• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wspólny bilet za późno i za drogo

Michał Tusk
16 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Oszuści podszywają się pod system Fala
Jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko wspólnego biletu w Trójmieście, ale czy po wyznaczeniu tak wysokich cen mieszkańcy nie odstawią go na boczny tor? Jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko wspólnego biletu w Trójmieście, ale czy po wyznaczeniu tak wysokich cen mieszkańcy nie odstawią go na boczny tor?
Nie 1 listopada, a być może 1 stycznia zostanie wprowadzony wspólny bilet. Do tego będzie najdroższy w Polsce - tak gdańska metropolia zaczyna integrować swoją komunikację publiczną. Urzędnicy zgodnie powtarzają: - Inaczej być nie mogło, potem będzie lepiej.

Czy kupisz którąś z wersji wspólnego biletu?

Powodem kolejnego opóźnienia są procedury. Aby bowiem wprowadzić wspólny bilet, gdyński Zarząd Komunikacji Miejskiej musiał zakupić system biletu elektronicznego. Taki sam, jaki w poprzednich latach wybrał MZK Wejherowo i ZTM Gdańsk. Pierwotnie wszystko miało być gotowe na 1 listopada. Sprawa się jednak skomplikowała, gdyż - aby dopełnić procedur - Gdynia musiała z wolnej ręki zamówić czytniki do kart chipowych, a na same karty ogłosić przetarg. 1 listopada jest więc jako termin wprowadzenia wspólnego biletu nieosiągalny. Teraz aktualny jest... 1 stycznia 2008.

- 15 grudnia uruchomimy sprzedaż biletów, a 1 stycznia będzie można z nich korzystać - zapowiada Hubert Kołodziejski, przewodniczący MZKZG.

Dlaczego kolejny raz obietnice trójmiejskich urzędników można wrzucić do kosza? - Nie mogliśmy wprowadzić wspólnego biletu w formie elektronicznej w sytuacji, kiedy w Gdyni bilety miesięczne są ciągle sprzedawane w postaci znaczków naklejanych na kartonik. Z drugiej strony, udało się nam wprowadzić bilety ulgowe umożliwiające podróżowanie zarówno komunikacją miejską, jak i pociągami SKM, co wymagało prawdziwej prawniczej ekwilibrystyki - mówi Kołodziejski.

Nie mniejsze emocje niż ciągłe opóźnienie, budzą wysokie - żeby nie powiedzieć horrendalne - ceny nowych biletów.

Najdroższy, umożliwiający korzystanie ze wszystkich środków komunikacji publicznej (a więc zarówno na sieci ZTM Gdańsk, ZKM Gdynia, MZK Wejherowo oraz SKM na odcinku Luzino - Trójmiasto - Pruszcz Gdański) ma kosztować 200 zł (ulgowy 100 zł). To najdroższy bilet sieciowy w Polsce i jeden z najdroższych w Europie!

Będą też wersje "tańsze": za 170 zł na jedną z sieci komunikacji komunalnej oraz cały aglomeracyjny odcinek SKM, a także za 140 zł na wszystkie autobusy, trolejbusy i tramwaje w metropolii, ale bez kolejek SKM. O tym, że to ceny wzięte z sufitu, wiedzą nawet urzędnicy.

- Bilety będą drogie, to fakt - przyznaje Kołodziejski. - Nie mieliśmy jednak wyjścia. Nie mogliśmy dopuścić do sytuacji, w której najtańsza wersja "wspólnego biletu" kosztuje mniej niż bilet sieciowy ZTM Gdańsk. Wtedy nikt nie kupowałby gdańskiej "sieciówki" - mówi Kołodziejski. - Z drugiej strony, można na to spojrzeć odwrotnie - ktoś kto kupuje gdański bilet sieciowy, dopłaca 8 zł lub tylko 4 w przypadku ucznia czy studenta i może jeździć także po Gdyni i Wejherowie. Dopłacając odpowiednio 38 lub 19 zł możemy korzystać z SKM od Pruszcza po Luzino - wymienia dyrektor MZKZG.

- Najważniejsze dla mieszkańców jest jednak to, że równocześnie kupować można wszystkie dotychczasowe rodzaje biletów, w tym np. gdańskie bilety na określoną liczbę przystanków. Kiedy dojdzie do pełnej integracji, a stanie się to być może już z początkiem 2009 r., powstanie jedna trójmiejska taryfa i w ramach niej wspólne bilety będą tańsze - zapowiada Kołodziejski.

- Czeka nas ogromne wyzwanie - z jednej strony musimy zapewnić atrakcyjne ceny biletów, a z drugiej koszty w komunikacji miejskiej będą coraz większe, bo obecne pensje nie zachęcają do podjęcia pracy w branży - mówi prof. Olgierd Wyszomirski, członek zarządu MZKZG i ekspert od zarządzania komunikacją miejską.

Tę zapowiedź potwierdza największy udziałowiec MZKZG, czyli miasto Gdańsk.

- Chcemy, by bilety były tańsze i co do zasady jesteśmy gotowi do nich więcej dopłacać - mówi Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska odpowiedzialny m.in. za komunikację miejską. - Musimy jednak też pamiętać, że dopłaty będą uzależnione od kondycji finansowej miasta. Musimy być przygotowani na wyłożenie pieniędzy na wkład własny przy realizowaniu inwestycji unijnych - mówi Lisicki.

Za obniżką przemawia również prosta kalkulacja. Dziś na palcach jednej ręki policzyć można chyba osoby, które mają zarówno bilety sieciowe gdyńskie, jak i gdańskie. Po likwidacji poszczególnych zarządów metropolitarne bilety sieciowe można by więc sprzedawać po tych samych cenach, co teraz gdyńskie czy gdańskie, bez straty dla finansów MZKZG.
Gazeta WyborczaMichał Tusk

Opinie (123) ponad 50 zablokowanych

  • nie drogi

    wcale nie jest za drogi ... obecnie mam gdanski bilet sieciowy i place 66 zl, a teraz bede mogla miec sieciowke na cale trojmiasto za 60 zł a z skm 85 zł, kiedy normalnie miesieczny na skm kosztuje ponad 30 zl

    • 0 0

  • taa

    prędzej pielęgniarka zarobi na audi a6 niż ten bilet wprowadzą.

    • 0 0

  • Bilet

    Jakis czas temu podobny pomysl zrealizowano na Gornym Slasku wprowadzajac KZK GOP.Co z tego wyszlo to makabra:likwidacj lini autobusowych i tramwajowych,ograniczenia kursow,fatalny stan taboru.I to chce nam zaserwowac 3city,ale za to mozna jechac z Luzina do Pruszcza.Tylko czym?

    • 0 0

  • (2)

    a nikt nie wpadł na wersję biletu

    Gdańsk + SKM lub Gdynia + SKM??

    Ja bym chętnie kupiła Gdańsk + SKM bez gdyńskiej komunikacji, bo właśnie w takim zakresie najczęściej korzystam

    • 0 0

    • jestem za

      kupiłabym bilet Gdynia + SKM :)

      • 0 0

    • Przecież napisali "za 170 zł na jedną z sieci komunikacji komunalnej oraz cały aglomeracyjny odcinek SKM" czyli właśnie ZKM Gdańsk + SKM lub ZKM Gdynia + SKM.

      • 0 0

  • A jednak się opłaca (1)

    Tutaj chyba wypowiadają się tylko ludzie co nie korzystają z SKM i ZKM. Dla mnie to jest rewelacyjna opcja i pozwoli miesięcznie oszczędzić 20 a nawet 56zł.

    Obecnie dojeżdzam do pracy z Wejherowa do Gdańska i miesięcznie płacę 132zł. Moja firma się przeniosła przez co dodatkowo muszę płacić 57 zł za bilet miesięczny autobusami w Gdańsku. Kretynizmem dla mnie są bilety na konkretnej trasie - Kartuska czasem jest zakorkowana (właściwie cały czas) przez co mam długi powrót do domu. Mam opcję podjechania z pracy na morenę i zjazd autobusem do Wrzeszcza (15 minut dojazdu a nie godzina jak na Kartuskiej) - niestety ta przyjemność kosztowałaby mnie dodatkowe 37 zł miesięcznie - bo to inna trasa ;)

    Podsumowując:
    - obecnie płace: 132zł + 57 zł = 189zł
    - w wersji z moreną: 132 + 57 + 37 = 226
    - nowa wersja: 170zł (skm + zkm Gdańsk)

    Więc dajcie spokój z durnym gadaniem, że to się nie opłaca. Bilety nie są tanie, ale ta opcja jednak pozwala oszczędzać.

    • 0 0

    • yyy sory dupku ale to tylko TOBIE pasuje bo masz kupe siana w portfelu a sa ludzie co nie zarabiaja kokosow na sciemnianiu ludziom...

      • 0 0

  • 'Gdańska Metropolia' - what the f.... (1)

    chyba TRÓJMIEJSKA - głupie skłócanie mieszkańców Trójmiasta :(

    • 0 0

    • gdańszczanin

      wrzuc sobie w google "gdańska metropolia" i poczytaj w gdańskim BIP.

      • 0 0

  • wcale nie jest drogo! (2)

    nie zartujcie z tym "najdrozszy w europie", bilet na strefy 1-3 w Londynie to 90 funtow, a na wszystkie autobusy 50 funtow, wiec w trojmiescie nie jest wcale tak drogo

    • 0 0

    • Anglia to druga PL

      więc co się dziwić... Lonydn to zły przykład :)

      A mi się to ni w cholere nie opłaca bo płacę 49 zł za ZKM GDY i mogę sobie dojechać do wejherowa, i 37 za SKM i mogę sobie dojechać do gd. głownego... mi to wystarczy ... także moim zdaniem bilet jest drogi:)

      • 0 0

    • brawo!

      powielasz człowieku typowe myślenie biednego emigranta... przeliczasz tylko funciaki na złotówki. W ten sposób to również benzyna jest na Wyspach droższa. Powiedz mi, ile wynosi średnia płaca w UK? I jak się to ma do cen biletu w jednej z NAJWIĘKSZYCH aglomeracji na Świecie? Jak zauważono w artykule, cena została wzięta "z sufitu". Dla mnie sprawa jest oczywista i równie smutna - urzędnik w typowo polski sposób ustala cenę, bo nie do pomyślenia dla niego jest, że stawka może "pójść w dół". No jak to? Było drogo, to może być tylko drożej! Są dwa ale - komunikacja z tego co wiem jest jeszcze dotowana z naszych podatków lokalnych, a dwa - tańsze bilety=mniej gapowiczów... mylę się???

      • 0 0

  • Najdrozszy w Europie???? (1)

    Za Sieciowy w Monachium
    za jeden tydzien place 36 EUR :(

    • 0 0

    • Dobrze, że nie czekamy na cud gospodarczy - drugie Monachium (jednak mogło by gorzej)
      Mika wracaj!!!

      • 0 0

  • szybki zysk ?

    ja w swojej firmie wprowadzając nowe rozwiązania techniczne nie podnoszę ceny usług o wartość owych bo traktuje to jako inwestycje długoterminową i czytając ten tekst zastanawiam się czy rajcy wprowadzając ten pomysł w życie robią to w trosce o mieszkańców czy o własną kieszeń?-a jeżeli to prawda że magistraty i ich inwestycje są utrzymywane z pieniędzy podatników czyli mieszkańców, to ja jestem za tym, żeby ten bilet był najtańszym biletem na świecie i przez to najpopularniejszym, najlepiej sprzedającym sie produktem ,czy to nie jest realne i godzące w gospodarność miejskiej kasy ? Wątpię...

    • 0 0

  • Bierzcie przyklad z Hong Kongu czy z Shenzhen w Chinach

    tam sa elektroniczne bilety bezdotykowe, wystarczy go miec w portfelu, dzialaja w metrze, autobusie, tramwaju, i mozna placic nimi w sklepie za drobne zakupy, jest to karta na ktora wplaca sie pienadze. Jestesmy 100 lat za Chinczykami.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane