- 1 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (76 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (206 opinii)
- 3 Ugaszono pożar na budowie osiedla (176 opinii)
- 4 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (73 opinie)
- 5 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (33 opinie)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (164 opinie)
Wrak kutra wyłowiony z Motławy
Wrak kutra wydobyty w Motławy
Ten kuter nie jest zabytkowym wrakiem. Przeleżał w Motławie raptem ćwierć wieku.
Wrak kutra zatopionego w latach 80. w pobliżu przystani na Żabim Kruku w Gdańsku został wyłowiony w poniedziałek. Teraz trafi na wysypisko śmieci na Szadółkach, gdzie zostanie zutylizowany.
Jednostka zatonęła najprawdopodobniej w 1987 r. - Kuter zatonął po jednej z ciężkich zim i tak leżał na dnie od kilkunastu lat. Teraz jednak zagrażałby bezpieczeństwu żeglugi, więc zdecydowaliśmy się na jego wydobycie - mówi Przemysław Preiss z firmy Warbud, która buduje przystań na Żabim Kruku.
Po blisko dwóch dekadach w wodzie kuter znajdował się w kiepskim stanie. Na tyle złym, że podczas wyciągania go z dna odpadały fragmenty burty. Mimo to, wrak udało się wyciągnąć w niecałe dwa kwadranse.
Była to już trzecia próba wydostania jednostki z wody. Wcześniej za każdym razem przyjeżdżały zbyt słabe dźwigi.
- Kuter zostanie teraz przewieziony na wysypisko śmieci w Szadółkach, gdzie zostanie zutylizowany. Pozostanie nam jeszcze tylko posprzątać po nim dno - mówi Preiss. - Na tym odcinku Motławy żadnych innych wraków nie ma.
Choć właściciel kutra żyje, wrak został wydobyty na koszt miasta, by nie utrudniać cumowania na przystani, która zostanie otwarta z początkiem maja.
Miejsca
Opinie (68) 1 zablokowana
-
2012-05-10 16:31
która zostanie otwarta z początkiem maja
10 maj dziś. To kiedy jest początek maja?
- 0 0
-
2012-06-04 22:33
Skąd się wziął
Od 21 lat kuter leżał na dnie pod moim oknem. Kuter zatonął w 1991 roku. Mój ojciec nagrywał kamerą okolice wtedy - zimą pod koniec 1990 kuter jeszcze pływał, w 1991 już leżał na dnie. Co ciekawe, całkiem przypadkiem spotkałem ostatnio człowieka, który mówił, że to on z kolegami go zatopili, bo po paru piwach się nudzili. Więc po prostu otworzyli jakiś właz(?) na dnie i odcumowali, pozwalając, żeby dryfował, tonąc powoli.
- 0 0
-
2015-02-08 19:30
kto wie?
- 0 0
-
2015-02-08 19:58
smutne..
...szkoda krypy..ech
Proszę...niech ktoś przypomni identyfikacje tego kutra...
GDY- .... ?
a swoja drogą ...ktoś wiej jak skończył GDY-34..?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.