• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamek w Gdańsku. Wciąż fascynuje i wywołuje dyskusje

Michał Ślubowski
3 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Próba odtworzenia wyglądu zamku krzyżackiego w Gdańsku  zaproponowana przez archeologa Piotra Matuszewskiego na początku lat 2000. Próba odtworzenia wyglądu zamku krzyżackiego w Gdańsku  zaproponowana przez archeologa Piotra Matuszewskiego na początku lat 2000.

Chociaż nie istnieje już kilka stuleci, gdański zamek, bo o nim mowa, wciąż budzi wielkie emocje nie tylko wśród naukowców, ale również wśród mieszkańców. Przyjrzyjmy się bliżej faktom i hipotezom poświęconych dawnej warowni komturów nad Motławą.



Zajęcie grodu i miasta lokowanego na prawie lubeckim w 1308 roku przez Krzyżaków i dokonanie tzw. rzezi Gdańska było momentem przełomowym w historii miasta.

Na gruzach zniszczonego ośrodka nowi władcy założyli Główne Miasto, które około 1342 roku otrzymało prawo chełmińskie.

Na ponad 150 lat Gdańsk znalazł się w granicach państwa zakonnego, co miało przemożny wpływ na jego rozwój przestrzenny i architekturę.

Rysunek rekonstrukcyjny zamku krzyżackiego w Gdańsku według badań aktualnych na 2011 rok. Koncepcja Tomasza Torbusa i Piotra Matuszewskiego, oprac. Paweł Moszczyński, 2011, opublikowana w opracowaniu pt. "Król się ślini na myśl o Gdańsku..." - cztery odsłony walki o symbole między miastem a władzą zwierzchnią z zamkiem krzyżackim w tle, autorstwa Tomasza Torbusa. Rysunek rekonstrukcyjny zamku krzyżackiego w Gdańsku według badań aktualnych na 2011 rok. Koncepcja Tomasza Torbusa i Piotra Matuszewskiego, oprac. Paweł Moszczyński, 2011, opublikowana w opracowaniu pt. "Król się ślini na myśl o Gdańsku..." - cztery odsłony walki o symbole między miastem a władzą zwierzchnią z zamkiem krzyżackim w tle, autorstwa Tomasza Torbusa.
Kilkanaście lat po zdobyciu miasta rycerze zakonni przystąpili do budowy swojego ceglanego zamku, który miał być siedzibą komtura gdańskiego. Ten urzędnik krzyżacki miał jednocześnie spore prerogatywy polityczne i ekonomiczne w samym mieście.

Bywało to źródłem niezadowolenia mieszczan. Przykładowo, zbudowany z inicjatywy Zakonu Wielki Młyn był kontrolowany przez komtura, który pobierał od mieszczan wysokie opłaty.

Zamek został rozebrany w 1454 roku, ale przez kolejne stulecia jego historia działała na wyobraźnię mieszkańców. Jego historię opisywał już w XVII wieku Reinhold Curicke, a do dzisiaj pojawiają się nowe artykuły naukowe i badania archeologiczne poświęcone zamkowi.

Rycina zamku krzyżackiego w Gdańsku (po lewej stronie) autorstwa Jana Seyffertsa "Ansicht des alten Schlosses zu Danzig" z tragedii Petera Friedricha Dentlera "Die Kreuzherren in Danzig", wydanej w Gdańsku w 1834. Rycina zamku krzyżackiego w Gdańsku (po lewej stronie) autorstwa Jana Seyffertsa "Ansicht des alten Schlosses zu Danzig" z tragedii Petera Friedricha Dentlera "Die Kreuzherren in Danzig", wydanej w Gdańsku w 1834.

Co wiemy o gdańskim zamku?



Zacznijmy od kilku najważniejszych faktów, które możemy stwierdzić o zamku:

  • Został wzniesiony w rejonie, gdzie przed 1308 rokiem znajdował się gród książąt gdańskich. Dzisiaj jest to rejon ulic Rycerskiej, Karpiej, na Dylach, Dylinki, Wapienniczej i Wartkiej (to właśnie przy tej ostatniej znajdują się najbardziej znane relikty po zamku). Nazwa ulicy Rycerskiej pochodzi właśnie od dawnych mieszkańców tego rejonu, jednak uliczka nie ma średniowiecznego rodowodu: została wytyczona w połowie XVII wieku. Decyzję budowy zamku łączy się z osobą wielkiego mistrza Dytryka z Altenburga.
  • Lokalizacja grodu gdańskiego w rejonie Zamczyska wg. Henryka Panera. Ilustracja z książki "Rozwój przestrzenny wczesnośredniowiecznego Gdańska w świetle źródeł archeologicznych". Lokalizacja grodu gdańskiego w rejonie Zamczyska wg. Henryka Panera. Ilustracja z książki "Rozwój przestrzenny wczesnośredniowiecznego Gdańska w świetle źródeł archeologicznych".
  • Historycy badali również kwestię daty powstania zamku. Beata Możejko oraz Błażej Śliwiński w swoim artykule "O początkach budowy kanału Raduni w Gdańsku w XIV wieku" wspominają o fakcie, że budowa zamku gdańskiego została wzmiankowana w "Kronice oliwskiej":


Według autora "Kroniki oliwskiej", opata Stanisława, w czasach rządów wielkiego mistrza Dietricha von Altenburg podjęta została decyzja o otoczeniu murami ceglanymi siedzib krzyżackich konwentów w Gdańsku i w Świeciu nad Wisłą, co jest jakąś figurą retoryczną kronikarza, bo w wypadku zamku gdańskiego - po wybudowaniu domu konwentualnego - do otaczania go murami przystąpiono dopiero około 1355 roku. Niemniej za czasów wielkiego mistrza Dietricha von Altenburg ruszyły konkretne prace budowlane przy wznoszeniu gdańskiego zamku. Opierając się na pojawieniu się 26 czerwca 1338 roku przy komturze gdańskim Winrychu von Kniprode krzyżackiego brata Ulryka Yser z gdańskiego konwentu z tytułem "magister lapidum", wcześniej 12 stycznia 1337 roku występującego jako członek konwentu w komturii w Słupsku, Beata Możejko uznała, że obie daty (po 12 stycznia 1337 roku, a przed 26 czerwca 1338 roku) wyznaczają czas, w którym już przystąpiono do kładzenia kamiennej ławy fundamentów zamku.
Jednocześnie badacze wskazują, że nie był to początek wznoszenia samej warowni.

  • Zamek otaczała fosa, po której nie ma dzisiaj śladu. Kanał Raduni wzdłuż ulicy Karpiej bywa czasem mylony z fosą, która znajdowała się po wschodniej stronie miasta.
  • Fragment planu Gdańska z 1400 roku z poglądowym rysunkiem zamku. Fragment planu Gdańska z 1400 roku z poglądowym rysunkiem zamku.
  • Otoczone murem Główne Miasto oraz zamek łączyła Brama Zamkowa (Haustor), która znajdowała się w rejonie skrzyżowania ulic Grobla IV, Tobiasza oraz U Furty. Co ciekawe, sama brama zaadaptowana do celów mieszkaniowych przetrwała aż do drugiej połowy XIX wieku. Brama była pierwotnie wzniesiona wraz z mostem przerzuconym nad fosą, która w tym rejonie biegła w dzisiejszym ciągu ulicy Podwale Staromiejskie.
  • Istniejąca do dzisiaj Baszta Łabędź (pierwotnie nazywana Basztą Rybacką) została wzniesiona w połowie XV wieku, wcześniej na jej miejscu znajdowała się krzyżacka Baszta Rybacka (stara nazwa funkcjonowała aż do XVIII wieku), stanowiąca dodatkowy element kontroli nad miastem oraz żeglugą na Motławie.
  • Główna część całego kompleksu zamkowego, czyli brył Zamku Wysokiego, była zbudowana z cegły na planie prostokąta. Znajdował się w przybliżeniu w kwartale ulic Rycerskiej, Czopowej, Grodzkiej i Sukienniczej. W narożnikach budowli znajdowały się baszty, a całość była otoczona dodatkową fosą wewnętrzną.


Co stało się z terenem po zamku po rozbiórce?



Zamek krzyżacki został rozebrany przez gdańszczan w 1454 roku, w toku wojny trzynastoletniej pomiędzy Zakonem a Królestwem Polskim. Fosy istniały jeszcze w XVI wieku, a fragmenty murów przetrwały do dzisiaj przy ulicy Wartkiej. Wychodząca poza linię murów kamieniczka przy ulicy Wartkiej 6/7 została zbudowana na reliktach dawnej zamkowej baszty.

Plan przedstawiający Gdańsk około 1500 roku. Plan przedstawiający Gdańsk około 1500 roku.
Włączenie miasta w granice Korony były dla Gdańska przede wszystkim korzystne ekonomicznie. Podstawą potęgi nowożytnego Gdańska były przywileje, które miasto otrzymało od króla Kazimierza Jagiellończyka w czasie wojny trzynastoletniej, wystawione w 1454, 1455 i 1457 roku (ten ostatni zwany Wielkim Przywilejem).

Do licznych zysków Gdańska należało między innymi połączenie miast gdańskich w jeden organizm, przejęcie schedy po konturach (terenu zamku, spichlerzy, prawa do użytkowania młynów), prawo do prowadzenia własnej polityki podatkowej i ogłaszania wilkierzy, prawo bicia własnej monety czy duża autonomia w kwestiach handlu i żeglugi.

Ponadto miasto wzbogaciło się o duże nadania ziemskie: Mierzeję Wiślaną, Żuławy Steblewskie (zwane również Gdańskimi) oraz liczne wsie znajdujące się na Wyżynie Gdańskiej. Opieka nad nimi została przywiązana do urzędu czwartego burmistrza (Oberwachherra).

Cały teren, nawet po rozbiórce, nazywano Zamczyskiem. Aż do połowy XVII wieku władze miejskie utrzymywały w mocy zakaz wznoszenia na tym terenie jakiejkolwiek zabudowy, a teren był wykorzystywany do celów przemysłowych. Dopiero w 1648 roku Georg Strakowski wytyczył istniejące do dzisiaj ulice na Zamczysku, przy których zaczęto wznosić budynki mieszkalne.

Plan przedstawiający Gdańsk ok. 1520 roku. Plan przedstawiający Gdańsk ok. 1520 roku.
Niestety, niewiele ze starej zabudowy przetrwało, ale zachowała się dawna siatka ulic.

Jednym z najciekawszych źródeł przedstawiających teren Zamczyska pomiędzy rozbiórką w 1454 roku a wytyczeniem ulic w 1648 roku jest tzw. plan sztokholmski z przełomu XVI i XVII wieku.

Przedstawiający Zamczysko fragment tzw. widoku sztokholmskiego. Przedstawiający Zamczysko fragment tzw. widoku sztokholmskiego.
Przede wszystkim, nie jesteśmy w stanie z całą pewnością stwierdzić jak zamek wyglądał. W internecie często można znaleźć proponowane rekonstrukcje bądź plany opracowane na podstawie źródeł, podawane jako pewnik wyglądu dawnej krzyżackiej warowni.

Do najpopularniejszych materiałów należą te, opracowane przez Otto Kloeppela. Kloeppel był architektem, związanym z Gdańskiem od początku XX wieku. W okresie Wolnego Miasta Gdańska był pracownikiem Politechniki Gdańskiej; w kręgu jego zainteresowań znajdowała się praca badawcza nad zabytkami gdańskimi.

Od 1933 roku Kloeppel piastował urząd miejskiego konserwatora zabytków, i w swoim podejściu prezentował raczej konserwatywne stanowisko: na łamach gdańskiej prasy ścierał się z przedstawicielami modernizmu.

Kloeppela scharakteryzował profesor Jerzy Stankiewicz w artykule "Odbudowa zabytkowych zespołów Gdańska po 1945 r.":

W początkach lat trzydziestych historyk architektury prof. Otto Kloeppel koncentrował się na przywracaniu ogólnego klimatu gdańskim ulicom poprzez dość schematyczne porządkowanie całych pierzei. Zgodnie z duchem czasu walczył on przede wszystkim z eklektyzmem i secesją, tępił nawet zbyt horyzontalne, jak na jego gust, zwieńczenia późnoklasycystyczne, wypowiedział również wojnę zagrażającej klimatowi starego Gdańska architekturze funkcjonalnej. Z czasem ze zdziwieniem odkryliśmy wypadki, gdy stylizowane architektoniczne koncepcje inspirowane przez Kloeppla stały się natchnieniem dla niektórych naszych projektantów odbudowujących domy Głównego Miasta.
Kolorowy, niezwykle atrakcyjny wizualnie widok zabudowy dawnego Gdańska wg. Otto Kloeppela. Kolorowy, niezwykle atrakcyjny wizualnie widok zabudowy dawnego Gdańska wg. Otto Kloeppela.
To właśnie zawarte w pracach Kloeppela plany i rekonstrukcje cieszą się niezmienną popularnością, przede wszystkim dzięki swojej atrakcyjności wizualnej. Poniżej kilka przykładów, w tym z pracy "Das Stadtbild von Danzig in den drei Jahrhunderten seiner grossen Geschichte". Trzeba jednak podkreślić, że są to opracowania i rekonstrukcje, a nie źródła z epoki. Możemy założyć, że zamek mógł wyglądać podobnie, ale absolutnie nie możemy przyjmować rekonstruowanej wizji jako pewnik.

Kwestia "Okrętu Kościoła"



Niezwykle często w artykułach na temat zamku krzyżackiego w Gdańsku pojawia się kwestia średniowiecznego obrazu "Okręt Kościoła". Według niektórych badaczy, to właśnie na tym dziele możemy znaleźć jedyne istniejące przedstawienie zamku krzyżackiego.

Obraz pierwotnie znajdował się w Dworze Artusa. Samo dzieło niestety zaginęło podczas drugiej wojny światowej; na szczęście dzięki dokumentacji przedwojennej udało się "Okręt Kościoła" odtworzyć.

W 2002 roku Krzysztof Izdebski, na polecenie Muzeum Gdańska, wykonał cyfrową symulakrę obrazu. W lewym górnym rogu obrazu znajduje się przedstawienie miasta, które powszechnie identyfikuje się jako Gdańsk.

Stosunkowo niedawno w czasopiśmie "30 Dni" (numer 3/2019) w polemikę z przyjmowana tezą o przedstawieniu na obrazie zamku krzyżackiego wszedł Jarosław Zulewski. Autor w swoim tekście przekonuje, że zabudowa wyobrażona na obrazie nie przedstawia zamku, tylko zabudowę miejską.

  • Interpretacja obrazu "Okręt Kościoła" zamieszczona w "30 Dniach".
  • Interpretacja obrazu "Okręt Kościoła" zamieszczona w "30 Dniach".
Zulewski proponuje inną interpretację, przyjmując, że skoro obraz powstał kilkadziesiąt lat po zburzeniu zamku, gdańszczanie nie chcieliby przedstawienia budowli, która w ich mniemaniu była symbolem krzyżackiej kontroli i ucisku.

Hipoteza autora była poparta ilustracjami prezentującymi jego interpretację. Jest to niewątpliwie bardzo ciekawy głos w dyskusjach poświęconych gdańskiego zamkowi.

O autorze

autor

Michał Ślubowski

Popularyzator historii Gdańska, autor bloga Gedanarium i podcastu Historia Gdańska dla każdego oraz współautor podcastu Makabreski, poświęconego mrocznym historiom z przeszłości regionu.

Opinie (168) ponad 10 zablokowanych

  • Dlaczego (3)

    Dlaczego w miejscu zamku nie ma skansenu archeologicznego?
    Byłoby to miejsce przyciągające turystów.
    Mam wrażenie, że Gdańsk jest w tym zakresie bardzo nieudolny. Wiele miast ma piękne skanseny archeologiczne: Toruń, Poznań, miasta wielkopolski, nawet Pruszcz Gdański ma świetną Faktorię. W GD jak zwykle "niedasię" a przecież miasto 1000-letnie, z długą świetną historią...

    • 22 24

    • Teren jest zabudowany.

      Nie wiesz o tym?

      • 9 1

    • bo gdansk, to miasto wydmuszka.

      • 1 3

    • xxx

      Bo dla władz miasta liczy sie władza dewelopera, i tylko ona;)

      • 2 0

  • zamiast dac zdjecia z teraz pogladowe

    to daja mapy z 1400

    • 1 21

  • (1)

    A co z renowacją muru, którą urząd pomorskiego konserwatora miał realizować w 2019 roku?

    • 27 1

    • Chyba z tego muru coś na ciebie spadło

      Konserwator niczego nie remontuje! On nadzoruje i opiniuje. Utrzymanie zabytku należy do obowiązków właściciela czyli miasta. Ale oni nie mają na to funduszy bo ciągle są pilniejsze sprawy, rydwany, wycinki drzew i podróże po Polsce i Europie UPA (ukochanej pani Aleksandry). Ot co.

      • 3 2

  • Byłby świetny zabytek do zwiedzania gdyby przetrwał do naszych czasów.

    • 20 1

  • NIe bardzo rozumiem sformułowań " zamek rozebrano"...... (5)

    • 0 20

    • to jak z elektrownią w ostrołece (1)

      zbudowani i rozebrana, żeby min Horał miał gruz pod budowę pasa startowego na lotnisku Baranów
      cegły z zamku posłużyły na budowę domów w gdańsku

      • 11 1

      • Myślę że

        nieźle kombinujesz i sporo wiesz. Zapewne byłeś na tym pasie startowym, oczywiście w stadzie baranów (jak sam piszesz). A cegły z zamku nie służyły do budowy domów a fortyfikacji (jak byś nie rozumiał, bo z baranami to różnie, chodzi o mury obronne i baszty)

        • 0 1

    • Zapewne sądzisz że przyjechał buldożer i go zburzył... (1)

      jednak moim zdaniem, cegiełka po cegiełce po prostu zamek rozebrano

      • 2 0

      • cegiełka po cegiełce powiadasz

        no to gdzie te " cegiełki "?

        • 0 4

    • xxx

      Rozebrano cegiełka po cegiełce, bo istniała możliwość, że ktoś PO Krzyżakach tam zamieszka i też będzie kontrolował łańcuchem, kto może wpłynąć do miasta, a kto nie. Od zamku aż na Ołowiankę był tam wielki łańcuch, który podnoszono i...nikt bez podatku dla Krzyżaków nie wpływał

      • 3 0

  • Ale po co zamek w Gdansku skoro jest juz jeden w Berlinie ? (6)

    Rafał

    • 18 21

    • (4)

      Berlin? - To chyba dość daleko

      • 3 0

      • Bliżej nam do Berlina niż do Rzeszowa. (3)

        Aleksandra

        • 3 1

        • A napewno bliżej aniżeli do Moskwy... (2)

          Tam tylko parti blisko

          • 2 1

          • Co ty (1)

            PO to już jedynie resztki partii, nie rozpędzaj się.

            • 0 1

            • Mówię o parti Kalksteina

              • 0 0

    • Jaki Berlin???

      Berlin to od niedawna do XIII to była Polska Kopanica stolica Księstwa Kopanickiego władanego przez słowiańskiego Księcia Jaksę z Kopanicy lennika Polskiego Króla, piszą o tym nawet w Wikipedii ale nie w polskich podręcznikach do historii

      • 5 0

  • jedno jest pewne

    był z czerwonej cegły

    • 12 0

  • Odbudowac zamek a w nim zrobic club cocomo a najlepiej ze 3 buahaaaa (2)

    • 9 17

    • Już jest

      Już tam jeden taki klub właśnie otworzyli i kaska leci

      • 0 0

    • Znaczy prezydenta deb

      • 0 0

  • Panie Michale Ślubowski dziękuję za interesujący artykuł.

    Dużo wiem na temat historii Gdańska. teraz wiem jeszcze więcej.

    • 47 2

  • A co z zamkiem Mestwina i Świętopełka? (7)

    Krzyżacy nie zbudowali zamku w przypadkowym miejscu. Dlaczego nikt nie pisze, że przebudowali i rozbudowali zamek książąt pomorskich?

    • 21 3

    • bo to jest ta trudniejsza część historii zamku (5)

      która opisuje skąd się wzięli krzyżacy w Gdańsku, kto ich zaprosił i poprosił o pomoc, i jak ich chciano okpić wbrew zawartej umowie itd

      • 5 3

      • Zdziwiony (3)

        Co za dziwne wywody. Słowianie w Gdańsku atakowani przez Niemców poprosili odpłatnie innych Niemców krzyżaków o pomoc obronie. A ci ich oszukali i wymordowali przejmując miasto ot i cała chistoria powtarza się ciągle.

        • 4 0

        • może zamiast pisania nowej historii (2)

          dotrzyj do Kroniki olivskiej opata Stanisława, była pisana w tamtych czasach, dowiesz się wielu ciekawych i prawdziwych rzeczy

          • 0 0

          • Może zamiast (1)

            powoływać się na źródła których nie umiesz zweryfikować zajrzyj pod łóżko. Siedzi tam rudy?

            • 0 1

            • a czyli krzyżaków wezwał Tusk

              oczywiście , takie przedstawienie historii jest zgodna z oczekiwaniem narodu pis-korzego

              • 1 0

      • Raczej ty

        próbujesz pisać historię na nowo (może pod dyktando rudego?). Krzyżacy udawali sojuszników Łokietka ale decyzję o ich wezwaniu podjął namiestnik Łokietka, sędzia Bogusza. Czy był naiwny czy zdradził swego władcę teraz trudno ustalić ale to Krzyżacy oszukali bo za pomoc zażądali horrendalnej zapłaty, przekraczającej wartość grodu. Sędzia Bogusza też nie zginął i dalej miał się dobrze mieszkając w ziemi Dobrzyńskiej (a więc na terenie kontrolowanym przez Krzyżaków) i nadal był sędzią. Tacy to już są ci sędziowie (do dziś).

        • 2 1

    • Bo to była zasada

      Niemcy zawsze niszczyli co słowiańskie ewentualnie przerabiali na niby swoje. Nawet jeszcze po Powstaniach Slaskich piersze co zlobili to rozebrali Zamek Piastowski w Opolu i postawili w tym miejscu ponure niemieckie gmaszysko. Oczywiście oficjalnie z powodu słabego stanu technicznego :-) Tylko polacy są tacy durni że za własne pieniądze odmalowują niemieckie napisy z 39

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane