- 1 Przestępca seksualny wpadł w porcie (52 opinie)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (58 opinii)
- 3 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (267 opinii)
- 4 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (187 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (109 opinii)
- 6 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (147 opinii)
Zablokowana obwodnica południowa. Dlaczego tak długo?
Skutki czwartkowego wypadku na Południowej Obwodnicy Gdańska.
Przez 21 godzin zablokowana była Południowa Obwodnica Gdańska w kierunku Elbląga w rejonie Węzła Lipce po wypadku i pożarze ciężarówki. Dlaczego tak długo? Po spalony samochód przysłana została platforma, ale na miejscu okazało się, że jest... za mała. Planowane otwarcie drogi o godz. 14.
Aktualizacja godz. 12:12. Skontaktował się z nami policjant, biorący udział w akcji usuwania skutków wypadku na Węźle Lipce. - Na miejscu zdarzenia panował bałagan. Nie było współdziałania między strażą pożarną, policją a zarządcą drogi. Choćby taka prosta sprawa, jak usunięcie sorbentu po plamie oleju urosła do rangi konfliktu. Zarządca drogi nie chciał wezwać maszyny, która posprzątałaby specyfik z jezdni. Gdyby podobny wypadek zdarzył się na drodze zarządzanej przez gdański ZDiZ, jezdnia od razu uprzątnięta zostałaby przez firmę PRSP - opowiada.
Innym problemem miało być nie przyjęcie protokołu z miejsca wypadku od strażaków przez pracowników oddziału GDDKiA, mimo że naczepa pozostawała w pasie awaryjnym i nie zagrażała w normalnym prowadzeniu ruchu.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy władze gdańskiego oddziału GDDKiA. Opublikujemy go, gdy tylko uzyskamy odpowiedź.
W czwartek ok. godz. 16:30 na Węźle Lipce w ciągu Południowej Obwodnicy Gdańska spłonął ciągnik siodłowy z naczepą-chłodnią, w której znajdowały się mrożone frytki. O zdarzeniu na bieżąco informowaliśmy w naszym Raporcie Drogowym.
Przyczyną wypadku było prawdopodobnie rozerwanie przedniej opony ciężarówki. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierkę po lewej stronie jezdni, po czym cały zestaw przewrócił się na prawy bok i zapalił.
- Kierowca prowadzący feralny ciągnik siodłowy z naczepą był trzeźwy. Nie doznał żadnych obrażeń - mówi Błażej Bąkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Akcja zakończyła się ok. godz. 2 w nocy. Rozładowana została wyłącznie naczepa wraku pojazdu. Strażakom nie udało się jednak przed piątkowym, porannym szczytem drogowym odblokować obwodnicy. Kierowcy zostali skierowani na objazdy - przede wszystkim Trasę W-Z, która błyskawicznie zakorkowała się.
Dlaczego straż pożarna zwlekała z zakończeniem akcji ratowniczej i odblokowaniem obwodnicy? Oficjalnym powodem opóźnienia w usuwaniu skutków wypadku na Węźle Lipce były "przyczyny techniczne".
- Przewoźnik, czyli właściciel pojazdu, który uległ wypadkowi, podstawił na miejsce niewłaściwą naczepę-platformę. Okazała się ona za krótka, nie mogliśmy na nią załadować wraku pojazdu. Na przyjazd odpowiednio dużej naczepy musieliśmy czekać do godz. 8 rano - mówi Tomasz Czyż, rzecznik prasowy Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Strażacy dodają też, że w swoich zasobach ratowniczych nie posiadają platformy, dzięki której mogliby usprawnić usuwanie ciężkich pojazdów po wypadku. Służby ratownicze nie mają ponadto uprawnień do usuwania wraków pojazdów i w tej sytuacji muszą liczyć na pomoc drogową lub przewoźnika. Mogą jedynie asekurować załadunek uszkodzonego auta m.in. na lawetę.
W wyniku wypadku została uszkodzona część infrastruktury drogowej. Powyginane zostały bariery energochłonne, a także spłonęły ekrany akustyczne.
- Miejsce zdarzenia jest cały czas zabezpieczane i monitorowane przez służby GDDKiA. Po sporządzeniu raportu po zdarzeniu będzie możliwe oszacowanie strat i zostanie przedstawiony harmonogram prac naprawczych na drodze - mówi Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która zarządza Południową Obwodnicą Gdańska.
Miejsca
Opinie (87) 6 zablokowanych
-
2013-06-22 00:27
Ta sytuacja, to totalna kompromitacja. Jak mozna bylo zablokowac cala S7 na 21h???
Trzeba byc mega debilem.
- 3 0
-
2013-06-22 11:05
Panie pseudo redaktorze Macieju N. (1)
Czytając te bzdury odniosłem wrażenie, że za pozostawiony wrak odpowiada straż. Straż pożarna nie jest od odblokowywania ulic i ich sprzątania. Na przyszłość najpierw zgłębić problem, a potem pisać głupoty! Chętnie gryzipiórku poćwiczyłbym usuwanie dachu w twoim aucie.
- 2 2
-
2013-06-26 11:36
to dlaczego to tak chętnie robicie zwłaszcza przy pojazdach ciężarowych !!! dodatkowa pensja wpada ??
- 0 0
-
2013-06-22 12:18
Po spalony samochód przysłana została platforma, ale na miejscu okazało się, że jest... za mała. "
Od razu wiedziałem, że to wina Platformy!
- 1 0
-
2013-06-28 22:19
skandal
Może strażacy będą też przycinać za wysoką trawę i żywopłoty w mieście. W samochodach przewożą wodę to mogą mi uratować kostkę brukową i ją ładnie umyć.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.