W nocy z piątku na sobotę ktoś zdewastował klatkę 10-piętrowego bloku przy ul. Staffa
na Karwinach. Wandal wylał z góry farbę, która trafiła na ściany budynku i drzwi mieszkańców, a w windzie zostawił charakterystyczne podpisy.
2020-11-24 09:11
Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne!
2020-11-24 09:23
Nikt nie rozumie współczesnych malarzy
2020-11-24 09:25
Monitoring
2020-11-24 09:25
2020-11-24 09:36
Pewnie w tym bloku sami zwolennicy PiS i Konfederacji. Walczył o demokrację.
2020-11-24 09:40
teraz taka moda na demolkę, wandalizm. chore to jest, co chciał tym osiągnąć?
2020-11-24 09:47
Ale to nie zmienia faktu ze nadal jest wandalem a nie przestępcą .Nie potrzebujemy kolejnego wandala utrzymywanego za kratkami z kasy podatnika. Bo największa skuteczność walki z wandalami to kary finansowe i prace społeczne. Bo jak będzie musiał pracować na 2 zmiany by spłacić kary ,to więcej tak nie zrobi. Wysoka kara finansowa jest najbardziej skuteczna.
2020-11-24 09:48
2020-11-24 10:04
Zabijanie zawsze pozostanie zabijaniem.Nie ma znaczenia czy zabijają w imię ideologii faszystowskiej, komunistycznej czy wolności neomarksistowskiej.
2020-11-24 10:08
Na klatce w moim bloku jakieś dziecko zostawiło po sobie papierek po cukierku. Po krówce. Krówce ciągutce. Chyba o smaku śmietankowym...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
