• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wystawa prac Andy'ego Warhola

Beata Czechowska-Derkacz
14 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Wokół biografii i prac Andy'ego Warhola - syna ubogich czeskich emigrantów, króla popartu - narosło wiele legend. Trudno czasami oddzielać fakty od mitów. - Jedno nie podlega wątpliwości - Warhol stał się częścią historii sztuki i opinie o jego twórczości najlepiej skonfrontować oglądając jego prace - powiedział na konferencji prasowej .

Wernisaż wystawy "Amerykański mit", na której będzie można zobaczyć 70 prac Andy'ego Warhola, odbędzie się już w najbliższy piątek w Pałacu Opatów w Gdańsku Oliwie. Do Polski przyjechała z Montrealu. Grzegorz Furgo, szef Agencji Kontakt, organizator wystawy, która odbyła się już we Wrocławiu i Warszawie, przyznaje, że niełatwo jest ściągnąć tego rodzaju dzieła i nazwiska, a praca nad przygotowaniem trwa kilka lat. Na wczorajszej konferencji prasowej nie chciał zdradzić ani rodzaju zabezpieczenia wystawy, ani jej wartości. - Wszystko jest pod kontrolą i dopięte na ostatni guzik - podsumował krótko.

W latach 50. i 60. Warhol zrobił karierę w świecie reklamy, a w 70. jego multiplikowane prace osiągały cenę od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy dolarów. Chętnych do zakupu, dzięki czemu świetnie funkcjonowała jego "fabryka sztuki" - Factory - nie brakowało. Zdobył sławę króla popartu. W nowojorskiej Factory przygotowywał wraz ze swoimi asystentami wielkoformatowe serigrafie, wykorzystując łączenie wielu technik, aby uzyskać dzieło "wyprodukowane", pozbawione indywidualnej ręki artysty. Jego multiplikowane wizerunki największych sław współczesności i historii - Beethovena, Goethego, Kafki - aktorów: Marilyn Monroe, czy postaci z filmów dla dzieci - Batmana, Myszki Miki - oscylują na granicy fotografii, malarstwa i grafiki. Skandalista, który w każdą niedzielę chodził do kościoła, uwielbiany i znienawidzony. Nazwisko Andy Warhol elektryzuje i przyciąga do galerii tłumy. "Amerykański mit" we Wrocławiu i Warszawie łącznie odwiedziło około 80 tys. osób. Na koniec czerwca Agencja Kontakt zapowiada wystawę dzieł Francisco Goi i Giambattisty Piranesiego w Zielonej Bramie przy Długim Targu.
Głos WybrzeżaBeata Czechowska-Derkacz

Opinie (4)

  • NARESZCIE

    NARESZCIE ANDY WARHOL W GDAŃSKU

    • 0 0

  • Warhol bez M.M. to jak dom bez dachu

    Fajna wystawa, szkoda tylko, że nie dowieźli Marilyn Monroe.

    • 0 0

  • prawde mowiac wokol wystawy narobili o wiele wiecej szumu niz bylo to wszystko warte....ze "sztandarowych" i najbardzierj popularnych prac Warhola była tylko zupa Campbel'a i to na papierowej reklamówce, Mao Tse Tung, Superman, nie było MM co bardzo mnie zawiodło, pozatym cale rozmieszczenie prac i oprawa wystawy nie byly zbyt atrakcyjne.

    • 0 0

  • W końcu Gdańsk

    W końcu Gdańsk nie został pominięty!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane