• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wstrzymana budowa na Zaspie

Krzysztof Koprowski
14 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Za stalowym płotem znajduje się wykop, w którym miał powstać kolejny budynek osiedla. Za stalowym płotem znajduje się wykop, w którym miał powstać kolejny budynek osiedla.

Wydawałoby się, że minęły już czasy, gdy rozpoczęte budowy domów były przerywane w trakcie prac. Tymczasem tak się właśnie stało z budynkiem na Zaspie, któremu cofnięto pozwolenie na budowę.



Czy budowa nowych budynków na starych osiedlach to dobry pomysł?

Od kilku lat w rejonie ul. Ciołkowskiego na Zaspie powstają nowe budynki, stawiane przez firmę deweloperską Górski. Powstały już trzy, ale budowa kolejnego zakończyła się na pracach fundamentowych. Chodzi o budynek, który miał stanąć tuż obok cmentarza Ofiar Hitleryzmu zobacz na mapie Gdańska.

Okazuje się, że pozwolenie na budowę, na podstawie którego rozpoczęto prace, zostało wydane bez uwzględnienia strefy ochrony krajobrazu wokół cmentarza. Odkryto to w momencie, gdy już ruszyły prace budowlane. Trzeba było więc je przerwać.

- Cofnięcie decyzji o pozwoleniu na budowę było konsekwencją przeoczenia przez urzędnika obowiązku wystąpienia o uzgodnienie do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku jeszcze na etapie warunków zabudowy. W pozwoleniu trzeba było uwzględnić treść decyzji konserwatora o wpisie do rejestru zabytków cmentarza na Zaspie oraz wyznaczonej strefie ochrony krajobrazu - tłumaczy Anna Dobrowolska z biura prasowego miejskiego magistratu.

Jednocześnie urzędnicy zaprzeczają krążącym wśród mieszkańców Zaspy plotkom, by inwestycja została wstrzymana ze względu na odnalezienie na budowie szczątków ludzkich, pochodzących z cmentarza.

Efektem błędów proceduralnych jest jednak konieczność rozpoczęcia postępowania od początku. Niewykluczone, że na życzenie konserwatora zabytków inwestor będzie musiał zmienić koncepcję całego budynku.

Pierwotnie zakładano budowę budynku mieszkalnego czterokondygnacyjnego, trzyklatkowego, bez lokali usługowych, o wysokości 13 metrów, z płaskim dachem. Pod nim miała powstać hala garażowa.

- Na razie teren budowy jest zabezpieczony płotem. Co będzie dalej, trudno dzisiaj określić - mówi Bogdan Górski, prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego Górski, które stawia budynek na zlecenie spółdzielni mieszkaniowej Rozstaje.

Inwestor, czyli Spółdzielnia Mieszkaniowa Rozstaje, podtrzymuje chęć realizacji tej inwestycji.

Z zamieszania cieszą się jedynie mieszkańcy okolicznych budynków. Dzięki przerwie w budowie deweloper przywrócił zamknięte wiele miesięcy temu przejście między ul. Leszczyńskich i Ciołkowskiego. Mieszkańcy Zaspy nie muszą już nadkładać kilkuset metrów, poruszając się po swoim osiedlu.

Opinie (127) 2 zablokowane

Wszystkie opinie

  • kto pokryje szkody związane z opóźnieniem lub nie możlowością realizacji inwestycji?? (9)

    • 128 13

    • Pan Górki rozpoczął też inwestycją na ul.Pohulanki, Porotherm nagi już od ponad roku stoi... czyżby też się nie opłacało? (2)

      o tym PB Górki zapomniało

      • 7 2

      • (1)

        a co ty asik się tak interesami Górskiego interesujesz?

        • 2 4

        • poprostu widzi człowiek co się dzieje, zainteresowania bo może cóż doktorat z Zarządza

          • 2 1

    • Ty i ja pokryjemy (1)

      to chyba proste.

      • 12 0

      • SIĘ NA WZAJEM

        • 7 2

    • to nie problem Górskiego tylko tej nędznej bandy oszustów ze spółdzielni Rozstaje (1)

      oby zapłacili z własnych kieszeni, bo kieszenie mieszkańców już opróżnili...

      • 8 2

      • Rozstaje to inaczej Rozboje na mieszkańcach

        tyle w

        • 3 0

    • Ten kto wydał pozwolenie,

      - a w praktyce mieszkańcy

      • 3 0

    • Umorzono postepowanie administracyjne
      w sprawie udzielenia pozwolenia na budowe budynku C

      w uzasadnieniu stwierdzono
      w dniu 25 04 08 SMR wystapila z wnioskiem o pozwolenie na budowe zesapolu mieszkaniowo-uslugowego Rozstaje dla zadania B, polegajacego na budowie dwoch budynkow B i C

      W dniu 22 07 2010 Wojewoda Pomorski decyzja nr WLI/WM/KJ/7111-169/10 z dnia 27 07 2010 stwierdzil,w czesci dotyczacej dzialki 271/7 przeznaczonej pod budowe budynku C niewaznosc decyzji Prezydenta Miasta Gdanska nrWUAiOZ-I-7353/3071/08/3-JAG( zmieniajacej decyzje Prezydenta Miasta Gdanska z dnia 27 06 08 zatwierdzajaca projekt budowlany i udzielajaca SMR pozwolenia na budowe dla zadania B obejmijacego budowe budynku B i budowe budynku C z hala garazowa , budowe wewnetrznej drogi osiedlowej sieci i przylacza wody oraz kanalizacji sanitarnej sieci i przylacza kanalizacji deszczowej z dwoma zbiornikami retencyjnymi i przepompownia, przebudowe linii kablowych nN i SN/ usuniecie kolizji/,budowe kontenerowej sieci transformatorowej , sieci i przylacza teletechniczne)

      Skutkiem stwierdzenia niewaznosci decyzji w czesci jest powrot sprawy do ponownego rozpatrzenia w zakresie podanym w decyzji.

      Postepowanie stalo sie bezprzedmiotowe poniewaz w dniu 10 12 2010 pelnomocnik inwestora wycofal wniosek o pozwolenie na budowe budynku C i wniosl o umorzenie postepowania w tym zakresie.

      • 0 0

  • "- Cofnięcie decyzji o pozwoleniu na budowę było konsekwencją przeoczenia przez urzędnika [...]" (6)

    "ciekawe", czy ten urzędnik poniesie jakiekolwiek konsekwencje...

    • 220 5

    • zależy czy pozwolenie było już prawomocne czy nie (4)

      Domyślam się, ze było (30 dni od wydania) ale w takiej sytuacji nie przerywał bym budowy bez nakazu sądowego (przy prawomocnym pozwoleniu urzędnik może się bujać). A ewentualna sprawa sądowa skonczyła by się dawno po odbiorze :)

      • 11 1

      • Czyli wg zasady (3)

        moje musi być na wierzchu - niezależnie czy będzie przeszkadzało innym czy nie.

        • 3 5

        • Jeżeli dostaniesz pozwolenie na budowę domu (prawomocne) (2)

          A w trakcie budowy, ktoś ci powie, że jednak się pomyliśmy i sorry, nie możesz go zbudować, to jest ok? Rozumiem, że w takiej sytuacji powiedział byś bankowi sorry, jadnak nie buduję więc już nie spłacam kredytu a wykonawcy, sorry, nie mam już pozwolenia więc nie buduję i wam nie płacę.

          Wtedy twoje jest na wierzchu?

          • 16 0

          • ja (1)

            A może nie było to przeoczenie urzędnika, tylko towar dobrze opłacony?

            • 6 1

            • Skąd wiesz?

              Sorry, ale masz niestety rację, Tajemnicą poliszynela jest zażyła "znajomoścć"Pawełka z Bodziem.

              • 9 1

    • NAPEWNO !!!!!!!!!!!!!!

      Dostanie "13" i nagrodę pieniężną jak wszyscy inni urzędnicy....

      • 3 0

  • ot normalna rzecz placic za bledy urzednikow (2)

    • 94 3

    • dajcie w ankiecie jeszcze jedną opcje, mianowicie

      to bardzo ch...owe rozwiązanie bo nikt nie buduje parkingów stawiając nowe bloki / budynki, o drogach nie wspominam bo w Polsce uznali że remont starej wystarcza, buhahaha

      • 4 0

    • skoro tak troszczą się o teren wokół cmentarza

      to niech posprzątają te psie g*wna, bo nie można przejść przez tą jak to oni nazywają strefę ochrony krajobrazu.

      • 0 2

  • Deweloperzy stawialiby najlepiej blok przy bloku (6)

    Dla deweloperów nie liczy się przestrzeń publiczna a z miłą chęcią zabudowaliby każdy kawałek gruntu. Nie ważne że w nowym budownictwie jeden drugiemu patrzy w okno, że miejsc rekreacyjnych mało ważne że wciśnie się jeszcze jeden blok.

    • 120 18

    • bez parkingu z wystarczająca ilością miejsc

      • 15 0

    • no i co z tego... to nie deweloperzy kształtują przestrzeń miejską!!!

      miasto sporządza plany zagospodarowania przestrzennego lub wydają decyzję zabudowy. Do urzędasów te pretensje, a zwłaszcza do budynia!! (na którego pewnie głosowałeś/aś)

      Gdybyś miał/ła biznes tego typu to ciekawe czy z wielkim gestem przeznaczyłbyś grunt po kilkaset zł/m2 na gratisy, które musiałyby zostać pokryte w cenie m2 mieszkania?

      • 11 3

    • bo to miasto, nie wieś.

      • 3 2

    • (1)

      Bo w tym kraju popyt na mieszkania nie kształtuje podaży. Buduje się nowe bloki wszędzie i na każdym możliwym skrawku ziemi. Likwiduje się miejsca użyteczności publicznej czy zakłady pracy i stawia się tam osiedla. Urzędy zapominają, że miasto to nie tylko wielotysięczne sypialnie i galerie handlowe. To wszystko skończy się tak jak w Hiszpanii, gdzie stoi prawie milion pustych mieszkań, a branża budowlana tkwi w kryzysie od dwóch czy trzech lat. Wtedy ktoś się obudzi i zapyta o ceny mieszkań, o miejsca do pracy dla ludzi którzy mają tam mieszkać (i spłacać przez 30 lat kredyt), o parki, parkingi, place zabaw itd. Póki co, masz w tv reklamy, że kredyt tak łatwo wziąć, że nawet pies może to zrobić. Ciekawe tylko, że nie mówią jak to spłacić. A deweploperzy budują, budują, budują...

      • 8 2

      • Jak się czyta informacje w necie...

        ... to nie tak łatwo zaciągnąć kredyt jak się wydaje.

        • 0 0

    • przy drożejących kosztaxh gruntu nie ma co się dziwić

      tu jeszcze nie jest tak źle pojedź do Ząbek pod Warszawą i zobacz jak tam wyląda zabudowa domków jednorodzinnych,
      Na wielu posesjach właściciel ma trudności z obejściem na około swojego domu, bez zawadzania o płot ;)

      • 1 1

  • urzędnik zawinił - a inwestora powiesili (4)

    teraz w um w gansku już powinna być prokuratura z policją
    aresztować tę urzedniczkę
    zająć jej cały majątek by pokryć szkody firmy która jest inwestorem
    a gdyby by brakowało do wrównania szkód
    to wziązć od jej przełożonego a jak dalej byłyby braki to do budynia marsz

    i tym sposobem w urzędach nie piłoby się kawek
    nie robiło nasiadówek w pokojach plotkując
    ani imienin ani urodzin

    tylko przychodziłoby się do PRACY

    nie byłoby też w urzędach zatrudniania po znajomości ani korupcji
    byłaby za to swiadomość SŁUŻENIA obywatelowi
    pracowaliby tam ludzie kompetentni...

    ale to tylko marzenie
    dziś zamiast kompetencji i przejrzystosci
    mamy "biuro prasowe"

    • 143 10

    • inwestor wiedział doskonale co robi (1)

      Nie uwierzę, że PB Górski-doświadczony Deweloper nie wiedział o strefie ochronnej cmentarza. Wiele razy balansowali na granicy prawa to myśleli, że i tym razem się uda. Urzędnik też doskonale wiedział co robi (uzgodnienia z konserwatorem sprawdzają w pierwszej kolejności), ale prawdopodobnie został "zachęcony" przez inwestora. W efekcie zapewne przez wiele lat będzie straszyła dziura w centrum Zaspy.

      • 23 5

      • PB Górski nie jest inwestorem przecież, jedna bzdurna informacja goni drugą, czytajcie ze zrozumieniem tekst!

        • 5 0

    • Rejtan, takie akcje "już powinna być prokuratura z policją"

      to tylko w Gdyni. Widzisz ile tam budynków zablokowali skutecznie a nawet metrowe wychylenia jak Orłowska Riwiera kończy się w sądzie.

      Gdańsk miasto wolności!!

      • 2 3

    • Urzędnik tak jak lekarz powinien być ubezpieczony od ryzyka popełnienia błędnych decyzji

      i to z tego ubezp. powinno pokrywać koszty takigeo zdarzenia

      • 2 1

  • no i git

    dlamnie to ten budynek niepowinien powstac

    • 21 22

  • "Pierwotnie zakładano budowę budynku mieszkalnego czterokondygnacyjnego, trzyklatkowego, bez lokali usługowych, o wysokości 13 metrów, z płaskim dachem. Pod nim miała powstać hala garażowa."

    Myślę, że to bardzo dobra koncepcja budynku przy cmentarzu, co innego jak by miał to być wieżowiec ze sklepami.

    A tak w ogóle to pociągnąć do odpowiedzialności urzędnika, który nie dopełnił obowiązku i wydał pozwolenie.

    • 56 2

  • (2)

    Zapominasz o kosztach dla ludzi, którzy kupili mieszkania u Górskiego, koszty kredytów, które napewno już spłacją albo zaraz zaczną. Pewnie mieli wyznaczony odbór na 2 kwartał 2011 a tu nic....smutne...smutny kraj, może ktoś ma zone w ciąży i planował po narodzinach już sprowadzic dziecko z mama do nowego mieszkania......ale NIE PANIE KAZIA I CZESIA...są NAJWAZNIEJSZE:)), odebrały 13nastki a reszta ich nie obchodzi....zła decyzja..? oj tam oj tam

    • 71 9

    • Myślę, że to nieprawda. (1)

      Tego budynku nie było jeszcze w ofercie.

      • 8 2

      • I co że nie było ? to może faktycznie nic się nie stało ???!?!?

        • 2 3

  • A przyszli mieszkańcy muszą spłacać zaciągnięty kredyt. (1)

    Współczuję oszukanym przyszłym mieszkańcom tego bloku, zapewne wzięli kredyt na własne "m3" i teraz spłacają raty za coś co może nie postanie a jak już to z dużym opóźnieniem.

    • 46 5

    • Nie masz komu współczuć bo nikt nic nie kupił w tym bloku i nie było go w ofercie.

      • 6 2

  • To trzeba już szykować pieniążki na odszkodowanie dla dewelopera... (1)

    • 33 3

    • jak to jest...

      dewelper jeszcze nie wybudował a już ma dostać niby kasę odszkodowania. Natomiast pod Wrocławiem ciężarówka zrywa trakcję elektryczną PKP i żadnej kary nie ma... Jedne 500 zł mandatu dla kierowcy. Śmieszne ! A tysiące pasażerów krórzy utknęli na dworcach? Straty PKP niezwykle wymierne - a nikt o odszkodowaniu nie mówi... DLACZEGO ?????

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane