• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek na ul. Kartuskiej

neo
30 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
aktualizacja: godz. 22:39 (30 grudnia 2013)
W zderzeniu citroena, daewoo i toyoty nikt nie ucierpiał. W zderzeniu citroena, daewoo i toyoty nikt nie ucierpiał.

Do groźnie wyglądającego wypadku doszło na ul. Kartuskiej w Gdańsku. Nikomu nic groźnego się nie stało.



Aktualizacja, godz. 22:38. Droga jest już całkowicie przejezdna w obu kierunkach.

***

W wypadku brały udział trzy samochody, które zderzyły się ok. godz. 21:25 w poniedziałek. Do zdarzenia doszło na wysokości ul. Kartuskiej 35, nieopodal wjazdu z ul. Paska zobacz na mapie Gdańska.

- Byłem świadkiem wypadku. Najpierw sprawdziłem czy nikomu nic się nie stało, a potem zadzwoniłem pod alarmowy nr 112. Osoba, która odebrała telefon, poinformowała mnie jednak, że jeśli nie ma rannych, a ja nie jestem uczestnikiem zdarzenia, to zgłoszenia nie przyjmie - relacjonuje nasz czytelnik.

Na szczęście po chwili pojawili się i policjanci, którzy kierowali ruchem oraz karetka pogotowia. Wypadek spowodował spore utrudnienia w ruchu na przebudowanej kilka lat temu drodze, która została zwężona, by zwiększyć bezpieczeństwo kierujących i pieszych.
neo

Opinie (67) 7 zablokowanych

  • (1)

    wyjeżdżając z Paska wystarczy CHWILĘ poczekać na światła dla pieszych i bezpiecznie możesz wyjechać

    • 2 3

    • Paska

      Z 3 tyg temu w tym samym miejscu doszło do podobnego zdarzenia.Dwa auta w tym jeden do kasacji.VW Passat B5 i Opel Insignia.Wina opla wyjezdzajacego z ul.paska a pasacik do kasacji... na zdjęciu widać przystanek tramwajowy, który jest pozbawiony wiaty od uderzenia passata.Może lustro poprawiłoby wyjazd z ul.Paska ?

      • 4 1

  • ...

    a ja myślałem, że zderzyli się kierowcy prowadzący auta, a nie same auta...

    • 1 0

  • Żal!

    Co za kretyn siedzial na centrali 112!!!!

    • 3 5

  • WIOCHA NIE MIASTO

    Jak mogli powiedziec ze nikt nie przyjedzie do wypadku, przeciez swiadek nie moze ocenic czy komus cos powaznego sie stalo czy nie, szczyt debilizmu na dyzurce, na szkolenia unijne pieniadze wydawac bo ludzie nie mysla.

    • 2 4

  • sprostowanie

    Takie małe sprostowanie. Służby musiał wezwać sam uczestnik wypadku a jak by tego bylo malo musial czekac kilka minut az laskawie polacza go z gdanskiem.
    Kolejna sprawa to ze byli poszkodowani z urazami i prawdopodobnie trwalymi uszczerbkami na zdrowiu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane