• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Włamywacz wpadł, bo na miejscu kradzieży zostawił telefon

piw
14 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (61)
Złodziej nie zapomniał wynieść z hali stoczniowej ponad tysiąca metrów kabli, zapomniał jednak zabrać swojego telefonu (zdjęcie poglądowe). Złodziej nie zapomniał wynieść z hali stoczniowej ponad tysiąca metrów kabli, zapomniał jednak zabrać swojego telefonu (zdjęcie poglądowe).

Włamał się do jednego ze stoczniowych magazynów i ukradł ponad tysiąc metrów kabli wartych 27 tys. zł. Wpadł, bo na miejscu kradzieży zostawił swój telefon.



Często zdarza ci się zostawić gdzieś telefon?

Kilka dni temu kryminalni z Nowego Portu otrzymali zgłoszenie o kradzieży, do której doszło na terenie jednej z gdańskich stoczni.

Ktoś włamał się do hali stoczniowej i najpierw zdemontował, a następnie ukradł ponad tysiąc metrów różnych kabli. Poszkodowani straty wycenili na 27 tys. zł.

Co ciekawe, na miejscu policjanci zabezpieczyli telefon, który nie należał do żadnego z pracowników stoczni.

Dzięki niemu, a także analizom monitoringu i rozmowom ze świadkami, bardzo szybko udało się ustalić tożsamość złodzieja.



- Funkcjonariusze szybko ustalili dane oraz adres mężczyzny, który odpowiada za te przestępstwa. Kryminalni sprawdzili jego adres, jednak mężczyzna najprawdopodobniej już się domyślał, że jest poszukiwany i zmienił miejsce zamieszkania - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Dość szybko policjantom udało się ustalić nowy adres zamieszkania 46-latka. Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek rano.

Mieszkaniec Gdańska został już przesłuchany, usłyszał też zarzuty dotyczące kradzieży mienia o wartości 27 tys. zł. Grozi mu do 5 lat więzienia.
piw

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (61)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane