• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przywrócili go do pracy w PORD po 2 latach

Rafał Borowski
13 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Pan Marcin wrócił do pracy w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego pod koniec stycznia. Pan Marcin wrócił do pracy w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego pod koniec stycznia.

Po trwającej blisko dwa lata batalii sądowej egzaminator Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego został przywrócony do pracy. Sąd orzekł, że zwolnienie go z pracy było nie tylko bezpodstawne, ale również wadliwe pod względem prawnym. Rzeczywistym powodem wyrzucenia na bruk doświadczonego egzaminatora była niechęć przełożonego, który romansował z jego żoną. Poszkodowany bronił swoich racji samodzielnie - bez wsparcia adwokata czy radcy prawnego.



Z naszą redakcją skontaktował się Pan Marcin, egzaminator z Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Postanowił podzielić się z nami historią swojej walki o powrót do pracy, z której został zwolniony bez merytorycznego powodu.

- Chciałbym, aby wasi czytelnicy mogli dowiedzieć się, jak osoby piastujące państwowe stanowiska potrafią zniszczyć życie swoim podwładnym. Zwolnić pracownika na podstawie fałszywych dokumentów oraz zmyślonych powodów. Tak działo się w PORD, gdzie była pani dyrektor i jej zastępca zwalniali pracowników z pobudek osobistych. Tak też było i w moim przypadku - mówi nasz rozmówca.

Jakie masz relacje z przełożonym?

Przykładny pracownik



Pan Marcin uzyskał uprawnienia na egzaminatora na prawo jazdy w 2008 roku. Tym samym został najmłodszym przedstawicielem swojego zawodu w Polsce. Pierwszym miejscem jego pracy był ośrodek ruchu drogowego w Elblągu. Po kilkunastu miesiącach, tj. w kwietniu 2009 roku, został przeniesiony do Gdańska. Już dwa lata później, tj. w 2011 roku, mógł przeprowadzać egzaminy na wszystkie możliwe kategorie - od A1 do T włącznie.

- Cały czas podwyższałem swoje kwalifikacje, bym mógł być coraz bardziej szanowanym i dobrym pracownikiem. Udało mi się to. Zacząłem prowadzić zajęcia dla przyszłych egzaminatorów z Prawa o Ruchu Drogowym. Ale od 2014 roku zaczęło dziać się coś dziwnego. Zaczęły pojawiać się rożne dziwne notatki na mój temat oraz groźby ze strony mojego przełożonego - relacjonuje nasz rozmówca.

Grom z jasnego nieba



Pod koniec marca 2016 roku, egzaminator otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę. Jako przyczyny wskazano kolejno: brak rękojmi należytego wykonywania obowiązków służbowych, naruszenie kodeksu etycznego zachowania pracowników PORD-u, zaniechanie noszenia odzieży służbowej, wielokrotne spóźnienia do pracy, nieusprawiedliwioną nieobecność w lutym 2016 roku oraz wreszcie utratę zaufania do pracownika.

Przed wyrzuceniem egzaminatora z pracy nikt z kierownictwa PORD-u nie przeprowadził z nim żadnej rozmowy na ten temat. W trakcie odczytywania treści dokumentu, kompletnie zaskoczony mężczyzna zasłabł, a na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Gdy tylko doszedł do siebie, postanowił walczyć o swoje prawa i zdecydował się na batalię sądową z Pomorskim Ośrodkiem Ruchu Drogowego.

- Zarzuty, które zostały mi postawione, były po prostu wymyślone. A pan zastępca dyrektora mówił w kuluarach, że nawet jeśli uda mi się wygrać przed sądem, to i tak podczas procesu "wykończę się" z braku pieniędzy - kontynuuje pan Marcin.

Sąd przyznał rację zwolnionemu



Sprawa trafiła na wokandę Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe i toczyła się niemal przez dwa lata. Sędzia Anita Niemyjska-Wakieć oraz ławnicy Teresa RadomskaBogumiła Kalinowska zapoznali się z obszernym materiałem dowodowym - przesłuchali kilkunastu świadków i przeczytali kilkaset dokumentów, dostarczonych z archiwów PORD-u.

Wydany pod koniec listopada 2017 roku wyrok był jednoznaczny. Egzaminator został zwolniony bezzasadnie, a wręczone mu wypowiedzenie było wadliwe pod względem prawnym z powodu nieskonkretyzowania przyczyny oraz zbyt późnego poinformowania o treści dokumentu. Jednocześnie nakazano przywrócenie egzaminatora do PORD-u na dotychczasowych warunkach pracy i płacy. Orzeczenie jest już prawomocne, gdyż żadna ze stron nie odwołała się od niego.

Romans żony z kierownikiem męża



Jak to możliwe, że pracownik o bardzo dobrej reputacji, często otrzymujący premie uzależnione od wielu czynników, został tak potraktowany przez swojego pracodawcę? Jak wynika z pisemnego uzasadnienia wyroku, prawdziwym powodem wyrzucenia pana Marcina na bruk była wyłącznie niechęć do niego ze strony Andrzeja P., ówczesnego zastępcy dyrektora PORD-u. I była ona głęboko umotywowana względami osobistymi.

Wyrzucony egzaminator był żonaty z inną pracownicą PORD-u. Na przełomie 2013 i 2014 roku w ich małżeństwie doszło do poważnego kryzysu. Pan Marcin zwierzył się szefowi ze swojego problemu, gdyż uważał go za przyjaciela. Nie miał pojęcia, że jego przełożony... jest w związku z jego żoną. Wkrótce wiadomość o romansie rozniosła się wśród pracowników ośrodka, a P. rozpoczął usilne starania, aby pozbyć się podwładnego.

- Andrzej P. był przyjacielem rodziny żony powoda (...) Powód zwracał się do P., którego uważał za przyjaciela, o wsparcie psychiczne. Nie wiedział wtedy, że P. jest w związku z jego żoną (...) W 2014 roku w aktach powoda na polecenie P. zaczynają pojawiać się notatki służbowe, wskazujące różnego rodzaju uchybienia powoda. Notatki częściowo były niekonkretne, nie wskazując rodzaju uchybienia (...) Notatki były wpisane do akt na wyraźne polecenie P. (...) Znamienne, że notatki te pojawiają się od momentu, gdy między małżonkami (...) rozpoczął się kryzys małżeński, w który zaangażowany był P. Wcześniej ich nie ma - czytamy w pisemnym uzasadnieniu wyroku.

Przełożony przed sądem: "zapomniałem wszystko"



Przesłuchiwani w postępowaniu świadkowie wyraźnie wskazali, że wypowiedzenie umowy o pracę z panem Marcinem zostało sporządzone na podstawie wytycznych zastępcy dyrektora PORD-u. Tymczasem przed sądem, Andrzej P. nie był w stanie przypomnieć sobie powodów podjęcia decyzji zwolnienia podwładnego i - wbrew zeznaniom innych świadków - powoływał się na skargi ze strony jego bezpośrednich przełożonych.

- Potwierdza to zeznania powoda, iż stosunek P. do niego mógł być motywowany tylko okolicznościami osobistymi (...) Podkreślenia wymaga fakt, iż świadek ten często zasłaniał się niepamięcią, nadto częściowo jego zeznania są sprzeczne z zeznaniami innych świadków. Znamienne, iż świadek (...) wskazał, iż sporządził wypowiedzenie na polecenie i według wytycznych P., ten twierdził, iż nie pamięta, kto wnosił o rozwiązanie stosunku pracy (...) Trudno uznać, iż świadek wszystko zapomniał, szczególnie jeśli przyczyny byłyby poważne i istotne (...) - czytamy w dalszej części pisemnego uzasadnienia wyroku.

Przykład dla innych



Zgodnie z wyrokiem sądu, niesłusznie zwolniony egzaminator wrócił do pracy w PORD pod koniec stycznia. Choć cieszy się z powrotu na dotychczasowe stanowisko, to jednocześnie podkreśla, że kosztowało go to sporo nerwów i samozaparcia. Warto wspomnieć, że bronił swoich racji samodzielnie, czyli bez wsparcia adwokata czy radcy prawnego. Wyjaśnił, że podzielił się z naszą redakcją swoimi doświadczeniami, aby dać nadzieję i przykład innym, którzy podobnie jak on zostali bezzasadnie zwolnieni.

- Sprawa w sądzie trwała prawie 2 lata. Broniłem się sam, bez adwokata. I pierwszy raz w przypadku tej firmy pracownik został przywrócony na dotychczasowych warunkach pracy i płacy. Udało mi się. Ale to była długa i ciężka droga, przez którą musiałem przejść. Poradziłem sobie, choć nigdy nie zapomnę tego, co w moim życiu się działo przez te ostanie lata. Dziś chciałbym podziękować obecnemu kierownictwu za ciepłe powitanie w miłej atmosferze. Mam nadzieję, że już nikogo nie spotka taka niesprawiedliwość - kwituje nasz rozmówca.
Na koniec warto wspomnieć, że Andrzej P. już od dawna nie jest pracownikiem PORD-u. Został z niego zwolniony z powodu wyroku karnego z czerwca 2016 roku, skazującego go za przestępstwo korupcyjne. Małżeństwo pana Marcina rozpadło się, a jego była żona zrezygnowała z pracy w ośrodku. Tym samym, jak podkreślił sąd, przywrócenie niesłusznie zwolnionego egzaminatora nie mogło stworzyć niezręcznej atmosfery.

Miejsca

Opinie (277) ponad 100 zablokowanych

  • (8)

    Brawo

    • 373 7

    • Brawo dla tego pana, ja też zostałem tak potraktowany w szpitalu na Zaspie, (1)

      Pracowałem tam bardzo długo w technicznym, kiedy nastał Impel,podziękowali mi, i tak postępują z innymi pracownikami działu technicznego, których z wieloletnim doświadczeniem jest już coraz mniej. Wyrzucają ludzi bez powodu Zatrudniają swoich bez żadnego doświadczenia.

      • 25 0

      • jeśli piszesz prawdę to to się jak najbardziej nadaje do sądu

        ale jeśli kłamiesz, to to też nadaje się do sądu

        czekamy na wyniki,
        daj znać

        • 0 0

    • 3 łapki w dół:

      - Pan P.
      - Jego kochanka
      - Jego szefowa

      • 19 2

    • Brawo...

      ...i dla Pana jak również dla Sądu...
      takich pozytywnych wyroków więcej to społeczeństwo wróci na dobrą drogę...

      • 26 0

    • Pan P.

      Pamiętam jak mnie uczył w podstawówce. Lubił sobie w przerwach między lekcjami walnąć "chmiela" na odstresowanie z trudną młodzieżą.

      • 7 1

    • Pan A. też mnie drażni swoim wyglądem

      ale cóż...........
      no to teraz łajzy ,dawajcie do pieca !

      • 0 5

    • "zasłabł" xD

      Nie chcę hejtować, ale ja do pierwszej pracy poszedłem mając lat 9, pierwszy poważny zawód wykonywałem mając lat 15 a jak mnie wywalali z pierwszej pracy to się śmiałem.
      Każdą pracę nagrywałem sam, bez znajomości, dzisiaj chyba w około 15tej firmie pracuję. Mniej więcej pół na pół mnie wywali lub sam porzucałem pracę.
      Żony/dziewczyny "kolega" z pracy nie śmiałby tknąć (inaczej już bym siedział z art 158) - a tu jak widać pewnie była z nim tylko dla kasy.
      Pracodawcy kilka razy robili mnie w wuja ale zawsze wygrywałem w Sądzie Pracy i trwało to góra miesiąc i dwie rozprawy, nie wiem co trzeba zrobić żeby kiblować w Sądzie Pracy dwa lata i dlaczego ja, podatnik mam teraz płacić za sąd, dwa lata odszkodowania dla zawodnika i kolejne dwa za to, że ktoś w tym czasie musiał pić jego kawę.
      A bohater niech idzie na jakąś budowę, załaduje parę przyczep gruzu to się wyrobi i skończy z byciem ofiarą. I jeszcze się tym chwali - po co? Mamy się litować ojoj biedaczysko, była ciepła posadka w budżetówce ale się rypło?

      • 2 26

    • Gratulacje za wytrwalosc w walce o godnosc i pracę

      Mnie niszczyła okrutnym mobingiem, wywoływała ostracyzm, buntowała przeciwko mnie wspolpracownikow i studentow, oczerniała i zastraszała przez dwa lata Krystyna Gomolka gdy byla dyrektorem w PWSZ w Elblagu. A potem z pobudek czysto osobistych, z powodu chorej nienawisci i zadrosci nie przedluzyla mi umowy. Niestety, nie moglem nic zrobic w trakcie tej kucjaty, bo w srodowisku ludzi z uczelni panuje omerta i kazdy kto żyw wchodzoi bez wazeliny szefostwu. Wszyscy wiedzieli co sie dzieje, ale udawali, ze nic sie nie dzieje.

      • 4 0

  • Jak w Brazylijskiej telenoweli (4)

    • 332 6

    • Można nakręcić film (1)

      Papryk Vege się powinien tym zająć!

      • 22 0

      • Niech tym się Okił zajmie,

        kolejne bardzo trudne sprawy albo ukryte prawdy.

        • 9 0

    • Była Pani Dyrektor to jak pamiętam była Policjantka z Gdanska (1)

      • 12 0

      • Była pani dyrektor to była zastępca dyrektora i tyle. Szukacie sensacji, jak baby przy maglu.

        • 0 0

  • Nowy dyrektor Pan Nowak jest świetnym człowiekiem, zrobi porzadek w tym całym pordzie (6)

    • 150 11

    • (2)

      to mówiłem ja Jarząbek Wacław

      • 41 3

      • Trener drugiej klasy (1)

        Niech nam żyje prezes sto lat!

        • 18 3

        • Niech zyje nam

          • 6 3

    • Teraz dopiero jest tam kibel !

      • 5 9

    • Taaa razem z tatusiem instruktorem :) :) :)

      • 5 4

    • Andrzej P.

      W dzienniku bałtyckim pl jest artykuł z 8.02.2017 w sprawie wyroku na podstawie którego wyleciał z PORDu. Jest tam nazwisko.

      • 5 0

  • (9)

    Czy ten Pan, ma zamiar pozwać tego bandziora, ze stopy cywilnej?

    • 235 5

    • Ja bym stopą cywilną zrobił co innego (4)

      Do d...y nakopał

      • 47 1

      • Ten bandzior jest z PIS (3)

        jest nietykalny ...

        • 18 6

        • Z PiS to przesada

          Jest kolegą Kurskiego z Wyborczej

          • 17 11

        • (1)

          to tylko kolega jacka z ku.wizji

          • 11 2

          • Kukiz wizji?

            Nie ma takiej

            • 0 11

    • (3)

      Bydlak zmieni pracę i będzie siał ferment gdzie indziej. Dane powinny być upublicznione, żeby nigdzie roboty nie dostał, poza np. pracą w McDonaldzie

      • 58 0

      • Dane powinny byc upublicznione,zeby nie mogl znaleźć pracy

        • 19 1

      • Jak się chce, to nie tak trudno znaleźć te dane - był przecież na stanowisku kierowniczym PORDu, więc imię i nazwisko na pewno jest dostępne w sieci i się przewijało w różnych artykułach.

        • 14 0

      • Wara od Mc

        W macu tez takich nie chcemy

        • 22 0

  • (5)

    Gratuluje samozaparcia ! Temu co buchnal zone i klamal w zywe oczy tematu bym jeszcze nie zakonczyl, oj nie :)

    • 274 2

    • powinien beknac (1)

      Składał przed sądem fałszywe zeznania...

      Ps. I właśnie tym się różni człowiek od psa, mam nadzieję że ogarnijcie różnicę

      • 30 0

      • le jest lepszego sortu !

        i co mu zrobisz bracie ...

        • 10 2

    • (1)

      Ale ty jestes łojstry.Widać że jesteś człowiekiem z miasta.Pewnie tez masz zarąbiscie silna psychike

      • 7 1

      • Propsy za Chłopaki nie płaczą

        • 1 0

    • Oj chyba cię rogi swędzą..

      • 1 0

  • Dlaczego nikt nie zajął się przełożonym Casanova? (4)

    • 190 0

    • goscia z taka fryzura tez bym zwolnil

      • 3 12

    • Nie rozumiem czemu jego dane są ukrywane (2)

      każdy może sprawdzić kim jest i jak wygląda Andrzej P były wicedyrektor PORD.
      Jeżeli jest się człowiekiem na publicznym kierowniczym stanowisku i dokona się przestępstwa to powinno to być dodatkowo piętnowane!!
      tak przy okazji, ten romans to jakiś żart? po zobaczeniu zdjęcia tego pana, okazuje się że to nie żaden Romeo, on by się na jego giermka nie nadawał, bo jeszcze koń by uciekł :D
      żona musiała to zrobić po prostu 'na złość'!

      • 10 2

      • po prostu lubi

        te z pisu tak mają

        • 2 1

      • debillll

        • 0 0

  • Gdzie teraz pracuje ten cwaniaczek dyro z pordu ? (7)

    Znajdziemy go. Internauci nie zawiodą no i inni jego przyjaciele powinni zostać ostrzeżeni... Kurcze od zawsze wiedziałem ze Panstwowe instytucje to patologia ale ze az tak.. ? :)

    • 228 5

    • G. wno zrobisz internetowy napinaczu

      • 5 73

    • Jeśli chcesz spróbować, to zadziałaj na Wykopie, to chyba jedyna szansa na powodzenie takiej akcji.

      • 36 0

    • auto perfekt koscierzyna ? (1)

      • 10 1

      • P.. dlaczego zakrywa się nazwiska takich...

        • 13 0

    • (1)

      Są jeszcze "ciekawsze" państwowe instytucje - w jednym artykule nie da się opisać, trzeba by było raczej wydać kilka tomów książki :)

      • 12 0

      • TVP, energa, lotos, Orlen.... wszędzie gdzie jest Pis

        • 5 6

    • Jak to gdzie, pewnie w TVP

      Wystarczy poszukać jak w ogóle dostał ta posadę:
      "To dzięki Kurskiemu Andrzej P. dostał pracę w PORD. W 1999 roku Jacek Kurski był wicemarszałkiem województwa pomorskiego i podlegało mu drogownictwo."

      • 12 2

  • ZA długo (9)

    Taki proces powinien trwać maks. 6 miesięcy.

    • 198 2

    • Mądrala (3)

      A skąd wiesz czy wszyscy świadkowie się stawiali do sądu w terminie, co zeznawali?

      • 14 1

      • I te ciągłe "alarmy bombowe"

        • 6 2

      • Powinno być tak, że jeśli świadek nie stawi się to korzyść dla skarżącego. Sam iczestniczę w sprawie już dwa lata i połowa świadków nie zgłasza się, przez co sprawa trwa i trwa.... To powinni ziobryści zmienić w pierwszej kolejności.

        • 13 3

      • W normalnym kraju w takim procesie, jak raz się nie stawią

        Ich zeznania nie są brane pod uwage. Podejrzewam, że świadkowie pana Andrzeja byli zdyscyplinowani.

        • 7 0

    • No, ale przecież dobra zmiana w sądach nastąpiła. Zbyszek Ziobro przyspiesza sprawy. (2)

      Losowania sędziów do spraw, Zbyszek odwołuje prezesów sądów, które orzekają powoli, jednym słowem cud, miód i orzeszki teraz jest w sądach. Cytując kampanie Fundacji Narodowej nt. sądów - "Czy chcesz, żeby w sądach było tak jak do tej pory?"

      • 7 4

      • (1)

        jasne, trzy lata temu było lepiej

        kogo chcesz oszukać?

        • 3 9

        • Przynajmniej sędziowie nie byli bezpośrednio zależni od polityków. A jeśli chodzi o przewlekłość postępowań, to nie zależy to od sędziów, tylko od stanowionego prawa i regulaminów postępowań sądowych - tego powinna dotyczyć reforma sądownictwa a nie tylko zmian kadrowych i przejęcia władzy sądowniczej przez PiS.

          • 5 1

    • A potem proces męża beretty z gachem żony - 6 sekund

      • 1 0

    • Za długo?! Chyba nie wiesz ile pracy jest w sądach!

      Jest za mało etatów w sądach, przez co sędziowie mają bardzo dużo pracy na bardzo mało czasu. W np. sądzie okręgowym na jeden wydział (tu do cywilnego) w skali roku wpada: około 1800 spraw na rozpatrzenie w jeden dzień, około 1300 skarg na przewlekłość i około 1000 spraw normalnych. Na 9 sędziów. Daje to nam tylko około 21 spraw normalnych i skarg na miesiąc. Oczywiście nie licząc tylko "jednodniówek". Dodatkowo trzeba pamiętać, że z każdą sprawą trzeba się zapoznać, później trzeba ją rozpatrywać, wzywać świadków, rzeczoznawców i bóg wie jeszcze czego... Do tego mają jeden dzień zawsze wycięty z pracy bo mają tzw. wigilię, na której omawiają najbliższe sprawy. Teraz jeszcze weszła ustawa, by sprawy trafiały przypadkowo do sędziów, a nie jak do tej pory - do tego co ma więcej wspólnego z daną dziedziną. To też utrudnia pracę, bo ciężko PAMIĘTAĆ WSZYSTKO I WSZYSTKIE KODEKSY, więc trzeba się naszukać. Dodatkowo trzeba wspomnieć o WSPANIAŁYCH osobach, które nie wstawiają się na wezwanie, przez co się też procesy przedłużają...

      Tak, sądy pracują mozolnie i długo, ale nie dla tego, że ludzie tam kawkują i plotkują jak to jest w urzędach, ale z braku etatów, których nie daje Minister Sprawiedliwości. Zatem wszelkie pretensje proszę kierować w tamtą stronę :)

      • 0 1

  • Takie to były te podobno fachowe kadry za czasów PO - zwolnić podwładnego dla romansu z jego żoną. (14)

    A całość za przyzwoleniem poprzedniej POwskiej dyrekcji

    • 96 133

    • (7)

      Dyrektor to kolega Kurskiego wszystko w artykule Macieja Sandeckiego z Wyborczej " Kurski pomógł egzaminatorowi, którego skazano za korupcję

      • 47 3

      • (5)

        Którego Kurskiego? :)

        • 7 11

        • No tego z Wyborczej oczywiście (4)

          • 5 15

          • Widzę grono PiSfobikow (1)

            • 7 8

            • nie pisofobików

              po prostu gorszy sort. Nie ciemny lud

              • 7 2

          • nie z wyborczej a z reżimówki

            • 11 0

          • Artykuł z Wyborczej to co TVP napisało?

            Kurskiego z Wyborczej

            • 2 3

      • Daj spokój

        Jego to nie interesuje, on ma płacone 50 kopiejek od posta

        • 12 1

    • Pytania zadaje się po przeczytaniu artykułu.

      • 5 0

    • Pisowskie zlodzieje (3)

      A twoje koledzy z Sekty są lepsi? Takie same zakłamane korupcyjne mordy-dorwali się do koryta i ciągnął! Najlepiej po ich ideału komunę powrócić! Spalone mózgi!

      • 6 6

      • (1)

        Gonzo do szkoły było pod górkę?

        • 2 4

        • To platny pisowiec.

          Koleś o którym jest artykuł to stary pisowiec i przewodniczący solidarności w pordzie. Bez problemu można sobie te informacje wyguglować.

          • 3 0

      • Ke?

        Skończyłeś 7 klas?

        • 1 1

    • co to ma wspólnego z polityką

      co to ma wspólnego z polityką. przekrety byly za wszystkie ekip

      • 0 3

  • a co z żoną? (14)

    Są razem czy nie i czy pomagała bardziej mężowi czy kochankowi na sprawie?

    • 52 36

    • no i czy zona dalej pracuje w PORD? (5)

      Bo tak to kijowa sytuacja troche

      • 9 26

      • toć przecie było że nie pracuje już, a kiero wyleciał bo w łapę brał (3)

        • 53 2

        • (1)

          W łapę to ona brała i nie tylko ;)

          • 43 2

          • I do rączki pod stołem

            • 16 0

        • zostało to własnie dopisane po zapytaniu....

          ludzie czy czasem myślicie, że ktoś nie umie czytać...teksty można edytować i potem wychodzą takie rzeczy, ze o danej godzinie w artykule nie było takiej informacji

          • 9 4

      • A co masz niecne zamiary?

        • 2 0

    • (3)

      Czytasz ze zrozumieniem .Rozpadlo sie małżeństwo.

      • 17 4

      • Ludzie mają większy problem z doczytaniem teksu do końca... za dużo literek na raz.

        • 13 6

      • tepaku o 7.20 nie było tej informacji, dopiero jak się zapytąłem to ją umiescil redaktor, oczyiwasicie dziekuje, że autor

        • 18 3

      • Z winy męża!

        Z tego co wiem to żona nakryla romans Pana Marcina i wygrała rozwód z orzekaniem jego winy! Już 5 lat temu! Więc coś się nie klei.......?

        • 1 7

    • Czy ktoś ich jeszcze razem widział czy ktoś cokolwiek o nich wie ...oł je oł je..

      • 13 1

    • czytaj gamoniu ze zrozumieniem

      • 1 9

    • Mają razem dzieci ?

      • 0 0

    • :P

      Jak kto ciekawy niech wsadzi nos do kawy :P

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane