- 1 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 2 Dwóch 29-latków z narkotykami (47 opinii)
- 3 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (161 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (232 opinie)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Kosiorek i Dulkiewicz chcą współpracować (307 opinii)
Za co mieszkańcy pozywają swoje miasta? Dziury w drogach i śliskie chodniki
W ubiegłym roku mieszkańcy Gdańska prawie 300 razy domagali się od miasta uznania szkód spowodowanych m.in. ubytkiem w jezdni, śliską nawierzchnią czy zderzeniem z dzikim zwierzęciem. Jeszcze trzy lata wcześniej takich zgłoszeń było dwukrotnie więcej. W Gdyni liczba wniosków pozostaje na stałym poziomie i nie przekracza 200 spraw rocznie.
Uszkodzone auto na dziurze w jezdni - jak otrzymać odszkodowanie?
Zdarza się, że przyczyna wypadku nie jest tylko sumą pecha i nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, ale niedopatrzenia urzędników odpowiadających za utrzymanie miejskich dróg czy chodników.
Postanowiliśmy więc sprawdzić, jaka jest skala roszczeń między mieszkańcami i magistratami i czego dotyczą składane wnioski.
Dziury w jezdni, śliskie chodniki, kolizje z dziką zwierzyną
Większość zgłoszeń, w których mieszkańcy Trójmiasta domagają się od magistratów pokrycia kosztów naprawy np. uszkodzonego auta w wyniku dziury w jezdni czy kolizji z dzikim zwierzęciem to szkody komunikacyjne.
W Gdyni większość wniosków o odszkodowania związane z użytkowaniem dróg i chodników trafia do Zarządu Dróg i Zieleni. Urząd Miasta w ostatnich latach (2017-2020) otrzymał zaledwie 12 takich wniosków. Cztery z nich zakończyły się wypłatami odszkodowań, a osiem wniosków odrzucono. Łączna kwota wypłaconych środków wyniosła 8,2 tys. zł.
Zdecydowanie więcej pracy mieli pracownicy miejskiego ZDiZ. Liczba postępowań odszkodowawczych zgłoszonych do Zarządu Dróg i Zieleni od 2017 r. nie przekracza 200 spraw.
W 2017 r. odnotowano 194 szkód, w których ubezpieczyciel wydał decyzję odszkodowawczą. 82 z nich zakończyły się uznaniem roszczenia i 112 odmowami. W 2018 r. było to odpowiednio 185 wniosków (71 i 114), rok później - 180 (61+119), a w 2020 r. 145 szkód (40 uznano, a 93 zakończyło się odmową). 12 spraw jest nadal w toku. Od początku 2021 r. wpłynęło już 21 kolejnych wniosków. Wypłacono jedno odszkodowanie, a 19 spraw jeszcze się toczy.
W Gdańsku liczba roszczeń maleje
Dla porównania Gdański Zarząd Dróg i Zieleni w ubiegłym roku odnotował 290 takich zgłoszeń.
Co ciekawe, z roku na rok liczba zgłaszanych roszczeń maleje.
- W 2017 r. było ich 564. Rok później - 418, a w 2019 r. - 389. W całym 2020 r. odnotowaliśmy 290 takich przypadków - wylicza Konrad Marciński z biura prasowego GZDiZ.
Poza dziurami w jezdni i kolizjami z dziką zwierzyną pozostałe zgłoszenia dotyczą tzw. szkód osobowych, wynikających z uszkodzenia ciała spowodowanego nierówną nawierzchnią chodnika bądź jego śliskością oraz szkody majątkowe spowodowane np. przez spadające konary z drzew.
Spośród wszystkich zgłoszonych roszczeń w ostatnich czterech latach - łącznie było ich 1661 - miasto uznało 518 spraw. To oznacza, że średnio co trzecie zgłoszenie uszkodzonego w dziurze w jezdni samochodu czy złamanej ręki na śliskim chodniku kończyło się pokryciem kosztów z budżetu miasta. Kary i odszkodowania wypłacone przez GZDiZ na rzecz osób fizycznych, prawnych i innych jednostek organizacyjnych tylko w 2020 r. wyniosły 257 tys. zł.
Kancelarie prawne i odszkodowania w Trójmieście
- Gmina Miasta Gdańska, w tym GZDiZ posiada polisę OC. Jest w niej zawarty zapis o tzw. franszyzie redukcyjnej na kwotę 10 tys. zł. Oznacza to, że każda uznana szkoda, której wartość odszkodowania nie przekracza 10 tys. zł wypłacana jest bezpośrednio z pieniędzy miasta, a powyżej 10 tys. zł z polisy ubezpieczyciela - wyjaśnia Marciński.
Jak się okazuje, nie zawsze poszkodowany mieszkaniec w stresie spowodowanym wypadkiem kieruje swoje roszczenie do właściwego adresata. Jak przypominają urzędnicy, nie za każdy chodnik w mieście czy element - z pozoru miejskiej - infrastruktury odpowiada magistrat.
Najczęściej dotyczy to uszkodzonych studni kanalizacyjnych, za które odpowiada Saur Neptun Gdańsk, szkód, które miały miejsce na Obwodnicy Trójmiasta zarządzaną przez gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad czy szkód powstałych na terenach mieszkaniowych pozostających własnością spółdzielni mieszkaniowych. W takim przypadku najlepiej skorzystać z mapy własności gruntów w Interaktywnym Planie Gdańska.
- W takich przypadkach zgłoszenia odsyłane są do poszkodowanych z informacją, że do szkody doszło na ternie nie będącym w trwałym zarządzie urzędu i wskazaniem do kogo należy bezpośrednio skierować zgłoszenie szkody. Cała procedura dot. zgłaszania i likwidacji szkód znajduje się na naszej stronie internetowej, gdzie dostępny jest również formularz zgłoszenia szkody - dodaje Marciński.
Problem z likwidacją szkód w Gdyni (13 opinii)
Jest to groteska i osiąga poziomy absurdu. Podczas obecnych obostrzeń ZDIZ utrudnia i opóźnia załatwienie sprawy we wszelki możliwy sposób.
Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania i przedstawię szczegóły sprawy z którą się spotkałem.
Pozdrowienia
Marcin
Jest to groteska i osiąga poziomy absurdu. Podczas obecnych obostrzeń ZDIZ utrudnia i opóźnia załatwienie sprawy we wszelki możliwy sposób.
Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania i przedstawię szczegóły sprawy z którą się spotkałem.
Pozdrowienia
Marcin Zobacz więcej
Miejsca
Opinie (132) 6 zablokowanych
-
2021-01-28 07:36
W Polsce
asfalt rozpuszcza się razem ze śniegiem
- 24 1
-
2021-01-28 07:50
dziury w jezdni
niemożna doczekać się położenia dywanika na ul;żródlanej na gd. jasień od kilku lat brakuje około 150-metrów i nie rozumiem dlaczego ten kawałek został niezrobiony????pozdrawiam.
- 11 1
-
2021-01-28 07:52
Gdynia ma najgorsze drogi w Polsce (2)
Winnych jest dwóch : to Szczurek i Łucyk.
- 21 1
-
2021-01-28 07:55
nie martw się, jak je kiedys wyremontują (zastawiając parkingi słomianymi donicami jak na 10 lutego) to ruch i handel przeniosą
W końcu centrum gdyni to nie starówka i nikt nie ma ochoty tu deptać bez celu.
W centrum będą tylko banki... :)- 8 0
-
2021-01-28 09:05
Chyba nie masz racji.
Widziałem jedną wieś koło Biategostoku gdzie było trochę gorzej. Ale tylko trochę.
- 5 0
-
2021-01-28 07:56
stan ulic (1)
na ulicach makabra to studzienki, jedzie się jak po dziurach, szczególnie na trakcie św,wojciecha, ja jeżdżę slalomem by opóźnić zużycie zawieszenia
- 17 0
-
2021-01-28 16:32
Dobrze
że jeździsz Szlakiem Św.Wojciecha a nie np.Nowiny. Tu nawierzchnia przypomina dojazd do PGR za czasów komuny. Nikogo to nie obchodzi ,że ulica się w niektórych miejscach zapada.
- 0 0
-
2021-01-28 08:08
Obiektywne, naukowe kryterium oceny
Szacunek władz do obywateli zawsze określa stan techniczny dróg,
- 17 1
-
2021-01-28 08:20
Technologia napraw po polsku
W dużej dziurze , naprawia sie środek dziury- ta duża dziura pozostaje na kolejne zlecenie w kolejnym roku. Business ist business
- 15 0
-
2021-01-28 08:35
Najwięcej pozwań jest ze strony urzędników miasta.
Oni wiedzą dokładnie jak to robić. Powinna być uproszczona procedura takiego pozwania. Przeciętny obywatel unika sądów jak ognia, zwłaszcza w obliczu wiedzy, że sędziowie to nadzwyczajna kasta. Jak ktoś ma wątpliwości do moich słów to proszę obejrzeć kilka programów typu "państwo w państwie" tam widać to 'czarno na białym'.
- 18 1
-
2021-01-28 08:38
Kolejna nieprzemyślana ankieta tego portalu... Co jeśli niczego się nigdy od miasta nie domagałem ale wiedziałem że istnieje taka możliwość?
- 6 0
-
2021-01-28 08:42
Stan gdańskich dróg i chodników jest taki, jak stan "umysłu" władz gminy. (1)
- 17 4
-
2021-01-28 08:53
Ala za to pozować przed fotografem to oni pierwsi .
- 7 1
-
2021-01-28 08:54
Chodniki (1)
Na Piekarniczej w kierunku nowo wybudowanej biedronki są tragiczne chodniki z betonu pokruszonego z którego wystają ostre końcówki kamieni, które dziurawią podeszwy w butach
Już kilka par butów tak sobie zniszczyłem
Pozwać o to miasto?- 8 0
-
2021-01-28 14:28
A w okolicy nie ma chodników w ogóle
na rondzie Piekarnicza/ Myśliwska /Wiewiórcza. Od zakrętu na Pagórkowej do Kartuskiej, od Pagórkowej na Myśliwskiej do Kartuskiej. A ruch taki że ho, ho, bo Al. Adamowicza niewydolna, tylko tyle, że się dumnie nazywa
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.