• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyjątkowi doręczyciele zapukają do drzwi w Gdańsku

ms
17 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Decyzje dotyczące podatku od nieruchomości w tym roku rozniosą do mieszkań gdańszczan pracownicy spółdzielni socjalnej. Decyzje dotyczące podatku od nieruchomości w tym roku rozniosą do mieszkań gdańszczan pracownicy spółdzielni socjalnej.

150 tysięcy decyzji podatkowych dla mieszkańców Gdańska zostanie rozniesionych po domach przez pracowników spółdzielni socjalnej Heca, zatrudniającej osoby zagrożone wykluczeniem społecznym. Zajęcie da pracę kilkuset z nich.



Czy skorzystał(a)byś z usług świadczonych przez spółdzielnię socjalną?

Już od wielu lat decyzje dotyczące podatku od nieruchomości, które rokrocznie trafiają do mieszkańców Gdańska, nie są wysyłane listownie. Okazało się bowiem, że taniej jest je roznieść osobiście, niż zadanie to zlecać poczcie.

Początkowo tej dodatkowej pracy, wykonywanej głównie popołudniami i wieczorami, podejmowali się miejscy urzędnicy. W tym roku jednak miasto zdecydowało się rozpisać przetarg na taką usługę. A nie chodzi o drobną kwotę, bo koszt wręczenie 150 tys. decyzji oszacowano na ponad milion złotych.

Przetarg wygrywa spółdzielnia socjalna



Zwycięzcą przetargu okazała się Spółdzielnia Socjalna Heca. To przedsiębiorstwo społeczne, które ma już doświadczenie w świadczeniu podobnych usług. Jego pracownicy od kilku lat dostarczają przesyłki z Urzędu Miasta w Tczewie.

Czym są spółdzielnie socjalne? Celem ich istnienia jest tworzenie miejsc pracy dla zagrożonych wykluczeniem społecznym - niepełnosprawnych, długotrwale bezrobotnych, zagrożonych ubóstwem. Takim ludziom bardzo trudno jest znaleźć prace w firmach działających na zasadach rynkowych.

Spółdzielnie socjalne w Trójmieście


Pracując przy przedsięwzięciach organizowanych przez spółdzielnię socjalną zdobywają doświadczenie, które ma pozwolić im wrócić na zwykły rynek pracy.

Mimo wyjątkowego statusu Hecy, nie została ona potraktowana w przetargu ulgowo. Żaden z jej konkurentów nie był w stanie tak szybko dostarczyć decyzji mieszkańcom, a później zwrotnych potwierdzeń odbioru do urzędu.

Zysk z zamówienia na działalność społeczną



Zgodnie z prawem cały zysk przedsiębiorstw społecznych musi być przeznaczony na cele społeczne. Co zamierza zrobić z nim Heca?

- Chcemy się rozwijać, a to zlecenie jest niesamowitą szansą na spełnienie naszych planów. Chcemy rozbudować nasze dwie marki: Tczewskich Kurierów Rowerowych i Warsztat na Patencie. Planujemy także ruszyć z nowym projektem, związanym z produkcją mebli - mówi Maksymilian Flemming ze Spółdzielni Socjalnej Heca.
Spółdzielnia socjalna Heca, w której pracują osoby zagrożone wykluczeniem społecznym, od kilku lat obsługuje przesyłki Urzędu Miejskiego w Tczewie. W tym roku podobne zlecenie wykona także w Gdańsku. Spółdzielnia socjalna Heca, w której pracują osoby zagrożone wykluczeniem społecznym, od kilku lat obsługuje przesyłki Urzędu Miejskiego w Tczewie. W tym roku podobne zlecenie wykona także w Gdańsku.
- Bardzo się cieszę, że Spółdzielnia Socjalna Heca wygrała ten przetarg. Jest to efekt działań prowadzonych przez OMGGS w ramach Komisji ds. Administracji i Finansów, wskazujących samorządom, że podmioty ekonomii społecznej to nie tylko szansa na dobrze wykonane usługi, ale gwarancja tego, że pieniądze zostają w metropolii. Są to przedsiębiorstwa, które współpracują z lokalnymi firmami i zatrudniają mieszkańców swoich miast. Mam nadzieję, że to krok w kierunku tego, aby nasze przedsiębiorstwa społeczne stały się poważnymi graczami na rynku - mówi Michał Glaser, prezes zarządu Obszaru Metropolitalnego Gdańsk Gdynia Sopot.

Heca szuka rąk do pracy



Skala przedsięwzięcia - konieczność dostarczenia 150 tysięcy listów - sprawia, że spółdzielnia szuka dodatkowych osób do pracy. Stawka: 22 i 25 zł brutto na godzinę.

- Już dziś zachęcamy mieszkańców i mieszkanki Gdańska do podjęcia z nami współpracy. Do zadań doręczyciela będzie należało odwiedzenie domostw od godziny 14 do 20 i wręczenie listów z decyzjami podatkowymi, odebranie potwierdzenia odbioru i dostarczenie go do naszej dyspozytorni. Jeśli kogoś nie zastaniemy - zostawiamy awizo, zaś list z decyzją będzie do odbioru w punkcie awizacyjnym, do którego doręczyciel przekaże niedoręczone przesyłki. Wymagamy pełnoletności, odpowiedzialności i chęci do działania. Zależy nam na osobach zaangażowanych i dokładnych, muszą zwracać dużą uwagę np. na zwrotne potwierdzenia odbioru, które muszą być prawidłowo wypełnione. Tego wszystkiego nauczymy na szkoleniu. Oferujemy oczywiście zabezpieczenie w środki ochrony osobistej i wynagrodzenie w wysokości 22 zł brutto za godzinę. Mamy też pracę w naszej dyspozytorni, przy sortowaniu i nadawaniu przesyłek. W tym miejscu oferujemy 25 zł brutto za godzinę pracy - mówi Paulina Kremer z Hecy.
Chętni do pracy powinni wypełnić formularz rekrutacyjny
ms

Opinie (385) ponad 10 zablokowanych

  • Niedoręczone przesyłki

    W moim domu zawsze ktoś jest. Niestety zamiast doręczać urzędowe listy polecone bezpośrednio do odbiorcy pracownicy spółdzielni heca zostawiają w skrzynkach pocztowych awiza. To juz któryś przypadek. Za taką pracę stawka 25 zł brutto za godzinę to dużo za dużo !!

    • 1 0

  • Do Redakcji Trójmiasta

    Od artykułu minęło już kilka tygodni. Słowa i zapowiedzi to jedno, a rzeczywistość to już co innego. Jest bardzo dużo przypadków typowej fuszerki: awizo zostawiane w skrzynce pocztowej mimo że ktoś był w mieszkaniu. List do obioru w monopolowym albo mięsnym, kilka kilometrów od miejsca zamieszkania. W tym punkcie jeden wielki bałagan bo dostali do rozdysponowania kilkaset decyzji w ciągu tygodnia. Po prostu jeden wielki bałagan sfinansowany za nasze pieniądze.
    Wśród moich znajomych, wiele osób musiało jechać kilka kilometrów żeby w długiej kolejce czekać na odebranie listu. Wykonawca usługi powinien natychmiast zostać upomniany przez urząd Miasta albo ukarany za tragiczne roznoszenie przesyłek. Ponadto powinny zostać upublicznione informacje o kosztach takiego "doręczenia" przesyłek i jak to się ma w porównaniu do cen oferowanych przez Pocztę Polską lub firmy kurierskie.

    • 1 0

  • Były pracownik

    Zatrudniają na podstawie umowy zlecenia, po jednym dniu ją zrywają z 10 osobami pod pretekstem "nie dostał pan maila od nas"
    Mają system, który liczy źle listy a za każdy "zgubiony" list doręczycielowi obcinają 30 zł z dniówki.
    Szukaja jeleni, nie polecam.

    • 0 0

  • piszcie skargi do Urzędu Miejskiego

    im więcej zgłoszeń, tym lepiej. nie dzwonią dzwonkiem, zostawiają od razu awizo, do odbioru w miejscu nie licującym z powagą decyzji podatkowych. na miejscu okazuje się, że listu tam nie ma, bo kurier nie przyniósł.

    • 0 0

  • jestem oburzona

    Moja poczta została dostarczona sąsiadowi bo mnie nie było w domu.
    Ja się pytam jakim prawem oddają listy z danymi do rąk osób prywatnych ?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane