- 1 Przestępca seksualny wpadł w porcie (49 opinii)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (57 opinii)
- 3 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (263 opinie)
- 4 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (186 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (109 opinii)
- 6 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (147 opinii)
Zalana ulica i suche krany po awarii na Żabiance
9 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat)
aktualizacja: godz. 21:04
(9 kwietnia 2013)
Po awarii rury ulica Gospody na Żabiance zmieniła się w koryto rzeki, a część mieszkańców dzielnicy nie miała wody w kranach.
Aktualizacja, godz. 21:05 Trwa odpompowywanie wody, która wylała się przede wszystkim na parkingi i trawniki. Także ulica Gospody czyszczona jest już ze szlamu. Co się stało na Żabiance? - Pękła rura o średnicy 400 mm, jedna z ważniejszych dostarczających wodę do tego osiedla. Mimo to udało się dokonać obejścia i w tej chwili bez wody jest tylko blok przy ul. Gospody 5. Prace naprawcze potrwają prawdopodobnie do rana - informuje Grażyna Pilarczyk, rzecznik Saur Neptun Gdańsk.
O zdarzeniu poinformował nas nasz czytelnik, pan Krzysztof.
- Poważna awaria wody na ulicy Gospody. Efekty widać na zdjęciach - napisał do nas i dołączył zdjęcia.
Inny czytelnik zadzwonił do nas zdenerwowany, że nie jest w stanie uzyskać żadnej informacji na infolinii Saur Neptun Gdańsk.
- Proszę posłuchać, od 18 minut 17 sekund staram się dodzwonić na infolinię Saur, ale nikt nie odpowiada. Rura jest rurą i może pęknąć, ale informacja nam się chyba należy - denerwuje się nasz czytelnik.
- Potwierdzam, że awarii uległa jedna z naszych rur wodociągowych. Na miejsce jedzie już nasze pogotowie - informuje Grażyna Pilarczyk, rzecznik Saur Neptun Gdańsk. - Jak tylko będziemy w stanie, to poinformujemy o spodziewanym terminie usunięcia awarii.
Żabianka: awaria wodociągu 9 kwietnia 2013 r.
ms
Opinie (130) 5 zablokowanych
-
2013-04-10 11:48
nie bądź pan rura i nie pękaj
- 0 0
-
2013-04-10 13:00
Prezydęt hr. Komorowski
Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku, więc nie słyszałem od dłuższego czasu o zjawiskach powodziowych, które by trwały dłużej niż tydzień, czy dwa"
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.