• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyłudzenia mieszkań od starszych osób. W Trójmieście takich przypadków nie brakuje

Marzena Klimowicz-Sikorska
5 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Po publikacji materiału o pani Teresie z Przymorza, która w wyniku niekorzystnej pożyczki straciła mieszkanie, szybko okazało się, że przypadków wykorzystywania łatwowierności starszych osób w Trójmieście jest dużo więcej. Potwierdzają to docierające do nas relacje czytelników.



Po materiale o oszukanej mieszkance Przymorza dostaliśmy więcej sygnałów o potraktowanych w ten sposób osobach. Po materiale o oszukanej mieszkance Przymorza dostaliśmy więcej sygnałów o potraktowanych w ten sposób osobach.

Czy zdarzyło ci się kiedykolwiek podpisać ważny dokument bez jego uważnej lektury?

Przypomnijmy: 80-letnia kobieta z Przymorza straciła mieszkanie w falowcu przez podpisanie niekorzystnej dla siebie pożyczki (jest winna wierzycielowi jeszcze 80 tys. zł), do której namówiła ją pracownica jednego z banków. Na razie nie wiadomo, co stanie się ostatecznie z lokalem eksmitowanej staruszki. Sprawa wzbudziła sporo emocji i wciąż jest szeroko komentowana. Co więcej, ujawniają się osoby, które z takim procederem miały do czynienia wcześniej.

Jedną z takich osób jest pracownik banku [imię i nazwisko do wiadomości redakcji] zlokalizowanego w centrum Gdańska, który miał styczność z oszukaną w podobny sposób kobietą. Po publikacji materiału o pani Teresie postanowił skontaktować się z nami. Poniżej krótka rozmowa o szczegółach sprawy, w której ostatecznie 75-letnia samotna osoba straciła mieszkanie, nie otrzymując za nie pieniędzy.

Marzena Klimowicz-Sikorska: W jakich okolicznościach zetknął się pan z oszukaną kobietą?

Pracownik banku: W zeszłym miesiącu przyszła do nas. Chodziła od banku do banku, których nie brakuje na naszej ulicy. W końcu trafiła do naszego oddziału. Powiedziała, że potrzebuje odwróconej hipoteki by spłacić długi. Kiedy pokazała dokumenty - zamarliśmy.

Co dokładnie w nich było?

Był to akt notarialny, w którym ta pani zobowiązała się do spłaty 20 tys. zł w określonym czasie, a że ten termin minął - do oddania swojego 57 metrowego mieszkania wartego ok. 250 tys. zł. Było jasne, że to przekręt.

Początek jej kłopotów jet związany z problemami finansowymi rodziny?

Tak. Wszystko zaczęło się po śmierci jej męża, który zostawił tę panią z 10 tys. długów. W jednym z tabloidów znalazła reklamę, w której gdańska firma oferuje swoją pomoc przed komornikiem. I, niestety, z niej skorzystała. Pożyczyła od właściciela tej firmy 10 tys. zł, a w akcie notarialnym zobowiązała się do spłaty 20 tys. zł. Był jednak jeden haczyk: jeśli nie spłaci tej kwoty w określonym terminie, jej mieszkanie przechodzi na właściciela firmy.

Jakimś cudem uzbierała te pieniądze przed czasem, umówiła się na ich odbiór, ale ten człowiek się nie zjawił. Przyszedł dopiero dzień później i kazał się jej wyprowadzić. Mieszkanie zostało przepisane na niego, a pani, nie wiedząc, co ma począć, zaczęła szukać instytucji, która załatwi jej odwróconą hipotekę. I w tym momencie wracamy do wizyty w naszej placówce.

Czy wiadomo coś na temat mężczyzny, który udzielił waszej klientce pożyczki?

Znamy jego personalia. Jest właścicielem jednego z gdańskich lombardów.

Zareagowaliście w jakiś sposób?

Razem z kolegą zawieźliśmy ją do prokuratury. Tam jednak usłyszeliśmy, że niewiele można zrobić, skoro jest akt notarialny. Jednak po dłuższej rozmowie okazało się, że dłużniczka w akcie podała siebie jako jedynego właściciela mieszkania, choć w rzeczywistości zostali jeszcze jacyś spadkobiercy po jej mężu. Jeśli więc sama na siebie złoży doniesienie, że poświadczyła nieprawdę, być może uda się unieważnić akt notarialny.

Sprawa została zakończona pozytywnie?

Z tego co wiem, wszystko jest wciąż otwarte. Po wizycie w prokuraturze skontaktowała się z tym mężczyzną, który był już wpisany w księdze wieczystej jako nowy właściciel i zrelacjonowała wizytę u śledczych. Zadzwoniła potem do nas z informacją, że ów jegomość wystraszył się i przepisał z powrotem na nią mieszkanie.

Krótko później znalazł się jednak człowiek, który odkupił od niej mieszkanie, podając w akcie notarialnym kwotę 120 tys. zł, mimo że jest dużo więcej warte. Nie wiem, dlaczego się na to zdecydowała. Do tego doszły odsetki za niespłaconą w terminie pożyczkę, które sięgnęły już 40 tys. zł. Kobieta sprzedała więc mieszkanie za 80 tys. zł, żadnych pieniędzy do ręki jednak nie dostała.

Panią Teresę eksmitowano z mieszkania po tym jak pożyczyła pieniądze od prywatnej osoby.

Opinie (207) 9 zablokowanych

  • znam wyłudzenie

    • 0 0

  • To dziwne. (5)

    Większość dziadków (pisząc dziadków mam na myśli osoby po 40 roku życia :) ) pisze tutaj, że kraj ludzi cwanych, karać im, obcinać łapy itp, wówczas, gdy za waszych czasów - czasów pierwotnej komuny ( teraz też jest komuna, ale w neico innym wydaniu) było świetne powiedzenie. "Śmierć frajerom".

    Pędzicie za tymi swoimi grosikiami, a nawet nie umiecie porozmawiać ze swoimi dziećmi. To samo tyczy się rodziców, a jak już się spotykacie, to pieprzycie o chorobach, kto umarł i ewentualnie o piłce nożnej i polityce, na której stolec się znacie. Pomijając już naprawdę skrajne przypadki, np. alzheimera, wielu ludzi starszych to ludzie jeszcze w miarę rozumni. Wypadałoby z nimi porozmawiać, a nie pieprzyć głupoty w internecie. Są frajerzy - jest nisza - jest popyt - jest podaż. Tak działa kapitalizm. Komunizm był dobrym systemem, ale tylko dla leni, tchórzy i głupich ludzi. A jako że polac zki pola czkami zostaną, wiadomo, gdzie się lepiej czują.

    • 1 19

    • wysmarkaj nosek i lulu, biedaku...:) a jutro prędko do doktora...ups...przepraszam , tak się mówiło w poprzednim systemie. Do lekarza, od główki...

      • 1 0

    • dziadek (3)

      Czterdziestolatkowie mieli po 15 lat, gdy zmieniał się ustrój- więc skąd to "za waszych czasów"???

      • 11 0

      • (1)

        Gdybyś nie zauważył, szanowny panie, napisałem wyraźnie 'osoby PO 40 roku życia' ( swoją drogą, to 'PO' to taka ironia losu :) ) Dla ułatwienia - wliczam tu też osoby, które lat mają załóżmy 45 ( idąc Twoim liczeniem - 20 lat zmiana ustroju ), czy też 50 (25). Oczywiście musiałeś uogólnić, a plebs, który nie rozumie języka ponad ich ulubiony serial, musiał zaminusować,bo po prostu nie skumał, o co chodzi.

        Drugą dziwną rzeczą jest to, że nie rozumiesz, co oznacza 'za waszych czasów'. Nie powiesz mi, że 15 lat to nie dzieciak, tak więc zarówno powiedzenie, jak i 15 letnie dzieciaki były adekwatne, zarówno do zrozumienia sensu, jak i do zastosowania w tym, co napisałem.

        Podsumowując - jest to pierwszy i ostatni post z odpowiedzią do kogokolwiek. Nadal wkręcajcie sobie, że jest fajnie, że żyjecie w fajnych rodzinach, macie dzieci o jakich marzyliście. Dalej oglądajcie sobie wiadomości z telewizji i na wspólnej. Pranie mózgu trwa, a idiotami łatwiej jest manipulować.

        • 1 8

        • CO ZA IGNORANCJA...

          można nie odpisywac, ale proszę przeczytać:

          To co sie dzieje jest domeną kapitalizmu ale nie trzeba się z tym godzić. To są jakieś takie ogólnoludzkie względy, niezależne od stopnia drapieżności systemu i ... nie powinny być zależne od wieku, bo jak sie domyślam powyższe napisała dość młoda ale już sfrustrowana i z góry oceniająca osoba.
          Po 40 stce świat się nie kończy, umysł nie rdzewieje, życie toczy się dalej, a młodych ludzi system roluje w pracy a nie w domu bo oni po prostu nie mają własnych mieszkań. Nie są targetem "hien mieszkaniowych". Starsi ludzie sa po prostu łatwym łupem, bo są z reguły zdani tylko na siebie (dzieci same walcza o przetrwanie) i nie mając moralnego wsparcia popełniają błędy.

          Dziadki po 40-tce - to Ci się dopiero kawał udał. Ja nawet nie wiem, jak to skomentować, kto takie banialiki pisze....

          • 2 0

      • Z braku

        Z braku rozumu i wiedzy

        • 3 0

  • Ludzie, co wy za bzdury piszecie!!!! (13)

    Nie jestem prawnikiem, więc niech mnie ktoś skoryguje jeśli się mylę:
    1. Jeżeli przepisała prawo do mieszkania (własność, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu) na zabezpieczenie to mogła to uczynić skutecznie tylko do wysokości udziału. Mało tego, jeżeli mieszkanie jest przedmiotem spadku, to tym udziałem mogła rozporządzać tylko za zgodą pozostałych spadkobierców. Stąd wynikałoby, że umowa jest bezskuteczna i nie wywiera skutku prawnego jaki opisuje redakcja.
    2. Jeżeli zobowiązała się do przeniesienia prawa do mieszkania na pożyczkodawcę pod warunkiem niespłacenia pożyczki, to do przeniesienia tego prawa potrzebne jest dodatkowe oświadczenie woli, którego nie było. I to oświadczenie wszystkich spadkobierców.
    3. Jeżeli usunięto ją z mieszania bez wyroku eksmisyjnego to jest samowolne naruszenie posiadania, a co gorsza uczestniczyła w tym Policja. Babcia wygra powództwo o przywrócenie posiadania w cuglach.
    4. Co do pożyczki na tak wysoki procent.....Otóż istnieje tak zwany "zakaz lichwy". Wysokość dopuszczalnych odsetek od pożyczki wynosi czterokrotność stopy kredytu lombardowego NBP, co na dzień obecny to 16% w stosunku rocznym.

    SŁOWEM: babcia wraca do mieszkania i oddaje pożyczkę z normalnymi odsetkami ustawowymi.

    • 36 3

    • "Zakaz lichwy" ???? Żarty (7)

      A jak działają w majestacie prawa różne Providenty? Realne oprocentowanie u nich wynosi kilkaset do kilku tysiecy %. "Państwo Prawa" doskonale wie, że ci lichwiarze windują różne pseudo koszty (dostarczenie gotówki do domu, odbiór raty z domu, itd.) i drą z ludzi tak, że tradycyjny lichwiarz może im tylko zazdrościc. I co? Włos z głowy im nie spada i cisza w gazetach i na portalach.

      • 10 1

      • (4)

        szkoda ze nic sie nie dowiem czyta pan/i to co napisalem chcialem sie cos dowiedziec

        • 1 0

        • (3)

          jeśli przepisała u notariusza, to jest on zobowiązany przesłac dokumenty do sądu i sąd zakłada księge- za to notariusz pobiera takse. Trzeba sie do niego zwrócić z pytaniem

          • 5 0

          • (1)

            znajoma zadzwonila do notariusza powiedzial ze skoro niebylo zalozonej ksiegi wieczystej to on niema takiego obowiazku ze powinna sama ja zalozyc jedynie gdyby byla zalozona wczesniej ksiega to notariusz ma obowiazek wyslac tam dokumety . czy to prawda ??

            • 0 0

            • nie ma obowiązku zakładania KW dla własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu

              chyba, że ktoś sobie wyraźnie zażyczy w akcie notarialnym. trzeba przeczytać, co tam podpisała w tym akcie. teraz, mając akt, może sobie sama KW założyć. notariusz wysyła dokumenty do sądu tylko wtedy, jeśli już jest założona KW.

              • 0 0

          • dziekuje czyli musi isc do tego notariusza . ale z tego co sie dowiadywala to niema ksiegi napewno wiec on popelnil blad ciekawe ..... jak to dalej moze sie potoczyc :)

            • 0 0

      • Może trochę rozjaśnię co autorzy powyżej mają na myśli bo sposób ich posługiwania się (1)

        językiem polskim jest niestety na poziomie przedszkolaka.

        Otóż w Polsce istnieje zakaz lichwy, czyli pożyczka nie może być oprocentowana wyżej niż 16%. I tu jest haczyk. Bo jeśli pożyczamy komuś 100 zł, to nie można mu naliczyć więcej niż 16% czyli 16 zł. Ale można do tego dodać koszty dodatkowe, prowizję itd., na przykład na 200 zł. I wtedy oprocentowanie jest 16%, czyli legalne, a pożyczka jest faktycznie na 316%, ale tym się już nikt nie przejmuje.

        • 11 0

        • Racja tylko ze odsetki maksymalne to 24%.

          • 1 0

    • (3)

      to mieszkanie nie bylo zadnym spadkiem poprosty zapisane w zamian za dozywocie nie wpisane w kw tylko na akcie notarialnym co w takim wypadku jak zostalo zlicytowane czy ta kobieta moze tam mieszkac ??? bo ja sie nie znam :)

      • 0 4

      • czytaj ze zrozumieniem (2)

        "dłużniczka w akcie podała siebie jako jedynego właściciela mieszkania, choć w rzeczywistości zostali jeszcze jacyś spadkobiercy po jej mężu"

        • 5 0

        • (1)

          ja pisze o innej sytuacji i chce sie dowiedziec jak to wyglada:) opisze jaszcze raz jak ktos pomorze to bede wdzieczny . znajoma przepisala mieszkanie w akcie notarialnym zapisala ze moze tam mieszkac dozywotnio i bezplatnie . teraz okazalo sie ze przyszedl nowy wlasciciel bo mieszkanie zostalo zlicytowane przez komornika i kaze jej sie wyprowadzic nie bylo wpisu w ksiege wieczysta bo takowej do tej nieruchomosci niema :) prosze o jakas rade

          • 0 0

          • jeśli mieszkanie nie ma KW, to jest to prawdopodobnie własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu,

            na którym NIE można ustanowić dożywocia. jeśli notariusz mimo to je ustanowił, to i tak jest to nieważne i pretensje do notariusza.

            • 0 0

    • wiec konkretnej odp nie dostane

      • 0 0

  • na głupote trza sie leczyc (5)

    z całym szacunkiem do pani starszej,
    jest dorosła ,przeżyła nie jedno, a dała się zmanipulować jak dziecko.
    za głupote trzeba płacić.
    teraz wszyscy współczują bo starsza pani, ale jak ktoś młody popełni taką głupote to nikt afery nie robi.. żenada.....
    podpisała akt notarialny? to teraz plecak z magnezem i pod most---
    SORY TAKIE JEST ŻYCIE

    • 15 37

    • seba, będziesz taki stary to zobaczysz jak mózg funkcjonuje (1)

      taka babcia ma ograniczoną zdolność rozpoznawania tego co się dzieje wokoło

      • 10 0

      • seba,będziesz taki ........

        Pani Joli seba nie dożyje takiego wieku,samodzielnie żyjąc. On już powinien zadbać o ochrone dla siebie na starość.A obecnie jest kandytatem na przyszłego polityka.Taki ma styl myślenia.Niechciałbym porównywać do pogardy traktowania starszych ludzi i bezradnych jak to stosuje v-ce prezydent miasta neptuna.A możę seba to samodzielny pracownik jego wydziału lub sam to dokonał tego wpisu.

        • 0 0

    • życie..

      Żyjemy w społeczeństwie, a nie w jakiejś dżungli. Tworzymy prawo, aby pomagac słabszym, uniemozliwiać dokonywanie przestępstw itd itd, a wszystko po to aby nam wszystkim żyło się lepiej.

      Tu problemem jest prawo, bo umożliwiło sporządzenie umowy ewidentnie niekorzystnej.

      Ta Pani nie jest jedyna. Takie osoby trzeba chronić przed bandytami. My też kiedyś będziemy starzy.

      • 6 2

    • Sorry, aleś ty głupi...

      • 10 1

    • widzisz...mam wrazenie, ze pomija sie tu inne watki

      a mianowicie te mroczne, starszą panią latwo zmanipulowac, czy nawet zastraszyć.

      Ale do tego, zeby to wyjasnic potrzeba odwaznych dziennikarzy sledczych. a tu masz tylko wzmianke a nie artykul... szczerze dawno nie widzialem dobrego rzetelnego artykułu.

      • 11 0

  • Jan W. z Gdyni coś o tym wie. (8)

    • 26 1

    • prośba o kontakt (5)

      jak można się z Tobą skontaktować?

      • 0 0

      • (4)

        A dlaczego chcesz się ze mną kontaktować?

        • 0 0

        • (3)

          A co oznacza Twój wpis: "Jan W. z Gdyni coś o tym wie". ????

          • 0 0

          • (2)

            oznacza, że Jan W. z Gdyni wie o tym "czymś". I to bardzo dobrze.

            • 0 0

            • (1)

              wie o tym "czymś" czyli o czym?

              • 0 0

              • O takich i podobnych wyłudzeniach, w których sam był mistrzem.

                • 0 0

    • coś więcej.. (1)

      nadaj nazwisko...

      • 1 0

      • coś więcej..

        dlaczego jesteś zainteresowany?

        • 1 0

  • Dziękuję bardzo cPani redaktor Marzenie Klimowicz-Sikorskiej oraz redakcji

    za zainteresowanie i dalsze informowanie .Liczymy iż winni tj.Bank BGŻ ,oraz pozostali uczestnicy łańcuszka przestępczego zostaną ukarani a pokrzywdzeni otrzymają zadość uczynienie .Przydały by się wysokie kary i konfiskaty majątków.

    • 1 2

  • Chcieliście deregulację zawodów to ją macie to są efekty (1)

    Skutek deregulacji tylko kasa się liczy koniec z etyką i tak z Ziobrą załatwili 200 zawodów tylko dziennikarze będą mieli dużo pracy

    • 2 2

    • Urwało się koryto ??

      i bardzo dobrze.

      dość pasożytowania dla klik.

      BRAWO GOWIN !!!

      • 1 2

  • abc

    Prokurator który nie dostrzega przestępstwa wyłudzenia w opisanej przez pracowników banku sytuacji nie powinien sprawować dalej swojej funkcji. To właśnie takie postawy ludzi którzy powinni bronić praworządności w tym kraju, napawają zwykłych obywateli do zastanowienia się nad tym w jakim kraju żyjemy? Dla dobra "wymiaru sprawiedliwości" niech pan prokurator poszuka sobie innej pracy. Tylko czy ją znajdzie i kto go zatrudni.

    • 1 0

  • Dlaczego portal Trójmiasto nie powiadomi prokuratury o tych wyłudzeniach

    wymienionych w tytule tego artykułu ?

    Każde wyłudzenie jest karalne.\

    a więc albo powiadomcie prokuraturę albo zacznijcie myśleć w redakcji.

    • 2 0

  • Do redakcji Trójmiasto.pl (1)

    Jeżeli notariusz jest wam znany to podajcie jego imię i nazwisko. Jest chyba urzędnik?

    • 5 0

    • to koleś

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane