• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabójstwo 17-letniej Agaty. Proces za zamkniętymi drzwiami

Piotr Weltrowski
1 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Wiktorii M. grozi do 25 lat więzienia - w chwili, gdy miała zabić Agatę, nie miała skończonych 18 lat, więc, wedle prawa, nie można jej skazać na dożywocie, choć odpowiada za zbrodnię jak osoba dorosła. Wiktorii M. grozi do 25 lat więzienia - w chwili, gdy miała zabić Agatę, nie miała skończonych 18 lat, więc, wedle prawa, nie można jej skazać na dożywocie, choć odpowiada za zbrodnię jak osoba dorosła.

Dwie koleżanki 17-letniej Agaty z Wejherowa, której ciało znaleziono w lutym ubiegłego roku w parku w Brzeźnie, stanęły dziś przed sądem. Jedna odpowiada za zabójstwo, a druga za utrudnianie śledztwa. Główna oskarżona twierdzi, że jest niewinna, a Agata sama wbiła sobie nóż w brzuch. Proces będzie odbywać się za zamkniętymi drzwiami.



Czy sąd słusznie postąpił wyłączając jawność procesu w tej sprawie?

Przypomnijmy: ciało 17-letniej Agaty z Wejherowa znaleziono 22 lutego ubiegłego roku w Brzeźnie. Dziewczyna zginęła dzień wcześniej wieczorem. Zmarła na skutek rany kłutej brzucha - ostrze noża uszkodziło jej wątrobę i przecięło aortę.

Początkowo policja nie wykluczała żadnego scenariusza: zabójstwa, ale i samobójstwa. Ostatecznie jednak, po kilku miesiącach, zarzuty postawiono dwóm koleżankom Agaty: 17-letniej Wiktorii M. oraz 18-letniej Aleksandrze L.

Obie dziewczyny stanęły w piątek przed sądem. Aleksandra - drobna, delikatna - najpierw utrudniała śledztwo i zapewniała Wiktorii fałszywe alibi, później jednak "pękła" i obciążyła koleżankę zeznaniami. Wskazała też, gdzie znajduje się nóż, którym zadano Agacie śmiertelną ranę. Przy śmierci 17-latki z Wejherowa jednak jej nie było, a o wszystkim dowiedzieć miała się od Wiktorii.

Wiktoria - zupełnie inna niż Aleksandra: większa, mrukliwa, mniej zadbana - do zabójstwa się nie przyznaje, choć nie neguje faktu, iż była świadkiem śmierci Agaty.

Ich zeznań jednak mediom nie było dane usłyszeć, bo tuż po odczytaniu aktu oskarżenia sąd wyłączył jawność procesu. Wiadomo więc praktycznie tle, ile zdradziły wcześniej strony: prokuratura oraz obrońcy oskarżonych.

Czytaj więcej o sprawie zabójstwa Agaty

- Moja klientka jest niewinna. Obecność przy śmierci Agaty nie oznacza jeszcze bycia winnym zabójstwa. Nasza linia obrony od początku jest taka sama - dziewczyna popełniła samobójstwo. Prokuratura nie ma dowodów, które potwierdzałyby jej wersję. Opinie biegłych są niejednoznaczne. To będzie niewątpliwie wyjątkowo interesujący proces - powiedział nam mec. Dariusz Strzelecki, obrońca Wiktorii M.

Wypowiedź prokurator Agnieszki Nickel-Rogowskiej tuż przed rozpoczęciem procesu


O interesującym, ale i trudnym procesie mówi też prokurator Agnieszka Nickel-Rogowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Wedle jej słów, dowody są wystarczające, aby uznać winę Wiktorii.

Przed sądem odpowie ona nie tylko za zabójstwo Agaty, ale też za "lekkie uszkodzenie ciała" innej dziewczyny, którą zaatakowała w szpitalu psychiatrycznym, do którego trafiła tuż po śmierci swojej koleżanki.

Wiktorii M. grozi do 25 lat więzienia. W chwili śmierci Agaty nie miała skończonych 18 lat, więc nie można jej skazać na dożywocie, nawet jeśli odpowiada za zbrodnię jak osoba dorosła.

Monitoring z 17-letnią Agatą

Opinie (88) ponad 20 zablokowanych

  • Dziewczyna (1)

    która przyjeżdża na rowerze, aż z Gdynii, nie planuje samobójstwa i proszenie kolerzanek aby ją zamordowały, to byłomorderstwo

    • 8 5

    • Wstyd się podpisać

      kolerzanek

      • 3 0

  • Patolki z Brzeźna (2)

    • 9 5

    • nie z Brzeźna a z Wejherowa (1)

      Przez takie małolaty ta dzielnica ma taką a nie inną opinię

      • 3 1

      • Brzeźno ma złą opinię od ohohohooooooo.... Tych małolat jeszcze na świecie wtedy nie było.

        • 2 2

  • Do Sztumu

    Patolki wsadzić na dożywocie

    • 11 3

  • Pyblicznie tutaj

    ogłaszam, że nikogo nigdy i nie prosiłem i nie mam zamiaru prosić o to aby mnie zamordował, aby nie było wątpliwości jak mnie jakaś patologia kiedyś zabije, że to morderstwo. Dzisiaj chyba trzeba zostawić takie ślady, nigdy nie wiadomo, co patolki w sądzie za bajki wymyślą

    • 10 3

  • To było zwykłe morderstwo wrednej koleżanki, a nie żadne samobójstwo. Samobójstwo jest ściemą na potrzeby sądu.

    • 15 1

  • taka koleżanka to prawdziwy skarb... (1)

    macie swoje bezstresowo wychowane, pokolenie fejs-zbuka i sr*jofona

    • 16 0

    • dokladnie

      nawet imie jakies takie dla patoli wiki...

      • 5 0

  • Tajemnica-kombinacja (1)

    Sąd i prokuratura ukrywają coś, skoro sprawa za zamkniętymi drzwiami, a swoje tłumaczenia mogą kierować do swoich dzieci a nie dorosłych osób. To kpina.

    • 4 1

    • ukrywaja

      Bo dziewczyna nie winna pewnie nagonka medialna byla i ciężko wybrnąć teraz jak może koleżanka zeznawać ze zabila jak jej tam nie bylo i obciąża zeznaniami. Wiktoria nie daj sie

      • 0 1

  • mieszkaniec brzezna

    jak mozna skazac osobe na ciezki wyrok bez twardych dowodow .....to jest kpina polskie sadownictwo banda nieudacznikow ...dziewczyna jest nie winna zrobili sobie kozla ofiarnego ...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane