- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (77 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (506 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (281 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (134 opinie)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
Wyzwanie Fahrenheita
46-ty gdański monument powstanie na niewielkim skwerze przylegającym do Motławy w pobliżu ul. Podwale Przedmiejskie i Kotwiczników.
- Nie będzie to pomnik przedstawiający sylwetkę sławnego fizyka, bo na jej temat nie mamy żadnych potwierdzonych historycznie przekazów - mówi Andrzej Lemański, kierownik Działu Inwestycji i Remontów Kapitalnych ZDiZ w Gdańsku. - Forma i materia projektu będzie raczej upamiętniała dokonania urodzonego w Gdańsku fizyka.
Efektem pracy może być wizualizacja procesów zachodzących podczas zmiany temperatury powietrza zapisanej w skali F, ale także skala odzwierciedlająca temperatury lub po prostu dwa termometry o różnych podziałkach.
Pomnik wpisze się w projekt ożywienia tego rzadko odwiedzanego przez turystów fragmentu miasta. Dodatkowo ma zwracać uwagę osób jadących Podwalem Przedmiejskim i być swoistym powitaniem dla wjeżdżających do Śródmieścia.
Rzeźba powinna być wykonana z materiału wandalo- i pogodoodpornego, a jej koszt nie może przekroczyć 500 tys. zł.
Dla laureatów trzech pierwszych miejsc przewidziano nagrody w wysokości kolejno 15, 10 i 5 tys. zł. Termin składania wniosków o dopuszczenie do udziału w konkursie minie 30 listopada 2007, natomiast termin składania prac 29 maja 2008 roku.
Daniel Gabriel Fahrenheit urodził się w 1686 roku w Gdańsku. Zarobkowo zajmował się przede wszystkim wyrabianiem termometrów, barometrów oraz wysokościomierzy, jednak znany jest przede wszystkim jako twórca skali Fahrenheita.
Skalę fizyk zaproponował w 1715 r. Na punkt zerowy wyznaczył najniższą temperaturę zimy 1708/1709 zanotowaną właśnie w Gdańsku, 100 st. miało być temperaturą jego ciała. Jednak na skutek błędu (naukowiec miał stan podgorączkowy), skala się "przesunęła" i w rezultacie 100 st. F oznaczało 37,8 st. C. Od 1724 r. 0 st. F oznacza temperaturę zamarzania lodu z salmiakiem lub solą, 32 st. F jest temperaturą zamarzania czystej wody, a 212 st. F temperaturą jej wrzenia.
Obecnie skala Fahrenheita stosowana jest przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, dlatego każdy chcąc odnieść się do skali Celsiusza musi zastosować tam następujące wzory: T F = 32 + 9/5 x T C; T C = 5/9 x (T F - 32).
Opinie (113) ponad 20 zablokowanych
-
2007-08-10 10:00
do DB
A czy to takie ważne jakiej narodowości on był ?
Ważne że był gdańszczaninem, teraz już nie ma takich ludzi, którzy sa dumni z miasta w jakim sie urodzili , wychowali i pracują i dlatego Gdańsk wygląda jak wyglada , psie kupy, brudne ulice, popisane bloki.
90% rzeczy moga naprawić mieszkańcy tylko po co , za darmo ?- 0 0
-
2007-08-10 10:01
D.B.
Sądzę, że znałeś go osobiście. Rozmawialiście ze sobą w mandaryńskim. Fahrenheit był przede wszystkim gdańszczaninem, a przez wieki Gdańsk był uważany za enklawę, niejako małe państwo w którym mieszkać to był zaszczyt. Dla ciebie zaszczytem byłoby mieszkać w Koluszkach Małych, bez świadomości, przeszłości i korzeni. Jedyne co musiałbyś znać z przeszłości to data urodzin sołtysa, żeby nie przeoczyć wiochmeńskiej popijawy.
- 0 0
-
2007-08-10 10:03
codeboy
i tu sie mylisz ja jestem dumna z tego ze mieszkam i urodziłam sie w gdansku, psie kupy i inne duperele? to sa duperele,
- 0 0
-
2007-08-10 10:05
Czy Fahrenheit to mój rodak?
Może ktos by mi tu jasno wyłożył, czy nawiązując kontakt z osobą z zagranicy, mogę jej powiedzieć, że Polska, to kraj znany z tkich ludzi jak Kopernik, Chopin, Jan Paweł II, Lech Wałęsa, Heweliusz i Fahrenheit (+ hydraulik i pielęgniarka, oczywiście).
Czy przypadkiem ktoś mi zaraz powie, że to nie Polak, tylko Żyd pochodzenia niemieckiego, który przyjął narodowość holenderską, po czym wyemigrował do Stanów, gdzie został ambasadorem Zimbabwe i ostatecznie zmarł na angielską chorobę w Bejrucie?- 0 0
-
2007-08-10 10:09
dla jasności
Nie mam nic przeciwko upamiętnieniu pomnikiem faktu, że tu narodziła się Fahrenheit. Jestem nawet za. Niezależnie od tego wieża na Pachołku powinna zostać przywrócona do życia.
- 0 0
-
2007-08-10 10:10
Ce Ka Jana
Fahrenheit mieszkał w Gdańsku ale nie był Polakiem Ce Ka pisze o świadomości narodowej a nie związanej z miastem. A to róznica wielka. Pojedź na litwę a znajdziesz tam Od groma pomników Mickiewicza, którego Litwini uwazaja za swojego ziomka. Pisał po Polsku bo Litewski wtedy był w zaniku i był używany tylko przez chłopów pozostali byli spolonizowani. Wszyscy podnosicie rwetest a nie znacie i nie wiecie o czym piszecie. Ha ha
- 0 0
-
2007-08-10 10:11
Massa Fahrenheit
Jakieś "a" mi się wdarło do tekstu i wyszło, że Fahrenheit była kobietą, podobnie jak Kopernik ;)
BIIP!!!- 0 0
-
2007-08-10 10:13
db
obawiam sie ze ty nie wiesz o czym piszesz, przynajmniej jeśli chodzi o mickiewicza
- 0 0
-
2007-08-10 10:16
K.R.Z.
W sprawie Pachołka jest dla mnie tylko jedno wytłumaczenie. Mają przecież budować tego Big Boya na Przymorzu i właśnie tam na szczycie postawią nowy drewniany punkt widokowy.
- 0 0
-
2007-08-10 10:19
troche zbyt duze peryferia moim zdaniem jak na taki wazny swoja droga pomnik, lepiej by bylo postawic cos malego ale bardzo dopracowanego na starowce
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.