- 1 Podejrzany o morderstwo w Jagatowie zatrzymany (69 opinii)
- 2 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (89 opinii)
- 3 Podejrzany o morderstwo może być groźny (162 opinie)
- 4 Koniec pętli pod oknami mieszkańców (76 opinii)
- 5 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (386 opinii)
- 6 Lotnisko zarabia najwięcej w historii (151 opinii)
Wyglądają miło, ale szkodzą. Co robią kuny w mieście?
Przemykają po osiedlowych ulicach, myszkują w budynkach, a do tego podejrzewane są o przegryzanie przewodów w samochodach. Kuny domowe to jedne z dzikich zwierząt, które prowadzą nocne życie w Trójmieście.
Zobacz też: Co przyciąga lisy do Trójmiasta?
Nie wiadomo, czego dokładnie szukało zwierzę. A że w okolicy garażu stoją kocie budki, gdzie jest wykładana karma dla kotów, mieszkanka Gdańska postanowiła zamontować w jednej z nich sprzęt do nagrywania. Bo a nuż niezidentyfikowany gość zajrzy i do miejsca, w którym jest małe co nieco dla kotów.
19 października br., kilka minut po godzinie drugiej w nocy, w kadrze pojawiła się spiczasta głowa, a dalej tułów z białą plamą. Zwierzę najpierw obwąchało pojemnik z jedzeniem, a następnie fragment budki.
- Okazało się, że to kuna - wspomina pani Magda.
Dzikie zwierzę obwąchało, co chciało, a po kilku sekundach wyskoczyło z kadru.
Gdzie mieszkają kuny?
Na terenach miejskich najczęściej występuje kuna domowa. To drapieżny ssak z rodziny łasicowatych, który żyje w Europie i Azji. Ciało kuny domowej ma ok. pół metra długości, a ogon do 30 cm. Mimo takich wymiarów zwierzę waży do dwóch kilogramów. Ma krótkie nogi i spiczasty pysk, a do tego na piersi białą plamę, która rozwidla się i sięga aż do łap.
Dzięki kolorowi plamy, a także jej rozwidleniu, można szybko odróżnić kunę domową od jej krewniaczki - kuny leśnej. Ta druga ma kremową bądź żółtawą plamę, która nie rozwidla się.
Kuny domowe prowadzą nocny tryb życia i w poszukiwaniu pożywienia potrafią jednorazowo przemierzyć nawet kilka kilometrów. Z reguły polują na ptaki, gryzonie i żaby, choć ważną częścią ich diety są również owoce. Na wiejskich terenach bywa też, że odwiedzają kurniki i atakują drób.
Na swoje siedziby kuny domowe wybierają nieużywane strychy, zabudowania gospodarcze i dziuple.
- Korzystają z nieużywanych poddaszy, bo lubią tego typu kryjówki. Jest tu ciepło i można się tu rozmnażać - tłumaczy Wiesław Drzewiecki, właściciel firmy Verminex, która zajmuje się dezynfekcją, dezynsekcją i deratyzacją.
- Kuny zamieszkujące poddasza potrafią niszczyć ocieplenie, zdarza się też, że zwlekają sobie padlinę, która potem się rozkłada. Pojawiają się owady i nieprzyjemny zapach - opowiada Tomasz Zawacki, właściciel firmy Insektpol, która również działa w branży DDD.
Jeśli mieszkańcy nie chcą, aby ich budynek odwiedzała bądź zamieszkiwała kuna, mogą spróbować kilku rozwiązań. I podobno nie warto - na przekór jednej z krążących wśród ludzi teorii - zaopatrywać się w sierść lwa.
Odchody wilków i odgłosy borsuków
- Kuna mieszka na strychach, które są nieużywane. Wystarczy więc, że ludzie zaczną bywać tam, i powinna go opuścić. Poza tym kuna będzie omijać miejsca, gdzie wyczuje psa - wyjaśnia właściciel Verminexu.
Tym, którzy nie mają psa, a mają problem z kuną, wystarczy jednak sierść tego pierwszego. Jak radzi Wiesław Drzewiecki, psią sierść wystarczy umieścić w pończochach, i położyć je w miejscach, którędy kuna może wchodzić do budynku.
Jeśli nie przyniesie to oczekiwanego efektu, można skorzystać z pomocy naturalnych wrogów kuny: borsuka i wilka. Potrzebne są odgłosy pierwszego bądź odchody drugiego.
- Po odchody wilka można spróbować udać się do zoo. Są suche i nie są aż tak śmierdzące. Wystarczy wiaderko z nimi pozostawić na strychu i kuna raz dwa się wyniesie. Można też spróbować postawić odtwarzacz, który będzie emitował zapętlone nagranie z odgłosami wydawanymi przez borsuka. Tego typu dźwięki można znaleźć w internecie - tłumaczy Drzewiecki.
Kto przegryza przewody w samochodach?
Nieco inaczej sprawa ma się w przypadku samochodów. Bywa że kuny podejrzewane są o przegryzanie kabli, które znajdują się pod maską.
- Przed laty sąsiad kupił po okazyjnej cenie samochód, który stał w autohandlu przy lesie. Auto zostało przecenione, bo miało zeżartą elektrykę. Być może stały za tym właśnie kuny - zastanawia się pani Anna, mieszkanka Gdańska.
- Kuna to dopiero narozrabia! Już mi przegryzła przewody w samochodzie dwa razy. Jak z tym walczyć? - pytał w listopadzie pan Jan, pod jednym z naszych artykułów o dzikich zwierzętach.
- Prawdopodobnie były to szczury, którym rosną zęby i muszą je tępić. Zresztą one bardzo lubią izolacje przewodów. Choć oczywiście nie można wykluczyć kuny - zastrzega Drzewiecki.
Kierowcom, którzy mają problem z pogryzionymi kablami i podejrzewają jednak kunę, Tomasz Zawacki radzi zabezpieczyć auta za pomocą repelentów opartych na olejkach eterycznych bądź za pomocą mentolu czy też intensywnych perfum.
- Nie ma znaczenia, czy będą to damskie czy męskie perfumy. Najważniejsze, aby był to mocny, intensywny zapach. Taki właśnie powinien zniechęcić kuny - opowiada właściciel firmy Insektpol, po czym dodaje: Wiem też, że niektórzy kierowcy, aby pozbyć się problemu z kunami, stosują olejki eteryczne - eukaliptus i lawenda mają działanie odstraszające.
Jeśli jednak zawodzą domowe sposoby, niektórzy do walki z kunami wynajmują wyspecjalizowane firmy. Tyle że odłowienie domowej kuny nie jest proste, bo to sprytne i ostrożne zwierzę.
- Najpierw trzeba przeprowadzić rozpoznanie, którędy kuna dostaje się na przykład do budynku. Rozstawia się fotopułapki, a następnie chwytacze żywołowne. Jeśli klient ma szczęście i kuna nie jest ostrożna, to wystarczą dwa, trzy dni. Jednak z reguły to trwa dwa, trzy tygodnie, a nawet dłużej. Trzeba cały czas monitorować fotopułapki, co tydzień wymieniać substancję wabiącą, by była ona świeża i atrakcyjna dla kun - wylicza Zawacki.
Dlatego, jeśli kuna jest ostrożna, koszt pozbycia się jej z budynku, może wynieść od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych.
Miejsca
Opinie (182) ponad 10 zablokowanych
-
2017-12-09 13:54
Obecność kuny w mieście jest dowodem nadmiernej ingerencji człowieka w środowisko lasów TPK (3)
Tylko taka odpowiedź jest prawidłowa. Problem dotyczy także innych dzikich zwierząt zamieszkujących pobliskie lasy.
- 27 16
-
2017-12-09 14:27
Raczej jest dowodem, że zwierzaki nauczyły się bycia dokarmianymi przez blokowych jełopów.
- 10 0
-
2017-12-09 15:44
Hahaha
Może za dużo słoików w mieście?
- 1 2
-
2017-12-09 19:15
Kuna domowa
jest zwierzęciem miejskim
- 3 0
-
2017-12-09 13:56
Czy to nie jest ta Kocia Budka, w której przyłapano też lisy na wykradaniu kociej karmy ? (2)
- 17 1
-
2017-12-09 16:04
Też pamiętam.
Już był taki filmik z lisami.
- 7 0
-
2017-12-10 13:39
ta budka to taki dom kultury
lis z kuną przychodzi na kocie jedzenie, a na koniec pozostawiają po sobie kupę wilka
- 3 0
-
2017-12-09 14:02
Najpierw człowiek zajmuje zwierzakom tereny (3)
a później mówi się o kontrolowanym odstrzale bo zwierzęta w mieście się pojawiają.
- 24 13
-
2017-12-09 16:21
Człowiek jest ponad zwierzakami wszystkimi więc decyduje co będzie ze zwierzaczkami (1)
- 3 2
-
2017-12-10 13:39
no ty z pewnością nie jesteś ponad zwierzakami
no, może ponad roztoczami
- 0 2
-
2017-12-09 17:37
a ty gdzie mieszkasz?
- 3 1
-
2017-12-09 14:43
Kuna to również jeden z bohaterów
Głosnej afery z lat 90-siatych.Była nawet komisja śledcza z Janem Rokitą.Kuna Andzej.
- 9 0
-
2017-12-09 14:43
Kuny w Chorwacji (1)
Kuny w Chorwacji są prawnym środkiem płatniczym. Weźcie je z sobą na urlop, a nie pożałujecie.
- 21 1
-
2017-12-09 14:47
Jedna nie wystarczy
Piwo w sklepie cztery kuny kosztuje w Chorwacji.
- 11 0
-
2017-12-09 14:46
A ja się zastanawiałem co to za przerośnięta wiewiórka
- 11 1
-
2017-12-09 14:46
Przegryzam przewody całodobowo
Unieruchomie skutecznie każde auto. Gwarantuje brak odpowiedzialnosci dla zlecajacego
- 14 3
-
2017-12-09 15:03
Kuny wyjadły cały miot malutkich kotów. (2)
Nocą to przy Sobieskim lis spaceruje ot takie miastko
- 8 4
-
2017-12-09 15:12
kot to szkodnik, leń obżarty. Gdyby nie lisy i kuny to by tu myszy i szczury grasowały
- 7 6
-
2017-12-09 15:19
Ale tak wlazły ci do domu i wyjadły?
Kot to nie dzikie zwierzę jak kuna czy lis, trzymaj go w domu zamiast dokarmiać pod blokiem. Jedyne co te wasze osiedlowe koty potrafią, to polować na pełną michę, zmniejszać populację małych ptaków i sr*ć do kuwety omylnie nazywanej piaskownicą.
- 11 4
-
2017-12-09 15:04
to jest kuna, panie kapitanie!
- 6 0
-
2017-12-09 15:31
Zjadają wysciólkę pod maską
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.