• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabytek nad kanałem Raduni czeka na remont

Katarzyna Moritz
18 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Vinifera i kanał Raduni z lotu ptaka.


Niewielki szachulcowy biały domek, nieopodal Małego Młyna i kościoła św. Katarzyny, znany głównie z klimatycznej niewielkiej kawiarenki Vinifera, to w zasadzie jedyny zachowany na Starym Mieście zabytkowy dom biedoty miejskiej. Zabytek za ponad 110 tys. zł wkrótce przejdzie remont.



Byłeś kiedyś w Viniferze?

Vinifera, nazywana też domem na kurzej łapce, mieści się przy malowniczej uliczce Wodopój 7 zobacz na mapie Gdańska nad kanałem Raduni na Starym Mieście w Gdańsku (nie mylić ze starówką w Warszawie).

Ten niewielki domek to obecnie jedyny zachowany budynek z pierzei domów biedoty miejskiej, pochodzący z przełomu XVIII i XIX wieku, od 1973 roku jest w rejestrze zabytków. W 1888 roku ciąg zabudowy wzdłuż kanału Raduni przy ul. Wodopój obejmował siedem domów dwu- i trzykondygnacyjnych. Ale w pobliżu takich niewielkich domków było znacznie więcej.

Na Starym Mieście w roku 1806 było łącznie 1231 budynków, w 1927 r. - 1874. W 1880 r. mieszkało tu 31 250 osób, w 1917 r. - 37 586. Dzielnica ta była stosunkowo biedna: w roku 1927 mieszkania jednopokojowe stanowiły 37 proc. wszystkich mieszkań, a 4 i więcej pokojów było tylko w 9 proc. mieszkań.

  • Kawiarenka Vinifera to jedyny zachowany na Starym Mieście dawny dom biedoty miejskiej.
  • Kawiarenka Vinifera to jedyny zachowany na Starym Mieście dawny dom biedoty miejskiej.
  • Kawiarenka Vinifera to jedyny zachowany na Starym Mieście dawny dom biedoty miejskiej.
  • Kawiarenka Vinifera to jedyny zachowany na Starym Mieście dawny dom biedoty miejskiej.
  • Kawiarenka Vinifera to jedyny zachowany na Starym Mieście dawny dom biedoty miejskiej.
  • Kawiarenka Vinifera to jedyny zachowany na Starym Mieście dawny dom biedoty miejskiej.
Jeszcze pod koniec lat 50. i na początku lat 60. uliczka ta była wybrukowana tzw. "kocimi łbami". Zanim zaczęto tam budowę hotelu Hevelius, to przy samym skrzyżowaniu z ul. Rajską, poza Viniferą stały jeszcze dwa takie domki, na dodatek zamieszkałe.

"Do dzisiaj pamiętam te charakterystyczne zielone tablice oznaczające, że są to tzw. zabytki w postaci "domów robotniczych". Obok jednego z nich zachowała się brama, wszystkie one zbudowane były z ciemnoczerwonej cegły. Domki te stały po drugiej stronie uliczki aniżeli budyneczek dzisiejszej Vinifery. Z tych wszystkich domków ostał się jedynie budyneczek w którym jest obecnie kawiarenka. O ile się nie mylę, jeden z domków zaczął się rozpadać w momencie kiedy pod hotelem rozpoczęto palowanie, w skutek czego rozebrano oba" - wspomina pan Zdzisław na portalu Stary Gdańsk (pisownia oryginalna).
Obecnie jedyny zachowany domek jest otynkowany i pomalowany na biały kolor, ma konstrukcję szachulcowo-ryglową z wypełnieniem z cegły i przykryty jest mansardowym dachem. Za PRL było to chętnie odwiedzane miejsce zakochanych par. Do tej pory Vinifera ma swoich stałych klientów.

  • Vinifera kiedyś była ulubioną kawiarenką zakochanych.
  • Vinifera kiedyś była ulubioną kawiarenką zakochanych.
  • Vinifera kiedyś była ulubioną kawiarenką zakochanych.
  • Vinifera kiedyś była ulubioną kawiarenką zakochanych.
Nie zraża ich niewielki bar na parterze i kawiarenka z czterema miękkimi kanapami na piętrze, do której trzeba się wspiąć po stromych stopniach, jest tam też wręcz miniaturowa toaleta. Teraz ten lokal jest zazwyczaj czynny od godz. 16 do rana, jednak wkrótce stali klienci będą musieli poszukać sobie innego miejsca.

Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych kilka tygodni temu rozstrzygnął przetarg na wyłonienie wykonawcy remontu zabytkowego budynku.

- Przetarg wygrała firma "Bolek i Lolek" Janusz Bogdan z siedzibą w Skarszewach, z ceną oferty 110 tys. 440 zł 88 gr z VAT oraz udzieloną pięcioletnią gwarancją za wady. Termin zakończenia robót wynosi 120 dni od podpisania umowy - wyjaśnia Agnieszka Kukiełczak, rzecznik GZNK. - Obecny najemca udostępni lokal na czas wykonania remontu. Po jego wykonaniu powróci do obiektu.
Zakres prac obejmuje rozbiórkę blaszanej dobudówki, izolację przeciwwodną ścian fundamentowych z wymianą podwalin, wymianę podłóg na gruncie, wymianę zniszczonych elementów konstrukcji, ocieplenie ścian od wewnątrz z impregnacją drewna szachulca, ocieplenie połaci dachowej z oczyszczeniem, przełożeniem i uzupełnieniem dachówki, przełożenie rur spustowych  z obniżeniem chodnika przy budynku oraz wymianę stolarki okiennej i drzwiowej.

Miejsca

Opinie (69) 4 zablokowane

  • Vinifera...

    Tyle nowoczesnych lokali otwiera sie i upada;
    a Vinifera byla, jest i bedzie :)
    Tak pozytywne, ze az niesamowite :)

    • 26 1

  • 110 tyś?! (1)

    Jedyne kryterium - cena. Znów to samo. Może mnie ktoś oświeci, jak 3kondygnacyjny, 300letni budynek z wymienionym zakresem prac można wyremontować za 110 tyś pln, skoro kapitalny remont kawalerki do 30m2 z lat 50tych pod usługi kosztuje ok 50tyś?

    • 39 2

    • bolek i lolek

      firma bolek i lolek i wszystko jasne ;)

      • 15 1

  • (1)

    Powinno sie odbudowac wiele takich budynkow. Maja klimat. Niestety okolice hotelu hevelius sa obecnie ochydne i odstraszajace pustka. Przyslowiowe wypizdowo zamiast Starego Miasta.

    • 24 0

    • Okolice sa ohydne

      • 5 3

  • Stare dzieje

    Pamiętam dom, który stał po drugiej stronie uliczki naprzeciw dzisiejszej Vinifery. Był większy i murowany z pięknej cegły. Mieszkał tak mój kolega ze szkoły (SP nr2 na Osieku), więc często tam bywałem. Plac, gdzie dzisiaj stoi hotel Mercur pokrywały powojenne gruzy porośnięte krzakami i małymi drzewkami. W Raduni obok tego domku łapaliśmy raki (woda musiała być czysta), trochę dalej kanałem Raduni, obok wodociągów polowaliśmy na piękne piżmowce, które miały nory w trawiastym, wysokim brzegu kanału. Budowa hotelu zmieniła wszystko, tamten świat przeminął.

    • 58 0

  • (1)

    Czy na pewno to jest szachulec?
    Wydaje mi się, że to jednak mur pruski. Szachulec wypełnia się gliną i trzciną tu chyba mamy cegłę.

    • 20 5

    • Zgadza się. Konstrukcją szachulcową nazywamy szczególny typ ściany szkieletowej (ryglowej) drewnianej, której właśnie wypełnienie stanowi szachulec czyli glina wymieszana i zarobiona z sieczką zarzucona najczęściej na plecionkę z witek z łozy. Jeśli jest wypełnienie z cegły - o czym pisze sama autorka - nie ma mowy o konstrukcji szachulcowej. Ewidentny błąd autorki.

      • 0 0

  • TURYSTA

    nie jedyny podobny i zniszczony znajduje sie przy ul GRODZKIEJ 14/15

    • 7 0

  • po drugiej stronie kanalu przy ul. Brygidki takze zachowaly sie domy,,,wspolczuje mieszkancom,,,a dopiero co tam musialo byc przed 45 rokiem

    • 8 2

  • Tola

    Hej chłopaki jestem Tola co ze mną?Mam nadzieję ,że z tych 110 tyś coś dla mnie przecież jesteśmy rodziną :)
    Kpina jakaś czy co?Oczywiście cena zawsze jest kryterium i przez to nasz rynek trójmiejski to dno.Proponuję cenę 40 tyś dzwońcie do mnie firma TELETUBISIE.

    • 15 3

  • klient

    fajne miejsce.... szkoda ze zima zamarza woda w kiblu i nie ma jak klocka splukac co do temp w srodku tez nie za wysoka... ale ma klimat i wystoj taki spoko

    • 12 1

  • (1)

    Super miejsce ale gdy panowali tam poprzedni właściciele, niezapomniany klimat. Teraz nowi najemcy, jakies wiecznie obrażone barmanki, brak wina (sic!), gimbaza. Cóż, skończyło sie. Pozdrawiam pana poprzedniego barmana!

    • 15 2

    • Bywałem tam ale bardzo dawno.

      W połowie lat siedemdziesiatych gdy powstała VINIFERA była jedna właścicielka. Gdy tam trafiliśmy zawsze później chodziliśmy. Jej córka jeszcze kilka lat temu była szefową PALOWEJ. Były tylko kelnerki. I pamietam jak się przychodziło tam napić się wina. Zawsze zamawialiśmy Closterkeller. Później nie trzeba było zamawiać. Kelnerki i szefowa wiedziały co pijemy. :) Tam była atmosfera :)

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane