Wyspa Spichrzów czeka na inwestycjeSpółkę "Wyspa Spichrzów" powołał do życia Mennica Invest i jej spółka - córka WSC. Ta ostatnia odkupiła w ubiegłym tygodniu 92 proc. udziałów od Genesis Hotels Poland i prawa do działki o powierzchni 4,9 tys. m kw. Odżyła nadzieja, że powstaną tam mieszkania, hotele i restauracje.
Amerykańska spółka
Genesis Hotels Poland miała zagospodarować Wyspę Spichrzów i postawić m.in. hotel za
20 mln USD. W tym celu 1998 roku zawiązano nawet spółkę z udziałem miasta. Inwestor nie wywiązał się jednak z obietnicy i w końcu zgodził się na zbycie udziałów firmie WSC, która wspólnie z Mennicą Invest zawiązała spółkę "Wyspa Spichrzów".
- Powołana spółka ma zająć się przygotowywaniem inwestycji na wyspie. Znajdą się w niej także nabyte przez WSC grunty, które zostaną wniesione aportem - mówi
Janusz Ciesielski, dyrektor Mennicy Invest.
Polscy inwestorzy posiadają w niej na razie ponad 99 proc. udziałów. Pozostałe należą do Deutsche Bank Immobilen, spółki developerskiej Deutsche Bank. Podział udziałów nie jest jednak ustalony na stałe. Ciesielski podkreśla, że może zmieniać się w zależności od pozyskiwania chętnych do wzięcia udziału w inwestycji.
Nabycie od GHP 92 proc. udziałów było pierwszym krokiem w pozyskiwaniu gruntów pod inwestycję. Już jako "Wyspa Spichrzów" inwestor zamierza odkupić od miasta 8 proc. udziałów, które Gdańsk miał w spółce z Amerykanami, a następnie nabyć kolejne tereny na wyspie, należące m.in. do Mostostalu i Unimoru.
- Chcąc zrobić w tym miejscu coś pożytecznego trzeba zagospodarować całą północną część wyspy. Wtedy inwestycja ma sens. Na razie jesteśmy po wstępnych rozmowach z właścicielami gruntów i myślę, że zgodzą się na ich odstąpienie - mówi Ciesielski.
Szefowie nowej spółki widzą w niej także miejsce dla gminy Gdańsk. Kontakty z władzami miasta nawiązano już w ubiegłym roku. W listopadzie podpisano list intencyjny między miastem a Mennicą Invest. Podkreślano w nim, że obie strony są zainteresowane inwestycjami na wyspie, a miasto wyraziło zgodę na działalność tam warszawskiej firmy.
- Ustaliliśmy jakiego typu ma być to inwestycja. Zgodziliśmy się też, że mogą brać w niej udział inne podmioty - mówi
Jan Józef Stoppa, wiceprezydent Gdańska.
Nie wyklucza on wejścia miasta do spółki. Zaznacza jednak, że Gdańsk znajdzie się w niej, być może wnosząc aportem grunty, w momencie, gdy spełnione będą wszystkie warunki rozpoczęcia inwestycji.
PiF
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
