziału w ponadustawowych spotkaniach z mieszkańcami i radami dzielnic, swoją wiedzą dzielą się np. na targach mieszkaniowych.
- Planujemy również organizację otwartych sobót Biura Rozwoju Gdańska, podczas których będzie można porozmawiać z projektantami i przedstawić, w jaki sposób zachodzą pewne procesy planistyczne i zapadają decyzje, które nie rodzą się przecież w jeden dzień - zapowiada Barbara Pujdak, zastępca dyrektora BRG.

Organizację dni otwartych BRG oraz innych rozwiązań mających zachęcić gdańszczan do udziału w planowaniu miasta, które są od pewnego czasu wdrażane, sugerowaliśmy już w kwietniu 2013 r.

Skład członków rady studium został z góry określony przez urzędników. Zasiadają w niej tylko dwie osoby, reprezentujące stronę społeczną. Skład członków rady studium został z góry określony przez urzędników. Zasiadają w niej tylko dwie osoby, reprezentujące stronę społeczną.
Oprócz mieszkańców, nad zapisami studium czuwać ma też sztab specjalistów (tzw. rada studium) powołanych przez prezydenta miasta.

- Rada studium będzie ciałem krytycznym, które oceniać będzie naszą pracę, wskazując jej słabości czy też walory. Jest to rada, która ma być wzorowana na takich instytucjach, jak Główna Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna przy Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju, jak i ustawowo powoływane Miejskie Komisje Urbanistyczno-Architektoniczne - wyjaśnia Bielawski.

Wśród aż 13-osobowego zespołu nie brakuje więc osób doskonale znanych w gronie architektoniczno-urbanistycznym, jak i polityków a nawet prezesa firmy Remontowa Holding, Piotra Soyki.

Skład rady studium. Skład rady studium.
W gronie tym nie znajdziemy jednak przewodniczących komisji Rady Miasta odpowiedzialnych za sferę planowania przestrzennego (Małgorzaty Chmiel, przewodniczącej komisji zagospodarowania przestrzennego oraz Adama Nierody, przewodniczącego komisji zrównoważanego rozwoju), ale będą oni oceniali dokument w toku dalszych prac.

Ze strony społecznej w radzie znajdują się zaledwie dwie osoby - jeden przedstawiciel Gdańskiej Rady Organizacji Pozarządowej oraz przyszły przedstawiciel rad dzielnic (wybory do nich odbędą się 22 marca).

- Szukaliśmy osób, które w naszej ocenie są autorytetami i nie można w stosunku do nich mieć żadnych wątpliwości, że prezentują określony poziom wiedzy eksperckiej. Nie można im też zarzucić, że brakuje im obiektywności w ocenach pracy władzy publicznej - przekonuje Wiesław Bielawski.

Harmonogram prac nad studium, przewiduje jego uchwalenie przez Radę Miasta pod koniec 2017 r., o ile uda się w pełni zrealizować w tym czasie dość ambitny program wszystkich spotkań, konsultacji i uzgodnień.

Miejsca

Opinie (100) 1 zablokowana

  • Mam jeden postulat a wlasciwie dwa. (2)

    1.Kategorycznie i natychmiast przerwać wycinkę,, pro ekologiczna" w trójmiejskich lasach.2 Ustalić nieliczne tereny zielone w mieście wolne od jakiejkolwiek w przyszłości zabudowy.Inaczej zaleje nas beton.

    • 37 3

    • Ale sprawa do lasów państwowych.

      • 6 6

    • o to właśnie chodzi w "nowym studium przestrzennym." które wciąż niezabetonowane kawałki oddać developerom.

      • 6 4

  • planowanie czy informowanie o podjętych decyzjach?

    Cytat z prezentacji BRG: "podstawowe założenia i zasady polityki przestrzennej Gdańska pozostają aktualne".
    Więc jakie jest miejsce na zmiany i jaki udział społeczny? Dlaczego tylko 3 spotkania z mieszkańcami? Dlaczego konsultacje z Radami Dzielnic, które zostały pozbawione możliwości opiniowania dokumentów planistycznych?

    • 20 2

  • Budyn i jego zarty...

    Cyt z artyk.:,,- Rada studium będzie ciałem krytycznym, które oceniać będzie naszą pracę, wskazując jej słabości czy też walory. Jest to rada, która ma być wzorowa". Drugi Cyt:,,Skład członków rady studium został z góry określony przez urzędników. Zasiadają w niej tylko dwie osoby, reprezentujące stronę społeczną."

    • 30 3

  • i co z tego wyniknie dla mieszkańców? bedzie jakiś pożytek z tego dzieła urzędasów z nawymyślanych biur i referatów?

    • 12 4

  • "Wielkie planowanie" ???? (Tytuł).

    Raczej małe (kiepskie) planowanie.Jeżeli plan rozwoju miasta z 2007 roku już się zdezaktualizował (ciekawe ile lat był tworzony i za JAKIE pieniądze),to mówienie,że ten najnowszy wystarczy do roku 2030 jest farsą. Poza tym co to był za dokument,który miał ponad 400 stron i tylko KILKANAŚCIE RYSUNKOW ???!!! To tak,jakby przy budowie wielkiego budynku używano dokumentacji opisowej z zaledwie kilkoma szkicami!!! Czy w 2007 roku nie można było przewidzieć "dynamicznego rozwoju usług w paśmie zachodnim"??? Przecież już wtedy wielkie markety budowały się w obrębie Obwodnicy na potęgę!!!! I tak dalej,i tak dalej. Szykuje się następny gniot za pieniądze podatników,bez ładu,składu i polotu. I byle do następnego "Planu" w roku np.2022.

    • 26 4

  • To jest (było) jakieś studium??? Bo chyba tylko ślepy dostrzega jakieś planowanie w Gdańsku: (2)

    budynki i osiedla powstają bez składu i ładu, bez żadnego pomysłu i planowania. Nowe blokowiska na tzw południu bez zaplanowanej choćby rezerwy terenowej na szkoły, domy kultury, obiekty rekreacyjne i kulturalne. Do tego oderwane jedne od drugich - enklawy - co utrudnia zorganizowanie nawet komunikacji miejskiej np osiedle 5 Wzgórz, 4PR, Osiedle Świętokrzyskie, również część osiedli na Morenie (Myśliwska), Ujeścisku itd. Z kolei na tzw dolnym mieście mamy kolejne kwiatki: estakady rozcinające miasto niczym autostrada z chińsko-koreańskich koszmarów (np zburzona kilka lat temu autostrada śródmiejska w Seulu), my tymczasem fundujemy Nową Wałową, Nową Słowackiego i kilka innych potworków, za chwilę do reszty rozwalimy Wrzeszcz. Już nie wspomnę o planowaniu rozwoju metropolii leżącej NAD MORZEM a więc z ograniczonymi kierunkami rozwoju (no chyba że Adamowicz będzie usypywał wyspę na Zatoce jak Szejk) a do tego jeszcze ograniczony z dwóch stron przez Pruszcz Sopot i Gdynię.Jedyne tereny mogące być "rezerwą terenową" rozwoju miasta przeznacza się na wysypisko i spalarnie odpadów - planując dalszą degradację tego terenu oraz zakłady celulozowe itp. zamiast porozumieć się np z Tczewem czy Kościerzyną bądź Starogardem Gd. który już buduje spalarnie ale małą i - dając im sporo zarobić - tam ulokować spalarnię a tereny miejskie zostawić na rozwój miasta.
    Tereny przyportowe zamiast funkcji przynależnych pełnią rolę spalarni odpadów niebezpiecznych (Port Service) itp itd, postępuje degradacja terenów nadmorskich a w rezultacie spada atrakcyjność turystyczna Trójmiasta, oczywiście nie w dzień czy miesiąc, ale takie wysypiska, spalarnie to rosnąca świadomość. Potencjalnych klientów, turystów.
    To brak myślenia strategicznego, ba! jakiegokolwiek myślenia.
    Ten dokument, studium, to chyba urzędnikom jedynie służy do podcierania, wróć, na pewno nie, bo wtedy wiedzieliby o jego istnieniu. A wie o jego istnieniu pewnie tylko kilka firm konsultingowych i urzędników opracowujących ten "jakże ważny" dokument.

    • 39 8

    • jesli chodzi o ochrone srodowiska

      To temat lezy i naszych wladz nie interesuje.
      Bo trzebaby na powaznie zajac sie przeksztalceniem trujacych terenow "CZERNOBYLA" po obu stronach Martwej Wisly: likwidacja posocjalistycznych zakladow chemicznych siarkopolu, nawozow fosforowych, kupy popiolow z EC na wolnym powietrzu przy samej cudownej PGE Arenie..... Wszystko to w samym CENTRUM "metropoli" -smieszne.
      Inne miasta cos zaczynaja robic z zanieczyszczeniem powietrza - np. Krakowski Alarm Smogowy itp - w Gdansku pelne samozadowolenie bo przeciez pomiary wyszly dobre...
      Eee tam

      • 5 2

    • dobrze gada polac mu. Polska ma problem z planowaniem przestrzennym. Plany miasta powinny powstawac z 20-30 letnim wyprzedzeniem a nastepnie powinno sie je dopracowywac. Studium to złe rozwiazanie. Juz to widac. Zdeaktualizowało się juz po 10 latach. Aby to naprawic rząd musialby zmienic prawo dotyczace planowania i zagospodarowania przesrzennego. Jedna ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2003 nic tu nie da. W 1995r odeszlismy od wczesniejszych planow , które powstawaly jeszcze za komunu. Wbrew pozorom mialy one sens. Plany calcyh miast i zastapilismy decyzjami o warunkach zabudowy, których nie da sie kontrolowac. Aktualnie plany miejscowe robi sie pod deweloperow co jest niedopuszczalne. Musimy myslec strategicznie i to na jakies 50 lat do przodu. Dla miasta 50 lat to jest nic. Urzednicy mysla od kadencji do kadencji i tym komunistycznym jełopom nie a sie tego przetłumaczyc.

      • 0 0

  • Budyń!!!

    To decyduje WIELKI KOLEKCJONER MIESZKAŃ!!!!!

    Może czas się opamiętać!!!!

    Ciekawe gdzie są te wszystkie służby? CBA? itd.

    • 20 7

  • ciekawe, czy uwzględnią przedłużenie linii SKM do Pruszcza/Tczewa (3)

    (co będzie wymagało rozbiórek na Oruni), czy też temat zupełnie odpuszczą.

    • 12 2

    • Powinni coś z tym zrobić

      W drugą stronę tory SKM już niedługo sięgną Wejherowa, a w Gdańsku kończą się na śródmieściu..

      • 0 0

    • (1)

      SKM to skrót od Szybka Kolej !Miejska!. Więc dziwią mnie prośby o ten Pruszcz czy Tczew

      • 0 0

      • Dziwię się, że ktoś jeszcze nie potrafi zauważyć, że Tczew

        , a już na pewno Pruszcz to ta sama aglomeracja, której Gdańsk jest stolicą. Ale nie o to tu chodzi. Nikt nie każe SKM-ce dojeżdżać dalej niż obecnie, chodzi o przedłużenie linii kolejowej 250, potocznie nazywanej "linią SKM", do Tczewa (a w zasadzie do Zajączkowa), co umożliwiłoby odciążenie linii dalekobieżnej (np. poprzez przerzucenie pociągów REGIO na 250), rezultatem czego mogłoby być m. in. możliwość dojeżdżania PKM do Gdańska Głównego.

        • 0 0

  • Na Dzień Dobry

    Trzeba wyrzucic ruch uliczny z Głównego Miasta!!! Proponuję wybudować następujące ulice jednojezdniowe, po jednym pasie w każdym kierunku ale z pełnymi lewoskrętami i prawoskrętami, obok tych ulic obowiązkowo linia tramwajowa!!!

    Lista ulic:
    - Nowa Chmielna (od ul. Elbląskiej do ul. Sandomierskiej
    - Nowa Podmiejska-Małomiejska (od ul. Sandomierskiej do al. Havla)
    - Nowa Wałowa kontynuacja (do ul. Siennickiej)

    I już tym projektem zgrabnie omijamy Śródmieście

    Następnie:
    Ciąg tramwajowy:
    Warszawska (od Havla do Jabłoniowej)
    Bulońska (Od Jabłoniowej do Myśliwskiej)
    Politechniczna (od Bulońskiej do pl. Komorowskiego)

    A na koniec planować odgałęzienia do innych osiedli:
    Od Havla/Małomiejskiej
    - na Cztery Pory Roku
    - na Maćki

    Od Małomiejskiej
    - do Św. Wojciecha
    - do Śródmieścia wzdłuż Traktu św. Wojciecha

    Od Warszawskiej/Bulońskiej
    - do Szadółek
    - na Zakoniczyn
    - na Jasień i dalej do Kokoszek

    Od Bulońskiej
    - na Jasień

    • 6 4

  • widzę nazwiska (1)

    Bielawskiego, Pujdak, nazwę BRG - myślę wielkie asfaltowanie. Brakuje jeszcze tylko BPBK do pełni nieszczęścia.

    • 25 3

    • to takie logiczne

      wyburzenie połowy miasta pod asfalt pozwala mieszkańcom dojechać własnym samochodem do miejsc, do których mieli kilka minut pieszo

      • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane