• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiana warty, czyli Anglicy i Francuzi zamiast Niemców w Wolnym Mieście Gdańsku

Jan Daniluk
8 lutego 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Od lewej (postacie oznaczone krzyżykami) Sir Reginald Tower, pełnomocnik Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych oraz generał Richard Haking, głównodowodzący wojskami alianckimi (późniejszy Wysoki Komisarz Ligi Narodów w Gdańsku). Od lewej (postacie oznaczone krzyżykami) Sir Reginald Tower, pełnomocnik Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych oraz generał Richard Haking, głównodowodzący wojskami alianckimi (późniejszy Wysoki Komisarz Ligi Narodów w Gdańsku).

10 lutego to nie tylko Zaślubiny Polski z morzem w 1920 r. i rocznica nadania praw miejskich Gdyni w 1926 r. Tego samego dnia, kiedy generał Józef Haller dotarł ze swoimi oddziałami nad Bałtyk, przed gmachem byłego Naczelnego Dowództwa XVII Korpusu Armijnego w Gdańsku angielski generał Sir Richard Haking przyjął defiladę okupacyjnych wojsk alianckich.



Francuscy żołnierze na terenie koszar w Nowym Porcie. Francuscy żołnierze na terenie koszar w Nowym Porcie.
Kapela wojskowa Anglików przed kościołem św. Elżbiety. Kapela wojskowa Anglików przed kościołem św. Elżbiety.
Pożegnalne zdjęcie jednych z ostatnich niemieckich żołnierzy w Gdańsku -  4. kompanii 5. Pułku Grenadierów (oddziału stacjonującego na forcie Góry Gradowej). Pożegnalne zdjęcie jednych z ostatnich niemieckich żołnierzy w Gdańsku -  4. kompanii 5. Pułku Grenadierów (oddziału stacjonującego na forcie Góry Gradowej).
Zgodnie z postanowieniami traktatu wersalskiego Gdańsk, jako przyszłe Wolne Miasto pod opieką Ligi Narodów, miał m.in. zostać zdemilitaryzowany. Decyzja ta oznaczała koniec pruskiego garnizonu gdańskiego. Jednocześnie część obszaru Pomorza Gdańskiego (byłej prowincji Prusy Zachodnie), wraz z fragmentem wybrzeża morskiego, miała przypaść odrodzonej Rzeczypospolitej. Aby zabezpieczyć Gdańsk, Ententa postanowiła na okres przejściowy obsadzić miasto własnymi oddziałami.

Gdańsk I wojna światowa - alianci nad Motławą



Pierwsi Anglicy przybyli nad Motławę już 28 stycznia. Garstka żołnierzy zabezpieczyła w pierwszej kolejności część koszar Wijbego (w kwartale współczesnych ulic Żabi Kruk, Rzeźnicka, Wilcza i placu Wałowego zobacz na mapie Gdańska) oraz koszary na bastionie Młyńskim (dziś już nie istnieje). Dwa dni później przybył generał Sir Richard Haking, wyznaczony na głównodowodzącego okupacyjnych sił alianckich, a w ślad za nim - w ciągu kolejnych dni - nadjechały następne transporty (głównie sprzęt i oddziały zaopatrzenia). Do Gdańska przysłano także trzy brytyjskie okręty wojenne.

W tym czasie trwała ewakuacja wojsk niemieckich. Po zorganizowanych z rozmachem uroczystościach pożegnalnych 24 stycznia, oddziały niemieckie rozpoczęły opuszczanie swego długoletniego miejsca stacjonowania. 1 lutego specjalnym pociągiem z miasta wyjechało dowództwo pruskiego 17. Korpusu Armijnego, dzień później grenadierzy i artylerzyści, następnie m.in. słynni "czarni huzarzy" (5 i 8 lutego). Na miejscu pozostała tylko część dawnego 128. Gdańskiego Pułku Piechoty (reszta wcześniej została wysłana do obsadzenia nowej granicy polsko-niemieckiej) oraz jedna z kompanii grenadierów na forcie Góry Gradowej zobacz na mapie Gdańska.

7 i 8 lutego przybyły do miasta główne siły alianckie. Kiedy na dworcu na Dolnym Mieście trwał gorączkowy rozładunek żołnierzy angielskich i ich sprzętu, pod pomnikiem cesarza Wilhelma I trwała uroczystość pożegnania ostatniego oddziału niemieckiego, prowadzona przez mjr Stepphuna z (byłego) 128. Gdańskiego Pułku Piechoty. W asyście tłumu złożył on kwiaty pod pomnikiem, a następnie przejechał z kolumną żołnierzy do Wrzeszcza, gdzie przed ostatecznym opuszczeniem miasta i załadunkiem do pociągów spędził jeszcze jedną noc (z 8 na 9 lutego) w opuszczonych koszarach batalionu telegrafistów (dziś obiekty przy al. Legionów).

Także 8 lutego generał Haking przeniósł się z zajmowanego dotąd pokoju w hotelu "Deutsches Haus" do swojej nowej siedziby - gmachu byłego Naczelnego Dowództwa XVIII Korpusu Armijnego (obecnego Nowego Ratusza). Na budynku wywieszono flagę brytyjską, a przed obiektem - na wszelki wypadek - wystawiono wzmocnione posterunki. Dwa dni później odbyła się parada wojsk Ententy.

Okupacyjne siły alianckie liczyły niewiele ponad 1200 żołnierzy. Składały się na nie przede wszystkim dwa bataliony piechoty: angielskich, królewskich fizylierów oraz francuskich strzelców alpejskich (Francuzi przybyli do miasta drogą morską 10 lutego). Na potrzeby oddziałów Ententy zagospodarowano nie tylko wspomniane już budynki, ale także koszary na ul. Sadowej zobacz na mapie Gdańska, artyleryjskie przy ul. Rybaki Górne zobacz na mapie Gdańska oraz w Nowym Porcie (w tych ostatnich lokum znaleźli Francuzi). Sztab wojsk okupacyjnych zainstalował się w budynku dyrekcji kolei, lazaret umieszczono w budynku kasyna huzarów we Wrzeszczu, a kościołem garnizonowym stał się kościół św. Elżbiety.

Za ciekawostkę można uznać fakt, że w ślad za wojskami Ententy otwarto w dawnym kasynie oficerskim przy ul. Słodowników zobacz na mapie Gdańskafilię YMCA (zorganizowano tam czytelnię oraz kino). YMCA miało za zadanie m.in. zaopatrywać stacjonujących w mieście żołnierzy alianckich w produkty w Gdańsku niedostępne, takie, jak np. niektóre marki popularnych wśród Anglików papierosów. Okazało się jednak, że marża, narzucana przez YMCA, była zbyt wysoka - interes zwietrzyli gdańscy sklepikarze, którzy rozpoczęli sprzedaż wybranych produktów po konkurencyjnych cenach, pozyskując tym samym stałą klientelę wśród alianckich żołnierzy.

Wolne Miasto Gdańsk - 1919/1920 r.



Sytuacja w Gdańsku nie tylko w 1919 r., ale też i w 1920 r. była cały czas napięta. Większość mieszkańców nie mogła pogodzić się z myślą o utworzeniu Wolnego Miasta Gdańska. Do głosu dochodziły zresztą nie tylko niemieckie środowiska konserwatywno-rojalistyczne, ale także zwolennicy komunistów czy też Polacy. Znacznie wzrosło bezrobocie i ceny żywności. Wybuchały strajki, dochodziło do plądrowania sklepów i prowokacji. Oliwy do ognia dodawał fakt, że przez Gdańsk pociągami transportowano z jednej strony polskie oddziały, zmierzające na północ przyznanych właśnie Polsce terenów, jak również grupy żołnierzy z ewakuowanych pruskich garnizonów czy też byłych jeńców niemieckich, uwalnianych z obozów w zachodniej Europie.

Zadaniem okupacyjnych wojsk alianckich było zapewnienie porządku i bezpieczeństwa. Siły Ententy w Gdańsku były jednak zbyt szczupłe, aby w razie realnego zagrożenia móc zdecydowanie działać. Sytuacja zaogniła się szczególnie pod koniec lipca 1920 r., kiedy Polska znajdowała się w kluczowym momencie wojny z Rosją bolszewicką, a gdańscy dokerzy zastrajkowali, uniemożliwiając tym samym wyładowanie dostarczonej do Gdańska drogą morską z Francji amunicji. Ostatecznie rozładunku dokonali angielscy żołnierze (zachęceni dodatkowym zarobkiem), a w celu dodatkowego wzmocnienia sił Ententy na redzie portu zacumował okręt brytyjski oraz amerykański (w tym czasie w samym porcie stacjonowały już cztery alianckie jednostki).

Rola oddziałów alianckich skończyła się w Gdańsku wraz z proklamowaniem Wolnego Miasta Gdańska w listopadzie 1920 r. Decyzją Rady Ambasadorów Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych z 18 tego miesiąca odwołano bataliony Ententy z miasta. Ostatecznie ich wymarsz przeprowadzono w dniach 26-28 listopada 1920 r. Jeśli wierzyć relacjom prasowym, ogół gdańszczan - mimo początkowej rezerwy i niekorzystnej sytuacji politycznej - odnosił się w miarę życzliwie do "Tommies" i "Poilus", jak potocznie określano nad Motławą żołnierzy angielskich oraz francuskich.

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (76) 7 zablokowanych

  • Powstanie w Gdansku . (1)

    Ciekawe co byloby gdyby Gdanszczanie wtedy rozpoczeli powstanie i pokazali francuskim i brytyjskim okupantom co ro znaczy stosowac zasade Samostanowienia Narodów !!

    • 1 0

    • czy w całej historii butnego i wrzaskliwego narodka toitojów zdarzyło się im kiedykolwiek...
      powstać?

      oni tylko odważni gdy mają przewagę liczebną, techniczną lub gdy nawaleni np. Pervityną,
      a najlepiej wszystko na raz...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane