• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyrzucił kota z trzeciego piętra

Piotr Weltrowski
14 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
40-latek w piątek został doprowadzony do prokuratury, gdzie prawdopodobnie usłyszy zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. 40-latek w piątek został doprowadzony do prokuratury, gdzie prawdopodobnie usłyszy zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.

Policjanci zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który wyrzucił z trzeciego piętra kota znajomego. Zwierzę przeżyło i trafiło pod opiekę weterynarza. Przeciwko 40-latkowi toczy się już inne postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami - dotyczy kóz, które trzymał na działce.



Widzisz, że ktoś męczy zwierzę, co robisz?

Kilka dni temu policjanci odebrali zgłoszenie, że z balkonu jednego z bloków w Nowym Porcie został wyrzucony kot. Mundurowi pojechali na miejsce, ustalili mieszkanie, z którego zostało wyrzucone zwierzę, a ranny kot od razu trafił pod opiekę weterynarza.

To jednak nie właściciel wyrzucił kota przez balkon, a jego znajomy, który od razu później uciekł z budynku. Tożsamość 40-latka nie była więc dla policjantów tajemnicą, problem w tym, że mężczyzna nie był aktualnie nigdzie zameldowany. Znalezienie go nie było więc zadaniem prostym.

Sprawą zajął się dzielnicowy. Zaczął sprawdzać miejsca, w których 40-latek mógł się ukryć. Jednym z takich miejsc była działka związana z innym podobnym przestępstwem, którego mężczyzna miał się dopuścić wcześniej. Tam właśnie znaleziono go w czwartek rano.

- Dzielnicowy zatrzymał na miejscu poszukiwanego 40-latka. Mężczyzna był pijany. Został przewieziony do policyjnego aresztu i usłyszy zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Przeciwko 40-latkowi toczy się inne postępowanie, związane właśnie z działką, na której go odnaleziono. Mężczyzna trzymał tam kozy. Zwierzęta były głodzone i przetrzymywane zimą w nieodpowiednich warunkach. Po interwencji służb zostały mu odebrane.

Opinie (191)

  • czlowiek potworek

    I oby tym razem nie umknął karze powinien na oddziale zamknietym w szpitalu psychiatrycznym badania przejsc

    • 31 4

  • Niektorzy wyrzucaja koty z okien (2)

    Inni jedza zabite krowy czy swinie ...

    • 14 47

    • Nie zabite

      Tylko ubite ! A,to duża różnica

      • 4 1

    • To żywe mam jeść ?

      • 4 2

  • cio*a (1)

    Jak można krzywdzić prawdziwe zwierzęta

    • 23 3

    • Widziales nieprawdziwe zwierze?

      • 1 0

  • Sam mógł skoczyć

    I taki d**il... Skończy swój żywot zdany na siebie.... Ktoś kto nie lubi zwierząt nie jest człowiekiem

    • 39 1

  • Prawdziwa,odważna menszczyzna.

    Nie przestraszył się kota.Gdyby na miejscu kota był tygrys pewnie też bez strachu wypchał
    by go przez okno.

    • 15 4

  • (3)

    Kotu spadajacego z trzeciego pietra nic nie grozi one sa do tego przystosowane sam znalem kota ktory skakal sam z 6 i nigdy mu nic po tym nie bylo..

    • 10 56

    • Ten kot miał 16 lat i spadł plecami na beton. Dlaczego nie jest napisane że weterynarz musiał go uśpić?

      • 10 0

    • Ty

      Jesteś jaskiniowcem.

      • 1 1

    • Kolejny głupi i szkodliwy komentarz. Ludzie, co z Wami?

      • 1 1

  • Jak się prezes dowie do gość ma pupe przestrzelona, Ziobro zajmie się sprawa osobiscie

    • 15 0

  • W ramach kary zrucić i jego

    Inaczej się chyba ludzie nie nauczą i nie będą bali takich głupot robić

    • 20 4

  • Policja zatrzymuje a prokurator wypuszcza ! Zrobił to bezbronnemu zwierzęciu zrobi to dziecku jak wypije ! Takiego do schroniska na pięć lat pod nadzorem by nie skrzywdził żadnego zwierzaczka ! Pokażcie mi sędziego co go wsadzi bo był chyba jedyny przypadek skazania !

    • 31 3

  • (2)

    Kot nawet nie poczuł

    • 6 40

    • ...naprawdę...? to może jutro wezmie kawał cegły i rzuci w przzechodzącą obok przypadkowo osobę... :/

      • 7 0

    • Tak nie poczuł że weterynarz musiał go uśpić.

      • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane