- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (121 opinii)
- 2 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (104 opinie)
- 3 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (65 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (103 opinie)
- 5 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (139 opinii)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (234 opinie)
Wyrzucił setki książek. Mnóstwo chętnych
Dzieła Mickiewicza, Żeromskiego oraz innych pisarzy i poetów, podręczniki i literatura fachowa - setki książek ktoś wystawił na chodnik przy śmietniku na ul. Jana Husa w Oliwie. Ludzie wyrywali sobie z rąk najlepsze tytuły.
Ktoś w Oliwie chyba oszalał i wyrzucił tonę książek do kosza. Jak robiłam zdjęcia, to było już po największym ruchu - ludzie wcześniej wyrywali sobie najlepsze tytuły.
Prawdopodobnie widziałam też byłego właściciela kolekcji, który w ten sposób postanowił się jej pozbyć. Jakiś młody człowiek przy mnie rzucił ostatnie dwa kartony z przekleństwem i komentarzem: "w końcu się ich pozbyłem", po czym odszedł.
Co ciekawe, w wyrzuconych zbiorach było dużo literatury pięknej, a także takich klasyków polskiej literatury, jak Adam Mickiewicz, Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski. Ponadto było też dużo literatury specjalistycznej, w tym technicznej, ale też podręczniki i trochę książek obcojęzycznych.
Dla ludzi była to ogromna gratka, ale mało kto brał "jak leci". Szybko okazało się, że każdy szukał czegoś, co rzeczywiście chętnie przeczyta.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (316) 2 zablokowane
-
2016-04-30 22:02
ok
Rozumiem tego człowieka. Chętni się znaleźli i o to chodzi. Właśnie robię porządki i odłożyłam około 200 książek, których nie chcę. Nie mam gdzie ich trzymać. Chcę też mieć miejsce na nowe książki. Co niby mam zrobić z lekturami, skryptami itp. których z pewnością nie będę czytać. Trzymałam je wiele lat i mam dość.
- 3 0
-
2016-05-01 09:43
stare ksiązki - ich los niestety opłakany (1)
Jest z nimi problem, gdyz biblioteki nie przyjmuja ksiazek starszych jak 10 lat. Sprzedac tez nie mozna, oprocz allegro gdzie nie kazdy umie i ma cierpliwosc. Pozostaje wystawic na smietnik.
- 5 1
-
2016-05-02 17:37
Czemu nie?
Często ludzie wyrzucają książki, bo po prostu mają ich " za dużo"... Fajnie, że się przydały, że nie poszły na makulaturę i do "papierów" w kontenerach.
- 1 0
-
2016-05-02 09:38
(1)
Moi drodzy to byl kiepski-grabowski on nie czytaty nie pisaty u niego tylko tv ot taki kodowy pajac
- 0 0
-
2016-05-02 11:09
TV to dzisiaj oglądają tylko PiS-owsczycy.
Połowa KOD-owców już dawno wystawiła pod śmietnikami swoje telewizory i najwyżej ogląda seriale z DVD/BD na laptopach.
- 0 0
-
2016-05-02 11:07
To miło widzieć, jak dresiarze wybrednie przebiera księgozbiór z polską klasyką. (1)
A może szukał Shakespeare'a w oryginale? Któż to wie?
Poważniej, to szczególnie pozycje polskich klasyków są rynkowo najmniej warte, bo co rok czy dwa wychodzą wznowienia, a prawa majątkowe już dawno do nich wygasły.
Żadna okoliczna biblioteka pewnie tych pudeł nie chciała, bo lepiej wypożyczają się Wiedźminy, Pottery i Greye.
A wystawiający... trudno powiedzieć. Być może przez wiele lat je zbierał, aż zawalił sobie mieszkanie i wystawka była swego rodzaju katharsis i uwolnienie się od tej kuli u nogi?
A może odziedziczył mieszkanie po rodzicu-bibliofilu?
Może jest wyznawcą e-booków i nie cierpi jak coś na półce zbiera kurz?- 1 0
-
2016-05-02 17:38
Kociołek
Szkoda, że Wiedźminy i Greye do jednego kociołka wpadły:)
- 0 0
-
2016-05-02 17:32
Czemu nie?
Czy ktoś sobie potrafi wyobrazić przeprowadzki z biblioteką rodzinną, a w niej kilka egzemplarzy Pana Tadeusza, Potopu, dzieł Żeromskiego, Marqueza ? Były czasy, że takich książek nie było w księgarniach. Teraz są e-booki, audiobooki...U nas, w Polsce, wystawka to śmietnik. Może z czasem przyzwyczaimy się, że to okazja ...by znaleźć nie tylko książki, ale np.meble:)
- 1 0
-
2016-05-03 19:31
mało przedsiębiorczy gośc
Antykwariaty przyjeżdżają do domu i kupują ksiązki w domu klienta.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.