• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zakończyło się śledztwo w sprawie Amber Gold

Piotr Weltrowski
22 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Od słynnej konferencji, na której Marcin P. tłumaczył, że Amber Gold wywiąże się ze wszystkich swoich zobowiązań, mijają prawie 3 lata. Tymczasem prokuratorzy właśnie zamknęli śledztwo w tej sprawie. Od słynnej konferencji, na której Marcin P. tłumaczył, że Amber Gold wywiąże się ze wszystkich swoich zobowiązań, mijają prawie 3 lata. Tymczasem prokuratorzy właśnie zamknęli śledztwo w tej sprawie.

Prokuratura Okręgowa w Łodzi w piątek wydała postanowienie o zakończeniu trwającego niemal trzy lata śledztwa w sprawie afery Amber Gold. Jeszcze w tym tygodniu akt oskarżenia trafić ma do sądu. Ostatecznie Marcin P., szef spółki, odpowie za cztery przestępstwa, a jego żona - Katarzyna - za dziesięć przestępstw.



Sądzisz, że Marcinowi i Katarzynie P. udało się ukryć jakieś pieniądze przed prokuraturą i wierzycielami?

Pierwotnie zarzutów było więcej - jeszcze do niedawna na Marcinie P. ciążyło ich 25, a na Katarzynie P. - 17. Formułując ostateczny akt oskarżenia prowadzący śledztwo uznali jednak, że część z nich zawiera się w głównych zarzutach dotyczących oszustwa i prowadzenia działalności parabankowej.

Poza tym Marcin i Katarzyna P. odpowiedzą też m.in. za pranie brudnych pieniędzy. - Pieniądze wyłudzone od klientów Amber Gold podejrzani wielokrotnie przelewali na różne konta bankowe, pod różnymi tytułami, w ten sposób, aby utrudnić identyfikację pochodzenia tych środków - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Dodatkowo zarzuty obejmują też fałszowanie dokumentów i poświadczenie nieprawdy. Do osobnego postępowania włączono z kolei pojedyncze przypadki naruszeń przez spółkę ustawy o rachunkowości oraz przepisów kodeksu spółek handlowych.

- Zarówno Marcin P., jak i Katarzyna P. uczynili ze swojej przestępczej działalności stałe źródło dochodu, dlatego też grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności - mówi Kopania.

Podczas śledztwa przesłuchano około 20 tys. osób i sporządzono blisko 3 mln stron akt sprawy. Ostatecznie prokuratura uznała, że spółka Amber Gold oszukała blisko 19 tys. osób na łączną kwotę 851 mln zł.

Marcin i Katarzyna P. podczas śledztwa nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Ich wyjaśnienia - jeżeli w ogóle decydowali się, aby je składać - były też sprzeczne z tym, co ustalili prokuratorzy.

Nie tylko śledztwo prokuratorskie

W zeszłym tygodniu do sądu trafiła też sporządzona przez syndyka lista wierzytelności Amber Gold. Pełna kwota wierzytelności to aż 584,5 mln zł, z czego do tej pory udało się odzyskać i zabezpieczyć jedynie 37,4 mln zł. Lista poszkodowanych zamyka się 12187 pozycjach.

Liczba ta, podobnie jak kwota wskazana w dokumencie złożonym do sądu, jest mniejsza niż liczba oszukanych stworzona przez prokuraturę. Wynika to z tego, że część poszkodowanych odzyskała swoje pieniądze i nie trafiła na listę syndyka, z kolei prokuratura traktowała ich podczas śledztwa jako osoby pokrzywdzone.

Czytaj więcej o aferze Amber Gold

Amber Gold było firmą prowadzoną przez Marcina P. oraz jego żonę Katarzynę. Spółka miała inwestować powierzone jej pieniądze w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 do 2012 roku. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

W 2010 roku działalnością firmy zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego, która stwierdziła, że spółka prowadzi działalność bankową bez stosownych zezwoleń. Skończyło się zawiadomieniem złożonym do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Gdańscy prokuratorzy odmówili jednak wszczęcia śledztwa.

KNF odwołała się od tej decyzji, a sąd nakazał prokuraturze ponowne przyjrzenie się sprawie. Tak też się stało, jednak i tym razem bez większych efektów, gdyż śledztwo umorzono. Od tej decyzji KNF również się odwołała, a sąd znowu przyznał jej rację.

Ostatecznie śledztwo trafiło najpierw do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zdecydowała się postawić zarzuty Marcinowi P., a później, decyzją Prokuratora Generalnego, do prokuratury z Łodzi, która to właśnie skierowała w tej sprawie do sądu akt oskarżenia.

Opinie (147) ponad 10 zablokowanych

  • do 15 lat :) żart, "poniżej ameykanski piramidziarz" (2)

    Bernard Lawrence Madoff amerykański finansista żydowskiego pochodzenia, który 11 grudnia 2008 został aresztowany przez FBI, a 29 czerwca 2009 skazany na 150 lat więzienia za stworzenie piramidy finansowej, w której poszkodowanych zostało ok. 13,5 tys. indywidualnych inwestorów i organizacji.

    To jest kara a nie 15 lat. Polskie prawo to DNO. miekka kupka, sciek, szambo, slabe cos stworzone przez slabych prawnikow,

    • 12 1

    • Oprócz Madoffa wsadzono kilkanaście osób

      Prokurator dowodził że jeden człowiek NIE JEST w stanie oszukać
      tylu ludzi...

      • 4 1

    • dobry przykład

      Wyrok 150 lat więzienia za zdefraudowanie 68 mld USD. To i tak w sumie nie dużo - w przeliczeniu każdy rok odsiadki to 453 mln USD ;-) Przy takiej proporcji Plichtowie powinni być już na wolności.

      • 0 1

  • "kwota wierzytelności to aż 584,5 mln zł, z czego do tej pory udało się odzyskać i zabezpieczyć jedynie 37,4 mln zł. "

    Kpina nie śledztwo.

    • 9 1

  • co z tymi co ciągali samoloty pana P.? (1)

    z uśmiechem i zadowoleniem

    • 12 1

    • są zadowoleni i uśmiechnięci

      • 1 0

  • Amber Gold, to skrót AG... (1)

    AG zawsze kojarzyło mi się z Arką Gdynia

    • 3 3

    • By żyło się lepiej złodziejom.Niestety każdy kiedys umrze.Sumienie czyste bo nieuzywane.

      • 1 1

  • Polska to stan umysłu...

    idealny kraj naiwnych pazernych idiotów, pozwalających robić złote interesy

    • 5 1

  • A pamiętacie kto ciągnoł samolot OLP ? Jakoś w artykule nic posmak o tym nie wspomniał? Wszyscy wina pana i panią !P? Dlaczego? Może warto wejść trochę głębiej? Liczę ze za rządów PIS się dowiemy prawdy!!!!!!!

    • 6 3

  • skruszanie przez 3 lta

    Dlaczego 3 lata? Bo wiele miał do powiedzenia o biznesmenach z PO i ich powiązaniach . Skruszanie trwa. To polityczna i gosp. afera . Ślepy widzi. Tylko PO, giewu i tvn milczą...

    • 5 3

  • Za takie pieniądze co pozostały i tracąc tyle co RP odzyskała to mogę dzisiaj iść siedzieć na 10 lat. W tym czasie 500 ml nie zarobie a tak to jeszcze zaoszczędze! Brawo panie P !!!!!! Trzeba dy...Ć prostakow z Peło i wymiar niesprawiedliwości !!!!

    • 4 2

  • przezwolenie sądów i polityków

    trzeba mieć wiele zlej woli aby z tej afery nic nie rozumieć. Sędziowie pokazali klase PO. Najwyzszą.

    • 5 2

  • RP vs USA (1)

    Polska kontra USA: Państwo P. zdefraudowali około 110 mln USD. Siedzą w areszcie już 3 lata i proces nawet się nie rozpoczął. Pan B. Madoff zdefraudował 68 mld USD (czyli ponad 600 razy więcej od naszych ziomali). I co? Od momentu zaaresztowania do prawomocnego skazania upłynęło 6 miesięcy. Wyrok 150 lat więzienia. To i tak w sumie nie dużo - w przeliczeniu każdy rok odsiadki to 453 mln USD ;-) Przy takiej proporcji P. powinni być już na wolności.

    • 5 2

    • Popieram powinni wyjść na wolność. Potrzebuję sprzedawcy do chwilówek.

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane