- 1 Market, tory, a obok zabytkowa willa (37 opinii)
- 2 Pięć zbędnych elementów na ulicach (72 opinie)
- 3 Kradli w Rivierze. Kojarzysz ich? (148 opinii)
- 4 Meleksami za darmo po centrum Gdyni (123 opinie)
- 5 Utonięcie 28-latka w jez. Otomińskim (288 opinii)
- 6 Opaska pomoże odnaleźć zgubione dziecko (105 opinii)
Wszystkich Świętych w czasach kryzysu. "Będzie oszczędnie, ale godnie"
Mieszkańcy Trójmiasta przygotowują groby swoich bliskich na uroczystość Wszystkich Świętych.
- Będzie oszczędnie, ale godnie - powiedziała o oprawie nagrobków na Wszystkich Świętych pani Władysława, którą spotkaliśmy na Cmentarzu Łostowickim. Wysoka inflacja sprawia, że coraz więcej osób ma podobne podejście i szuka oszczędności. Część wybiera tańsze znicze i sztuczne kwiaty, inni przywracają dawną świetność ozdobom, które stoją na grobach od dłuższego czasu. I choć cmentarny recycling nie tylko nie jest powodem do wstydu, a stał się trendem, który warto naśladować, rykoszetem oberwało się sprzedawcom, już teraz notującym straty.
Wszystkich Świętych 2022. Jak dojechać na cmentarze?
Tego dnia światłem zniczy mieni się cały cmentarz, a widok jest tak urzekający, że spacerowiczów na cmentarnych alejkach można spotkać jeszcze długo po zmroku.
Rozmach w wersji oszczędnej
Galopująca inflacja spowodowała, że oszczędności szukamy wszędzie. Jako że uroczystość Wszystkich Świętych niebawem, wiele osób już teraz zastanawia się, w jaki sposób kupić taniej znicze czy kwiaty.
Opieka nad grobami w Trójmieście - baza firm
- Nie przewidujemy ograniczania liczby zniczy, bo nagrobek taty jest niewielki, więc i tak niewiele ich się na nim zmieści - mówi Dorota, którą spotkaliśmy na Cmentarzu Łostowickim. - Jako że nie poszaleję z ilością, zawsze szukam zniczy widowiskowych, unikatowych, jakich nie będzie miał nikt inny. Zamawiam je przez Internet, w dużych partiach, bo wtedy wychodzi taniej. Uroczystością wszystkich Świętych się więc nie przejmuję, bo mam w zapasie jeszcze kilka sztuk, a kwiatów i tak nigdy nie stawiałam na grób, bo kiedy płatki i liście opadają, to tworzą nieestetyczne plamy na płycie nagrobnej, a bardzo mi się to nie podoba.
Zmniejszania liczby zniczy na grobach, a pod opieką ma kilka, nie przewiduje również pani Zofia. Zapewnia przy tym, że choć nie zamierza na znicze wydać ani złotówki, przepych będzie większy niż kiedykolwiek.
- Dwa lata temu umarł mój mąż, który w kręgach rodzinnych i towarzyskich był bardzo lubianą oraz popularną osobą - opowiada pani Zofia. - Za każdym razem, kiedy odwiedzam jego grób, a robię to co najmniej raz w tygodniu, widzę, że ktoś postawił nowy znicz. Czasem są to znicze małe, które nie nadają się do ponownego użytku, więc jak się wypalą, to je wyrzucam. Te większe czy bardziej okazałe zabieram jednak do domu, myję, uzupełniam nowymi wkładami i stawiam na grobach innych członków mojej rodziny. Nie widzę w tym nic zdrożnego, bo dlaczego mam wyrzucać dobre znicze, skoro mogą cieszyć oko w innym miejscu? Moje dzieci są jednak innego zdania. Kiedy syn zobaczył, że znicz, który postawił na grobie mojego męża, a swojego taty, przeniosłam na grób mojego ojca, a więc jego dziadka, strasznie się obraził. Podobno chodziło mu o to, że na zniczu był wygrawerowany tekst "Kocham cię, tato". Postawiłam go przecież na grobie swojego ojca, więc tekst pasuje. O co się złościć? Na grobie męża jest przecież dość innych zniczy i ciągle ktoś stawia nowe.

Na pozór na bogato
Panią Jadwigę spotykamy na cmentarzu "Srebrzysko". Obok płyty nagrobnej, którą poleruje po użyciu specjalnej pasty nabłyszczającej i konserwującej, stoi kilka małych zniczy.
- Moje upodobania są dość niszowe - śmieje się pani Jadwiga. - Jak się rozejrzycie, to zobaczycie, że na wielu grobach jest po jednym dużym zniczu. Ludzie stawiają taki i potem tylko wkłady wymieniają. Jak się to czyści np. mokrymi chusteczkami, to i ze dwa lata postoi. Mnie się zwyczajnie nie chce, a że lubię mieć na płycie nastawiane dużo, to stawiam takie maleństwa, za które w dyskontach z robakiem w nazwie płacę mniej niż 10 zł. Jak się wypalą, to wyrzucam i stawiam kolejne. Nie chce mi się bawić w ten cały recycling. Normalnie, tak na co dzień, przynoszę ze trzy sztuki. Nie więcej. No ale teraz jest rocznica śmierci mamy, więc postawiłam dziewięć. Nie mam rodzeństwa, nie mam tu rodziny ani znajomych, więc nikt już nic nie dostawi. A tak jest dużo i wygląda na bogato. Na Wszystkich Świętych będą chryzantemy. Duże i żywe. W doniczce. Tu oszczędzać nie zamierzam, bo mam do nich ogromną słabość.
Na sąsiednim grobie kwiaty są sztuczne. I podobno takie w tym roku cieszą się większą popularnością.
- To na pewno wygodniejsze dla tych, którzy na cmentarzu są rzadko, bo na przykład mieszkają daleko - komentuje pani Jadwiga. - Przyjadą raz na jakiś czas, posprzątają, postawią taką donicę, która nawet po pół roku wygląda, jak nowa. Ja to nawet rozumiem. Dobrze, że pamiętają. No ale nie podoba mi się to. Bo jak Wszystkich Świętych bez żywych chryzantem?
Powodów, dla których sztuczne kwiaty cieszą się takim powodzeniem, jest jednak znacznie więcej.
- Głównym atutem jest cena - za donicę z plastikowymi chryzantemami zapłaciłam 20 zł mniej, niż kosztują żywe. A ceny pewnie jeszcze pójdą w górę, dlatego ja swoje kwiaty kupiłam już we wrześniu - komentowała jedna z pań, którą spotkaliśmy przy stoisku ze zniczami i kwiatami. - No i takie postoją dłużej, a jak się żywe kupi, to nigdy nie wiadomo. W ubiegłym roku kupiłam do wazonu pięć. Za 25 zł za sztukę. W Zaduszki myślałam, że się rozpłaczę. Wszystkie opadły. Trzeba było wyrzucić.

Znicze w stylach modern i vintage
Moda na vintage dotarła też na cmentarze. Na groby powróciły np. znicze ceramiczne, zwane przez niektórych "kamionkowymi". Choć, w porównaniu z modelami współczesnymi, nie wydają się zbyt wygodne, a nawet wydajne, amatorów nie brakuje.
- Kiedy zobaczyłam te znicze nie mogłam się im oprzeć - opowiada Marta, która do Trójmiasta przeprowadziła się z Kujaw. - Wróciły wspomnienia. Wy, na Pomorzu, żyliście podobno bardziej dostatnio niż my na Kujawach. Na początku lat 80. brakowało wszystkiego, w tym zniczy. A że rodzice mieli od zawsze takiego fioła na punkcie Wszystkich Świętych, jak ubierający domy w światełka Amerykanie na punkcie Bożego Narodzenia, to musieli kombinować. Pamiętam, że rodzice przynosili z cmentarza puste, wypalone skorupy. Mama je myła. Tata wrzucał do garnka świece, takie zwykłe, jakie wkłada się do świeczników (przywoził je z Czech, jak wyjeżdżał w delegację) i topił. Do dziś pamiętam ten zapach gorącego wosku. Skąd brał knoty, nie wiem. Już nie zapytam. Kiedy trafił na wosk dobrej jakości, nikt by nie pomyślał, że to samoróbki. Raz jednak trafił nam się totalny bubel, przez co znicze tak się kopciły, że w górę poszła struga czarnego dymu, jakby ktoś palił opony. Szybko zgasiliśmy knoty, a tym, którzy się pytali, dlaczego ich nie zapalamy, mówiliśmy, że jesteśmy tam tak długo, że znicze zdążyły się wypalić. Bo kiedyś taki znicz palił się nie dłużej, niż cztery godziny.
Dziś znicze palą się nawet do 54 godzin. Oprócz tych produkowanych masowo, można kupić egzemplarze unikatowe, artystyczne. Również z własnym napisem czy grawerem. Cena? od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
- To znicze warte swojej ceny, bo służą wiele miesięcy, a nawet lat - opowiada Anna. - W tym roku doszliśmy do wniosku, że nowych zniczy na Wszystkich Świętych nie kupimy w ogóle. Tylko wkłady. Mam troje rodzeństwa. Każde z nas jeśli stawia znicz, to właśnie taki designerski, artystyczny. Płyta jest nimi niemal całkowicie zapełniona, a wyrzucić szkoda, bo to małe dzieła sztuki. Tak więc można powiedzieć, że wcześniejszy zakup droższych zniczy okazał się inwestycją, która w tym trudnym czasie postępującej inflacji pozwala nam sporo zaoszczędzić.
Coraz większą popularnością cieszą się też znicze i latarenki na baterie.
- Ładnie wyglądają, długo się świecą, a przez to, że nic się nie kopci, to i znicze dłużej wytrzymują - opowiadała pani Helena, którą spotkaliśmy przy kolumbarium na Cmentarzu Witomińskim. - Tu, gdzie urny, nie ma za dużo miejsca, więc mam taki jeden znicz z latarenką - wąski i wysoki. U rodziców na grobowcu mam natomiast taką dużą latarenkę, która ładuje się na słońce. Wnuk skądś przywiózł. To już w ogóle, jak mawiają młodzi, zero waste. Samo się ładuje i prawie zawsze świeci - śmieje się pani Helena.

Grób posprzątasz zdalnie
Opieka nad grobem nie ogranicza się do postawienia zniczy we Wszystkich Świętych. Nie postawi się ich przecież na brudny pomnik.
- A tutaj, na Witominie, przez te drzewa, pomniki brudzą się bardzo szybko - opowiada pani Helena. - Regularnie muszę zeskrobywać coś z płyty. Wnuk mówi, że to pewnie żywica. Ptaki też dokładają swoje. Po zamieceniu, wyczyszczeniu i umyciu, wcieram taką specjalną pastę do nagrobków. Dobrze konserwuje i ładnie nabłyszcza. To jednak bardzo wyczerpujące zajęcie, a wnuki nie garną się do tego, żeby je przejąć. Jak im mówiłam, że mi ciężko, to powiedzieli, że komuś zapłacą i zrobi. Kto to widział, żeby tak się innymi wysługiwać! Jakby się poczuli moi zmarli rodzice gdyby wiedzieli, że tyle dzieci wychowali, a obcy im grób muszą sprzątać.
Choć starsze pokolenie ma opory przed skorzystaniem z tego rodzaju pomocy, firmy oferujące opiekę nad grobami rosną jak grzyby po deszczu i na brak ofert nie narzekają. Ceny nie są zaporowe - za sprzątanie podstawowe zapłacimy od 100 zł wzwyż (im większa powierzchnia grobu, tym wyższa cena). Sprzątanie z myciem to koszt od ok. 150 zł wzwyż. Polerowanie to dodatkowy koszt kilkudziesięciu złotych.
Firmy przyjmują zarówno zlecenia jednorazowe, jak i abonamentowe - niecały tysiąc kosztuje sprzątanie podstawowe grobu pojedynczego 12 razy w roku. Za dodatkową opłatą, według cennika, można zamówić zapalenie znicza, zakup kwiatów bądź wieńców. Dokumentacja fotograficzna po wykonanej usłudze zostanie wysłana mailem bądź MMS-em.
- Od dawna przekonujemy babcię do skorzystania z takiej oferty, ale nie daje się przekonać, bo uważa, że przerzucamy na kogoś obowiązek, który powinniśmy wypełnić osobiście - opowiada Marcin, wnuk spotkanej na Cmentarzu Witomińskim pani Heleny. - Korzystamy natomiast z usług takiej firmy w Warszawie, gdzie pochowani są dziadkowie mojej żony. Kiedy przy okazji wizyty w Warszawie odwiedzamy nekropolię, grób dziadków jest zawsze czysty i zadbany. Zamiast w pierwszej kolejności łapać za miotłę czy ścierkę, możemy przeznaczyć ten czas na modlitwę. Jeśli ktoś jeszcze się waha, szczerze zachęcam do skorzystania z usług takich firm.
Ktoś oszczędza, ktoś traci...
Cmentarny recycling cieszy się coraz większą popularnością, co martwi sprzedawców zniczy i kwiatów.
- W tym roku zarobiłem o połowę mniej niż w tym samym czasie przed rokiem. I to mimo tego, że aby zrównoważyć straty, podniosłem ceny - wyznaje jeden ze sprzedawców, prowadzących przycmentarny kiosk. - Cmentarny recykling, jak pani nazwała to zjawisko, nie jest niczym nowym, ale kiedyś jego społeczny odbiór był inny, co nieco hamowało zapędy ludzi. Na tych, którzy wyciągali zużyte znicze z cmentarnych śmietników, patrzono z dezaprobatą, wręcz z pogardą. Dziś zabieranie takich zniczy stało się nie tylko popularne, ale wręcz modne. Niedługo chyba zacznę sprzedawać wyłącznie wkłady, bo są dni, że znicze w ogóle mi nie schodzą.
Sprzedawcy zniczy postanowili jednak iść z nurtem, a nie płynąć pod prąd, dostosowując ofertę do potrzeb rynku.
- Dziś wielu ludzi kupuje znicze w Internecie, bo - w ich mniemaniu - wszystko, co kupuje się w Internecie, jest tańsze - opowiada sprzedawca. - Skoro tak, to ja też uruchomiłem sklep internetowy. Z tym samym asortymentem, jaki mam w kiosku. Ceny też takie same, a dla klienta nawet wyższe, bo musi pokryć koszty przesyłki. I wiecie co? Ten sklep internetowy działa lepiej niż mój kiosk, który stoi niemal obok cmentarnej bramy. Niedawno miałem niezły ubaw ze stałej klientki, która triumfalnie mnie poinformowała, że nie da sie już oszukiwać takim naciągaczom, jak ja i wszystko zamierza kupować w sieci. Jakże wielkie było moje zdziwienie, jak wśród zamówień mojego sklepu internetowego znalazłem jej nazwisko. Kupiła sześć zniczy. Dużych i renomowanego producenta, więc i cena była dość wysoka - 300 zł plus kilkadziesiąt złotych za przesyłkę. I ona z tymi zniczami - z domu na cmentarz - jechała autobusem. A to były pokaźnych rozmiarów sztuki. Gdyby kupiła u mnie w sklepie, nie tylko nie musiałaby tego dźwigać, ale jeszcze dostałaby przy rachunku powyżej 250 zł 20 proc. rabatu. Na szczęście dla mnie wybrała inaczej - śmieje się Marian.
Opinie wybrane
-
2022-10-23 09:36
Od lat kupuje się wkłady. Oszczędzano już wcześniej. (7)
No chyba , że nie ma już zniczy lub po prostu są zniszczone. To kupuje się nowe.
- 215 4
-
2022-10-23 09:58
To nie tylko oszczednosc ale rozsądek
Tony szkla i plastiku na śmietnik, trzeba to ograniczać swoim przykladem
- 41 3
-
2022-10-23 09:59
Idzie zima więc trzeba oszczędzać - też kupię same wkłady - a oszczędności przeznaczę na drogi `wyngiel` którego nie ma :))) (4)
- 10 15
-
2022-10-23 10:42
Węgiel jest. Nieudolny narzeka na wszystko co go otacza. (3)
Kupiłam 1,5 tony węgla z Brazyli. W piecu kaflowym pali się dobrze.
- 10 15
-
2022-10-23 13:05
A są smoki w tej bajce? (2)
- 7 3
-
2022-10-23 13:27
(1)
Są smoki w TVN z łopatą i zapalniczkami.
- 5 7
-
2022-10-23 13:44
Tak mówili w TVPIS
- 5 3
-
2022-10-23 10:51
Ale to kupowanie po to, aby przyszpanować. 5 lat temu kupione 4 duże znicze na grób rodzica po 25 zł, aby "było nastawiane"
A potem przez 2 kolejne lata tylko zmienianie wkładów. Żeby wrażenie robić "o, bogaty ktoś".
- 5 14
-
2022-10-23 09:09
(11)
Jeden znicz solarny, wiązanka z kwiatów z ogrodu. I tyle. Grób odwiedzam przez cały rok.Nie lubię gdy nagrobek wygląda jak jarmarczne stoisko z chińszczyzną. Ale niektórzy lubią dużo i drogo , żeby sąsiedzi zazdrościli. W takim wyścigu nie biorę udziału.
- 228 15
-
2022-10-23 09:23
Ja biorę udział (4)
Zawsze jak widzę że sąsiad ma więcej zniczy to idę dokupić.
- 16 24
-
2022-10-23 09:40
(2)
Ja mam torby z zapasem postawione koło grobu, jak ktoś dokłada coś do swojego z grobu i tym sposobem ma więcej niż ja to myk z torby i już ja mam więcej, nie muszę nigdzie latać. Kupuję zapas na cały dzień stania i pilnowania żeby nikt nie miał więcej.
- 24 3
-
2022-10-23 11:58
tylko czekać na usługę monitorowania i dostarczania zniczy z drona (1)
obok dokładają znicz, jest sygnał i dron dostawia dwa na "naszym" grobie
mogliby się jeszcze pojawiać nadmuchiwani odwiedzający...- 16 0
-
2022-10-24 10:01
Oooo to jest idea na biznes :). I zdalnum monitoring czy nikt nie ukradl NIC z grobu.
- 1 0
-
2022-10-23 09:46
I większe od sąsiada i jak jeszcze kopcą to już bingo
- 8 1
-
2022-10-23 09:29
(4)
Znicz solarny? To już drogo i bogato
- 9 6
-
2022-10-23 09:37
Znicz solarny , zakup na co najmniej 2 lata. Wypasionych wiązanek , chryzantem nie położę bo nie widzę potrzeby, po za tym zostaną ukradzione. Żywe kwiaty nawet jak zjedzą sarny to będzie dla nich pokarm. Zmarłemu wszystko jedno co stoi , albo leży na grobie.
- 19 3
-
2022-10-23 11:59
Dostaniesz dofinansowanie z programu czyste powietrze (1)
- 4 1
-
2022-10-23 12:13
Może rzad powinien pomyśleć o znicz plus. Pieniędzy jest dość, jak mawiał jeden z wybrańców.
- 5 5
-
2022-10-23 14:48
Pani ma ogród, więc chyba ją stać.
- 2 1
-
2022-10-23 13:16
Brawo.
- 3 0
-
2022-10-23 09:07
Nareszcie! (8)
Może w końcu skończycie z tym cmentarnym przepychem i setkami ton walających się śmieci. Od lat mam dwa ładne znicze na grób, w których wymieniam tylko wkłady i myje je. Nie mogę patrzeć na te śmietniska, których nawet nie macie czasu uprzątnąć z tych grobów do wiosny.
- 233 9
-
2022-10-23 09:19
Nareszcie (3)
Może przestaniesz kupować te wkłady. Bo to nie ekologiczne
- 8 40
-
2022-10-23 09:30
Wkładów nie przestanę kupować (2)
Bo ogień to symbol i jest bardziej eko niż jakieś bateryjki.
- 27 8
-
2022-10-23 09:33
Szczególnie w tych chemikaliach i plastiku (1)
- 8 7
-
2022-10-23 09:51
No wiesz jak ktoś ukradnie milion, a ja ukradnę cukierka to wg jego logiki ja tylko trochę kradnę, tak jak te plastiki są bardziej eko od bateryjek hahah. Nie ma to jak wbić sobie do głowy jakieś przekonanie i ogłaszać to publicznie.
- 6 7
-
2022-10-23 10:33
Stare znicze uprząta się latem, nie ma obowiązku ani przykazania, aby latać na cmentarz "do wiosny" w tym celu
Czy nawet na wiosnę. Chyba że się komuś nudzi i z nudów lata na cmentarz co miesiąc.
- 2 20
-
2022-10-23 10:51
To nie patrz!
- 2 3
-
2022-10-23 14:30
Nie układaj komuś życia i nie mów co ma robić (1)
Wyrzutku tvpis
- 3 5
-
2022-10-24 10:20
I po kiego mieszasz tu (tfu)politykę ...
...myślę, że sam jesteś skażony przez inne poglądy!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.