- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (159 opinii)
- 2 Dwóch 29-latków z narkotykami (45 opinii)
- 3 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (229 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (172 opinie)
Wojna ptasich gangów w ZOO
Czaple okradają pingwiny, wrony chcą dorwać myszołowa, a szefem wszystkich szefów jest podobno... bocian. W gdańskim ZOO stosunki między dzikimi ptakami, a tymi z ogrodu, układają się różnie. - Staramy się, aby ta koegzystencja była jak najbardziej pokojowa - przekonuje Michał Krause z działu hodowlanego.
- Czapla zawsze atakuje głowę, a szczególnie oczy. Pelikany na pewno już wiedzą, że to przeciwnik, z którym lepiej nie walczyć - tłumaczy Michał Krause, asystent hodowlany w gdańskim ZOO.
O procederze po raz pierwszy pisaliśmy cztery lata temu w artykule Czaple wymuszają haracz na gdańskim ZOO. Już wtedy pingwiny były karmione przez opiekunów z ręki, a do tego ogród zoologiczny zwiększył porcje ryb.
- Musimy dokarmiać czaple, bo nie chcemy ryzykować, że głodne i rozdrażnione zaczną polować na nasze pingwiny tońce, a to z kolei kosztuje - tłumaczył przed laty Michał Targowski, dyrektor ZOO.
Ptaki chętnie płacą za ochronę
Według wyliczeń, straty mogły sięgać kilku tysięcy złotych rocznie. Tymczasem obecnie, poza czaplami, ryby podkradają także mewy i wrony. Rywalizacja o towar staje się więc coraz bardziej zacięta. Tym bardziej, że w sprawę wmieszał się groźny drapieżnik - mieszkający w pobliskim lesie myszołów.
- No, myszołów to przyjaciel pingwinów - zdradza jeden z pracowników ZOO.
Wprawdzie bierze swoją dolę w postaci kilku ryb, ale przepędza z wybiegu pingwinów inne dzikie ptaki. Czaple, wrony i mewy nie chcą zadzierać z samotnym łowcą. Pewny siebie myszołów poszedł więc o krok dalej. Zaczął przejmować towar, który wcześniej ukradły wrony.
- Czasami uda im się podkraść śledzie, które następnie chowają w liściach. Obserwuje to z gałęzi myszołów. A kiedy wrony odlatują, sprawdza ich schowki. Tyle że wrony są bardzo czujne, więc zlatują się z powrotem - opowiada Krause.
W kupie siła
Pojedyncza wrona nie zaryzykowałaby walki z doświadczonym myszołowem, dlatego wrony próbują dopaść drapieżnika sporą grupą. Niedawno doszło do pościgu na oczach zwiedzających. Myszołowowi udało się jednak przeżyć walkę z przeciwnikami, którzy mieli znaczną przewagę liczebną.
Wyszedł z niej tylko nieco poturbowany. Wronami się nie przejmuje i działa dalej. Szefem wszystkich szefów jest jednak podobno... bocian, który rezyduje w gdańskim ZOO przez cały rok.
- On jest, można tak powiedzieć, szefem na wybiegu pingwinów, bo potrafi odebrać zdobycz każdemu innemu ptakowi, który się zbliży. Szczególnie tym dzikim: czaplom, myszołowowi czy wronom - przyznaje asystent hodowlany.
Pracownicy ZOO próbują więc znaleźć złoty środek. Zwłaszcza, że szanują zarówno zwierzęta z ogrodu, jak i te dzikie.
- Ogród zoologiczny w Oliwie mieści się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Dlatego poza naszymi zwierzętami są tu dzikie, które przybywają z lasu. Staramy się, aby ta koegzystencja była jak najbardziej pokojowa. Z jednej strony dbamy o to, żeby w pierwszej kolejności najadły się nasze zwierzęta. A z drugiej, żeby te złodziejaszki, które przylatują do nas, miały możliwość dokarmienia się na terenie ogrodu. To taki nasz wkład w utrzymanie dzikiej przyrody - tłumaczy Krause.
Miejsca
Opinie (46) 5 zablokowanych
-
2015-08-02 09:06
No to idę obejrzeć na żywo :)
Takie to ekscytujące :)
- 32 4
-
2015-08-02 09:07
A co na to śledzie? (3)
- 37 4
-
2015-08-02 13:02
Śledzie głosu nie maja
- 11 1
-
2015-08-02 13:29
Śledzie to... (1)
Olewają!
- 4 0
-
2015-08-03 15:02
śledzie ochrania szczurek
i bierze za to haracz :)
- 3 0
-
2015-08-02 09:08
Ptak ptakowi wilkiem. (3)
Reszta jest milczeniem.
- 30 3
-
2015-08-02 11:55
A Kiwi Kiwi Kiwi. (2)
- 6 1
-
2015-08-02 13:28
Nie zgadzam się! (1)
Kiwi Kiwi Mango.
- 1 1
-
2015-08-02 14:41
A matka siedzi z tyłu! Tak powiedział myszołów
- 4 0
-
2015-08-02 09:13
Szefem jest bocian, bo jak wiadomo to on rozdaje siano.
- 41 1
-
2015-08-02 09:29
Bomba (1)
Historia niczym z kreskówki. Ubawiłem się sromotnie przy porannej kawce, choć zdaję sobie sprawę, że tam walka o życie. :)
Pozdrowienia dla opiekunów Zoo i autora artykułu.- 61 8
-
2015-08-02 10:25
Ubawić się można "setnie"
"Sromotna" jest jedynie klęska.
- 29 1
-
2015-08-02 09:51
Mafia... (1)
- 14 1
-
2015-08-02 10:46
Tu się kradnie żeby przeżyć na wiejskiej kradną bo wiecznie im mało...
- 13 5
-
2015-08-02 10:00
A pingwinki jakie śmieszne, stoją w kolejce po rybki :D super :)
- 24 1
-
2015-08-02 10:01
Bocian jest szefem, bo on podrzuca dzieci ;-)
A szef ma zawsze rację ;-)
- 18 4
-
2015-08-02 10:22
No niezła historia gangsterska. (1)
Najbardziej szkoda mi powolnych pingwinków... Miejmy nadzieję, że coś im się jeszcze dostaje mimo wszystko.
- 19 2
-
2015-08-02 11:12
Bo pingwiny...
To takie ogrodowe pierdoły.
- 10 2
-
2015-08-02 10:49
Zbudować na Kurkowej wydział karny dla ptaków!
Olaboga, co się dzieje.
- 24 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.