• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zakończył się Jarmark św. Dominika. Więcej atrakcji niż w ubiegłych latach

Katarzyna Moritz
19 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
753 Jarmark św. Dominika w niedzielę przeszedł do historii. Odwiedziło go 6,2 mln osób. 753 Jarmark św. Dominika w niedzielę przeszedł do historii. Odwiedziło go 6,2 mln osób.

Mniej chińszczyzny, więcej produktów regionalnych z różnych zakątków Europy, a nawet świata. Hitem były węgierskie langosze i kominki. Tegoroczny jarmark był wyjątkowo udaną imprezą.



Czy odwiedziłe(a)ś w tym roku Jarmark św. Dominika?

Zakończony w niedzielę 753. Jarmark św. Dominika odwiedziło 6,2 mln osób, o 200 tys. więcej niż w zeszłym roku. Podczas imprezy swoje produkty wystawiało ponad tysiąc handlarzy na 41 tysiącach metrów kwadratowych.

Ale to tylko liczby, a jakie wrażenia mieli goście jarmarku?

- Przyjeżdżam na Jarmark co roku, chyba od 5 czy 6 lat. To była chyba najlepsza edycja, w jakiej brałam udział - mówiła nam w niedzielę pani Małgorzata, turystka spod Radomia. - Było więcej niż zwykle rękodzieła oraz produktów rzemieślniczych. Za to mniej chińszczyzny, którą można kupić w całej Polsce.

- Dla mnie najciekawsze były stoiska z regionalnymi potrawami z Litwy, Węgier i Hiszpanii. Kupiłem litewski chleb i kiełbasę oraz hiszpańską wędlinę. Była droga, ale bardzo smaczna - zachwalał pan Michał z Gdyni, który jarmark odwiedził dwukrotnie.

Zadowolenia z zakończonej imprezy nie kryją też jej organizatorzy.

- Dużym powodzeniem cieszyła się strefa produktów regionalnych, było ich znacznie więcej choćby przez fakt, że przez cały jarmark trwała akcja "Pomorskie Smaki", która w ubiegłym roku była raptem jednodniowa. Prezentowała ona dziedzictwo kulinarne i kulturowe regionu, m. in. Kociewia, Żuław, Powiśla czy Kaszub. Bardzo dużym powodzeniem cieszyła się też strefa produktów regionalnych z Węgier, Hiszpanii, Bułgarii, Litwy czy Austrii - wylicza Joanna Czauderna-Szreter z Międzynarodowych Targów Gdańskich.

Choć co roku hitem jarmarku są pajdy chleba ze smalcem, to w tym roku królowały regionalne potrawy, zwłaszcza te z Węgier. Na ulicy Szerokiej ustawiały się kolejki po węgierskie langosze, czyli placki smażone w głębokim oleju, podawane ze śmietaną i serem oraz kominki, czyli toczone ciasta z dziurą w środku.

Czytaj też: Polowanie na starocie. Luksusowa twarz Jarmarku św. Dominika

Kulinarnych akcentów było znacznie więcej. Pierwszy raz w historii imprezy odbył się "Świętomięs Polski", impreza, która jak nazwa wskazuje, promowała polskie mięsa i wędliny. Odbył się też na Targu Rybnym Fishmarkt, czyli targ rybny, jaki kiedyś królował w tej części Gdańska.

Ale goście jarmarku wytykają też niedoskonałości imprezy.

- Denerwowały mnie sprzedawane co kilkadziesiąt metrów ostrzałki do noży czy różne szatkownice do warzyw. Było tego zadziwiająco dużo. A oscypków było więcej niż na Krupówkach. Nie zabrakło też kiczowatej skaczącej Myszki Miki oraz Kaczora Donalda - podkreśla pani Kasia z Sobieszewa.

Z kolei panu Andrzejowi przeszkadzała estetyka. - Wszędzie drewniane budy i brezentowe banery. Czy po paru latach nie można tych kramów jakoś upiększyć i czy naprawdę trzeba instalować w mieście rusztowania z tymi banerami? - zastanawia się mieszkaniec śródmieścia Gdańska.

Jednak pozytywne głosy dominują.

- Owszem było "mydło i powidło", ale w pozytywnym kontekście. Jest jarmarcznie i dużo fajnych stoisk. Oczywiście są też dziwne stoiska rodem z telezakupów, ale to też ma swój klimat. Tak jak co roku maszerowałam między stoiskami z ciuchami w szybkim tempie mijając kupców stojących od lat w tym samym miejscu z tym samym asortymentem, tak w tym roku przespacerowałam się tą samą trasą z dużą przyjemnością. Mniej stoisk, bardziej zróżnicowane i atrakcyjniejsze - podkreśla pani Magda.

Czytaj też: Jarmark Św. Dominika przyciąga zagranicznych wystawców

Na wielu kramach można było znaleźć rękodzieło i lokalne produkty, nie tylko polskie czy kaszubskie, ale także pochodzące z Afryki czy Turcji. Dzięki temu można było zaopatrzyć się w prawdziwą turecka czarną herbatę z czajnikiem do parzenia, różnego rodzaju dżemy, figi i suszone owoce czy oryginalne szisze na fajki.

Nowością na tegorocznej imprezie był po raz pierwszy organizowany "Dominik Design", czyli trzydniowa impreza, która promowała idee i projekty polskiego wzornictwa. Można było obejrzeć i kupić unikatowe lampy czy turystyczne plecaki w zaskakujących kształtach.

- W kolejnych latach będziemy nadal rozwijać ofertę artystyczną, rzemieślniczą i tę promującą nowoczesny, oryginalny design. To dobry, bo oczekiwany przez odwiedzających i przyciągający oko, kierunek. Strzałem w dziesiątkę okazała się strefa produktów regionalnych i również będziemy ją kontynuować. Chcemy też, aby jarmark postrzegany był w równej mierze jako miejsce zakupów, jak i wydarzenie kulturalne, kojarzone z dobrą muzyką - zapowiada Joanna Czauderna-Szreter.

Co ciekawe, koniec jarmarku nie uświetnił występ gwiazdy w stylu Maryli Rodowicz czy T.Love. Zagrała grupa reggae Vavamuffin - był to celowy ukłon w stronę młodszej publiczności na jarmarku, która - jak deklarują organizatorzy - jest dla nich oczkiem w głowie.

Opinie (140) 8 zablokowanych

  • co lepsze ??

    teraz głowa Gdańska ponownie ma klucz i będzie jeszcze gorzej niż na jarmarku. już nie wiem co było lepsze.

    • 0 0

  • bardzo zawiedziona

    staroci bardzo mało w tym roku!!!!!!!!!! ale za to szaszłyków mnóstwo, zwłaszcza tych z dwoma kawałkami kurczaka i dziesięcioma kawałkami cebuli - tzw. mega szaszłyki. bieda straszna.

    • 0 0

  • gastronomia

    byłam głodna zamówiłam szaszłyk miał być z karkówki, zapłaciłam za jeden szaszłyk bez dodatków 38 zł- takiego obrzydliwego jedzenia jeszcze w życiu nie jadłam rzygać mi się chciało odniosłam do baru św Dominika tam gdzie kupiłam chyba przydały by się kontrole Sanepidu nawet nie dałam psu do zjedzenia zróbcie coś z tym w przyszłym roku nikt nawet nie zaproponował mi zwrotu pieniędzy - gastronomia na jarmarku to wielka porazka

    • 2 0

  • Kwas chlebowy

    to najlepsze co było na jarmarku.
    A najlepszy kwas chlebowy mieli przyjaciele z Litwy dosłownie pycha i do tego pyszne kabanosy :)
    Mam nadzieję, że przyszłym roku znowu będą.

    • 1 0

  • Węgierskie langosze i kominki - HIT! (3)

    Były super. Dodam jeszcze jeden hit a mianowicie Razowy kwas chlebowy 1,5 l za 5 zł !

    • 39 7

    • A czytałaś/-eś skład tego "kwasu" (1)

      Bo ja czytałem - z tradycyjnym kwasem chlebowym miał tyle wspólnego co wyrób czekoladopodobny z czekoladą.
      Ale najważniejsze, że smakował...

      • 2 0

      • Ja czytałem

        i akurat ten kwas, to był faktycznie kwas.

        • 0 0

    • W moim osiedlowym sklepie ten sam kwas kosztuje 3 zł za 1,5 l :)

      • 1 0

  • ADAMOWICZ !! nie marnuj naszej kasy na oszłamiajace fajerwerki

    MIASTO wyrzyca tyle kasy na fajerwerki ,a nie ma KASY NA PALIWO Do WOZÓW STRAŻACKICH !!!!! OPAMIETAJCIE SIĘ DO CHOLERY !!! Mam nadzieję że jeśli się kiedyś będzie chata budyniowi jarac to strażakom zabraknie paliwa- bo miasto nie dało kasy !

    • 0 0

  • trochę za dlugo

    jarmark ma swoje tradycje dobrze ze nie bylo chinszczyzny ale trzy tygodnie dla ludzi z daleka i dla mieszkańców to za dlugo - przez dwa tygodnie byby również atrakcyjny

    • 1 0

  • co właściwie warto kupić na jarmarku? (5)

    bo ja niczego nie kupiłem, nic mnie nie zainteresowało, może coś ominąłem?

    • 60 15

    • (3)

      regionalne produkty,jakies wedliny i nabial z Litwy,sery z Holandii itp.

      • 10 8

      • Januszu z brzuszkiem, polazic dla fantazji trzeba po jarmarku.

        Nie musisz wydawac pieniedzy. No moze jakas kawke gzies w zaciszu. A brzuch wtedy sam Tobie zniknie. Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.

        • 0 1

      • Wszystko można kupić w EŁeclerku, z lodówki. Salami z Hiszpanii, fetę z Grecji, piwo z Czech.

        • 2 0

      • Leżące w upale i kurzu asfaltowym, nie wiadomo w jakich warunkach transportowane,

        z ograniczonym dostępem sprzedających do bieżącej wody, w cenach z kosmosu.
        Turysta zeżre wszystko :-)

        • 25 6

    • A sandały miałeś do tych skarpet Janusz? Czy może japonki?

      • 4 2

  • Nie do wyobrażenia jest by ludzie w Gdańsku kilkaset lat temu stękali , że (3)

    Żuraw skrzypi , po bruku tłuką się wozy z kołami drewnianymi a śmierdzi rybami że nie da rady wytrzymać... itd itd itd !

    MIASTO ŻYJE !

    Nie podoba się to wyjazd na wieś.

    Te kiepski opinie wpisują tu właściciele , dzierżawcy sklepów i pawiloników bo J.D jest dla nich konkurencją.

    a mieszkańcy ? w większości to dawni pracownicy wiadomego aparatu , któzy tam dostali mieszkania za free albo ci którzy od w/w je odkupili... - widziały gały co brały.

    Miasto jest dla ludzi, handlu i turystów.

    Nie podoba się to zmienić adres.

    Miasto jest przestrzenią wspólną a nie sanatorium dla "steranych" sb i milicjantów..

    • 13 12

    • Gdansk zyje? Bez jaj, to miasto lewdo dycha. Zasciankowosc az boli, zarzadzanie lezy, rozkradzione i upolitycznione. Syf na ulicach, syf na murach (pokaz mi choc jedno miasto gdzie sa mury jeszcze ze sladami po pociskach z IIWS). Gdansk wyglada jak Nowa Huta.

      • 1 1

    • Kilkaset lat temu nie było alternatywy. Teraz są sklepy mięsne, rybne, sklepy z pamiątkami, hipermarkety. Jarmark po wojnie wymyśliła komuna żeby zmniejszyć napięcia społeczne uzupełniając braki rynkowe i dając złudne poczucie wolności. POstkomuna kontynuuje tradycję.

      • 0 4

    • jakis duzy

      takis tepy,musisz więcej czytac i uczyc się, wyp na jarmarki gdzie indziej

      • 1 5

  • dobrze że się Jarmark skończył (20)

    raz tam poszedłem i skończyło się dla mnie tragicznie. Ktoś w tłumie ludzi wyciągnął mi z tylej kieszeni portfel i najzwyczajniej mnie okradł. Straciłem pieniądze, dokumenty, karty i zdjęcie mojej dziewczyny

    • 64 61

    • (3)

      za glupote sie placi...

      • 15 4

      • idiotyczny komentarz usprawiedliwiający złodziei (2)

        ja miałam portfel w torebce, trzymałam ją "przed sobą"

        na cwaniactwo złodziei trudno "znaleźć radę"

        • 16 5

        • (1)

          ale co to ma do rzeczy ze mialas portfel w torebce? komentarz dotyczy tej akurat sytuacji a nie ogolnego problemu zlodziejstwa.To tak jakby ktos pisal ze mu otwarty samochod ukradli z kluczykami i papierami w srodku a ty bys dodala od siebie no mnie tez z garazu ukradli...

          • 15 2

          • Fakt, to nie wina zlodzieja, to wina tej osoby. Spoko. Logika typowej patologicznej rodzinki.

            • 0 0

    • i bardzo dobrze! (1)

      nauczysz się, że w takim tlumie portfela się pilnuje i na pewno nie nosi się go w tylnej kieszeni.

      • 7 0

      • Na jarmark tylko bez porfela.

        Przecież to impreza do oglądania znudzonych ludzi co nie wiedzą co zrobić z wolnym czasem w Trójmieście.

        • 0 0

    • a mi stara kupiła na jarmarku góralskie kapcie z wełny (3)

      i teraz musze w nich w domu popylać, aż mi sie syry pocom

      • 67 5

      • Podaruj je Adamowiczowi.

        • 4 0

      • do roboty tez w nich jezdzisz ?

        bo jedego widzialem w kierpcach w kolejce i mial taka torebeczke przepasana :) To ty Bogdan ?

        • 24 0

      • made in tajwan pewnie w dodatku hahahah

        • 16 3

    • (1)

      skoro nosisz portfel w tylnej kieszeni to najzwyczajniej jestes krolem glupcow i sam sie o kradziez prisisz bo w kazdym miescie na swiecie by ci go pociagneli ;]

      • 52 5

      • Baran, co ty z tą d..a robisz że nie czujesz jak ci portfel wyciągają?

        • 4 2

    • mnie okradziono dwa razy w BOMI (4)

      moja kumpela przyjechała ze Stanów- na rynku na Przymorzu też ją okradli ( przecięli torebkę)

      trzeba uważać :-(

      • 6 2

      • (2)

        w Polsce tylko okradli w stanach pewnie jeszcze by ja zgwalcili i zastrzelili.
        trzeba uwazac

        • 18 0

        • albo odwrotnie :P (1)

          • 10 0

          • czyli jak ?

            najpierw by ją zastrzelili a potem zgwałcili i obrabowali ?

            • 10 0

      • ja ją moge pocieszyć jak chcesz

        • 8 0

    • Janusz gamoniu

      - ale nabyłeś doświadczenie!

      • 8 1

    • nauczka

      może będziesz miał nauczkę żeby tam portfela nie wkładać

      • 9 1

    • Tragedia...

      I jak Ty teraz rozpoznasz swoją dziewczynę?

      • 80 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane