Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy 
w Gdańsku przygotowuje się do rozpoczęcia budowy Airport City, kompleksu siedmiu budynków - głównie biurowców z funkcją usługową, gastronomiczną i hotelową. W piątek po raz pierwszy zaprezentowano wizualizację planowanej inwestycji. Wkrótce ruszy też budowa pirsu, który pozwoli na sprawniejszą obsługę rosnącej liczby pasażerów.
bardzo pozytywnie, nie mamy się czego wstydzić
50%
pozytywnie, w ostatnich latach wiele się zmieniło na lepsze, ale może być lepiej
34%
negatywnie, wciąż odstajemy na tle konkurencji
9%
nie wiem, nie latam samolotami i nie znam rynku lotniczego w Europie
7%
Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego w Gdańsku mówi, że to trzeci kamień milowy w rozwoju lotniska. Pierwszym było otwarcie w 1997 r. pierwszego terminalu, o którym wówczas wiele osób mówiło, że jest za duży jak na gdańskie potrzeby. Dziś budynek nie przystaje do wysokich standardów obsługi pasażerskiej i planowane jest jego wyburzenie.
Drugim kamieniem było otwarcie w 2012 r. nowego terminalu T2. Wówczas także rozpoczęły się prace koncepcyjne nad projektem Airport City. To trzeci kamień, tym większy i tym poważniejszy, że jego realizacja ma potrwać kilkanaście lat i pochłonąć nawet 1 mld zł.
- To projekt komercyjny, biznesowy, aby go zrealizować, musimy pożyczyć pieniądze i sprzedać powierzchnie naszym partnerom. Nie ma na razie mowy o otwieraniu szampanów. Korki wystrzelą dopiero, gdy zrealizujemy pierwszy etap - podkreśla Kloskowski.
To pierwsze tego typu przedsięwzięcie w kraju. Dotychczas o planach budowy podobnego kompleksu biurowców, hoteli, kubaturowych parkingów i powierzchni usługowych mówili tylko przedstawiciele Portu Lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Ale na planach się skończyło. Podobne "lotniskowe dzielnice" udało się zrealizować tylko w Europie Zachodniej. Punktem odniesienia dla Gdańska są obiekty przy lotniskach w Dusseldorfie, Monachium, Frankfurcie, Paryżu czy Manchesterze. Jedyna różnica polega na tym, że wszystkie wymienione porty są od gdańskiego lotniska kilkukrotnie większe i obsługują rocznie od 20 do 50 mln pasażerów. W Gdańsku w tym roku zostanie obsłużonych 5 mln pasażerów.
- Zawsze musi być ktoś, kto przetrze szlak. My w Gdańsku coś o tym wiemy. Wierzymy, że projekt, nad którym spędziliśmy kilka intensywnych lat okaże się sukcesem - dodaje Kloskowski.
Najpierw dwa budynki, potem kolejne
Nazwy biurowców, jakie w najbliższych kilku latach powstaną w pobliżu terminalu mają nawiązywać do alfabetu lotniczego: Alpha, Bravo, Charlie, Delta, Echo, Foxtrot, Golf i Hotel. Airport City zaoferuje około
120 tys. m kw. powierzchni użytkowej i około
100 tys. m kw. powierzchni najmu.
W ramach inwestycji jako pierwszy zrealizowany zostanie budynek Alpha. Będzie miał sześć pięter i dwie kondygnacje podziemne z parkingiem o pojemności prawie
200 aut. Powierzchnia użytkowa obiektu wyniesie
8,5 tys. m kw. Przetarg na budynek Alpha zostanie ogłoszony jeszcze w tym miesiącu, a budowa ma się rozpocząć jesienią. Obiekt ma być gotowy na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2021 roku.
W kolejnym etapie realizowany ma być dwukrotnie większy obiekt Bravo (o powierzchni użytkowej
16,5 tys. m kw. z
381 miejscami parkingowymi). Harmonogram budowy Bravo i termin oddania do użytkowania będzie uzależniony od powodzenia rynkowego obiektu Alpha.
Inwestorem Airport City Gdańsk jest spółka Port Lotniczy w Gdańsku.
Inwestycja ma umożliwić spółce dywersyfikację przychodów, by za kilkanaście lat stanowiły one istotną część aktywności i były uzupełnieniem przychodów z działalności lotniskowej i pozalotniskowej. W ten sposób powiększyć się ma także majątek spółki. Budowa Airport City Gdańsk ma być finansowana z emisji obligacji bankowych i ze środków własnych portu.
Jednym z głównych atutów nowoczesnych biurowców, hoteli i restauracji, jakie powstaną przy gdańskim lotnisku, ma być
przeciwwaga dla biurowców położonych w Oliwie i Wrzeszczu, ale też dostęp do Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, bliskość obwodnicy czy duża liczba miejsc postojowych. Kompleks ma być przyjazny rowerzystom, osobom niepełnosprawnym, ma się też wyróżniać licznymi nasadzeniami i bujną zielenią na dachach budynków, gdzie znajdą się m.in. tarasy widokowe, których brakuje w samym terminalu lotniska.
Za koncepcję Airport City Gdańsk wraz z dokumentacją projektową odpowiada warszawskie biuro PIG Architekci, w portfolio którego znajduje się m.in. projekt rozbudowy terminalu T2 na lotnisku w Gdańsku i lotniska w Krakowie.
Rozstrzygnięty przetarg na budowę pirsu
W powtórzonym przetargu na budowę pirsu wpłynęły trzy oferty: od ok. 255 mln do ok. 263 mln zł.
- Doraco - 255,2 mln zł
- Hochtief - 262,9 mln zł
- Budimex - 263 mln zł
Choć wszystkie oferty przewyższają założony budżet, zarząd lotniska zdecydował o budowie pirsu. By sfinansować budowę, władze lotniska zamierzają spowolnić inne, mniejsze
inwestycje.
- Budowa pirsu jest dla nas priorytetem ze względu na możliwości zapewnienia komfortu pasażerom i przewoźnikom podróżującym do/z Non-Schengen oraz zwiększenia przepustowości kontroli bezpieczeństwa i paszportowej dla pasażerów. Dlatego, mimo wyższych kosztów, zdecydowaliśmy o jej realizacji - tłumaczy Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk. - Zapewniam, że bez kilku innych, mniejszych inwestycji lotnisko dalej będzie bezpiecznie i dobrze funkcjonowało, a dodatkowo mamy nadzieję pozyskać na nie środki unijne.
- powierzchnia terminalu T2 - zwiększenie z 53 tys. m kw. do 69 tys. m kw.
- centralny punkt kontroli bezpieczeństwa - zwiększenie liczby linii kontroli bezpieczeństwa z 11 do 18
- punkty odprawy paszportowej, odloty - zwiększenie z sześciu do 10 przejść
- gate'y odlotowe - zwiększenie liczby gate'ów z 20 do 30
- punkty odprawy paszportowej, przyloty - zwiększenie z ośmiu do 12 przejść
- odbiór bagażu - umożliwienie zwiększenie liczby karuzel z pięciu do dziewięciu karuzel
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
