- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (171 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (192 opinie)
- 3 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (53 opinie)
- 4 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (154 opinie)
- 5 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (485 opinii)
- 6 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (100 opinii)
Zakończył się największy w Polsce jarmark
Zakończenie Jarmarku Dominikańskiego
Trzy tygodnie handlu i rozmaitych wydarzeń kulturalnych dobiegły końca. W niedzielę zakończyła się największa w Polsce impreza handlowa - Jarmark św. Dominika. W tym roku odwiedziło go rekordowo dużo osób - blisko 7 mln.
- To był rekordowy jarmark pod względem frekwencji - odwiedziło go w tym roku blisko 7 mln osób - mówi Joanna Czauderna-Szreter, zastępca dyrektora ds. organizacji targów. Bardzo udany był też pod względem imprezowym, nasz program muzyczny został bowiem doceniony zarówno przez mieszkańców i turystów, jak i przez media. Bo jarmark już nie tylko skupia się na samym handlowaniu, ale to też coraz większa i ciekawsza propozycja imprez muzycznych.
W niedzielę podczas uroczystego zakończenia Jarmarku św. Dominika wręczono nagrody dla tych wystawców, których stoiska w szczególny sposób się wyróżniały. W tym roku po raz pierwszy przyznane zostały dwie nagrody Grand Prix. Jedną otrzymała firma "Silver Aqua" z Gdańska, za skórzane torby malowane, a drugi trafił do "Czekoladowego Warsztatu", za narzędzia wykonane z... czekolady.
Do produkcji narzędzi używane jest kakao, które właściciele firmy specjalnie ściągają z Wybrzeża Kości Słoniowej. Poza tym składnikiem, który stanowi 60 proc. całego wyrobu, dodawany jest jeszcze tylko cukier i masa kakaowa. Całość posypywana jest miazgą kakaową, która nadaje czekoladowym narzędziom rdzawy kolor.
- Narzędzia produkujemy od zeszłego roku, na jarmarku wystawiamy się więc się po raz pierwszy - dodaje dyrektor. - Niestety upały, które utrzymywały się w lipcu nie pomagały nam w handlu. Powyżej 30 stopni Celsjusza musieliśmy zabierać ze straganu towar i wystawialiśmy się z powrotem dopiero po południu. Choć na tegorocznym jarmarku nie mieliśmy dużego obrotu, to na pewno możemy mówić o dużej reklamie, jakie te 3 tygodnie nam dały.
Po raz pierwszy wystawiała się na jarmarku inna doceniona przez już Międzynarodowych Targów Gdańskich, organizatora jarmarku, firma - "Zakład, że 3miasto", której właściciele otrzymali wyróżnienie za serię pamiątek "trójmiejska rzecz".
- Oferujemy koszulki i gadżety z fajną grafiką z Trójmiasta. To coś więcej niż typowa pamiątka, to bardziej skojarzenia z Trójmiastem i regionem pomorskim. Do tego wszystko jest ciekawie przedstawione i skierowane głównie do młodych ludzi - mówi Aleksandra Skrobot, współwłaścicielka "Zakład, że 3miasto". - Firmę prowadzę z siostrą od maja tego roku, więc na jarmarku wystawiamy się po raz pierwszy. I muszę przyznać, że przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Koszulki, zwłaszcza szare, szły jak woda. Oprócz tego powodzeniem cieszyły się kubki, a w ostatnich dniach drobne gadżety.
Firmę tworzą dwie siostry. Obie plastyczki z wykształcenia - jedna jest grafikiem komputerowym, druga zajmuje się aranżacją wnętrz. - Zauważyłyśmy, że w innych miastach pojawiają się nietypowe pamiątki i postanowiłyśmy stworzyć coś takiego: lokalnego, ale niestandardowego - dodaje Skrobot.
A jak tegoroczny jarmark będą wspominać turyści i mieszkańcy Trójmiasta?
- Jestem rodowitą Gdańszczanką, kocham Jarmark św. Dominika i jestem mu wierna od lat. Tegoroczny będę wspominać bardzo sympatycznie od miłych spacerów z mężem po fajne zakupy, zwłaszcza, że co roku jest coś nowego no i można się targować. A w ostatni dzień zawsze jest taniej - mówi pani Agnieszka z Gdańska.
Z kolei turystka ze stolicy dodaje. - Przyjeżdżam do Gdańska do mamy, ale też staram się być na jarmarku, bo jest tu dużo ciekawych rzeczy - mówi pani Elżbieta z Warszawy.
Koło widokowe na Wyspie Spichrzów
Koszulki z kontrowersyjnymi napisami
Wydarzenia
Opinie (184) 6 zablokowanych
-
2014-08-18 06:32
Nareszcie! (3)
- 216 25
-
2014-08-18 10:36
koniec szaszłyków za 30zł (2)
- 23 1
-
2014-08-18 13:32
Formuła JD już dawno się wyczerpała. (1)
Został największy chłam (oszukańcze wyciskarki do soków, śmieci typu ściereczki z mikrofibry w promocji za 20PLN podczas gdy identyczna w jednym z supermarketów kosztuje 8,50PLN czy "cudowne" płyny do czyszczenia okularów lub foteliki za cenę których można byłoby kupić dwa albo i trzy w normalnym sklepie), dziwaczne usługi (masaże na środku ulicy to już lekka przeginka, tylko brakuje wyrywaczy zębów z obcęgami ;-/), 'ekologiczne" szaszłyki kupowane w Lidlu i sprzedawane z dodatkami za 100PLN i do tego pełno hipsterskiego kompletnie bezużytecznego badziewia (nim dziwaczniejsze tym lepsze) w cenach mało hipsterskich (ba ceny z kosmosu), które co najwyżej nadaje się na jakąś wystawkę rzeczy pseudoartystycznych, a nie do normalnego handlu; no i na koniec chińskie niby-antyki w różnych wydaniach. Zgroza.
Nie zostało już nic ani z klimatu jarmarków sprzed kilku lat ani też nie da się tam nic kupić co byłoby do czegokolwiek przydatne i miało jakakolwiek wartość utylitarną lub chociażby estetyczną (adekwatną do ceny ;-/).
Na zakończenie jarmarku hipsterstwo zafundowało oszukańcze wyprzedaże, gdzie cena obowiązująca w poprzednich dniach była przedstawiana jako obecnie promocyjna, a ceny rzekomo wyjściowe znacznie podniesiono ;-/
Kiedyś na zakończenie promocje były rzetelne i faktyczne, a nie udawane i na niby, ale jakie produkty, takie i zasady handlu nimi.
Największy błąd to praktycznie całkowite wycofanie normalnej przemysłówki przy pozostawieniu śmieci nachalnie promowanych rodem z oszukańczych tele-shopów i z drugiej strony postawienie na bibelociki i kubeczki za 29zyla. Takie rzeczy wystawiane kiedyś były na Mariackiej i Długiej i w zupełności to wystarczało. W tej chwili brak równowagi pomiędzy pseudoartystycznym barachłem i asortymentem mniej udziwnionym, a jednocześnie nie będącym jarmarcznym i oszukańczym śmieciem. W zasadzie naciągactwo w tej chwili dotyczy każdego asortymentu oferowanego na JD. Wstyd i tyle.
Jedyna rzecz jaka w tej chwili na JD ma sens to zrobienie kilku fotek (vide powyższe zdjęcia), bo kupowanie tych gadżecików za takie pieniądze to lekka przesada. JD w takim kształcie zmieściłby się spokojnie na Targu Węglowym, a nie utrudniał życie tysiącom mieszkańców Starego i Głównego Miasta.
Nie dla takiego JD!- 27 0
-
2014-08-18 22:15
Nieźle prawisz z małymi wyjątkami.
Wyciskarki do soku, płyny do okularów itp. to egzotyka jarmarczna i ma prawo wstępu.
Najważniejsze co napisałeś to " likwidacja przemysłówki".
Właśnie to był gwóźdź jarmarku: stoiska przemysłu lekkiego od odzieżowego poprzez pościelowe do galanterii skórzanej - ludzie okupowali na jesień i zimę.
Reszta była dodatkiem.- 1 0
-
2014-08-18 22:10
Po tym wlk. Jarmarku , jarmark zimowy jawi się niczym bąk Adamowicza.
Zimowa żenada.
- 1 0
-
2014-08-18 09:02
A czy było zabezpieczenie i karetki dla tych siedmiu milionów (1)
- 7 3
-
2014-08-18 21:41
a było (-:
- 1 0
-
2014-08-18 19:47
ruska inwazja w Polsce (1)
byłby fajny, gdyby nie te ruskie bandy panoszące się po ulicach i sklepach. Tak kpią sobie z zachodu, ale zachciewa im się zachodniej zgnilizny. dla mnie kraj, który wywołał wojnę powinien być całkowicie tępiony włącznie z mieszkańcami, którzy to popierają. Oczywiście, tylko ci, którzy myślą o pieniądzach będą mieli odmienne zdanie, cóż, wiadomo, że dla pieniędzy zeszmaca się dla każdego.
- 4 2
-
2014-08-18 20:52
Ja ruskich pytam : A paciemu wy nie na krymie ? Won !
- 3 2
-
2014-08-18 10:35
Oj po komentarzach widać jak bardzo śledzi boli, że na ich samolociki przyszlo 10x mniej ludzi (2)
i jeszcze trzeba było do tego 12 milionów dopłacać.
Wiadomo, że łatwiej mieszać z błotem wszystko co Gdańskie i wychwalać pod wszystko co Gdyńskie. Zamiast działać w myśl zasady, że kłamstwo wielokrotnie powtarzane staje się prawdą niech lepiej każdy się zajmie poprawą jakości własnych imprez- 4 13
-
2014-08-18 12:51
Najbardziej boli mieszkańców Śródmieścia bo mieli te tłumy pod oknami... (1)
- 4 0
-
2014-08-18 19:45
W gdańsku tłumy rozłożyły się na 3 tyg i miasto nie było zablokowane
Rządzące gdynią miernoty zrobiły krótkie wydarzenia, które za każdym razem blokowały całe miasto
- 1 2
-
2014-08-18 08:09
B-C (2)
Byłoby fajnie, gdyby nie tłumy ruskiej swołoczy. Gonić to barachło z Gda!!!
- 16 25
-
2014-08-18 19:42
def
gonić tę kacapską tępotę! Dosyc mam ruskiego języka i ich bezczelnego rechotu. Bydł..., niech siedzi... do rosji, skoro jest tam tak wspaniale
- 3 0
-
2014-08-18 11:20
Popieram Putin i jego zwolennicy WON!!!
Paszoł won z Polszy
- 7 1
-
2014-08-18 07:04
totalna wiocha (8)
Mieszkam na ulicy Straganiarskiej ja i sąsiedzi mamy dość tego cyrku przez 4 tygodnie.Nie można normalnie żyć, jak można zablokować mieszkańców starówki na miesiąc czasu takiego idiotyzmu nie ma nigdzie w Europie.Robienie spędu na kilka milionów ludzi w dzielnicy mieszkalnej to skandal i przejaw totalnej głupoty.A toalet jest o wiele za mało.
Smród , brud ,pijaństwo i hałas całą dobę pod oknami, nie można normalnie dojść i dojechać do mieszkania ani spać w nocy bo piją wódkę całymi nocami i drą gęby.Rzygać się chce na tą wiochę.Urzędasy zgarniają kasę kosztem mieszkańców.Odwoływanie się do tradycji jarmarku z 13 wieku to już całkowite kuriozum ,przypominam lemingom że w 13 wieku mieszkało w Gdańsku kilkanoaście tysięcy ludzi.Jeśli nie dostrzegacie różnicy to gratuluję.Uzasadnianie każdej głupoty jest żałosne.
Jest tyle wolnych miejsc na jarmark np.koło poczty nr.50 gdzie handlarze nikomu by nie przeszkadzali to wymyślili żeby zablokować dzielnicę mieszkalną na miesiąc i zrobić z niej targowisko szmiry i badziewia.- 76 39
-
2014-08-18 11:07
Nikt Ci nie kazał kupować... (1)
mieszkania w Głównym i Starym Mieście, a może babcia komunalne dostała? Więc komentarz tym bardziej nie zasadny!
- 7 11
-
2014-08-18 19:24
nie bedzie mi żaden d..ek
dyktował gdzie mam mieszkać.
Jak się ta tandetna impreza tak podoba organizujcie ją sobie za miastem- 1 3
-
2014-08-18 07:09
to sie wyprowadz komunisto (3)
centrum miasta to centrum miasta jak ci nie pasuje to won do zukowa
- 27 36
-
2014-08-18 08:32
(1)
o tak na szadułki każ się ludziom wyprowadzić !
- 9 6
-
2014-08-18 10:44
lepiej na szadółki niż do ekodoliny
- 4 3
-
2014-08-18 07:27
Żeby tam marudził, do puszczy niech jedzie
- 10 17
-
2014-08-18 08:09
NA WIOCHE (1)
to prosze wraz z sasiadami przeniesc sie ze starego miasta na wies.TAM NAPEWNO JEST CICHO
- 12 19
-
2014-08-18 08:26
Akurat. Psy nocami szczekają.
- 13 1
-
2014-08-18 14:09
Wielki wałek fiskalny zakończony . (2)
Sprzedaż bez paragonów bez odprowadzania podadku totalnie na lewo . Towar często trefnego pochodzenia . Jednym słowem prezydent Gdańska pan Adamowicz organizuje co roku bazar rodem stadion dziesięciolecia w samym środku sezonu letniego gdzie odbywa się wielka orgia handlowa bez udziału fiskusa . Jeden wielki wałek fiskalny na czym traci państwo polskie . Ale zaraz Adamowicz przekuje to sukces i zamiast dwóch tygodni tradycyjnie zrobi cztery tygodnie bo trzy to ponoć za mało oszukiwania państwa polskiego. Totalny brak kontroli na tym nie jarmarkiem a bazarem obecnie.
- 11 3
-
2014-08-18 17:15
Nie mamrocz. (1)
Nie było dnia na jarmarku bez skarbówki.
- 1 3
-
2014-08-18 19:05
Bzdura UKS czasem był
Za to były kradzione towary z Niemiec sprzedawane przez cyganów jak np . Perfumy .ksiazki hitlera tez można było kupić. Tą zakazaną też. Polityka Adamowicza w końcu wywoła skandal międzynarodowy i taki bedzie morał.
- 2 2
-
2014-08-18 07:40
... (10)
A to że wczoraj po 18 pobili dwóch strażników do takiego stanu że są w szpitalu to nie napisali...
- 19 3
-
2014-08-18 07:57
Widczocznie nie natrafili na zastraszone babcie albo na handlarzy , których nachodzą w kilkudziesięciu. (4)
Niebawem nie będą wysiadać z aut, gdy nie będzie ich z 20 plus policja.
Przypomnę , że ta formacja jest .... deficytowa - dopłacamy do s.m !- 9 4
-
2014-08-18 10:24
W kilkudziesięciu? (1)
Chyba pora okulary zmienić, bo już nawet nie dwoi, a troi ci się w oczach. Mam nadzieję, że nastepnym razem to ty dostaniesz kopa w tyłek i docenisz wtedy obecność służb porządkowych na takich spędach.
- 0 2
-
2014-08-18 19:04
Jemu się nie dwoi,ani nawet nie troi,tylko się pie...cioi. ;)
- 0 1
-
2014-08-18 09:11
Tak jak lekarze, strażnicy graniczni, żołnierze, strażacy i każda inna służba publiczna. Też do nich dopłacamy.
- 3 1
-
2014-08-18 08:41
Hehe jak stracisz robotę,to niech cię twoja stara obije,boś deficytowy
- 6 1
-
2014-08-18 09:43
OSCYPKI Z TORUNIA-Nie z gór (3)
dokladnie, tuz obok zielonej bramy gruba szlora ze stoiska z oscypkami rzucila się do straży miejskiej, przyszli jej Koledzy Koksy i tez sie szarpali. później sama siebie obiła i wyskoczyla z samochodu na chodnik cala w krwi i udawala poszkodowana
I gada ze niby straz, miejska ja pobila wariatka
Sama wtargnęła na samochód
Żeby zabrać swój towar, chociaż nielegalnie się ustawiła
Była bardzo agresywna
Udawała niewinną,wzbudzała litość ludzi i jej uwierzyli
Wyrzucała na nich z samochodu niebezpieczne ostre elementy
Masakra
siedzialam w tym czasie w restauracji obok Powrozniczej , smiech na sali- 18 0
-
2014-08-18 12:48
Chłopak z OruNi NADAL NIE POKONANY!
Vivat !
- 0 2
-
2014-08-18 10:32
Gruba jest wyjątkowo bezczelna. (1)
Cały czas były z nią problemy. Babsko z wdziękiem armaty rozstawiało gdzie popadnie swoje śmierdzące pseudo-oscypki, trzymane w brudnych kartonach na chodniku albo w bagażniku razem z kołem zapasowym. Co ciekawe, nawet tzw. dziennikarki z pewnego brukowca w obronę ją brały, twierdząc, że taka uciskana i dręczona przez wszystkich. A ta się wszystkim w nos śmiała, uważając ich za frajerów. Mam nadzieję, że w końcu do pierdla trafi, bo już raz ją policja odwoziła na dołek. Wyjątkowo agresywne i bezczelne babsko!
- 12 0
-
2014-08-18 10:46
Rzeczywistość nie ma znaczenia, ważne jest, jak wydarzenia zostaną przedstawione w mediach.
- 3 0
-
2014-08-18 08:48
Spoko, za dwa dni napisza jak poczytaja na innych serwisach:-)
- 8 0
-
2014-08-18 18:57
kontrowersyjne miejsce
Być może jarmark jest potrzebny - ma już tradycję. Ale może organizatorzy pomyśleliby o zmianie miejsca. W samym centrum miasta tłumy przepychających się ludzi, tłok, gorąco, nieprzyjemnie. Można przenieść jarmark w bardziej ustronne miejsca, a równie malownicze. Tak, żeby ludzie mogli w bardziej komfortowych warunkach sprzedawać i kupować, odpocząć, spacerować, rozmawiać. W tym roku było okropnie - przewalające się tłumy ludzi w najbardziej prestiżowej części Gdańska. Do tego tandetna muzyka dobiegająca z namiotów z jedzeniem. Dyskoteki pod chmurką do 5 nad ranem. Wprost trudno wytrzymać. Mieszkańcy w ogóle nie liczą się dla organizatorów jarmarku. Przykre i bezmyślne.
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.