- 1 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (132 opinie)
- 2 Działkowcy przez to będą mieli problemy? (98 opinii)
- 3 Uziemił się przez skradziony miernik (52 opinie)
- 4 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (92 opinie)
- 5 Kim jest Aleksandra Kosiorek, nowa prezydent Gdyni? (742 opinie)
- 6 Cyberpolicjanci mają nową siedzibę (85 opinii)
Wojskowy helikopter do dyspozycji Kacpra
Lot helikopterem to coś, o czym trzyletni Kacper, chory na ostrą białaczką limfoblastyczną, zawsze marzył. W poniedziałek jego sen się ziścił, choć niewiele brakowało, a do lotu w ogóle by nie doszło.
Jeszcze dwa tygodnie temu chłopiec musiał przejść chemioterapię i lot na chwilę stanął pod znakiem zapytania. Jednak chęć wzbicia się w przestworza prawdziwym helikopterem sprawiła, że Kacper szybko doszedł do siebie po zabiegach i w poniedziałek był gotów do startu.
Marynarka Wojenna, która błyskawicznie dopowiedziała na apel organizatorów - fundacji "Trzeba Marzyć", udostępniła jeden ze swoich śmigłowców ratowniczych "Anakonda" z 28. Puckiej Eskadry Lotniczej w Gdyni Babich Dołach. Tuż po godz. 10 rano Kacper wraz z załogą wystartowali.
- Lot trwał pół godziny. W tym czasie lecieliśmy ok. 200 m nad Trójmiastem. Dolecieliśmy aż do Ujścia Wisły - mówi Rafał Dadej, z fundacji "Trzeba Marzyć". - Po wszystkim Kacper był tak zachwycony, że nie chciał wyjść z helikoptera - dodaje.
Tuż przed lotem Kacper obejrzał jeszcze wóz bojowy Straży Pożarnej Marynarki Wojennej, a także zobaczył na czym polega praca sokolnika, bez którego samoloty i śmigłowce nie mogły by bezpiecznie startować i lądować.
Takich dzieci jak Kacper, cierpiących na ciężkie, przewlekłe, często zagrażające życiu choroby, jest więcej. Każde z nich gorąco czegoś pragnie - stać się choć na jeden dzień księżniczką, samurajem, mieć laptopa, wyjechać gdzieś, jak najdalej od szpitala - mimo choroby i odradzań lekarzy.
W ziszczeniu tych marzeń pomaga trójmiejska fundacja "Trzeba Marzyć". - To było 235 marzenie, które spełniliśmy - mówi z dumą Rafał Dadej.- W kolejce czeka jeszcze 40 innych do realizacji. Obecnie pracujemy nad spełnieniem marzenia pewnego chłopca o spotkaniu z Robertem Kubicą. Jest też dziewczynka, która pragnie zobaczyć Lazurowe Wybrzeże - dodaje.
Żeby zrealizować takie marzenia potrzebne są pieniądze. I tu sprawdzają się ludzie o dobrym sercu. - Indywidualnych wpłat nie mamy zbyt wiele. Za to bardzo pomagają nam sponsorzy i wpłaty z 1 procenta - mówi Rafał Dadaj. - Nie obyłoby się też bez pomocy wolontariuszy, których wciąż poszukujemy - dodaje.
Spełnianie marzeń - tych mniej i bardziej niezwykłych - to nie tylko satysfakcja dla fundacji, ale przede wszystkim radość dziecka, które choć na chwilę może zapomnieć o chorobie. - Daje to im na pewno nadzieję, że warto marzyć, by spełniło się ich największe marzenie - powrót do zdrowia - mówi Rafał Dadej.
Wszystkie osoby, które chciałyby pomóc finansowo, bądź stać się jednym z wolontariuszy, mogą kontaktować się z panem Rafałem mailem: rdadej@trzebamarzyc.org
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (53) 6 zablokowanych
-
2009-08-24 17:46
fajna sprawa popieram taka inicjatywe brawo lotnicy a Kacperku wracaj do zdrowia
- 22 0
-
2009-08-24 17:46
A Premier Donald z ministrem Szetyną zaraz obciążą Polaków (ksenofobów, antysemitów i faszystów) (8)
za ten lot dzieciaka. By żyło sie lepiej. By znieść Bizancjum i przywileje Władzy
- 0 41
-
2009-08-24 18:06
raczej nie (4)
wątpię w to, że obciążą kogokolwiek. to fundacja zasponsorowała ten lot za pieniążki od darczyńców. nietrafiona opinia.
dużo zdrowia dla Kacpra i słowa uznania dla wojskowych "biurokratów", że chociaż w takich momentach potrafią nie robić pod górę.- 13 0
-
2009-08-24 18:17
(2)
ksionc dofinansowal z tacy
- 0 3
-
2009-08-24 18:23
Emeryt EuroBiskup Mason Tadeusz ?
Przypuszczam, że wątpię
- 1 1
-
2009-08-24 18:52
chyba
chyba Twoje poczęcie. oni nie oddają kasy - oni tylko biorą.
- 1 0
-
2009-08-24 22:45
Całość od początku do końca została zorganizowana przez Marynarkę Wojenną RP. Wszystko udało się spełnić, dzięki natychmiastowemu odzewowi na naszą prośbę i dograniu całości w każdym detalu, za co należą się słowa uznania.
Właśnie dzięki takim osobom, które stoją za wieloma instytucjami, wiara w to co robimy nigdy nie zgaśnie. Również dzięki wszystkim wspaniałym komentarzom, które pojawiają się w reakcji na podobne artykuły, ale przede wszystkim dzięki radości Marzycieli podczas spełniania ich marzeń.- 5 0
-
2009-08-24 18:29
(1)
Anakonda musi wylatać limit godzin, więc dziecię obsłużono przy okazji. Chwała.
A ty Antku Bosy, oddałeś dziś cześć świętemu zwierzęciu? Bo nie słyszałem "Alik akbar" z ryjka twojego?- 1 2
-
2009-08-24 19:43
Mylisz mnie z kimś innym
- 0 0
-
2009-08-25 08:47
Antosiu - znowu się nawaliłeś?
gdzie tym razem?
w Juracie?- 0 0
-
2009-08-24 18:01
Wojskowy to może być śmigłowiec, a nie helikopter!
- 5 12
-
2009-08-24 18:08
koda ze to nie byl 24-ty z pruszcza gdanskiego
- 3 0
-
2009-08-24 18:29
WIDZIAŁEM JAK STARTOWALI!!
HEH.
STARTOWALI Z BABICH DOŁÓW WRAZ Z DRUGIM ŚMIGŁOWCEM-ZDZIWIŁO MNIE, ŻE LECĄ RAZEM W SZYKU-NIE MIAŁEM POJĘCIA O CO CHODZI....- 8 0
-
2009-08-24 18:56
pozytywnie
Trzeba Marzyc i natrafic na takich ludzi jak Ci z Fundacji i Ci z MW. Brawo. Byle takich ludzi wiecej. Kacperkowi za to życzenia zdrówka. Nastepne marzenie, które sie spełni to Jego powrót do zdrowia :)
- 18 0
-
2009-08-24 18:56
widzialem go
lecial mi nad glowa jak bylem w pracy
- 4 0
-
2009-08-24 20:05
zawsze marzył (1)
trzy letnie dziecko
i napisano zawsze marzył no ciekawe- 6 17
-
2009-08-24 21:22
nie za mądry jesteś ,masz dzieci ... wiesz co to dla nich marzenie ... albo jak bawią się samolotem i udają pilotów ... frendzlu zastanów się trochę zanim będziesz takie głupoty pisał i jeszcze jedno on może do 5 lat nie dożyć i co wtedy powiesz ,że staro nie umarł
- 7 0
-
2009-08-24 21:46
suuuuuuuuuuper
gratulacje dla wszystkich którzy przyczynili się do spełnienia marzenia Kacpra i innych dzieci
- 5 0
-
2009-08-24 21:50
Wspaniała sprawa
Ja miałem okazje spełnic swe marzenie tydzień temu dzieki fundacji Trzeba- Marzyć. Od dziecka choruje na Rdzeniowy Zanik Mięśni mam 18-lat i dzieki fundacji zwiedziłem Muzeum Powstania Warszawskiego które na zawsze zostanie mi w pamięci. Muzeum Wojska Polskiego, Wilanów, Zamek Królewski. Wielkie dzieki dla p.Rafała i dla p.Marceliny i wspaniałych sponsorów i wolątariuszy dzieki którym spełniają się marzenia.
- 22 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.