Zobacz, jak małpy reagują na losy bohaterów książek czytanych przez opiekuna.
Raja lubi angielskie romanse, Albert książki kucharskie, a lutungi jawajskie słuchają przygód Winnetou i Old Shatterhanda. Czytanie książek małpom z gdańskiego ZOO to eksperymentalny pomysł ich opiekuna. Akcja ma pomóc w aktywizacji zwierząt, które z powodu niskich temperatur późną jesień i zimę spędzają w pomieszczeniach małpiarni.
- Albert, słuchaj! Coś dobrego dla ciebie! - zachęcał Michał Krause, pracownik gdańskiego ZOO, po czym otworzył książkę z kolorowymi ilustracjami. Prawie 40-letni orangutan, mimo trudnego charakteru, postanowił sprawdzić, w jakiej sprawie jest wołany. Zerknął więc w kierunku opiekuna.
Wcześniej, kiedy Michał Krause czytał znany angielski romans "Dumę i uprzedzenie", orangutan, jak przystało na samca alfa, wykazywał kompletny brak zainteresowania. Co innego partnerka Alberta - Raja.
- "Trwało to kilka minut. Wreszcie Darcy podszedł do niej i zaczął mówić z przejęciem: - Daremnie walczyłem ze sobą. Nie poradzę, nie zdławię mojego uczucia. Pozwól, mi pani, wyznać, jak gorąco cię wielbię i kocham. Trudno opisać zdumienie Elżbiety" - czytał opiekun, a wiekowa samica orangutana z zainteresowaniem słuchała zza krat.
- Kiedyś wyjąłem czasopismo przyrodnicze i spontanicznie zacząłem czytać je na głos, tak aby Albert i Raja dobrze słyszały. Teraz próbuję z książkami. Trzeba zająć małpy czymś nowym i po prostu umilić im czas - tłumaczy Michał Krause, który, mimo że na co dzień wykonuje rutynowe zadania, takie jak przyrządzanie małpom posiłków i czyszczenie pomieszczeń, znajduje czas na aktywizację zwierząt.
Po eksperymentalnym czytaniu książek orangutanom, Krause postanowił sprawdzić, jak na nowy pomysł zareagują inne małpy. - "Czy wódz Apaczów zdradziłby sprzymierzeńca? - Nie! - odrzekł Winnetou" - zaakcentował opiekun, czytając książkę Karola Maya.
Czarno-białe gerezy abisyńskie podczas słuchania przygód Indianina najpierw przyjęły filozoficzny wyraz twarzy. Chwilę później zdążyły się jednak pokłócić. Wytrwalszymi słuchaczami powieści Karola Maya okazały się za to lutungi jawajskie, które podczas czytelniczego eksperymentu siedziały na belce w równym szeregu. - Zawsze to jakieś urozmaicenie czasu, jaki spędzają w ogrodzie zoologicznym - podsumował opiekun.
Zobacz Wacka, największego pieszczocha w stadzie żyraf.
Co jedzą na śniadanie mieszkańcy ZOO i kto przygotowuje im posiłki?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
