- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (348 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (262 opinie)
- 3 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (121 opinii)
- 4 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (296 opinii)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (101 opinii)
- 6 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (32 opinie)
Wyszedł z więzienia, ukradł alkohol i trafił do aresztu
Według policji 39-letni mężczyzna ukradł ze sklepu butelkę whisky i próbował uciec. Kiedy po pogoni schwytał go ochroniarz, złodziej zareagował agresją. Jakby tego było mało, do szarpaniny dołączyła 34-letnia znajoma amatora "darmowego" alkoholu. I choć pracownik sklepu nie zdołał ich zatrzymać, to para wpadła w ręce policji niedługo później - podczas podróży miejskim autobusem. Jak się okazało - oboje byli pijani, a 39-latek niedawno opuścił zakład karny.
- Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna chwilę wcześniej ukradł ze sklepu butelkę whisky o wartości ok. 55 zł i uciekł. Za złodziejem pobiegł ochroniarz sklepu i gdy tylko go dogonił, ten - chcąc zatrzymać skradziony łup - szarpał pracownika sklepu oraz próbował go uderzyć. W pewnym momencie do mężczyzn podeszła znajoma i zaatakowała interweniującego ochroniarza. Uderzyła go kilkukrotnie w okolice klatki piersiowej, czym spowodowała u niego powstanie obrażeń. Złodziej alkoholu wyswobodził się z rąk ochroniarza i razem ze znajomą oddalili się - opisuje asp. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Wpadli z kradzionym alkoholem i... promilami
Jak się okazało, zatrzymana niedługo później przez policjantów para była nietrzeźwa. Alkomat pokazał u kobiety 1,9 promila alkoholu, natomiast u mężczyzny - blisko 3,5 promila. Co ciekawe, policjantom udało się odzyskać skradzioną whisky.
- Prokurator przedstawił 39-letniemu mężczyźnie zarzut kradzieży rozbójniczej, natomiast 34-letnia kobieta usłyszała zarzut naruszenia nietykalności ochroniarza w związku z podjętą przez niego interwencją na rzecz ochrony porządku publicznego - tłumaczy asp. Rekowska
Mundurowi informują, że 39-latek w przeszłości był już karany i niedawno opuścił zakład karny. Prokurator zawnioskował o areszt tymczasowy dla mężczyzny, na co wymiar sprawiedliwości przystał. Z kolei wobec kobiety zastosowano dozór policji.
Miejsca
Opinie (84) ponad 10 zablokowanych
-
2019-09-27 20:39
sens istnienia (1)
ciekawe czy ten człowiek miał kiedykolwiek refleksję, przebłysk nad sensem swojego istnienia?
- 4 1
-
2019-09-27 20:53
No właśnie po to łiski zajumał
żeby zasiąść do refleksji nad egzystencją.
- 0 0
-
2019-09-27 20:55
"Uderzyła go kilkukrotnie w okolice klatki piersiowej
czym spowodowała u niego powstanie obrażeń."
Bełkot jak po łiski- 3 0
-
2019-09-27 21:14
ziobro i wszystko jasne co sie dzieje w tym Panstwie toz to szok
- 1 4
-
2019-09-27 22:06
Typowy beneficjent 500+
- 2 4
-
2019-09-27 22:08
Patusy...
zawsze zostaną patusami. To choroba nieuleczalna.
Amen- 2 1
-
2019-09-27 22:26
Ochroniarze powinni mieć większe możliwości. To jest głupota aby bali się obezwładnić patologie bo mogą oberwac od pracodawcy lub stracić pracę.
- 0 0
-
2019-09-27 23:06
łojej
a pismaki sie rajcują!!!!!!!!!!!!!!1
- 1 1
-
2019-09-28 00:23
PDW
Dobry chłopak był, niech mu pajda szybko zleci.
- 2 0
-
2019-09-28 05:30
Brawo policja,łychę odzyskano
- 1 0
-
2019-09-28 06:06
Podobno za kratami.....
.. resocjalizują.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.