• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zakaz wstępu na zbiornik retencyjny. "Woda może szybko przybrać"

Patryk Szczerba
6 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Zbiornik retencyjny "Karwiny" mógłby stać się atrakcją spacerową dla mieszkańców, ale urzędnicy zakazują wstępu na jego teren. Zbiornik retencyjny "Karwiny" mógłby stać się atrakcją spacerową dla mieszkańców, ale urzędnicy zakazują wstępu na jego teren.

Urzędnicy z Gdyni zakazali wstępu na teren zbiornika retencyjnego przy ulicach Buraczanej i Nałkowskiej na Karwinach zobacz na mapie Gdyni. Argumentują, że możliwość gwałtownego podniesienia się wód może zagrozić zdrowiu i życiu przebywających na koronie obiektu. Mieszkańcy decyzję komentują jednym słowem: absurd.



Jak oceniasz decyzję gdyńskich urzędników?

Regulacja Potoku Źródło Marii na Karwinach na odcinku 300 metrów oraz budowa nowego, suchego zbiornika retencyjnego zakończyły się jesienią 2015 roku. Rozpoczęte dwa lata wcześniej prace wykonywane przez firmę Skanska były konieczne, by znacząco zmniejszyć lokalne podtopienia w czasie ulewnych deszczy, które były coraz częstsze.

Żeby było bezpieczniej

W najnowszej historii miasta najbardziej znane zdarzenie pochodzi z czerwca 2013 roku. W Redłowie po obfitych opadach deszczu napierająca woda z rzeki Kaczej, do której wpada potok Źródło Marii, uszkodziła nasyp kolejowy. Z tego powodu prawie na 24 godziny wstrzymano ruch na linii kolejowej SKM.

Cała inwestycja kosztowała 6,9 mln zł i była współfinansowana przez Unię Europejską. Na stronach miasta można było w ostatnich dniach przeczytać, że nowy suchy zbiornik może przyjąć tyle wody, ile mieści się w ponad 230 cysternach, dzięki czemu gwałtowne opady czy roztopy nie będą już wywoływać niepokoju wśród mieszkańców.

Niestety, mieszkańcy nowej inwestycji nie mogą podziwiać z bliska, bowiem przed wejściem na teren zbiornika retencyjnego ostrzega tabliczka zakazująca wstępu. Mieszkańcy Karwin nie ukrywają zdumienia takimi działaniami urzędników.

Szkoda potencjału

- Teren przeznaczony na zbiornik retencyjny na Karwinach jest na tyle duży, że nadaje się idealnie na miejsce do spacerowania. Na początek wystarczy zwykła możliwość wstępu, choć pewnie zasadnym byłoby rozważenie stworzenia tutaj jakiejś przestrzeni do rekreacji. Szkoda zmarnować potencjał takiego terenu - podkreśla pan Piotr, jeden z mieszkańców Karwin.
W dyskusji prowadzonej od kilku dni m.in. na jednym z portali społecznościowych mieszkańcy zwracają uwagę, że administrowany przez Lasy Państwowe zbiornik "Krykulec" w Gdyni zobacz na mapie Gdyni jest dla spacerowiczów w pełni dostępny. Jedynie wjazd samochodów - tak jak na Karwinach - ogranicza szlaban.

Podobnie jest w Gdańsku, gdzie miasto wręcz zachęca do odpoczynku w okolicach zbiorników wodnych. Do większości można dotrzeć piechotą albo rowerem. Na koronie prawie każdego z nich znajduje się utwardzona droga, czasem ławki i mała architektura.

Przy wejściu spacerowiczów witają tabliczki zakazujące wejścia na teren zbiornika Przy wejściu spacerowiczów witają tabliczki zakazujące wejścia na teren zbiornika
Zniszczenie trawnika - zagrożeniem dla życia?

Gdyńscy urzędnicy przekonują, że zakaz wstępu jest konieczny, podkreślając przy okazji, że teren zbiornika na Karwinach nie był i nie jest w dalszym ciągu przewidziany do celów rekreacyjnych. Jak podkreślają, nawet zniszczenie trawnika może być niebezpieczne dla konstrukcji.

- Ze względu na możliwość gwałtownego podniesienia się poziomu wody w zbiorniku przebywanie ludzi na terenie zalewowym jest niebezpieczne i może zagrażać ich życiu i zdrowiu. Nie ma możliwości ustawienia ławek oraz urządzeń sportowych i zabaw dla dzieci. - wyjaśnia zasadność ustawienia zapisu o zakazie wstępu Halina Golenia, kierownik referatu infrastruktury ZDiZ.
Dla mieszkańców takie argumenty są mało przekonujące. Zapowiadają jednocześnie, że nie złożą broni i będą domagali się udostępnienia terenu dla wszystkich chętnych.

- Zbiornik jest pojemny i nie wydaje się, żeby zapełnił się podczas ulewy na tyle gwałtownie i szybko, by było to zagrożeniem dla spacerujących. Czekamy na dokładniejsze wyjaśnienia urzędników w tej kwestii, także dotyczące strony prawnej. Może udałoby się przekonać do zamiany tabliczki zakazującej na zwykłe ostrzeżenie - tłumaczy pan Piotr.

Zbiornik retencyjny "Krykulec" w Gdyni oczami mieszkańca


Odnowiony zbiornik retencyjny "Kiełpinek" w Gdańsku

Miejsca

Opinie (153) ponad 20 zablokowanych

  • (9)

    Masakra. Jak urządzić przestrzeń wokół zbiorników patrz Gdańsk i Sopot. Te miejsca żyją.

    • 189 16

    • to jest Gdynia (1)

      widziałeś te pokraczne bloki przy samych torach?

      • 20 5

      • Jam jest Janusz i jam wiem lepiej.
        A czemu to na teren wojskowy nie można wchodzić, co to znaczy? Przecież płacę podatki!
        Albo do kanalizy. Nie ma wygodnego wejścia by ja, Grażyna i fafik tam weszli. Tyle tam miejsca i atrakcji!

        • 4 32

    • Znieszczenie trawnika może zagrozić konstrukcji:) (2)

      A co jak deszcz spadnie? az strach myśleć ! Pewnie się rozpłynie . Cziekawe ,że Gdańskie zbiorniki można odwiedzać a Gdyńskie są tak delikatne ,ze brak trawy może je zniszczyć . Urzędnicy to jednak debilna część narodu to pewnie ten gorszy sort

      • 30 3

      • (1)

        Ci z Gdyni, ślepo wybierani przez mieszkańców, biją na głowę całą resztę...

        • 13 1

        • Zapewne chodzi o psie bobki, które woda może unieść i zapchać śluzy.

          • 5 6

    • Może nie wpuszczają ludzi bo Szczurek się wstydzi tego jaki tam jest syf (1)

      • 23 5

      • to jest PiSowski typowy argument

        • 0 2

    • W Gdańsku nie ma łaźni miejskiej, basenów i normalnych miejsc na fontanny to ludzie gdzieś muszą chodzić się kąpać. (1)

      W Gdańsku nie ma łaźni miejskiej, basenów i normalnych miejsc na fontanny to ludzie gdzieś muszą chodzić się kąpać.

      • 3 31

      • Mamy więcej basenów miejskich

        Po za tym mamy Łazienki w domach nie musimy chodzić do ,Łaźni. Nie mierz innych swoją miara

        • 23 1

  • (7)

    Takie rzeczy tylko w Gdyni. W Gdańsku zbiorniki retencyjne są atrakcjami, a w planach są fontanny.

    • 165 24

    • poranny komentarz znanego wszysktim PiSowskiego trola... (6)

      nie wiedział co napisać to wybrał z katalogu szyderstwo nr 24:
      Takie rzeczy tylko w Gdyni

      • 12 54

      • urzędnicy z Gdyni, macie na pewno lepsze kontrargumenty ad personam, czekamy!

        • 28 2

      • Takie rzeczy to tylko tam: (4)

        gdzie rządza i mają POparcie .....

        • 4 7

        • a co ma PO do zbiornika retencyjnego w Gdyni jak tam samorządność ? (3)

          wytłumacz mi proszę schemat myślenia Twojego chorego mózgu?

          • 9 1

          • (2)

            Bo w twoim bezmuzgu nie miesci sie to,ze POd przykrywką Samorzadnosci wladzę sprawuje element skupiony pod szyldem wszelkiego rodzaju "demokratów;

            • 0 9

            • ojoj W twoim znowu za dużo teorii spiskowych (1)

              kiedy Cie z Tworek wypuścili? Są jeszcze inne partie które nienawidza pis nie tylko PO ja nie głosowałem na jednych i na drugich ale wole po od zaściankowego pis

              • 6 1

              • Daj spokój wystarczy, że napisał "muzg", jak dla mnie to jest wystarczający argument za tym by stwierdzić, że to jakiś bez mózg ;)

                • 1 0

  • mieszkańcy w roli inżynierów i specjalistów od zbiorników retencyjnych (24)

    Jest decyzja, to należy ją zaakceptować
    Padło zapytanie o powody - jest konkretna odpowiedz. Po co drążyć.
    To nie urzędnicy i politycy są problemem w Naszym kraju. To zblazowane i roszczeniowe spoleczenstwo prowadzi do patologii. Do tego to wiecznie szukanie porównań do innych. Co z tego ze gdansk czy sopot zrobił za zbiorników retencyjnych parki? Co przeczytamy w felietonie czytelnika jeśli dojdzie tam do wypadku? "Pi co urzędnicy wydali absurdalna decyzję o udostępnieniu terenu wokół zbiornika"? Naprawdę brakuje terenów rekreacyjnych w Gdyni? Centrum miasta dla pieszych, zbiornik retencyjny dla spacerowiczów, co dalej? Może wniosek o udostępnienie Akwarium Gdyńskiego dla wędkarzy?

    • 105 247

    • A jaki mądry pan... (8)

      To w swojej mądrości znajdź przestrzeń rekreacyjną na Karwinach. A o co chodzi z Centrum udostępnionym dla pieszych to już w ogóle nie wiem...

      • 39 12

      • mieszkasz tam? (5)

        Mało jest lasów dookoła?

        • 9 15

        • Mieszkam (2)

          to wejdź do lasu po tych koleinach. Ty orty jak rozumiem tylko Mercedesem między Biedronką a kościołem krążysz :)

          przestrzeń rekreacyjna to nie to samo co las (choć ten jest też bardzo ładny)

          • 14 6

          • nie no w lesie (1)

            powinny być chodniki żebyś mógł "wygodnie" spacerować. Gratuluje myślenia. Chyba słabo w tych lasach bywasz, bo znasz widocznie jedną drogę wzdłuż torów i na niej kończy się twoje zainteresowanie lasem koło Karwin.

            • 6 6

            • chodniki w lesie?

              pierwsze słyszę. a moim zdaniem drogi w lesie powinny być np. takie jak od Sopockiej do Wielkiej Gwiazdy. Z wrzutą, że słabo znam TPK bardzo źle trafiłeś. Myślę, że bywałem w miejscach, gdzie Ty nigdy nie trafisz :)

              • 4 6

        • (1)

          W Gdańsku czy Sopocie tereny rekreacyjne tworzy również miasto. W Gdyni nie ma nic oprócz lasu i morza.

          • 6 2

          • W Gdyni zaniedbane tereny zielone opycha się deweloperom..

            • 4 2

      • mieszkancy to sie tak na wszystkim znaja a kup po swoich psach nie umieja sprzatac. (1)

        Wielu znawcow na forach swoje teorie wyglasza od zawsze i wszystko wiedza etc. Wiedzieli ze po psach nalezy kupy sprzatac a nadal nie sprzataja wiec taki jest tok myslenia spoleczenstwa. Potem bedzie w takich zbiornikach retencjnych jak i w zyciu czyli smietnik, psie kupy , butelki rzucone , walajace sie kipy papierosowe , pampersy i resztki po gillach czyli nasz syf narodowy . I nastepnym tematem bylby problem dewastacji zbiornika i tez by ci sami forumowi cymbalkowie rozprawiali ze to kots, i co nalezy zrobic, ze on tam co prawda byl ale nie pil a butelke to kosmici rzucili . Nasz narod to patologia i powinno byc zamkniete wszystko na stalowe sztaby a ludzie powinni byc na lancuchach prowadzeni to moze za 100 lat by pojeli czym jest kultura zycia .Wszyscy wszystko wiedza , bredza, wymadrzaja sie a syf w realu jak byl tak jest i nie kosmici ten syfa robia lecz wlasnie ci '' znafcy forumowi '' .

        • 12 2

        • A w Gdańsku kulturalni ludzie

          miasto ustawiło podajniki z foliówkami. ludzie korzystają. całe rodziny latem wypoczywają jeżdżą na rowerach, rolkach. Dzieciaki grają w piłkę i babingtona- sam chodzę i gram. Oczywiście czasami cos z koszów wypada ale zatrudnieni ludzie chodzą i sprzątają. W gdańsku mieszkam bardzo blisko zbiornika obok wilanowskiej i chodze tam prawie co dziennie z synkiem na spacer. Syn sie wylata ,zona zadowolona bo ma czas dla siebie. Szkoda ,że widzisz tylko buractwo. Może warto wyjść ze swojej dzielnicy. Jakoś w Gdańsku można :) Lepiej jak młodzież ma gdzie wyjść i pograć niz siedzieć na ławce przed blokiem i pić piwo bo wszystko zakazane i nigdzie wyjść nie można bo same blokowisko. Tylko Szkoda ,że Gdynia tego nie widzi

          • 7 2

    • Dumnie przypnij na klacie medal za 60-lecie mentalnego PRL.

      • 48 7

    • można pogodzić funkcję zbiornika z terenem rekreacyjnym. (1)

      ..tylko nikt za bardzo nie chce się podkładać..gdyby coś się stało....a potem prokurator będzie miał 100 pytań do...

      • 8 14

      • Miasto poprostu nie ma kasy

        i Wymyślają bzdurne argumenty dlaczego nie można postawić tam Ławek za 40 tys dla mieszkańców . Ale miliony na muzea znajdą sie od razu.

        • 17 4

    • Brawo ! jeden normalny komentarz . (3)

      Tez mnie zastanawia skad cale fora polglowkow ?. Wiekszosc na forach to ulomni umyslowo myslacy ze sa normalni. W realu jak sie okazuje w wielu sondach ulicznych wiekszosc na niczym sie nie zna wiec zna sie na wszystkim. Dobrze ze sa fora gdyz to nam daje poglad ze wiekszosc do łopat sie nadaje choc i rowy kopac tez trzeba potrafic.

      • 13 30

      • Panowie w Urzędzie Pracujecie?

        Czy Wierzący we wszystko co władza powie? A nie Powiążecie tego z brakiem Kasy? Bo jak można uwierzyć w tłumaczenia ,ze zniszczenie trawy może zagrozić konstrukcji? Jakoś w Gdańsku można chodzić budować ławki i fontanny. Czy w Gdyni jest inny klimat? sytuacja klimatyczna tak sie zmienia 30 km dalej ,ze zagraża życiu :) Błagam jak można być tak naiwnym? Przecież ta decyzja jest tak absurdalna ,że az niemożliwa.,

        • 25 4

      • Ja nie widzę całej "fory półgłówków" ... tylko dwóch. (1)

        • 18 4

        • typowy PISuar uważa ,że 2 to większość myśląca dobrze

          tak jak w rządzie 19 % społeczeństwa to więcej niż 81%, albo 34% to więcej niż pozostałe 66%. Cały Świat się myli tylko PIS ma racje ponad 50 organizacji między narodowych też się myli , bo przecież we wszystkich tych organizacjach pozarządowych po macza swe palce.

          • 3 9

    • dokładnie tak

      spacerować po "dnie" zbiornika retencyjnego, to tak jakby w Gdańsku spuścili wodę ze zbiornika na Słowackiego i pozwolili ludziom tam spacerować, albo jeszcze lepiej ... zrobić park. Niestety osoby nie znające tematu nie powinny się na ten temat wypowiadać.

      W Polsce jest mega dużo przypadków głupoty ludzi np. budowania domów tam gdzie rzeka wylewa - bardzo popularne na południu Polski, gdzie rzeki mega szybko podnoszą swój stan i wylewają. Potem ludzi zalewa i się dziwią. Mało tego chcą odszkodowania bo kiedyś sobie wymyślili że zbudują dom z widokiem na rzekę.
      Albo wybieranie ziemi z wałów powodziowych, bo komuś zabrakło ziemi np. na budowę.

      • 14 11

    • miszczu chciał bym tylko zauważyć (1)

      że świat nie jest czarnobiały ani 0 1, zbiornik jest bezpieczny gdy nie występują gwałtowne opady deszczu, te długotrwałe po prostu zaleją zbiornik i i tak nikt tam nie wejdzie i teraz uwaga szok... można zamknąć wejście w przypadku spodziewanych opadów wysyłając np niedowierzanie osłupienie patrol straży miejskiej którym dysponuje miasto wow niebywałe oklaski

      • 18 5

      • Urzędnik na to nie wpadnie

        Jutro w urzędzie będą same L4, bo dostana zakwasy od myślenia. Jak myślisz tak można? Kolega obok - Nie !!!! nie myśl jutro z wyra nie wstaniesz. Ja wczoraj pomyślałem o pogodzie i dziś ledwo żyje takie mam zakwasy . :) Urzędnik ma zakazane myślenie, on moze kawę pić

        • 4 2

    • Też bym nie uwierzył (1)

      Jakby mi ktoś powiedział w 2000 r., że w Gdańsku może być powódź, a woda przybierze tak szybko, że ludzie nie nadążą uciekać, też bym nie uwierzył. Trzeba by mieć wiedzę i wyobraźnię, a takich ludzi nikt nie słucha.

      • 8 4

      • Można zastosować inne rozwiązania a i bez nich w innych miastach można

        1.zamykać gdy będą opady deszczu.
        2.Ludzie nie chodzą na spacery po zbiorniku retencyjnym podczas burzy.
        3.Jakoś w Gdańsku nikt nie ginie
        4to prosta wymówka by tam nie inwestować bo miasto nie ma kasy
        5. wierzysz ,ze tłumaczenie ,że brak trawy może zniszczyc zbiornik?
        6. Gdańsk był często zalewany dlatego powstały kanały na olszynce więc uwierz
        7. był zalany w 2000 r bo nie było zbiorników retencyjnych i cała woda w południowych dzielnic zleciała na dół- z DZIELNIC. także zbiorniki są bezpieczne bo zatrzymują wode z paru ulic

        • 5 4

    • Odp.

      kolego, jak mnie pamieć nie myli to zbiornik retencyjny to takie ustrojstwo przez które woda przepływa bez przeszkód, a w razie potrzeby jej wypływ się zamyka lub ogranicza. Idąc tym topem nie widzę problemu by zbiornik był udostępniony na co dzień, a w okresie gdy jest potrzebny (przymykamy zasuwy obowiązywał tam zakaz wstępu. Jak już ktoś napisał, mamy taką instytucje jak straż miejska i od tego jest żeby miedzy innymi takich rzeczy pionowała. teraz kwestia zniszczenia trawy. Faktem jest i z tym nie ma co polemizować, że wszelkie zielone w zbiorniku stanowi jego umocnienie i im go więcej tym lepiej. Nie zmienia to postaci rzeczy że jak zielone się już ukorzeni to puki nie zrobimy tam boiska to zielone wytrzyma. Co więcej są teorie że zielone podeptane znacznie lepiej się ukorzenia i tym samym lepiej umacnia dno zbiornika (na ogrodnictwie to się ni w peń nie znam, ale w ogródku się to sprawdza. reasumując, jeżeli wyznaczymy ścieżki na dnie zbiornika i po za tymi ścieżkami będzie się odbywał ruch piknikowy, to nie powinno to zaszkodzić umocnieniom. Pozostaje kwestia bałaganu. oczywiście że udostępnienie każdego terenu wiąże się z tym że ludzie pozostawią mniejszy lub większy bałagan, ale po to płacimy podatki żeby odpowiednie służby za naszą kasę ten bałagan posprzątały. Skoro da się utrzymać porządek na plaży w Gdyni to da się i utrzymać porządek w zbiorniku. Smutna prawda jest niestety taka że jeżeli miasto tego zbiornika nie udostępni to okoliczni mieszkańcy sami go sobie udostępnią poza wszelka kontrolą i wtedy dopiero będzie tam syf i zniszczenia.

      • 6 4

    • urzędniku !

      nie muszę być inżynierem o specjalności hydrotechnicznej, ażeby używać rozumu; decyzję o zakazie wstępu wystawił ,,, a jakże też nie inżynier , a zwykły urzędnik; proszę więc zatem uprzejmie nie obrażaj mieszkańców Gdyni insynuacjami o ich indolencji; jeżeli chcesz akceptować każdą decyzję wstąp do armii (tam nazywa się to rozkazem); magistrat zapomniał kto mu płaci pensję, ale na całe szczęście wybory samorządowe nadejdą

      • 6 1

    • zgadzam się!!!

      co będzie jak ktoś się utopi???

      • 1 0

  • to chociaz mieszkańców mogliby wpuszczać (1)

    No i jeszcze matki z dziećmi żeby poszły na spacer. No i emerytów.

    • 27 10

    • Ale Szczurek tam nie chodzi więc po co ?

      Jak zatrudnią kogoś w muzeum to miliony się znajda ale tak, dla plebsu?

      • 7 3

  • Mogli napisać inaczej (2)

    "Nie wchodzić podczas intensywnego deszczu" lub "Uwaga ryzyko szybkiego przyboru wody po deszczu"...takie tabliczki objaśniające są dużo bardziej skuteczne i edukują. Tę informację przekażesz np: dzieciom....a co komu z tabliczki "zakaz wstępu"? Dalej wyprowadzasz swojego psa na trawkę...

    • 117 5

    • Nikt nie czyta takich pierdół. Musiałyby być piktogramy, duże i pastelowe, to może ktoś coś by załapał. Niestety postęp technologiczny doprowadził do regresu mentalnego i analfabetyzmu wtórnego w społeczeństwie.
      Za to roszczeń, pretensji i mądrych rad nie brakuje.

      • 9 14

    • Przyjajmniej urzędasy poczuły się ważne i mające władzę nad głupimi i potrzebującymi opieki ludźmi.

      • 6 3

  • Karwiny to chyba najgorszy możliwy sort (10)

    • 36 55

    • Jeżeli to taki żarcik (8)

      to trafiony, jeśli to na poważnie, to wręcz przeciwnie.

      Wychowałem się na Karwinach i doskonale wspominam ten czas. Duże otwarte osiedle, gdzie czas spędzało się na dworze z przyjaciółmi. Boiska przy SP42 tętniły życiem. Ciężko było o wolnego kosza czy bramkę. W miejscu przedmiotowego zbiornika były (chyba dzikie) ogródki działkowe, które często odwiedzaliśmy... Fajnie było. "Kacza" była tak czysta, że robiliśmy w niej tamy i się kąpaliśmy jako berbecie. Do tego dwie podstawówki, które przyzwoicie nas wyedukowały.
      Naprawdę przyjemnie się to wspomina. Dlatego nie pisz proszę, że to najgorszy możliwy sort, bo się mylisz.
      Pozdrawiam,

      • 26 5

      • Kacza była czysta jak karwiny to było pole żyta (1)

        A w Wielkim Kacku były 3 chałupy i peron

        • 16 1

        • Wtedy pewnie też, ale...

          To były czasy, gdy szło się do gospodarza do Wielkiego Kacku po mleko, choć krowy pasły się nawet na tej górce przy Nałkowskiej. Na tej samej, która zimą służyła za najlepszy stok saneczkowy na świecie :)
          Wielu karwińskich bloków jeszcze nie było, Kacza była kompletnie nieuregulowana, a woda była (a przynajmniej wydawała nam się) czysta.

          • 14 0

      • (4)

        mieszkasz tam jeszcze>? tak było kiedyś ..... kto miał trochę oleju w głowie lub mu się poszczęściło już dawno z tych komunistycznych betonowych koszmarów uciekł.
        Oczywiście za kredyt we frankach buduje sobie życie w lepszym i spokojniejszym miejscu.
        Pewnie za kilkanaście lat te kupowane za franki oazy spokoju będą podobnie traktowane jak teraz własnie komunistyczne bloki ale cóż autor miał trochę racji

        • 4 11

        • Nie, teraz w Wielkim Kacku :)

          Ale często odwiedzam Karwiny i wciąż czuję się tam doskonale. Nie odbieram tego jako "komunistycznych betonowych koszmarów" (w ogóle co ludzie mają do betonu?), ale rozumiem, że może żyjąc w wieżowcach można było mieć takie wrażenie.
          Z drugiej strony obecnie budowane osiedla, poza tym, że nie są z wielkiej płyty, nie mają do zaoferowania wiele więcej. OK, jest nowoczesna architektura, windy, garaże... ale brak tej przestrzeni, zieleni i... sąsiedzkiej integracji :)

          • 12 1

        • A ja jestem zadowolony z kredytu we frankach

          Sam go sobie zrobiłem bo w owym czasie byłem doradca kredytowym. i przeliczyłem ktedyt na złotówki i franki . W czasie w którym brałem kredyt rata w zł wynosiła by mnie 2600 zł, rata we frankach w chwili obecnej 1800-1900. Pozatym kredyt bierze się na 30 lat a wyższe raty mam od 6 czyli 24 lata spłacania przede mną . a co powiecie jak za 7 lat frank będzie kosztował 1,50 zł? Nadmienię ,że kredyty we Frankach sa najlepiej spłacanym portfelem kredytowym. Oczywiście spłata się nie opłaca ale oszczędzam pieniądze inwestuje i jak f spadnie to kredyt już mogę spłacić w 3/4. Natomiast jak państwo pomoże to bede pierwszy, wcale nie dlatego ,że czuje się oszukany . Tylko dlatego ,że jak jakiś debil buduje dom na terenach zalewowych to jemu Państwo pomaga choś doskonale wiedział co robi. To dlaczego ja mam nie kożystać skoro też płace podatki?

          • 4 4

        • ;w lepszym i spokojniejszym życiu; buduje sobie pszyszłosć za franki......na Fikakowie

          • 3 1

        • haha, ja mimo że mam ładne mieszkanie na nowobogadzkim strzeżonym osiedlu, całkiem dobre samochody, piekną żone i dobrze płatną pracę związaną z wyjazdami po świecie, to wciąż na codzień mieszkam z rodzicami na 50m2 w szarym karwińskim bloku i tak przez większość swojego życia. Jakoś nie moge się z tąd na dobre wyrwać. Jak kolega pisał o 42, boiskach, kaczej to aż mi przeszłośc mignęła przed oczami

          • 1 1

      • Cwierc Karwin to byle kompoty ( trepy) z Marynarki Wojennej, czyli bosmani, chorazowie, jednym slowem najgorszy sort z MW. Druga cwiartka to przesiedlency z Gdanska, niektorych na sile chciano zasiedlic na Kariwnach w latach 80tych....Reszta to fajni ludzie. Kacza juz nigdy nie bedzie Kacza.

        • 2 1

    • Masz rację - najgorszy sort. Nikt nie głosuje na PiS.

      • 13 4

  • Od razu wiedziałem, że Gdynia :) (4)

    A teraz będą oburzeni, że się ich porównuje do Gdańska i że przecież oni robią najmądrzej na świecie

    • 66 22

    • To że robią inaczej nie oznacza że źle. Na tym polega wolność. Za to porównywanie do innych i nachalne kopiowanie czyichś pomysłów prowadzi do patologii. Vide trochę skandynawski system edukacji, trochę niemiecki system zdrowotny, trochę duńsko-holenderskie wypieranie aut z centrów miast na rzecz pieszych i rowerzystów... takie potworki i absurdy rodzą się z braku własnego punktu widzenia.
      Popieram decyzję, tymbardziej że na Karwinach jest gdzie spacerować.

      • 5 14

    • Gdynia ma sporo fajnych rzeczy, których Gdańsk mógłby pozazdrościć (1)

      ale ma też takie które całkowicie wtopiła jak lotnisko, czy opisywany zakaz wstępu na zbiornik retencyjny. Najgorsze jest to że jak się zaczyna porównywać do Gdańska, to nawet najgorszej wtopy zaczynają bronić (uniesieni honorem ?) dla zasady ?

      • 5 7

      • Dobrze napisany tytuł -Mógłby pozazdrościć

        Ale jakoś nie zazdrościmy niestety

        • 7 1

    • Jest napisane to wiedziałeś...

      • 0 0

  • Nadciąga fala ulewnego deszczu (2)

    Jutrzejszy artykuł: "Absurd, kto zezwolił na ulewny deszcz!? Sprawę bada prokuratura."

    • 52 5

    • Ludzie nauczcie się czytać. Suchy zbiornik ma to do siebie ze gwałtownie zapewnia się woda. Te w Gdańsku np bardziej przypominają zbiorniki wodne gdzie cały czas jest pewien poziom wody przez co są bardziej przewidywalne

      • 3 2

    • Przestańcie i tak nie zrobie tam Ławek

      Nie chodzę tam na spacery i Ławek nie będzie. A skoro ja tam nie chodzę to Wy też nie możecie ! ja chodzę do muzeów , na witomino może bede chodził za 2 lata to sobie chodnik zrobię, ale wara z niego korzystać . Chodnik jest tak delikatny ,że możecie farbe zetrzeć

      • 8 0

  • postawić budke i zatrudnić urzednika który będzie odbierał od wchodzących na ten teren oświadczenie że wchodzą na własną (3)

    odpowiedzialność

    • 54 7

    • tak będzie

      Samorządność

      • 11 1

    • lepiej niech bilety sprzedaje, to jeszcze będzie na utrzymanie ;) (1)

      • 2 0

      • Przepustka!

        Tak! Ten pan może wejść. Przepustka!

        • 2 0

  • (1)

    zbudowac zbiornik i zakazac wstepu to sie w glowie nie miesci jacy tepi ludzie pracuja w urzedach

    • 38 17

    • Pracują tam w dużej mierze ludzie wybierani przez mieszkańców w wyborach samorządowych, przynajmniej Ci najbardziej decyzyjni z nadania politycznego Samorządności WS.

      • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane