• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiemy, kto wskaże na Kolej Metropolitalną

Michał Stąporek
18 września 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Pociągi, a nie tramwaje,  pojadą na lotnisko w Gdańsku. 
Pociągi, a nie tramwaje,  pojadą na lotnisko w Gdańsku.

Choć ocenę ekspertów poznamy dopiero za kilka miesięcy, już dziś jest właściwie przesądzone, że śródmieście Gdańska z lotniskiem w Rębiechowie połączy kolej, a nie tramwaj.



Co prawda koperty z ofertami na opracowanie studium wykonalności Kolei Metropolitalnej otwarto jeszcze w połowie sierpnia, ale zwycięskie konsorcjum poznaliśmy dopiero w tym tygodniu. Powód? - Do 4 września czekaliśmy na dokumenty i wyjaśnienia do złożonych ofert. Wybór wykonawcy nastąpił dopiero po ich przeanalizowaniu - informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik marszałka pomorskiego.

Ostatecznie wybrano ofertę konsorcjum IVV, które za opracowanie studium chce ok. 1,5 mln zł. Najdroższa oferta wyniosła ok. 5 mln zł, ale odrzucono ją z przyczyn formalnych. Trzy pozostałe wyceniono na od 1,8 do 3,8 mln zł (także spośród nich odrzucono jedną ofertę).

Co ciekawe, konsorcjum, które zaproponowało najniższą cenę, nie mogło być pewne zwycięstwa. - Wysłaliśmy do nich zapytanie, czy zaoferowanej przez siebie ceny nie uznali za rażącą niską? - wyjaśnia Paweł Wróblewski, odpowiedzialny za projekty kolejowe w pomorskim Urzędzie Marszałkowskim.

Niska cena, jaką zaproponowało niemieckie konsorcjum IVV, nie wynikała jednak z dumpingowego oszacowania kosztów, lecz z tego, że firma ta już prowadzi w województwie pomorskim prace studyjne związane z modernizacją linii kolejowych Gdynia-Kościerzyna i Reda-Hel.

Mimo że eksperci będą mieli kilka miesięcy na przedstawienie studium, w którym wskażą co i jaką drogą połączy Gdańsk i Gdynię z lotniskiem, ile to będzie kosztowało, i jakie będzie miało skutki dla środowiska, już dziś można powiedzieć, że wygra koncepcja budowy kolei, a nie tramwaju.

Skąd to przekonanie? Za budową tramwaju, który połączyłby centrum Gdańska, przez górny taras, z lotniskiem, zawsze opowiadali się gdańscy urzędnicy. Powód? Taka linia lepiej niż kolej służyłaby mieszkańcom błyskawicznie rozwijającej się dzielnicy Południe, którzy od lat utyskują, że miasto nie dba o infrastrukturę komunikacyjną dla nich. Kolejny: budowa linii tramwajowej wymaga mniej gruntów niż linii kolejowej: tramwaje są bardziej skrętne, więc np. ułożenie zakrętu wymaga mniej miejsca. Jeszcze inny: nadzór nad tramwajami jest w gestii miasta, podczas gdy kolej podlega marszałkowi.

Tymczasem Gdańsk nie ma pieniędzy na samodzielną budowę tramwaju. Kosztowałaby ok. 600 mln zł, ale miasto nie dostałoby tych pieniędzy z funduszy unijnych, z których sfinansowana zostanie m.in. budowa linii tramwajowej Chełm-Ujeścisko. Tymczasem w dobie wydatków na drogi (np. Trasa Sucharskiego), stadion Baltic Arenę i ECS (łącznie ok. 2 mld zł) Gdańska nie stać na finansowanie tych prac wyłącznie z budżetu.

O ile prezydent Gdańska ma obowiązek działać w interesie gdańszczan, o tyle marszałek województwa musi kierować się dobrem całego regionu. I dlatego najpewniej zdecyduje się na kolej, która choć mniej przydatna gdańszczanom, lepiej przysłuży się mieszkańcom całego województwa: także tym z odległych od Trójmiasta Bytowa i Lipusza.

Bo tak naprawdę mówienie, czy to o tramwaju, czy to o kolei metropolitalnej, przede wszystkim jako o połączeniu z lotniskiem, oznacza spłycenie tego zagadnienia. Dziś z usług portu lotniczego w Rębiechowie korzysta niemal 2 mln pasażerów rocznie, ale wśród nich są przecież nie tylko mieszkańcy Trójmiasta. Gdyby założyć, że połowa z nich (choć to z pewnością przesadzony szacunek) dojedzie na lotnisko koleją, dałoby to ok. 1 mln pasażerów rocznie. To śmiesznie mało w porównaniu z istniejącą już linią SKM, z której rocznie korzysta ok 40 mln pasażerów.

I dlatego KM jest ważna nie ze względu na to, że przebiegnie w okolicach lotniska, ale na to, że połączy śródmiejskie (Wrzeszcz) oraz nowe dzielnice Gdańska (Kiełpinek) z linią kolejową Gdynia-Kościerzyna (którą można dostać się na rubieże województwa do Bytowa), a także z najszybciej powiększającymi się dzielnicami Gdyni. Tym bardziej, że w ramach przygotowywanej już modernizacji tej linii, eksperci proponują wybudowanie dwóch nowych przystanków: nowego przystanku Wielki Kack (istniejący nie jest zbyt szczęśliwie usytuowany) oraz drugiego: Gdynia-Kack.

Dzięki temu przejazd transportem publicznym z niektórych dzielnic Gdańska do Gdyni skróciłby się radykalnie: z Osowy na Karwiny z 60 do 18 minut, z Rębiechowa do Chyloni z niemal godziny, do nieco ponad 35 minut.

Prawdopodobny przebieg trasy Kolei Metropolitalnej

Gdańsk Główny - Gdańsk Wrzeszcz - Gdańsk Niedźwiednik - Gdańsk Brętowo - Gdańsk Kiełpinek - Gdańsk Rębiechowo (Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy) - Gdańsk Klukowo - Gdańsk Owczarnia - Gdańsk Osowa - Gdynia Wielki Kack - Gdynia Karwiny - Gdynia Mały Kack - Gdynia Wzgórze Św. Maksymiliana - Gdynia Główna Osobowa - Gdynia Chylonia - Gdynia Obłuże - Gdynia Babie Doły (lotnisko)

Częstotliwości kursowania pociągów

Pociągi aglomeracyjne

Gdańsk Główny - Gdynia Chylonia - Gdynia Babie Doły co 30 minut:
w wariancie maksymalnym na odcinku Gdańsk - Gdynia Chylonia co 15 minut,
w wariancie minimalnym na odcinku Gdynia Główna - Gdynia Babie Doły co 60 minut

Pociągi regionalne

Gdańsk Gł. - Kartuzy lub Kościerzyna co 60 minut,
Gdynia Gł. - Kartuzy lub Kościerzyna co 60 minut,

dane za: Wstępne Studium Wykonalności rewitalizacji linii kolejowych pod nazwą Kolei Metropolitalnej w Trójmieście, Centrum Naukowo-Techniczne Kolejnictwa

Opinie (176)

  • tramwaj, porabało???

    za dużo przystanków, za długa podróż. pokazcie mi lotnisko, które budowało linię tramwajową, a nie kolejową?!!!

    tylko kolej elektryczna zapewni szybki transport na lotnisko.

    • 0 0

  • odleglosc od peronu (1)

    Ciekawe czy na przystanku "lotnisko" odleglosc kolejki od peronu bedzie taka sama jak na innych przystankach. Juz widze te metrowe skoki z walizka. Najpierw zrobcie porzadek z tym co juz jest. Unia Europejska zajela sie mierzeniem dlugosci i zakrzywienia bananow a ten tor przeszkod na przystankach SKM jakos im nie przeszkadza.

    • 0 1

    • Mind the gap!

      • 0 0

  • może wreszcie oczywista oczywistość wygra

    wsparta argumentem za 1.5mln PLN

    • 0 0

  • Fajne zdjęcie (2)

    Z lewej "nowa" po środku prawie już kolejowy zabytek, a po prawej "standard" ;)

    • 0 0

    • (1)

      Rzadko jeżdżę SKM, ale te "zabytki" mają chyba krawędź podłogi bliżej peronu niż te "standard"...

      • 0 0

      • Najlepsze jest to że to właśnie ten zabytek po środku jest najmłodszy jeśli chodzi o rok prod.

        • 0 0

  • To jak towarzysze ?? Pomożecie ?

    No pomożecie ?

    • 0 0

  • (2)

    "Dzięki temu przejazd transportem publicznym z niektórych dzielnic Gdańska do Gdyni skróciłby się radykalnie: z Osowy na Karwiny z 60 do 18 minut, z Rębiechowa do Chyloni z niemal godziny, do nieco ponad 35 minut."
    troche to pokopane ;]
    z Osowy na Karwiny autobusem 171 jedzie sie ok. 20 minut,
    a z Chylonii do Rębiechowa minimum spokojnie ponad godzinę.
    Oczywiście mówię o transporcie publicznym.

    • 0 0

    • (1)

      "minimum spokojnie ponad godzinę"
      Czyli na przykład 2 godziny.
      Spokojnie - się dojedzie. W sumie i tak sukces, do warszawy jedzie się przecież trzy razy dłużej. :)

      • 0 0

      • Chylonia-Rębiechowo

        SKM ok 30 min, autobus B, 110 20-30 min co daje 50-60 min lub SKM do Gdynia Główna i autobus 510 co daje 10+40=50 min. skad wziales te 2 godz matołku?

        • 0 0

  • a gdzie w tym wszystkim MORENA/Piecki-Migowo? (2)

    Osiedle/Dzielnica rośnie, ma coraz więcej mieszkańców (bez przerwy tam bloki budują), a nie dość, że służy tylko i wyłącznie jako sypialnia (brak pubów, kawiarni, klubów, restauracji, brak kina - jedyna rozrywka to basen, na który dostanie się graniczy z cudem - chętnych dwa razy więcej niż miejsc, a drugiego przecież nie wybudują), to w dodatku jest transportowo upośledzone - nie dość, że do centrum trzeba tłuc się w korkach (nie ważne, czy jedzie się Słowackiego, Jaśkową D., Sobieskiego, czy Kartuską), to rozwiązania komunikacyjne ścinają z nóg...

    • 0 0

    • proponuje zalozyc pub

      bardzo dobry pomysl.

      • 0 0

    • transportowo upośledzone nie jest, bo autobusów jest sporo. w korkach natomiast trzeba się tłuc w każdym punkcie miasta jadac do centrum. i jest roznica w zjeżdzie np. między słowackiego i całą reszta:)
      a przystanek dla moreny tutaj nazywa sie brętowo, bo tam sie adminstracyjnie znajduje teren pod niego przewidziany-okolice między amundsena a tą zamknięta stacją.(zanim zapytasz, czemu nie przy np. maku, to pomyśl, ze trzeba by ją wtedy przez środek osiedla przeprowadzić...

      • 0 0

  • Stary Ciesz się z tego co jest na Morenie!
    Jak przejeżdżam przez Ujeścisko, Orunię Górną to tam dopiero jest Kongo. Ostatnio widziałem (bodajże na Łódzkiej) cały przystanek ludzi którzy łapali stopa bo autobus nie przyjechał!

    Co do atrakcji (ich braku) na Morenie to się zgadzam.

    • 0 0

  • SKM tramwaj (2)

    ..dziwna jest ta argumentacja i dyskusja: Co jest lepsze SKM czy Tramwaj?? nowoczesne systemy komunikacji w aglomeracjach traktuja Szybka Kolej Miejska przecinajaca aglomeracje w roznych kierunkach, jako podstawowy schemat komunikacji miejskiej i podmiejskiej, a rozbudowana siec tramwajowa(szczegolnie w Centrum) jest tego niezbednym uzupelnieniem.. rozne rodzaje transportu maja inne funkcje -chyba nigdzie w Europie port lotniczy nie jest polaczony z centrum linia tramwajowa (chyba, ze lotnisko znajduje sie naprawde bardzo blisko Centrum) -natomiast wiele lotnisk jest zintegrowanych z koleja regionalna, a nawet ICE/TGV. Bardzo wazna role w takich systemach pelnia przy tym 'wezly przesiadkowe' -dlatego warto aby planisci i urzednicy skorzystali z wieloletnich doswiadczen rozwinietych miast Europy (jezeli juz nie dla wygody mieszkancow -to chociaz ze wzgledu na prosty rachunek ekonomiczny) - i stworzyli takie wezly przsiadkowe rowniez w naszej aglomeracji, np: kolej.Regionalna/Autobusy.Osiedlowe(Osowa), SKM/trollejbus(Wlk.Kack), SKM/Tramwaj(Morena), SKM/Tramwaj(przyZajezdniTram), Kolej.Regionalna/Autobusy(Pruszcz.Gd.)... Miasto mialoby mniej korkow na ulicach, autobusy nie dublowalyby sie z pociagami na rownoleglych kierunkach, a dla mieszkancow (albo turystow) podroz bylaby wygodniejsza, tansza i o wiele szybsza... :)

    • 0 0

    • święte słowa

      a taki diabelski nick;)))

      • 0 0

    • oj, są takie połaczenia tramwajowe, czy autobusowe, ale najważniejsze jest, ze są to połączenia uzupełniające połączenie kolejką. za to u nas ze względu na szczegolne ułożenie geograficzne lotnisko znajduje sie właśnie stosunkowo blisko centrum, wiec połączenie tramwajowe nie jest takie nielogiczne, zwłaszcza, ze obsługiwałoby kilka sporych osiedli. kolej jest po prostu potrzebna województwu i musi powstać...ale dla samego gdańska całkiem sensowne jest również wybudowanie linii tramwajowej- i tak wyglądałoby to w porządnym miescie na zachodzie- powstałoby jedno i drugie...

      • 0 0

  • linia jedno- dwu-torowa (3)

    ..kwestia linia 1-, czy 2-torowa jest tez raczej bez dyskusji... Istniejaca infrastruktura (wiadukty, nasypy, wykopy) z czasow Wolnego Miasta Gdansk jest przygotowana dla kolei jednotorowej.. dodatkowo budowa 1 toru jest o wiele tansza... wystarczy na stacjach posrednich wybudowac mijanki i wszystko odpowiednio skoordynowac (np. poprzez wprowadzenie odpowiedniego taktu (np 15 min dla SKM, 60 min dla pociagow regionalnych).. nawet w Berlin'ie, gdzie system S-bahn jest bardzo rozbudowany, niektore linie posiadaja tylko 1 tor (a SKM jezdzi co 10 minut) , mijaja sie poprostu na stacjach, nie ma zadnego problemu, ani wypadkow, a jest o wiele taniej.. najwieksze koszty to przygotowanie terenu, nasypow, wiaduktow, mostow oraz wykup terenu... dlatego nalezy wykorzystywac, to co juz od wielu lat bezuzytecznie lezy, ale jest prawie gotowe: czyli linie kolejowe (Wrzeszcz-Lotnisko i dalej do Zukowa, Pruszcz -Kartuzy), prawie ukonczona przed wojna linia tramwajowa Nowe.Ogrody-Suchanino-Wrzeszcz, a takze zastanowac sie nad odbudowa kiedys najbardziej zageszczonej na swiecie podmiejskiej sieci kolejek waskotorowych, laczacej kiedys Gdansk z prawie wszystkimi miejscowosciami na Zulawach..

    • 0 0

    • wąskotorówka

      fajna rzecz. we włoskich dolomitach w Val di Sole, gdzie budowa normalnej lini jest trudna i droga, funkcjonuje właśnie elektryczna kolej wąskotorowa. szybko, miło i schludnie. sam korzystałem:)

      • 0 0

    • (1)

      nie zgodzę sie- infrastruktura praktycznie nie istnieje, istnieje tylko miejsce na nią- wszystkie nasypy trzeba bedzie i tak poprawić, a wiadukt nie istnieje żaden(a nawet gdyby, to chyba nikt by nie puścił po tych gruzach kolejki)chodzi raczej o to, ze nie trzeba tego wszystkiego od nowa robić, wystarczy przystosować, a wtredy można od razu 2 tory strzelić i mieć spokój na przyszłość, gdy okaże się, ze miasto sie rozrasta i potrzebna jest wieksza przepustowośc linii...
      a jesli chodzi o mijanki-dobra rzecz, jeśli chodzi o s bahn w niemczech, a nie u nas, bo tam:
      1) motorniczy robią sobie przerwy, gdy pozwala na to rozkład, a nie gdy mają na to ochotę i wszystko kursuje w miarę regularnie
      2) tam po linii s-bahna(ani u-bahna) nie kursują pociągi dalekobieżne-a tedy mają funkcjonować również połączenia spoza trójmiasta...

      • 0 0

      • a więc

        ściągnijmy regulaminy pracy i zasady z niemiec i będzie git!

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane