- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (300 opinii)
- 2 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (161 opinii)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (157 opinii)
- 4 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (291 opinii)
- 5 Budują nowy ruch miejski (55 opinii)
- 6 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (159 opinii)
Wzięła kredyty i zostawiła 50 tys. zł fałszywym policjantom
Podał się za oficera Centralnego Biura Śledczego i zmanipulował 66-latkę z Gdańska tak, że kobieta wzięła kredyt w dwóch bankach i zostawiła oszustom w umówionych miejscach w sumie około 50 tys. złotych. Policjanci szukają naciągacza i ostrzegają seniorów przed oszustami podszywającymi się pod służby.
- Mama wzięła kredyty w dwóch bankach i wypłacone pieniądze zostawiła na wskazanych przez telefon miejscach - na placu zabaw przy Marusarzówny i na murku na wjeździe na Belgradzką na Morenie - opisała nam kobieta, prosząc o pomoc potencjalnych świadków.
Skontaktowaliśmy się z gdańskimi mundurowymi, którzy - jak się okazuje - sprawą już się zajmują.
- Sprawcy, który powiedział, że jest oficerem Centralnego Biura Śledczego, udało się nakłonić 66-letnią mieszkankę Gdańska do pozostawienia w umówionym miejscu kilkudziesięciu tys. zł. Pokrzywdzona w tym celu zaciągnęła kredyt gotówkowy. Policjanci przesłuchali świadków. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy zbierają oraz analizują wszystkie zdobyte informacje, sprawdzają monitoring oraz rozmawiają z osobami, które mogą mieć informacje o zdarzeniu oraz sprawcach - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Kancelarie prawne i adwokackie w Trójmieście
78-latka z Sopotu zostawiła prawie 20 tys. zł w śmietniku
W historię naciągaczy uwierzyła także 78-latka z Sopotu. W poniedziałek około godz. 13 seniorka odebrała telefon od mężczyzny, który także podawał się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego.
- Mężczyzna opowiedział jej o prowadzonej przez siebie sprawie przeciwko oszustom i straszył, że pieniądze trzymane na koncie bankowym są zagrożone. Kobieta uwierzyła dzwoniącemu i chcąc "uratować" pieniądze, poszła do placówki bankowej, gdzie wypłaciła blisko 20 tys. zł. Następnie, niczego nie podejrzewając, zastosowała się do polecenia fałszywego policjanta i w koszu na śmieci zostawiła kopertę z pieniędzmi, którą zabrali oszuści. Dopiero po jakimś czasie o sprawie zostali powiadomieni prawdziwi policjanci - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Więcej prób niż samych wyłudzeń
Policjanci zaznaczają, że przypadków, w których dochodzi do przekazania pieniędzy oszustom, w stosunku do samych prób jest stosunkowo niewiele. Co jakiś czas jednak przestępcy skutecznie nakłaniają pokrzywdzonych do oddania im swoich oszczędności. Bywa, że pokrzywdzony jest tak zmanipulowany, że zaciąga nawet kredyt, a pieniądze przekazuje oszustom.
Policjanci przypominają:
- pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze policji, w tym oficerowie Centralnego Biura Śledczego Policji, nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie;
- nigdy nie żądają przekazania pieniędzy oraz nie proszą o pomoc w schwytaniu przestępców;
- gdy ktoś prosi podczas rozmowy telefonicznej o przekazanie pieniędzy, najprawdopodobniej jest oszustem. W takiej sytuacji należy zakończyć rozmowę i w przypadku podejrzeń skontaktować się z policją.
Miejsca
Opinie (160)
-
2020-06-02 16:44
101
Ale masakra
- 1 0
-
2020-06-02 16:55
Oszustwo stare jak świat
Tyle się o tym mówi w radio i w telewizji od lat a ludzie i tak dają się nabierać. Nigdy CBA ani policja nie żąda pieniędzy od obywateli a ludzie i tak swoje.
- 4 0
-
2020-06-02 17:14
Zwykle nie używam słów absolutnych (1)
Ale teraz powiem. To się nie skończy NIGDY.
- 5 1
-
2020-06-02 19:09
Skończy jak będą tatuować napis na czole
- 0 0
-
2020-06-02 17:25
Jak ktoś był głupi całe życie, to i na starość nie zmądrzeje. Nie rozumiem dlaczego jest takie oburzenie po skrytykowaniu tej kobiety. Przecież głupi ludzie też istnieją, żyją wśród nas więc o co ten bulwers? Przecież nawet jeśli rodzina ostrzeże przed zagrożeniem, nawet jeśli będą apele, ulotki itp. to do głupka to nie dotrze.
- 11 2
-
2020-06-02 17:26
to nie kwestia wieku sprawia,
że ludzie dają się tak oszukać. To kwestia np. choroby, która może dopaść też młodsze osoby, albo kwestia bycia po prostu naiwnym i posiadania zbyt małej wiedzy i poziomu inteligencji. Nie chcę tu nikogo obrażać, ale sorry, taka jest prawda, że ktoś kto jest kumaty nigdy w życiu nie dałby się zrobić w takiego balona. Jeżeli te kobiety nie mają demencji, Alzheimera lub innych chorób powodujących problemy ze świadomością, to sorry, ale są zwyczajnie naiwne jak przedszkolak. Moja ciocia ma 85 lat, ale nigdy w życiu nie uwierzyłaby w takie pierdoły, że funkcjonariusz przez telefon każe komuś zostawić szmal w parku na ławce, no ludzie litości...
- 5 1
-
2020-06-02 17:50
Dziwne
I od tak dają starszym ludziom takie wysokie kredyty ? I w dwóch bankach jeszcze ?
- 12 2
-
2020-06-02 18:00
Dzwonią na telefon stacjonarny
Mojego ojca też próbowali naciągnąć dokładnie taką samą metodą. Z tego co się zorientowałem, dzwonią głównie na telefon stacjonarny (podejrzewam, że zakładają że tylko starsi ludzie jeszcze z takich korzystają). Ponadto dla uwiarygodnienia całej sytuacji sugerują aby sprawdzić prawdziwość akcji dzwoniąc na 112, ale tu jest haczyk bo każą zadzwonić z tego samego telefonu nie rozłączając się!!! Ojciec zakończył rozmowę mówiąc, że musi się ubrać aby pójść do banku. W tym czasie zadzwonił na policję gdzie dowiedział się, że absolutnie nie ma podejmować żadnych kroków. Gdy oszust zorientował się, że mój ojciec nie złapał się na haczyk, to oddzwonił i zwymyślał go wulgarnymi słowami, których nie będę przytaczać.
- 12 1
-
2020-06-02 18:06
Aż dziwne, że mimo wielokrotnych ostrzeżeń w mediach ludzie dają się nabierać oszustom.
- 3 1
-
2020-06-02 18:42
A gdzie odpowiedź w sondzie nie bo nie są naiwnymi mamejami?
- 5 0
-
2020-06-02 18:56
no i nie ma dziwne, że później taki PIS, czy Maliniak wygrywają wybory...
- 7 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.