- 1 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (63 opinie)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (193 opinie)
- 3 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (46 opinii)
- 4 Kandydaci z KO do Europarlamentu (211 opinii)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (304 opinie)
- 6 Nowy menadżer Śródmieścia poszukiwany (117 opinii)
Z osami walcz na własną rękę
Straż pożarna już nie usunie roju os, pszczół czy szerszeni, chyba, że będą one zagrażać życiu lub zdrowiu domowników. W pozostałych wypadkach szybciej i łatwiej będzie uzyskać pomoc od prywatnej firmy. Jednak za taką usługę trzeba będzie zapłacić.
Główna Komenda Państwowej Straży Pożarnej wydała wewnętrzny regulamin, w którym m.in. zmieniła sposób traktowania wezwań do usuwania rojów takich owadów jak osy, pszczoły czy szerszenie.
- Strażacy pojadą do takiego wezwania tylko jeśli istnieje zagrożenie zdrowia lub życia. Jeśli jednak na miejscu okaże się, że zagrożenia nie ma, pouczą tyko jak należy się zachować i gdzie są firmy zajmujące się usuwaniem takich gniazd - mówi st. kpt. Tadeusz Konkol, rzecznik pomorskiej komendy PSP w Gdańsku.
Takie rozwiązanie ma odciążyć strażaków i pozwolić im skupić się na poważniejszych zadaniach. - Tego typu wezwania bardzo osłabiały system ratowniczo - gaśniczy straży. Zdarzało się, zwłaszcza w małych powiatach, że wóz strażacki, który potrzebny był do ratowania ludzi z wypadku, zajmował się właśnie usuwaniem gniazda os - mówi rzecznik.
Dotychczas prawie 30 proc. interwencji dotyczyła usuwania rojów. W zeszłym tylko roku w Polsce takich wezwań było aż 70 tys., w województwie pomorskim - prawie 3,8 tys.
Koszt skorzystania z usług firmy, która zajmuje się m.in. usuwaniem gniazd to ok. 150 zł.
Opinie (73) 1 zablokowana
-
2009-08-24 14:56
Wszyscy glosowali wiadomo na co? (8)
To co sie dziwic? Jeszcze troche, a straz pozarna bedzie sprywatyzowana i sobie zaplacimy za gaszenie pozaru. A spoleczenstwo zachwycone.
- 45 60
-
2009-08-24 15:00
to twoj obowiazek bys dom czysty mial
co to ma z polityka, osy to bzdura, kazdy powinien sobie z nimi radzic, a jak jest w innych krajach, OSY i roje pszczol usuwaja firmy to twoj problem takm samo jak karaluchy w zarciu muchy w domu i inne podobne latajace gady... trzeba nie stwarzac srodowiska do zagniezdzenia sie insektow i innych owadow w nie pocic tu sie politycznie
- 10 11
-
2009-08-24 15:34
co te media z ludzmi zrobily
pewnie wstajesz rano spocony, bo snil ci sie tusk i mysli jak ci na tym swiecie zle, co?
- 6 8
-
2009-08-24 17:55
A wiecie, że...
Na początku XIX w USA Straż Pożarna była prywatną firmą i współpracowała z Towarzystwem Ubezpieczeniowym?
Gasili tylko te ubezpieczone domy?- 1 0
-
2009-08-24 18:47
te voltomierz, babcia tobie wgadała że ojciec dyrektor jest bogiem czy jak?
- 2 8
-
2009-08-24 18:56
Voltomierz chyba się nagrzałeś lekko:P
- 2 4
-
2009-08-24 20:03
V dobrze prawi,polac mu !
- 4 2
-
2009-08-25 09:22
A może po prostu przydało by się więcej strażaków...?
Chętnych by nie zbrakło... ale funduszy owszem :/
- 0 0
-
2009-08-27 17:37
masz rację, PeOfilia to ciężka choroba
PeOfilia - to się leczy
- 0 0
-
2009-08-24 14:58
(6)
Dośc niebezpieczne.Niezbyt rozsadne.
"Strażacy pojadą do takiego wezwania tylko jeśli istnieje zagrożenie zdrowia lub życia"
Przez telefon sie beda konsultować I oceniac co stanowi zagrozenie zycia a co nie?
Z osami czy szerszeniami nie ma zartów, no ale cóz Zycie-czytaj brak kasy.- 24 7
-
2009-08-24 15:02
pojedzie samochód osobowy z jakimś inspektorem który oceni zagrożenie (4)
czasem ludzie wzywają do bele czego. gniazdo było wielkości jaja kurzego i wóz strażacki musiał jechać by jednym pociągnięciem toporka zlikwidować osy. Bardzo dobry pomysł
- 7 1
-
2009-08-24 20:20
(3)
a czasami nie.
osy i szerszenie żeruja i tworza gniazda właśni w domkach na działkach.
stare drewno, tam lubia.
myslisz, że starsi ludzie którzy hoduja warzywka i cenia kazdy grosz, wezwa specjalistow za 1500 ?
nie wezwa.
sami beda walczyc. i dobrze i źle.
straz ma mniej problemów, ludzie tak szybko nie umieraja.
a nawet, jeśli starzy? KOGO TO?
kogo obchodza starzy ludzie?
wg mnie taka alternatywa jest chora. i tyle.
płacimy podatki. i ci starzy tez,.
po raz kolejny starym ludziom odbiera sie mozliwosc skorzystania wg prawa z podatków, które (nadal ) płacą.
a ze jakis szczyl wywoła ogien bo w swojej głupocie podpali koleja wiate ?
niech podpala "jest na prawie- przyjada i ugasza PRO PUBLICO bono.
tylko tym małoletnim głupkom-ZERO odpowiedzialności.- 2 0
-
2009-08-25 00:28
Czego można spodziewać się po państwie w którym rządzą prywatne korporacje, lokalne grupki... . Częściowa wolność słowa, istnieje jeszcze po to, aby można było wmówić obywatelom, iż mają wpływ na funkcjonowanie państwa, są wolni.
- 0 0
-
2009-08-25 11:12
umiejętność czytania (1)
W artykule napisano, że koszt takiego usunięcia gniazda to 150PLN!!!
- 0 0
-
2009-08-25 12:18
nie umiejetnośc czytania, tylko prosty bład, kazdemu sie moze zdarzyc
a więc 150. to nie zmienia meritum sprawy. starszych ludzi którzy hoduja marchewke tez na to nie koniecznie stać.
- 0 0
-
2009-08-25 10:15
cytat
"Jeśli jednak na miejscu okaże się, że zagrożenia nie ma, pouczą tyko jak należy się zachować i gdzie są firmy zajmujące się usuwaniem takich gniazd"
- 0 0
-
2009-08-24 14:58
jak będą sami palić gniazda
to pewnie straż i tak przyjedzie...gasić im dom...
- 56 1
-
2009-08-24 15:09
Gdański skansen (4)
Gdańska Straż Pożarna to w ogóle jakaś dziwna ekipa. Sprzęt lichy warunki socjalne poniżej średniej bo miasto ma ważniejsze sprawy na głowie (Budyniowe pomniki i dotacje dla nierobów ze straży wiejskiej) obiecanego sprzętu nie ma jak chociażby drabina 54m wieżowców przybywa a my mamy jedna drabinę 37m; czy ciężki dźwig do pomocy na obwodnicy gdzie tirowcy lubią poszaleć. wrzucacie na Gdynię a już dawno nas wyprzedzili jeśli chodzi o karetki czy sprzęt pożarniczy. ot co paranoja a ci z KW to tylko podlizują się komendantowi i wzajemnie podp**** a wyników pracy nie widać.
- 45 4
-
2009-08-24 15:28
(3)
Nie kłam, nie kłam, nie kłam! Jest drabina o wysokości 55 metrów, była nawet testowana kilka razy na Olimpie, strażacy mają niedawno wyremontowaną remizę na Partyzantów, a wozy strażackie są kilkuletnie.
- 3 5
-
2009-08-24 15:31
na pewno na partyzantów???
- 3 1
-
2009-08-24 15:40
re (1)
hahah nie kłamie jest nowy podnośnik w JRG 2 ale to SHD-25 czyli 25 metrów kupiony przez Komendę Główną a nie miasto. brak postępu w budowie nowych strażnic w górnym tarasie czyli dzielnicach Gdańska wzdłuż obwodnicy. zanim straż dojedzie Spacerową Słowackiego czy Kartuską to mijają cenne minuty. jedyny pozytyw to właśnie JRG 2 całkiem nowy budynek :)
- 4 1
-
2009-08-24 16:44
a ja przypominam co oznacza skrót PSP - Państwowa Straż Pożarna - nie miejska więc nie pisz bzdur o Budyniach bo miasto i tak za dużo dokładna do Państwowych istytucji typu oświata, Policja lub własnie Straż, zamiast wydawać pieniądze na własne potrzeby sponsorujemy najjasniejszą Rzeczpospolitą.
- 0 2
-
2009-08-24 15:26
trójmiasto.pl schodzi na psy (2)
ogólnopolskie media trąbiły o tym już tydzień temu, gratuluję refleksu.
- 36 2
-
2009-08-24 17:26
nie schodzi na psy!!!
ten "portalik" nigdy się nie wzniósł wyżej a szkoda bo wiadomości lokalne są wazniejsze dla autochtonów od wyborów miss universum!
- 2 0
-
2009-08-24 18:18
dokladnie marecki
jestem oburzony - informacje o osach powinienem dostać po 4 sekundach!
- 2 2
-
2009-08-24 15:29
to może zatrudnić prywatne firmy, do sprzątania ulic po wypadkach dlaczego robią to strażacy (1)
tym bardziej, że samochody są ubezpieczone i powinno to objąć ubezpieczenie
- 34 2
-
2009-08-24 15:52
obejmuje
Za usuniecie pozostalosci po wypadku drogowym strazacy wystawiaja rachunek ubezpieczycielowi sprawcy wypadku i ten to reguluje.
- 2 0
-
2009-08-24 15:34
Temat przerabiałem (3)
kiedy na balkonie podzas tygodniowego urlopu osy zbudowały gniazdo. Inwestycja - 7 zł (Raid na insekty) oraz obuwie o dobrej przyczepności do podłoża. Zastosowanie broni chemicznej w tej sytuacji nie naraża nas na odpowiedzialność z tytułu konwencji międzynarodowych ;-) Po 4 atakach intruzów skutecznie przegoniłem.
- 29 2
-
2009-08-24 17:38
(2)
zapomniałeś dodać,że do skutecznej utylizacji potrzebna jest gaśnica śniegowa-ta ze sprężonym CO2, akcję przeprowadza się wieczorem jak robale są już w gniezdzie -wali się tym sprężonym dwutlenkiem węgla w gniazdo- jest schłodzone do minus kilkudziesięciu stopni robaczkiteż już są przymarznięte następnie gniezdko prężnie do wora i jazda do najbliższej sadzawki zanim robaczki odtajają. więc najpierw ułożyć plan, potem zdobyć akcesoria, i do roboty
- 5 2
-
2009-08-24 21:45
(1)
Mój ojciec załatwił to inaczej. Na balkonie była kratownica drewniana w której były małe otwory (tam, gdzie przecinały się belki). W tych otworach zagnieździły się osy - paręnaście sztuk i stały się nieco uciążliwe.
Ojciec więc załatwił to w typowo niemiecki sposób :-) Zakleił te otwory i było po owadach - pewnie pomarły z głodu lub podusiły się.- 0 3
-
2009-08-25 13:39
ja jestem uczulony na użądlenia,
ale i tak sam walczę z osami. Wystarczy czapka z daszkiem i narzuconą firanką, rękawiczki plus spray na owady latające. Wieczorem, kiedy wszystkie osy są w gnieździe, ubierasz się w miarę szczelnie, wtykasz rureczkę spraya do gniazda i sruuu. Wysypują się z gniazda już nieżywe. Po paru minutach zrywasz całe gniazdo i do pieca.
100% skuteczności!!!- 0 1
-
2009-08-24 15:44
osy trzeba od dzisiaj POlubić i tyle
- 12 10
-
2009-08-24 15:50
teściową poślę na osy a że na nią nie ma mocnych to pewnie i osy uciekną.
- 20 1
-
2009-08-24 16:33
A może być i tak...... (7)
Obawiam się, ze możemy być świadkami takiego scenariusza: ktoś wzywa straż do gniazda os, straż odmawia i kieruje do firmy prywatnej. Temu komuś szkoda pieniędzy i sprawę albo odkłada na bok albo na własną rękę stara się usunąć owady. Osy atakują niedoświadczonego człowieka i odnosi on (a może i ktoś postronny) liczne obrażenia w postaci szeregu użądleń. Taka dawka okazuje się zbyt mocna dla organizmu i człowiek umiera w męczarniach. Nagłaśniają to media. Sprawa robi się głośna i następuje dochodzenie. Okazuje się, że Straż nie miała prawa odmówić, a instrukcja wydana została w niezgodzie z prawem. Następuje szybka poprawka, ale życia już człowiekowi się nie wróci.
Ile razy jestęsmy świadkami tego, że dopiero jakaś tragedia rusza zza biurka urzędników i zmusza ich do myślenia. Następują kontrole, szukanie winnych, itp.
Powodzie, zawalenia, pożary - przykładami można sypac jak z rękawa.....
P.S. Czasem ma wrażenie, że Polska to jedna wielka prowizorka i trzyma się tylko 'na słowo honoru'- 37 12
-
2009-08-24 16:42
(3)
Rownie dobrze mozesz wezwac zima straz pozarna do posypania chodnika przed Twoim domem piaskiem. Straz odmawia, a tobie szkoda pieniedzy i czasu. Tymczasem przechodzaca wieczorem kolo Twojego domu kobieta posliznawszy sie upada, lamie podstawe czaszki i osieroca trojke malych dzieci. Jej maz zginal kilka miesiecy wczesniej, poniewaz wezwana przez Ciebie straz pozarna nie naprawila dachu, z ktorego spadla dachowka i go zabila.
Przykladami mozna sypac jak z rekawa...- 14 6
-
2009-08-24 16:50
(1)
Bez złośliwości. Przecież chodnik posypać można samemu. Trochę chyba nie przemyślane jest to porównanie tego do likwidacji gniazda os, gdzie trzeba specjalistycznego sprzętu i doświadczenia. Czy posypanie piachem jest niebezpieczne ? Jeśli tak to proszę o statystyki za tym przemawiające. Taki komentarz aby tylko coś powiedzieć. Jakie to małe i jakie polskie........
- 5 1
-
2009-08-24 17:04
Baaardzo polskie
Tak polskie, ze az Niemcy z zazdrosci to u siebie wprowadzili. Tam usuwaniem gniazd os i szerszeni zajmuja sie tylko profesjonalne firmy.
Widac, ze nigdy nie sypales sliskiego chodnika piachem. W mysl zasady: po co, niech ktos to za mnie zrobi, a najlepiej za darmo i tak, zebym sobie mogl jeszcze ponarzekac, ze za duzo soli.
Jakie to polskie...- 3 5
-
2009-08-25 01:23
instrukcja wydana została w niezgodzie z prawem
To akurat w tym kraju całkiem prawdopodobne. Skoro MOGĄ przyjechać ale -jak twierdzą - nie muszą to znaczy że coś śmierdzi.
- 1 0
-
2009-08-24 17:36
prawie scenariusz do trillera
dodaj jeszcze kilka kawałków:)- 1 3
-
2009-08-24 18:32
Najlepsze są te trzy osoby, które się z tym nie zgadzają :)
- 0 0
-
2009-08-25 02:45
pierdu...pierduu...
pitu..pituuu...
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.