• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z Hallera na Piwną. Kamerę przeniesiono, a na nową nie ma pieniędzy

Maciej Korolczuk
26 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Teraz w oku kamery, która do tej pory rejestrowała piratów drogowych na Hallera, znaleźli się kierowcy wjeżdżający na deptak przy Piwnej. Teraz w oku kamery, która do tej pory rejestrowała piratów drogowych na Hallera, znaleźli się kierowcy wjeżdżający na deptak przy Piwnej.

Kamera rejestrująca wykroczenia piratów drogowych na al. Hallera zniknęła. Odnaleźliśmy ją w Śródmieściu, gdzie od kilku dni tropi kierowców wjeżdżających na deptak na ul. Piwnej. - To rozwiązanie tymczasowe. Jeśli będzie taka konieczność, kamera wróci na Hallera - usłyszeliśmy od urzędników.



Czy przejście dla pieszych na Hallera jest już bezpieczne?

Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku od 2008 r. ma do swojej dyspozycji cztery fotorejestratory, które tym różnią się od tradycyjnych fotoradarów, że nie rejestrują prędkości, lecz zdarzenia, które nie powinny mieć miejsca, np. wjazd samochodu na obszar wyłączony z ruchu czy jazdę po buspasie.

Jedno z urządzeń rejestruje wykroczenia drogowe w Oliwie, gdzie wielu kierowców łamie zakaz wjazdu samochodów ciężarowych na ul. Opata Rybińskiego zobacz na mapie Gdańska.

Druga kamera zainstalowana jest przy promie Wisłoujście zobacz na mapie Gdańska (od strony Trasy Sucharskiego), a trzecia przy Bramie Nizinnej zobacz na mapie Gdańska (rejestruje pojazdy o tonażu przekraczającym 3,5 t.).

Film archiwalny

Na feralnym przejściu przez al. Hallera we Wrzeszczu doszło do wielu wypadków, zanim zamontowany to oświetlony próg zwalniający oraz kamerę rejestrującą wykroczenia.


Ostatnie urządzenie od zeszłego roku wisiało na ul. Hallera zobacz na mapie Gdańska przy feralnym przejściu dla pieszych, na którym dochodziło do dramatycznie wyglądających potrąceń pieszych.

70 wykroczeń dziennie

Gdy w zeszłym roku wstępne oznakowanie przejścia, tzw. kocie oczka, okazało się niewystarczające, urzędnicy postanowili problem rozwiązać kompleksowo. Na odcinku od Opery do wiaduktu kolejowego wprowadzono ograniczenie prędkości do 30 km/h, zamontowano separatory utrudniające jazdę po pasach wyłączonych z ruchu, a przed przejściem z obu stron zainstalowano progi zwalniające.

Początkowo kamera rejestrowała w ciągu dnia nawet 70 kierowców łamiących przepisy. Z tygodnia na tydzień było jednak coraz lepiej. Liczba wykroczeń systematycznie spadała, a na przejściu dla pieszych nie doszło od tamtej pory do żadnego wypadku z udziałem pieszego. Według urzędników z jednej strony to efekt przebudowy tego odcinka i skuteczności zastosowanych rozwiązań, z drugiej - brawura kierowców została w największym stopniu stępiona obecnością kamery.

- Kamera zniknęła z Hallera tylko tymczasowo - zapewniają urzędnicy. - Kamera zniknęła z Hallera tylko tymczasowo - zapewniają urzędnicy.
Jednocześnie problem z kierowcami jeżdżącymi między spacerowiczami zaczął narastać na Głównym Mieście, a konkretnie na całorocznym deptaku na ul. Piwnej. Na kierowców notorycznie łamiących zakaz wjeżdżania na deptak nie działały ani patrole straży miejskiej, ani ustawiane słupki czy donice (kierowcy je wyłamywali lub przestawiali w inne miejsce). Ich zapędu do jazdy między spacerowiczami nie poskromiły nawet masywne słupki wysuwane z jezdni, które kilkukrotnie były już naprawiane.

Urzędnicy postanowili więc zastosować rozwiązanie sprawdzone na ul. Hallera.

Na Hallera jest już bezpiecznie, na Piwnej nie

- W ostatnim czasie na przejściu we Wrzeszczu dochodziło do zaledwie kilku wykroczeń w tygodniu. Postanowiliśmy więc zdemontować urządzenie i przenieść je na ul. Piwną, gdzie problem z kierowcami notorycznie wjeżdżającymi na deptak narastał od dłuższego czasu. Niestety nie dysponujemy tyloma kamerami, by móc je montować we wszystkich miejscach, które tego wymagają. Musimy nimi rotować. Zapewniam jednak, że to rozwiązanie tymczasowe i jeśli będzie taka potrzeba, kamera wróci na Hallera - mówi Tomasz Wawrzonek, kierownik Działu Inżynierii Ruchu w ZDiZ.
W ostatnim czasie z Hallera zniknęła nie tylko kamera, ale i jeden z wyspowych progów zwalniających (na pasie w kierunku wiaduktu kolejowego). Jak usłyszeliśmy, poprzedni próg został uszkodzony i zdemontowany. Kilka dni temu wyspa zmuszająca kierowców do wyhamowania przed przejściem wróciła jednak na swoje miejsce.

Zniknął też znak ograniczenia prędkości do 30 km/h. Jednak, jak mówi Tomasz Wawrzonek, to działanie wandali, a nie urzędników, i wciąż obowiązuje tam "strefa tempo 30".

Dodatkowych kamer nie będzie

Kamera na Piwnej rejestruje obraz od poniedziałku 17 sierpnia, a więc pierwszego dnia po zakończeniu Jarmarku św. Dominika. Pierwsza analiza danych ma nastąpić na początku września. Każdy samochód zarejestrowany w tzw. martwym polu będzie musiał zostać zweryfikowany. Po stwierdzeniu, że kierowca wjechał na deptak bez odpowiedniego pozwolenia, nagranie trafi na policję.

  • Ul. Piwna w Gdańsku.
  • Od tego miejsca zaczyna się deptak. Kierowcy ignorują jednak zakaz poruszania się po Tkackiej i Piwnej.
  • Kamera jest zamontowana na słupie na wysokości jednej z restauracji.
  • Przez kilka dni na Hallera brakowało też progu zwalniającego. Wyspa została jednak naprawiona.
  • - Kamera zniknęła z Hallera tylko tymczasowo - zapewniają urzędnicy.
  • Teraz w oku kamery, która do tej pory rejestrowała piratów drogowych na Hallera, znaleźli się kierowcy wjeżdżający na deptak przy Piwnej.

Zarząd Dróg i Zieleni przyznaje, że nie ma wolnych środków na zakup kolejnych kamer. Koszt jednego urządzenia to ok. 15-20 tys. zł.

Miejsca

Opinie (97) 3 zablokowane

  • Jestem za tym żeby zlikwidować przejście na Hallera... (6)

    ....te kilkanaście metrów nadłożonej drogi do następnego przejścia to chyba nieduża cena za to żeby żyć dalej bądź nie zostać niepełnosprawnym.

    • 30 68

    • Wystarczy zamontować na przejściu sygnalizację świetlną na przycisk i po problemie.

      • 0 0

    • (2)

      Mnie też to dziwi, jedno przejście przy operze następne tuż za wiaduktem. A pod auta przeważnie wpadają jacyś gamionie. Przecież ten z filmu powinien zacząć iść w tym samym czasie gdy ruszyli policjanci, albo w momencie gdy samochód zacząłby się zatrzymywać. A on stał tak długo,że kierowca amógł przypuszczać że nie ma zamiaru przechodzić po czym wskoczył pod samochód.

      • 4 4

      • To pokazuje jak ważna jest komunikacja między pieszym a kierowcą. (1)

        A tu durna banda chce wprowadzić zasadę, że kierowca ma się bezwzględnie zatrzymać, gdy zobaczy choćby cień człowieka w okolicy przejścia. Choćby ten stał tyłem i gadał przez komórkę. Tymczasem powinien być obowiązek sygnalizowania dłonią zamiaru przejścia przez jezdnię. Uczyli kiedyś czegoś takiego, i miało to głęboki sens. Wymuszało bowiem na pieszych uwagę.

        • 7 3

        • ale to pewnie była zua komuna, a teraz jest wolność i lyberalizm

          • 1 0

    • To zlikwidujmy przejazd samochdami tamtendy, możesz przecież nadłożyć drogi i pojechać Miszewskiego

      • 0 4

    • Jestem za tym żeby zlikwidować przejazd na Hallera...

      ...te kilka kilometrów nadłożonej drogi do następnego skrzyżowania to chyba nieduża cena za to żeby żyć dalej na wolności i nie trafić do więzienia za zamordowanie pieszego na pasach.

      • 53 7

  • kamerę należy zainstalować na skrzyżowaniu Hallera i Mickiewicza,

    ponieważ ci wyjeżdżający z Mickiewicza na Hallera, gdzie jest obowiązujący kierunek na wprost, regularnie łamią przepisy i skręcają w lewo

    • 0 0

  • Wczoraj, tylko w ciągu godziny, (4)

    na zamknięty odcinek Piwnej wjechały dwa pojazdy. VW na belgijskich nr i terenowy merc z blondynką w pretensjach do pieszych na niemieckiej tablicy HH. Jak z mandatami dla tych zagranicznych, jeśli jest kamera, dostaną mandaty czy oni są poza prawem? A gdzie strażaki miejskie, którzy tam koszą mandaty w godzinach szczytu, tylko dla polaków? Gdzie oni w godzinach popołudniowo-wieczornych? A może znaki są mało czytelne, tak jak na ul.Stągiewnej, gdzie autka posuwają pod prąd, bo zakaz wjazdu jakoś tak wysoko. Tam też parkowanie, nawet na trzeciego, nie wyjątek.

    • 12 2

    • Straz do likwidacji (1)

      Strazaki na Piwnej wolą melexom mandaty wpisywac za brak dokumentow oc...

      • 0 0

      • Parkowanie w Gdańsku!

        • 0 0

    • sa poza prawem zarowno z fotoradarow jak i tych rejestratorow bo urzadasom nie chce sie szukac tych ludzi ani wysylac im powiadomien poza granice,Polscy urzednicy sa wykreceni pod kazdym wzgledem bo gdy Polak cos wykreci w innym kraju to nasze urzedasy zrobia wszystko aby takiego znalezc i aby placil ale gdy jakis zagraniczny cos w naszym kraju zrobi to sie to olewa bo nikomu sie nie chce gdyby nawet jqkims cudem ktorys by wysylal powiadomienia to urzedas z kraju goscia i tak to oleje zgodnie z zasada ze swoich sie chroni a nie obcych u nas jednak jest odwrotnie swoich sie cisnie ile wlezie a obcym odpuszcza.

      • 3 0

    • W lipcu tez wjechala tam babka na obcej blasze.

      Oglądałem wjazd w Piwną tam jest oznakowanie do d......

      • 2 2

  • Ulica Piwna taka niebezpieczna...

    Czy aby na pewno nie ma innych bardziej newralgicznych punktów w gdańsku?

    • 0 0

  • oznakowanie (1)

    skoro kamera została usunięta to dlaczego nadal pozostaje znak ostrzegawczy o rejestracji wykroczeń??

    • 4 0

    • I na odwrót, czy taki znak stoi przy Piwnej????

      • 0 0

  • Dziś w "Metrze" wyniki badania zachowania kierowców przed przejsciami dla pieszych - wynika z nich, że większość kierowców widząc pochodzącego do pasów pieszego PRZYSPIESZA. To jest skandaliczny brak wyobraźni i chorobliwe umiłowanie własnej prędkości. Dlatego jako kierowca i pieszy jestem za umieszczaniem kamer na przejściach dla pieszych. Pieszy musi być wzgledem samochodu uprzywilejowany, bo to kierowca świadomie wsiada w samochód, musi znać ryzyko, a zaparkowany w metalową zbroję czuje sie bezpieczny.

    • 1 0

  • Amatorka totalna (1)

    Proszę Państwa! Widzicie właśnie kamerę monitoringu ulicznego w wielobryłowej obudowie.
    Jako prototyp albo praca magisterska to jeszcze ujdzie ale jako produkt komercyjny - śmiech.

    Proszę mi jeszcze wyjaśnić jak kamera rozpoznaje 3,5 tony? (trzeci akapit artykułu)

    • 3 0

    • Ma takie specjalne promienie, ten-tego-ten

      Każdy samochód ma to w papierach. Rzeczywistego nacisku na oś to chyba nie :)

      • 0 0

  • Znaku nie ma a ograniczenie jest (2)

    Zniknął znak w wyniku wandalizmu a ograniczenie dalej obowiązuje? Skąd osoba która nie zna tej okolicy ma wiedzieć, że akurat tam jest strefa ograniczenia prędkości?

    • 12 1

    • Obowiązuje istniejące oznakowanie

      Nie ma znaku - nie ma zakazu

      • 2 0

    • Racja

      Nie ma znaku, to nie ma ograniczenia (przynajmniej po tej stronie jezdni gdzie - jak to ujete w artykule - znak "zniknal"). To ze pan urzednik sobie mowi - jego sprawa. W przepisach jest jasno okreslona kolejnosc znakow i sygnalow do ktorych ma sie stosowac kierujacy pojazdem, a na drodze nie ma czasu na zastanawianie sie co autor ma na mysli. Nie ma znaku pionowego? To musi byc sygnalizator, (ktorego na tym przejsciu nie ma). Ostatecznie znak ograniczenia wymalowany na jezdni.

      • 4 1

  • na ulicach zamienionych na strefy piesze (pieszo-rowerowe) (1)

    warto zmieniać nawierzchnię lub co najmniej ją malować w innowacyjne kolory, by przyjezdni wiedzieli, jaki typ ruchu obowiązuje w danym miejscu.

    Miasto powinno wyraziściej wyjaśniać sens ograniczania i uspokajania ruchu pojazdów w mieście.

    Prewencja jest lepsza niż karanie.

    • 9 1

    • nie w polandi - tu motłoch żąda krwi i igrzysk

      więc prewencja nie pasuje to wąsatych sarmatów

      • 0 0

  • Interes restauratorów, cukierni itp. ważniejszy od interesu mieszkańców. (4)

    Tak u nas jest.

    • 37 18

    • o jakich mieszkańcach mówisz? (3)

      tych uzależnionych od samochodu? Samochód naprawdę nie jest jedynym sposobem poruszania się po mieście, zwłaszcza zabudowanym pierzejowo - tak jak historyczna część Gdańska.

      • 7 8

      • (1)

        A dawniej wozy konne jeździły i nikomu to nie przeszkadzało.

        • 1 7

        • a dawniej to walczyli o ogień i nikomu to nie przeszkadzało

          • 1 0

      • czasami także o tych co musza chodzić po tych kamieniach, cignąć wózki z zakupami lub pchać wózki dziecięce. Ciekawe czy ktoś pomyslał, że jak zabierze się na ogródki piwne w miarę proste chodniki, a na cjodzenie zostawi kamienne ulice to piesi chyba mają wrówać nad tymi ulicami. Okropnie się po tym chodzi, a do tego żaden z tego zabytek.

        • 8 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane